Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

Kurde, zawsze coś za coś 🙁 ja tak miałam na mianserynie (na głowę dobrze działała), a brałam tylko 30 przed snem. Dość szybko przytyłam z 10 kg, udało mi się zrzucić tylko 2-3 kg. W konsekwencji moje BMI to 26 coś, a to już za dużo (miałam cukrzycę ciążową i to jest "ostrzeżenie", mówili).

Twoja siostra się leczy? A długo brała depakinę, czy tylko na początku schudła? Pamiętam, że jak jakieś 10 lat temu zdiagnozowali u mnie padaczkę (eeg) dostałam depakinę i przytyłam, ponadto nie pamiętam nic z tamtego okresu. Padaczkę odwołali, bo drugie eeg wyszło ok, trochę to śmieszne, ale olałam to. Teraz po depakinie dobre kilka razy dziennie chodzę do toalety, trochę mnie czyści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Da sie shudnac na tych proszkach i pewnie da sie i nie przytyc, mysle ze to kwestia samodyscypliny i zbilansowanej diety, ja na chlorze z miansa potrafilem schudnac 12 kg, teraz wcinam kwete i planuje znowu obcinac kalorie za jakis czas ale narazie waga spada od biegania ;) troche tam glod czuje wiekszy ale bardziej jednak czuje uspokojenie po tym leku i jakos tam zasypiam i spie nawet i 12 h ;) wiadomo ze jak sie dluzej spi to wtedy sa mniejsze stezenia hormonow odpowiedzialnych za uczucie glodu ;) u mnie tak bylo ze jak nie mialem proszkow i nie moglem spac to czulem niepohamowany apetyt, a jesli idzie o cukier to mailem w gornej granicy normy jak bylem grubszy a po schudnieciu w dolnej granicy normy no i duzo lepiej sie czuje po schudnieciu a jem tyle samo co wczesniej :D, jak by ktos chcial to moge cos doradzic o diecie ;), troche w tym siedze. Na poczatku trza wyliczyc swoje zapotrzebowanie jakims tam programem, ja do diety uzywam mr.big vitalmaxa, mozan to sciagnac z neta za darmo, potem jak jzu mamy wyliczone kalorie i rozkald makroskladnikow to sobie ukladamy jadlospis tak zeby wszystko sie zgadzalo i najlepiej zeby zdecydowana wiekszosc kalorii pochodzila ze zdrowych produktow to ulatwi odchudzanie bo bedzie wieksza sytosc np dzieki wiekszej ilosci blonnika, no i dla samego zdrowia, wiadomo, mozna sobie tam wliczyc jakas czekolade czy cos neizdrowego na co sie ma ochote zeby ta dieta byla latwiejsza dla psychiki, mysle ze tak 10%-20% kalorii ze smieci bedzie ok a jak nawet sie zje i wiecej to nie bedzie tragedi, najwazniejsze zeby kalorie sie zgadzaly, dobra to jak jzu mamy te kalorie wyliczone na utrzymanie obecnej wagi to propnuje zaczac od tego i potrzymac z 2 tygodnie moze te kalorie zeby sie przyzwyczaic do nowych nawykow a potem obcinamy kalorie o 20% i chyba tak standarowo to wegle sie obcina, potem co 2 tygodnie obcinamy po 100 kalorii od tego co jest i ciagniemy redukcje pamietajac o tym zeby nie schodzic z kaloriami ponizej 24 kcal/kgmc (u mezczyzn a nie wiem jak to jest u kobiet) ponziej tego nie warto schodzic i potem trza zrobic odpoczynek od odchudzania nawet jesli nie jestesmy zadowoleni z tego ile schudlismy,  mzona to zrobic w ten sposob ze na kilka tygodni wchodzimy na utrzymanie wagi, wtedy hormony na tyle powinny sie odbudowac ze powinnismy znowu cos tam schudnac po obcieciu kcal albo mozna robic reverse czyli jak dojdziemy do tych najnizszych kalorii to potem zaczynamy dodawac np 100 kalorii co tydzien dotad dokad nie zaczniemy tyc albo minimalnie przytyjemy ;), ta metode wlasnie testowalem na sobie i bardzo mnie zaskoczylo jak chudlem nadal mimo ze dodawalem kalorie ;) polowe z tego co schudlem to wlasnie dodawajac kalorie 🙂 no i doszedlem do takich kalorii jakei mialem przed odchudzaniem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super pięknie. Doskonale wiem, jak się odchudzić. Wystarczy prawie nic nie jeść. Przerobiłam 37 kg na 160 wzrostu, także uważaj z takimi radami, dużo tu takich kobiet. Potem kłania się bradykardia serca, osteopenia i zanik miesiączki. Teraz mam w głowie blokadę przed nadmiernym odchudzaniem, to trochę cienka linia i od lat boję się ją ruszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory ale wydaje mi sie ze wlasnie nie wiesz jak sie odchudzac ;) Odchudzanie to nie glodowka i zarowno dla kobiet jak i dla mezczyzn jest pewien poziom kalorii ponizej ktorego nie warto schodzic bo to nie jest zdrowe, co innego jesli twoim celem sa jakeis zawody fitness no to wtedy moze i  trza sie poglodzic a tak dla siebie, dla zdrowia i lepszego samopoczucia to watpie... No ale z wami kobietami to tak wlasnie jest ze popadacie w skrajnosc z tym odchudzaniem a to nie o to chodzi bo potem rzeczywiscie sa problemy i trza sporo czasu zeby ten metabolizm odbudowac, a co robic jak waga przestaje spadac no to napisalem jzu wczesniej a jak nadal nei spada to pozostaje dodawac aktywmosci wiecej ale stopniowo bez szalenstwa od razu, mam wrazenie ze wywolalem jakies negatywne emocje w tobie Abigail ale nie o to mi chodzilo, sory, moze rzeczywiscie niekotrzy moga to w zly sposob odebrac co napisalem i uwazac mnie za typa ktory to wszystko wie najlepiej i sie wymadrza ale szczerze to mam to gdzies, cchialem tylko podzielic sie wiedza , jelsli napisalem jakas nieprawde czy sie pomylilem z czyms to mzoecie mnie poprawic ;) Ponizej linki jakby ktos chcial sie doedukowac ;) no i sory za offtop ale czulem potrzebe zeby to napisac, jzu wiecej nie bede robil off topa ;)

