Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

Praktyka lekarska, kolejności stosowania leków nasennych, w warunkach szpitalnych wygląda tak:

1. trittico (trazodon)

2. miansa

3. mirta

4. kwetiapina

 

Lekarka mi powiedziała, że jest tak, że zaczyna się od tych najlepszych leków. Trittico jest naprawdę dobry. Mi bardzo pomagał, ale niestety musiałem odstawić z powodu bardzo dokuczliwego skutku ubocznego - zmian w ciśnieniu. Po prostu kręciło mi się w głowie, zwłaszcza przy zmienianiu pozycji. Finał tego był taki, że zemdlałem, gdy po spaleniu papierosa kucając, wstałem. Po prostu poleciałem jak długi na ziemie. Wtedy też dali mnie pod kroplówkę, żeby wypłukać lek z organizmu - dostałem sól fizjologiczną. Czułem się po tym lepiej.

Mirta i miansa, to w moim przypadku w ogóle nie ma o czym mówić. Oba wziąłem tylko po kilka razy i odstawiałem - totalna zamuła kolejnego dnia, cały dzień mogłem przespać. Usypia ładnie, ale z łóżka nie da się wstać. Więc nie polecam.

A wtedy z odsieczą przyszedł Ketrel - neuroleptyk. Według mnie, sprawdza się świetnie. Już nawet ta najmniejsza dawka, bo 12,5mg - czyli połówka małej tabletki (w domu odgryzam zębami), działa świetnie. Ładnie usypia i następnego dnia można normalnie wstać. Już po około 40 minutach czuć taką przyjemną zamułę - już nic się nie chce, tylko do wyrka. Więc radzę zrobić wszystko, co konieczne, zanim minie ten czas. W moim przypadku nie powoduje on skutków ubocznych, nie zwiększa prolaktyny, ani nic z tych rzeczy. Tym bardziej jest to fajny lek, bo można spokojnie zwiększać dawkę, jeśli zajdzie taka potrzeba. Starsza koleżanka ze szpitala, doszła do dawki ponad 100mg i był to jedyny lek, jaki na nią działał. Więc zakres dawek jest naprawdę duży i nie ma się co obawiać, że lek przestanie działać. Zresztą, myślę, że niezbyt to możliwe, ponieważ teraz, gdy jetem w domu, to nie ma potrzeby aby brać go codziennie -biorę go raczej doraźnie i to z rzadka. Po prostu najpierw trzeba brać go regularnie, żeby ustabilizował się rytm dobowy, a potem według potrzeby. A w takim wypadku, nie ma możliwości przyzwyczajenia się do dawki. Do dodatkowego działania kwetiapiny należy też efekt przeciwdepresyjny - jest lepszy nastrój.

Więc dobry lek, bezpieczny. Jak jest możliwość brania go na problemy ze snem, to warto. Ewentualnie to trittico, jak nie ma się problemów z ciśnieniem. Większość osób brała trittico, a na drugim miejscu właśnie ketrel. Mirty/ miansy nie polecam osobiście. Oczywiście, benzodiazepiny w ogóle nie wchodzą w grę na dłuższą metę, uzależniają. Nie warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj myślę, że ostrożności nigdy dosyć i jej nigdy nie będziesz miał dość. Benzodiazepiny brane doraźnie jeszcze ujdą. Lecz jako lek na stałe, regularne branie, to nie. To robienie sobie krzywdy. Mądrzy lekarze starają się ich nie przepisywać - zresztą wtedy zazwyczaj weryfikują, czy dana osoba ma skłonność do uzależnień, czy nie. Moja znajoma nauczycielka ma przepisywane benzodiazepiny i zjada jedno opakowanie, przez średnio okres roku - bierze tylko w okresie wzmożonego stresu w szkole; pracuje w gimnazjum. Czasami bierze też nasennie. Taki przypadek rozumiem, bo właśnie benzo są do takiego brania. Natomiast znam ludzi, którzy uzależnili się od benzo, albo z własnej winy, albo z winy lekarza, który przepisywał im te leki długoterminowo, a w dodatku bez informacji, że mogą się uzależnić. Był w szpitalu ze mną w pokoju taki pan, który był tam tylko z powodu odstawiania benzo. Musiał siedzieć aż 3 miesiące, a i to jeszcze jego stan nie był do końca stabilny. Musiał łykać niemalże garść różnych leków na noc, a sen miał i tak niezbyt regularny. Z tego co opowiadał, to doszedł do naprawdę wysokiej dawki tych benzo - grubo kilka mg/dzień, nie pamiętam ile dokładnie. Natomiast znajoma, również odstawiała benzo, mówiła że skutki uzależnienia są bardzo ciężkie, wręcz nie do zniesienia - organizm przyzwyczaja się do tej substancji, a potem się jej domaga. Dopadały ją zawroty głowy i nudności, dokładnie w tych godzinach, w których zazwyczaj łykała benzo. Do tego miewała różne bóle i inne objawy somatyczne. Naprawdę bardzo się męczyła, na początku odstawiania, to w ogóle ciężko było z nią rozmawiać i większość czasu spędzała w łóżku. Siedziała ponad pół roku, bo potem jeszcze była na terapii grupowej ze mną.

