Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prosze o pomoc


marcin90

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 17lat bylem z dziewczyna 8miesiecy..

bardzo ja kocham.. rozstalismy sie niedawno ukladalo nam sie dobrze bardzo sie kochalismy

ostatnio cos sie zmienilo no i postanowilem zerwac bo czulem sie oszukiwany

a teraz jestem zalamany

zaluje ze to zrobilem bo wiem ze po jakims czasie wszystko znowu by sie unormowalo

pewnie uslysze odpowiedz zebym do niej wrocil ale to jest raczej nie mozliwe

watpie zeby chciala bo z tego co widze jej jest dobrze bezemnie ale chyba sprobuje jak dalej bedzie mi tak tragicznie ciezko bez niej

caly czas.. doslownie caly czas o niej mysle, nie potrafie tego zmienic

brakuje mi strasznie wspolnych rozmow i spotkan , wszystkiego co mialo miejsce wczesniej

rozmawiamy czasami na gadu gadu

najgorsze jest to ze jestem wrazliwy i moze dlatego jest mi bardzo ciezko

co moge zrobic.. co byscie zrobili w mojej sytuacji

prosze o rady

pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wroci do mnie , ja zerwalem , pozatym ona mnie traktuje jak kolege

zerwalem z powodu ze zaczela mnie olewac i oszukiwac , wolala rozmawiac , spotykac z kolega ktorego traktuje jak chlopaka , nie zachowala dla mnie zadnego szacunku po tym jak zerwalem

krutko mowiac.. jestem dla niej obojetny.. albo poprostu udaje

jedynym lekarstwem na ten bol jest spotykanie sie ze znajomymi , ale nie da sie tak spotykac caly czas

 

nad ta decyzja zastanawialem sie troche , wszyscy mi doradzali zeby zerwac bez wahania..

bylem pewien , ale od tamtej pory czuje straszny bol.. taka pustke , popadlem w depresje .

a ona tym zupelnie sie nie przejela.. ehh..

nie wiem co robic :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesteś jeszcze mlody, takie pierwsze zauroczenia tak właśnie wyglądają, mocno się zauroczyłeś(a nie zakochałeś) i teraz to przeżywasz. Ale to minie z czasem, wierz mi. Jestem pewna że spotkasz dziewczynę która Cię doceni i pokocha. Jeśli tamta ma Cię gdzieś to zostaw ją w spokoju, nie da się nikogo zmusić do miłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak poznalem kilka, jedna ( ladna jest , a nawet bardzo ) ale czegos caly czas mi brakuje , gdy bylem z ta dawna , wiedzialem ze mam wszystko , niczego mi nie brakowalo , no a niestety ..

nie wiem czy sobie dam rade..

mam chwile straszne , ze z checia poszedl i bym sie zabil , a czasami chwile kiedy mnie ona wogole nie interesuje , boje sie ze cos mi glupiego strzeli do glowy :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm, powiem Ci że miałam identyczną sytuację, że byłam w związku w wieku 17 lat, on też miał 17 lat. Ja byłam za młoda na poważne związki a on był bardzo we mnie zakochany... Myślę że ona jest tak jak ja wtedy, za młoda na poważny związek. Dziewczyny na poważne związki są gotowe dopiero w wieku około 25 lat. Ona narazie "ćwiczy" związki i Ty też to rób, podrywaj dziewczyny, ucz się, poznawaj to wszystko co związane z tym tematem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona na pewno kiedyś dojrzeje, być może nawet do Ciebie, zrozumie że ją prawdziwie kochasz. Ale to nie jest pewne, jest tyle fajnych wartościowych dziewczyn... korzystaj :smile: Tzn. ucz się życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh.. ja juz o niej prubuje nie myslec , mam nadzieje ze doceni to co miala i jej kiedys zabraknie tego , zaluje.. ze tak wiele dla niej zrobilem , wybaczylem jej wszystko , zranila mnie wiele razy , wybaczalem za kazdym razem , ehh..

tylko nie potrafie pogodzic sie z tym , co moge zrobic aby moj stosunek do niej zmienil sie na obojetny , na taki jaki byl kiedys zanim ja poznalem

ile przecietnie trwa ten najgorszy okres po rozstaniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh.. nie wiem , przez caly czas sie dziwnie czuje , ( tak dziwnie w brzuchu )

nie mam apetytu, nic .. 0

jak pomysle ze to moze tak dlugo trwac to jestes juz do konca zalamany :((

co zrobiliscie w takiej sytuacji jak ja? w jaki sposob przetrwaliscie ten czas? po jakim czasie doszliscie do siebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×