https://www.youtube.com/watch?v=K_Ck-Zs1EYA

https://www.youtube.com/watch?v=YG9MtJh76A0

https://www.youtube.com/watch?v=VJOiyLl7imQ

https://www.youtube.com/watch?v=xpcGrOjH5cg

https://www.facebook.com/PiotrSzmexyTomaszewski/posts/1694467080783377:0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, spoko, dla mnie to drażliwy temat, gdy ludzie mówią mi jak się odchudzić. Dla mnie to jak przeżyć pożar z oparzeniami 3. stopnia i słuchać rad, że czasem włożenie ręki na chwilę nad ogniskiem nie zrobi Ci krzywdy. Po prostu wczuwam się w siebie, jeśli chodzi o jedzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na mnei tez przestala dzialac taka dawka kwetiapiny i to juz dawno ;) tez sie potem budzilem i nie moglem spac, teraz tez sie budze na tym 600 mg xr ale to raczej jak juz minie te 8 h a ze nie musze wstawac to spie dalej i dobijam przynajmniej do 10 h albo i wiecej, wczoraj przysiedzialem troche dlugo przy kompie to wzialem bardzo pozno te kwetke, tak gdizes o 2 a poszedlem o 5 w kime no i wstalem o 17 x), wlasnie, bardzo dobre w tym leku jest to ze moge sobie wziasc kiedy chce a i tak bede spac, cche posiedziec to biore pozniej, chce wczesniej wstac to biore wczesniej ;) mam nadzieje ze sie tolerancja nie wyrobi i te 600 mi starczy ;) chce odpoczac od tej depresji i przewalania sie z boku na bok jak najdluzej ;) teraz jest o neibo lepiej, nastroj stabilny w ciagu dnia, motywacja jest zeby cos robic, mysli depresyjnych nie ma, tylko jedyne co mnei meczy to ten wplyw na miesnie ze jest troche ciezko utrzymac te mase ;/, no i dzialanie przeciwlekowe tez czuc jakies, bym to okresli jako srednie, mocne to np paroksetyna, pozatym mysli natretne sie zmniejszyly na tyle ze ich nie ma prawie wogole, wczesniej mialem tez problemy z pamiecia i z koncentracja jak bralem te chlory z miansa a teraz jest ok i zamulenia nie czuje w ciagu dnia ani tez jakiegos pobudzenia a wczesniej to wlasnie czulem czesto pobudzenie ktoremu towarzyszyl niepokoj. 