To tylko niektóre przypadki - było ich więcej, zwłaszcza na Oddziale Uzależnień, który był obok. Jednak nie zaglądałem tam zbytnio. Więc benzodiazepiny z całą pewnością odradzam i nie polecam. Ewentualnie, w uzasadnionych wypadkach i naprawdę z rzadka, można brać doraźnie - wtedy ma to sens. Aha i jeszcze tylko u ludzi ,,zdrowszych", czyli takich, którzy są na tyle silni, że mogą sobie pozwolić na takie doraźne branie. W innym wypadku naprawdę lepiej brać inne leki. Według praktyki lekarskiej, każdy z pacjentów miał możliwość brania hydroksyzyny doraźnie, ewentualnie chlorprotiksenu - i to się bardzo dobrze sprawdzało, czy to w stanach rozwalenia emocjonalnego, czy w problemach ze snem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej biore kwetaplex 50 mg na noc 0-0-1 i mam pytanie w ulotce tego leku jest napisane: Przyjmowanie pokarmu może zaburzać działanie leku, dlatego Kwetaplex XR należy stosować przynajmniej godzinę przed posiłkiem lub bezpośrednio przed snem.

Czy to jest istotne czy moge np. zjeść kolacje o 19:30 a lek ten zjeść o 20? niby jest to po posiłku

Pytam bo wyszedłem 3 dni temu ze szpitala i tam brałem go o 20 rownej tyle ze kolacje szpitalne sa o 17.

Czy to jest wazne z tym posikiem i czy moja opcja czyli 19:30 kolacja a 20 zażycie leku może wpłynąć negatywnie na działanie leku czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KWETAPLEX XR- DZIAŁANIE 50 mg. Ostatnio byłam na wellbutrinie i tritico xr. Niestety stan choroby - depresja, większe lęki.. niepokój, nawet do wymiotów i biegunek doprowadzał. Dostałam wektaplex 50 mg na noc. Kiedys brałam takze w ciągu dnia.. ale pamiętam senność i ziewanie

Teraz to samo. Wezmę dawkę ok 18.00 a ok 22 już jestem nieprzytomna, ziewam.. a rano wstanę , ale jakbym była w innym świecie, anhedonia, poza tym siewanie az do godz.15.00 i taka mała dawka. Do tego Wellbutrin 300 i lamotargina.. wskakuję na docelowo 1-0-1 obecnie jest po 1/2 tabl. Boję się że nie bedę funkcjonować. Mam urlop to jakoś ciągnę. nic mnie nie interesuje, nie mam siły na nic. nic się nie chce tylko spać. albo zamknąć oczy na zawsze. Wellbutrin zawsze pomagał.. ale chyba na reakcje na silny stres stało się tak a nie inaczej ze organizm wysiadł. Wpadł w głęboką depresję. Nie wiem po co ten ketrel. Lęki są mniejsze nie mam tych napadów bo jestem cały dzień zamulona, chociaż niepokój , lęki są, ale juz biore 2,5 mg benzo a nie 5 czy 10. Ale niestety funkcjonowac nie moge. czy to przejdzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że kwetiapina wyłącza Cię z życia. Raczej to nie wina wellbutrinu bo on pobudza, stymuluję. Lamo też może być winne anhedonii. Pamiętaj kwetaplex XR działa bardzo długo i przymulająco, do tego na noc bierzesz 50mg zwykłego. Czym mniejsza dawka tym większa sedacja jeśli chodzi o kwetiapinę. Benzo raczej nie gra tu dużej roli. Ale jednak. Jakie benzo zażywasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj tak, w sumie sedacja to jego domena :) Ja ten lek brałem w dawce 50-100mg tylko na noc. A otępiały byłem połowę następnego dnia aż do poczucia się trzeźwym. Ale nadchodził wieczór i wraz z nim ponowne otępienie. Z czasem może minąć, może się rozwinąć, może się przerodzić w pobudzenie.