 

Wieksza dawka kwetiapiny to mniejszy efekt nasenny? jak to? ja sobie sam bez wiedzy lekarza zwiezkszylem z 400 do 600 bo mnie wlasnie za slabo klepalo i czuje roznice duza, szybciej usypiam i sie nie budze za wczesnie i  dopiero przy 600 mg mam taka faze ze po tych 3 godzinach po wzieciu ide w kime bo mnie scina z nog i doslownie sie zataczam x) a te 400 duzo slabiej czulem, niewiem niby 1/3 wiecej a az taki efekt? apropo to jescz zauwazylem ze warto sobie ten ostatni posilek zostawic na wtedy kiedy jest fazka i zeby to bylo duzo wegli to wtedy dopiero sie nasila ta fazka, moze niektorzy nei czuja bo malo wegla jedza ;) tez bede z czasem scinal te wegle to efekt nasenny pewnie bedzie slabszy ;) pamietam jak robilem redukcje i raptownie obcialem duzo wegli na korzysc tluszczy to z kilka dni spalem po 5-6 h i czulem ze to mi wystarczy i do tego pobudzenie i jakby lepszy nastroj, gadatliowsc itd, mzoe to hipomania byla wtedy x), w kazdym razie to uwazam ze jedznie ma ogromny wplyw na samopoczucie , jakby nie bylo ;) bardzo dobrze mi sie spi po ladowaniu weglami, sen jest duzo glebszy ;) ale na drugi dzien apetyt jest podjudzony i trza hamowac ;) Nie podoba mi sie ta tabelka, powyzej 300 mg to jzu na depresje sie nie daje? a mzoe tu chodzi o te o szybkim uwalnianiu a nie o przedluzonym? A moze przez to ze lacza z ssri to mneij potrzeba? a moze ja mam cos innego niz depresja x)? mi lekarz chcial wcisnac ssri ale odmowilem kategorycznie, teraz jak pojde to powiem ze cche na stale 600 mg kwetki, nie potrzebuje srakow nie chce sie czuc jak taka kupa bez emocji, zreszta w psychiatryku mi dawali 600 mg kwetki i jescze kwas walproinowy do tego i wtedy bylo najlepiej a zmienili mi potem na promazynke bo klamalem ze sie zle czuje nadal a chodzilo mi tylko o ten wplyw na miesnie, teraz to mam w dupie i bede se wcinal kwetke ;)  Ej tez macie czerwone oczy po kwecie jak jest fazka :)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadna nowość. Ja już 5 lat temu wiedziałem że od kwetiapiny można się uzależnić i to znacznie silniej niż np: od clonazepamu.

Ale lekarze brnęli w swoje i wciskali mi ten szit w dużych ilościach. Nie powiem co z tym robiłem ale można było naprawdę wykorzystać ten lek jak narkotyk. Ogólnie to nadal panuje przeświadczenie, że neuroleptyki to takie nieuzależniające super leki. 

No nie, niestety. Znałem osoby które to skupywały od innych pacjentów, którzy byli świadomi tak jak ja że ten lek to można ćpać za naprawdę duże pieniądze. Mówili że wolą te neuroleptyki bo walą mocniej niż benzo. A w aptece za 100mg płaciło się coś koło 50zł a przebitka była 100%.

Edytowane przez ernest00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Heledore napisał:

@Birchmen fazkę? Jaką fazkę? :shock:

Tak, z reguły większa dawka = mniejszy efekt nasenny. Potem antydepresyjny i przy wysokich dawkach- przeciwpsychotyczny. Tylko efekt nasenny zależy od wersji przyjmowanego leku- jest mniejszy przy wersji o spowolnionym uwalnianiu. Poza tym przy wersji SR nie musisz rozbijać całej dawki leku na rano/wieczór, tylko bierzesz za jednym razem.

Nie czujesz nic jak wezmiesz? ja to normalnie mam problem z koordynacja ruchowa x) jakbym byl pijany i takie zamulemnie ze juz sie nie chce o niczm myslec tylko isc w objecia morfeusza ;)

To te 600 xr to do ilu mg zwyklej mozna porownac? tzn zeby bylo podobne zamulonko do spania.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czujesz nic zupelnie? moze bierzesz mniej albo juz baaaardzo dlugo? ja po 400 to prawie co czulem te dzialanie nasenne a po 200 to bym pewnie nic nie czul a nie chodzi mi o to zeby sie przewracac z boku tylko szybko usnac i dobrze spac a ze te 600 troche tam sponiewiera to mi nie przeszkadza bo to przyjemne nawet jest ;) i nie uwazam tego za naduzywanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Działanie nasenne tego leku mieści się w dawkach 12,5mg - 100mg. Może spróbuj mniejszej dawki? Ja po 25mg to jestem odcięty od rzeczywistości i mogę spać na stojąco. 

EDIT: widziałem, że mniejsze dawki też były próbowane. No cóż, może spróbuj dopytać o olanzapinę ale to juz hardkor. Ewentualnie zmiksować kwetiapinę z hydroksyzyną albo jakimś benzo.

Edytowane przez ernest00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie juz te 600 tak nei dziala jak na poczatku, jednak te dzialanie slabnie i ta faza tez jakby mniejsza tzn sennosc :) no ale i tak mimo wszystko nastroj jest stabilniejszy w ciagu dnia i nie ma tej zamuly jak po chlorze z miansa, wczoraj mialem problem zeby zasnac, czekalem az bedzie lepsza faza az wkoncu ja przeczekalem a potem sie przewracalem z boku na bok x) wlasnie kicha ze dosc krotki okres poltrwania ma ta kwetiapina ;/ bo potem wlasnie nie dziala jzu jak sie obudze i nei moge spac dalej ;/ wiecej jak 600 nie chce brac, w psychiatyku mi dawali tez 600 tego xr ale rozpuszczali mi z woda to chyba lepiej dzialalo nasennie, moze sprobuje sobie rozpuscic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś się długo leczy, to może po prostu uodpornił się na leki działające na H1. Na mnie nie robią żadnego wrażenia neuroleptyki czy antydepresanty działające na ten receptor. Teraz mam problem, bo nie mogę przespać normalnie całej nocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo tak szczerze powiedziawszy to ta kwetiapina nie służy do leczenia bezsenności. Z czasem jej działanie nasenne słabnie a działa bardziej przeciwpsychotycznie, chociaż w dawkach do 100mg to działanie jest prawdopodobnie nieodczuwalne. 

Ja jak mam problem z zaśnięciem, a czasem mam i to ciężki to rozpuszczam 7,5mg midazolamu w wodzie i pije na raz. 10-15 min i nie ma bata żeby nie spać. No ale to są sposoby sprawdzone dla tych którzy umiejętnie biorą benzo. Większość lekarzy nawet wam tego nie przepisze. Ja mam o tyle szczęście, że mam lekarza który kiedyś był alkoholikiem i doskonale się z nim rozumiem w każdym aspekcie lekowym. Zawsze mnie ostrzega, że mogę się uzależnić, ale ja to doskonale wiem. Dlatego też przepisuje mi ten lek nie co wizytę, a co jakiś dłuższy czas. A w paczce jest aż 100 tab.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Brałem dawki 25,50,75mg i zawsze po zwiększeniu działały, ale po jakimś czasie (zazwyczaj kilka dni) efekt był coraz gorszy i czasami nawet nie mogłem zasnąć.