Bierzesz 3x25mg ? Bo nie wiem jak się dzieli równo 100mg tab. na 3 części. Chyba że masz pewność co do każdej dawki, bo ją ważysz albo nie wiem jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

" Przyjmowanie pokarmu może zaburzać działanie leku, dlatego Kwetaplex XR należy stosować przynajmniej godzinę przed posiłkiem lub bezpośrednio przed snem"

to przy wersji XR jest wkurwiające nie wiadomo kiedy brać to gówno zwłaszcza jak się bierze 3-4 inne leki o różnych porach wiec człowiek nic tylko byłby przywiązany do odpowiednich godzin brania leków co jest uciążliwe i u mnie źle działa takie przywiązanie na psychikę lepiej jak się łyka raz dziennie rano albo wieczór bez względu czy jesz posiłek. W szpitalu brałem kwetaplex o 20 ale juz po 17 bylem po kolacji a później się nic nie jadło a jak wróciłem do domu to jem kolacje kiedy mi pasuje i nie chce się przejmować czy lek będzie działał ze względu na przyjmowany pokarm czy nie. dlatego odradzam wersje XR po chuj takie coś tworzą. odstawiłem to gówno zresztą po szpitalu odstawiłem wszystko bo szpital to zło już lepiej się leczyć prywatnie, pytam ludzi w szpitalu który raz tu są to większość kilkanaście razy powraca wychodzi powraca to co to za leczenie się pytam. to tylko celebranci jak wpadną w depreche to po miesiącu są jakby nic się nie stało bo skaczą kolo nich ci psychole jak pieski bo pod stołem lądują łyskacze i inne bonusy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego leku się praktycznie nie stosuję. Albo próbuję się stosować z mizernym skutkiem. Kwetaplex XR ma nijakie zastosowanie. Mniej otępia? Może trochę mniej ale za to dużo dłużej. I akatyzję może wywołać bardzo długą, nieprzyjemną. Jak nie masz już co wziąć weź kwetaplex XR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na lęki to już masz zestaw escitalopram i dokespina. SSRI i TLPD. Nie widzę tutaj zastosowania kwetiapiny przeciwlękowo. Zresztą ten lek raczej nie bardzo pomaga na lęki. Na pewno nie tak jak 2 pozostałe leki. Jeśli chodzi o moje zdanie to tylko zastosowanie nasenne kwetiapiny. Inaczej nie widzę tutaj sensu. Są leki przeciwlękowe na lęki, a nie leki przeciwpsychotyczne. Chyba że masz zaburzenia psychotyczne to wtedy widzę wskazanie do stosowania tego leku. Kwetiapina może wręcz nasilać lęki. Do tego jeszcze w takim połączeniu. Jakia dawka tego kvenitaxu? To jest zwykł czy SR? O jakiej porze bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tiapridal to zupełnie co innego niż kwetiapina. Inaczej działa. Jest bardziej przeciwlękowy. Tiapryd może nie jest przeciwlękowy ale wykazuję bardziej takie działanie niż kwetiapina. Nie znam za bardzo tego leku, wiem tyle co z obserwacji osób chorych na Alzheimera i w podeszłym wieku które to dostawały. Po kwetiapinie było z nimi znacznie gorzej, tiapryd jest delikatniejszy, nie niszczy tak ciała i mózgu. Kwetiapina mimo że jest tak ochoczo przepisywana i ma tak "wiele" zastosowań nie jest lekiem który spełni swoje zadanie w każdej chorobie czy zaburzeniu psychicznym. To nie jest lek uniwersalny! Lekarze myślą że te neuroleptyki to jakieś panaceum. To po kiego grzyba stosuję się leki przeciwlękowe?