Dokładnie to samo obserwuję u siebie. Zauważyłam, że skuteczniej działa brana raz na kilka dni, wtedy organizm się nie przyzwyczai. Ale to nie biznes 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej a ta cala olanzapina lepiej dziala nasennie od kwety? znaczy nasennie to mzoe dzialac podobnie jak te 600 mg co biore ale zeby bardziej utrzymywalo to ciaglosc snu bo jak te spanie po 5 h bedzie sie powtarzac zbyt czesto to ja cche cos mocniejszego tymbardziej ze planuje wreszcie isc do jakiejs pracy i chyba fizycznej wiec wolalbym sie wysypiac bo juz przyplacilem to zdrowiem, robota + spanie za malo i zwalczanie tego mega mocnymi kawami az pojawil sie dziwny pulsujacy bol w glowie ktory mi do jescze niedawna powracal i do tego zawroty glowy i mdlosci, raz wezwalem nawet karetke to zignorowali, podejrzewam ze jakas zyle czy tetnice sobie we lbie nadwyrezylem ale boje sie isc jakies badanie zrobic, zreszta nawet moze nic nie wykazac jak jest jakies male naczynie ztegocone a bol bywal naprawde mocny,  mysle tez czy by mzoe nie poalczyc np kwetiapiny z olanzapina ale w mniejszych dawkach, testowal ktos takie cos? niby z tej samej grupy to mzoe by bylo ok? bo np laczenie chlorprotiksenu z kwetiapina to raczej moge odradzic ze swojego doswiadczenia, zasnalem co prawda i dobrze ale obudzilem sie z tachykardia i niemiarowoscia pracy serca i z godzine czekalem z lekiem az minie takze nie polecam a wzialem chyba wtedy aby 50 chlora i 100 kwety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze naprawde sie tolerka robi i tak nie zamula, znowu przeczekam faze ktora jzu jest coraz slabsza x) , wzialem o 20:30 a jescze siedze ale zaraz ide w kime x) 3-4 godziny po wzieciu jest najelpiej czuc, jutro wezme rozpuszcze z ta woda x) ej skoro tolerka sie na kwete robi to moze i na olanzapine bede juz odporniejszy tez i bedzie slabiej klepac? jak to sie zwie? tolerancja krzyzowa?a jak  nie ma tej tolerancji krzyzowej to wtedy bym bral naprzemian kwetke z olka :D chociaz nei wiem czy nim sie uodpornie na jedno to uwrazliwie sie na drugie x)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja tam mam kontrole nad zarciem, niby pobudzaja apetyyt te proszki ale jednoczesnie uspokajaja mnie na tyle ze ide spac i nei lamie diety ;) a wrecz apetyt mam mniejszy w ciagu dnia na proszkach niz bez nich bo jestem wyspany a problem dopiero jest jak nei moge sie wyspac wtedy czuje ogromny glod i ciagle malo zercia i ciezko nad tym zapanowac no i zmeczenie nie wyspaniem sprawia ze psycha jest slabsza i nieraz wtedy zlamie diete ale to bardzo rzadko sie zdarza, staram sie nie dopuszczac do tego ;) napweno inni tez maja podobnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę rozsmakowaliście się w tych neuroleptykach. Polecam wam jeszcze wypróbować: haloperidol, zuklopentiksol, a już szczególnie chlorpromazyne (znany Tisercin) ;) Nie ma bata że spać się nie da. Ale będziecie w niewidzialnych kajdanach bezpieczeństwa. Może wam to zbrzydnie. Te leki nie służą do takiej brania jak ćpanie. To są leki przeciwpsychotyczne. Do spania to sobie zolpidem weźcie a jak za słaby to ewentualnie małe dawki kwetiapiny własnie 25mg wystarczy. Prócz neuro jest sporo leków do leczenia bezsenności włącznie z Valdoxanem, który jest dość kontrowersyjny i benzodiazepinami, które można brać przez krótki czas.

Mądra głowa szuka rozwiązania naturalnego, ja sobie potrafię vapować szyszki chmielu przed pójściem spać i usypia się jak marzenie.

Edytowane przez ernest00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×