Masz brać 50mg. Tylko na noc? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam wprowadzić od 50 mg po 10 dniach 75 i później 100na noc ,lekarz mi mówił ze kwetiapina jest lekiem podobnym do tiapridu tylko półka wyżej. Czyli myślisz ze ten zestaw nie pomoże na lęki? Ja tak naprawdę to chciałam żeby mi zwiększył tiaprid i escitalopran (aciprex )ale powiedział ze tiaprid brałam juz długo i zmienił na kventiax

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię że zestaw nie pomoże. Omawiam głównie rolę kwetiapiny tutaj. Kwetiapina jest półkę wyżej? Bo jest atypowa? Nowszej generacji? A co dalej? Już jak będzie zmieniał kwetiapinę to co Ci zaproponuję? Bo dalej półki już nie idą tak w górę. Może olanzapiną będzie lęki leczył. To teraz bardzo modne leki. Z leczeniem antydepresantami jest jak najbardziej ok. Skoro dobrze znosisz leczenie i pomagają Ci wymienione leki to nie ma sensu robić bałaganu.

Uważam jednak że lekarz kierował się głównie tym żeby pomóc Ci spać. Kwetiapina bardziej działa sedatywnie, niż przeciwlękowo.

Czyli zaczynasz od połowy tabletki i idziesz aż do całej. No nie wiem. Próbuj nie ma co się bać. Skoro już masz takie zalecenia. I nie zniechęcaj się jakbyś dostała akatyzji, dyskinez, czy po prostu rano będziesz wypranym emocjonalnie wrakiem. To z czasem przechodzi. Ale zwiększasz dawkę. Docelowa 100mg po kilku tygodniach brania powinna się unormować. Czyli będziesz przyzwyczajona na tyle że sedacja/wyłączenie myślenia może już nie być tak uporczywe.

Chyba że pozostałe leki dają Ci takiego kopa, że kweta będzie miała tutaj i tak marginalne znaczenie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poleciałam dziś do swojego psychiatry bo mi się wszystko nasiliło po tym kwentiaxie i kazał brać ,mówił ze lek ma szerokie zastosowanie i dał na miesiąc sedam zanim zacznie działać. Może dal mi ten kwentiax bo zareagowała kiedyś dobrze na tiaprid. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dał Ci bromozepam ciekawe, lekki przeciwlękowiec, dający ujmę w ubokach neuroleptyków. Szczególnie napięcia mięśniowego i lęków. Dostałaś 6mg?

Kwetiapina zaczyna działać bardzo szybko. Właściwie od pierwszych tabletek jej działanie się ujawnia. Ale jeśli chodzi o to terapeutyczne to faktycznie musisz poczekać przynajmniej ponad tydzień.

No cóż życzę Ci powodzenia.

Podobno kweta ma tak szerokie działanie że leczy się nią grypę, ból kolana i niedrożne zatoki hehehhe :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja bym się zapytał tego lekarza czy sobie z Ciebie żartuję. Albo czy jak mu więcej zapłacisz to będzie Cię w końcu jakoś poważniej leczył. Jeśli tak to niech spada. Widać że wywiad z Tobą nie został należycie przeprowadzony.

Dał ci dość słaby lek i jeszcze kazał brać w tak niskiej dawce. Kiedyś już go brałaś. Czyli miałaś kontakt z benzodiazepinami. Myślałem że przy takich lekach to wypisał Ci przynajmniej szóstke i kazał brać właśnie 3x3 mg dziennie. Ten 1,5 tutaj to jest w ogóle niepotrzebne. To tak jakbym sobie kupił piwo bezalkoholowe i próbował się uchlać. No sory ale nie. To wyglądałoby śmiesznie. Tak jak to co tu piszesz co ten lekarz z Tobą robi.

Jak Cię uświadamia, jak Cię kieruję.

Alprox jest znacznie lepszy na lęki. Jest silny. Wystarczy już nawet 0,25mg. Czasem 0,5mg ale jeśli Ci tego nie zapisał to będziesz się leczyć sama. Krótko mówiąc trochę robi z Ciebie idiotkę. Przykro mi że tak piszę ale tak to widzę. Może rzeczywistość jest inna. Mam nadzieję! Pozdro

P.S ja kiedyś dostałem Lexotan 6mg od mojej Pani dermatolog bo nie mogłem spać i się ciągle drapałem. I szczerze to nie pomógł mi za bardzo. Stałem się pluszowy, chciało mi się leżeć ale spać nie i dalej się trochę drapałem. Za to po kwetiapinie zostaję tak odłączony od mózgu że nie myślę o niczym i padam na łeb/szyję jak głaz! Idę w syntetyczny sen od razu jak wejdzie. A wniosek z tego jeden. Kwetiapina jest znacznie silniejsza niż bromozepam. Także w takiej malutkiej dawce nawet jej nie poczujesz. Nie przebiję się przez działanie kwety. Może lekko znieść fizyczne uboki bo w tym bormek jest dobry. Tyle

To zobacz mnie dermatolog daje wyższe dawki niż Twój psychiatra. Tyle że od niej dostawałem jedynie bromozepam albo zolpidem, hydroksyzynę. Już o kwetiapinę nie miałem co pytać. Ale od tego są psychiatrzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina nie powoduje u mnie senności, biorę narazie 50mg i więcej się boję żeby jeszcze gorzej nie było. Mój psychiatra to super człowiek i bardzo polecany wiec myślę że chce mi pomóc.Upiera się ze kwetiapina mi pomoże na lęki. Juz nie wiem co mam robić, może trzeba było podnieść dawkę tiapridu i aciprexu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie oceniam jaki jest lekarz, nie znam go, nie znam jego podejścia, ale z tego co piszesz to jest mi trochę przybliżone do tego z którym sam kiedyś miałem styczność.

Pewien lekarz, bardzo ceniony i "polecany", chociaż jak dla mnie nie był super- człowiekiem (tylko zwykłym gburem) upierał się że mam schizofrenię paranoidalną. Wtłaczał we mnie wszystkie neuroleptyki jakie są dostępne. Nie widząc poprawy dawał coraz większe dawki i coraz silniejsze leki. W końcu zabrnął w ślepy zaułek bo dostępność leków się skończyła. Już nie było silniejszych a dawek nie dało się podnieść. Z braku laku dał diagnozę schizofrenia paranoidalna. Od tak. Bo się upierał że na to choruję i nie mógł się pogodzić ze swoim błędem, że może być inaczej. Tak długo w tym trwał że nie mógł zmienić zdania, bo by wyszło że jest "głupkiem". Oczywiście wszystko później zostało zanegowane przez inny szpital, a poprzednia diagnoza włożona między bajki. Takie uparciuchy raczej myślą o sobie, niż o czymś zdrowiu i dobru. Bo żeby się przy czymś upierać trzeba mieć chociaż jakieś potwierdzenie z rzeczywistości. Takie odnoszące się do Ciebie i tylko Ciebie. To że innym pacjentom pomogła kweta na lęki nie znaczy że Tobie pomoże i trzeba się przy tym upierać bo tak pewnie jest i koniec! To takie dziecinne :D Nawet jeszcze nie wie jak zareagujesz na lek a już się upiera! Ma tupet ;) Jest pewnie z tych cholernie ambitnych i bardzo inteligentnych. Po trupach do celu! Pozdrawiam

P.S nie zaznaczyłem, że może mieć rację i kweta na lęki Ci pomoże. Ale to taki trochę eksperyment. 50 na 50. Próbuj. Do odważnych świat należy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Jak narazie odpukać sedam zaczął działać. Boje się uzależnienia bo chcialabym go brać do 15.07 ,bo wyjeżdżam 1.07 i nie wyobrażam sobie ze miałby mnie lęk męczyć. A powiedz czy twoim zadaniem nie lepiej byłoby podnieść dawkę esci i tiaprid czy raczej jak przestały działać to już podwyzszenie nic nie da?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×