Skocz do zawartości
Nerwica.com

Polska - państwo wrogie ludziom chorym?


Sorrow

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem, że rządy mają dość ciekawe podejście do człowieka - według nich, człowiek jest magicznym automatem, który zawsze jest w pełni sprawny i nigdy nie choruje, nie ulega wypadkom, itd.

Dodatkowo według rządu człowiekowi kontrachenci zawsze płacą w terminie, itd.

 

Takie rzeczy powinny być wpisane w system dla większej wydajności, ale nie są.

 

Jak człowiek zachoruje jest właściwie pozostawiony sam sobie. Państwo anty-polskie prowadzi gospodarkę rabunkową - zabiera dużą część dochodów obywatela, tak by nie mógł mieć on zabezpieczenia finansowego a jak człowiek się rozchoruje to ma radzić sobie sam - tzn. zadłużyć się w banku i potem spłacać duże odsetki.

 

Jak z powodu choroby/braku zapłaty od kontrahenta/itd. człowiek spóźni się z zapłatą czegokolwiek, oczywiście wlepia się kary aby wciągnąć człowieka w rosnącą spiralę długów.

 

Takie rzeczy praktykuje np. urząd skarbowy. Dodatkowo, jak człowiek jest przedsiębiorcą często do uzyskania pracy jest potrzebne zaświadczenie o niezaleganiu w US/ZUSie.

Jak człowiek zalega (chociażby z wyżej wymienionych powodów) to nie wolno mu nawet zapracować na spłacenie tych długów.

 

Tak swoją drogą, to żyjemy w powalonym kraju, gdzie czas na zapłacenie podatku liczy się od wystawienia faktury a nie od otrzymania pieniędzy.

 

Nie można liczyć na pomoc państwa w przypadku nagłego spadku dochodów - w pomocy społecznej trzeba przedstawić dochody z ostatnich 6 miesięcy - czyli tak, że na 6 miesięcy trzeba się zapożyczyć a dopiero potem człowiek dostaje jakąś pomoc. Oczywiście pożyczki trzeba spłacać z odsetkami przez co pogarsza się ogólna sytuacja finansowa człowieka a także wszystkich, których usługi/towary on kupował a później nie może z powodu spłacania odsetek.

Do tego dochodzi pogorszenie stanu psychicznego, pogorszenie stanu psychicznego dzieci, itd.

 

Dlatego też jest w Polsce coraz więcej dłużników (i coraz więcej psychicznie chorych) i coraz więcej z nich jest niewypłacalnych, co w końcu o ile Naród nie zmieni zdania co do traktowania ludzi, doprowadzi do katastrofy finansowej.

 

Często straszy się "państwem niańką" które by sprawiało, że ludziom nie będzie się chciało pracować i gospodarka stanie. To jest sytuacja ekstremalna i nie powinna być używana jako uzasadnienie do tworzenia innej anty-ludzkiej sytuacji w której ciężko pracujący ludzie są najpierw rabunkowo opodatkowani a potem zmuszani do zadłużenia się i w końcu niszczeni karami i odsetkami.

Traktowanie człowieka jako konia, który ma zawsze ciężko pracować niezależnie od stanu zdrowia, dopuki nie padnie jest niesprawiedliwe i przede wszystkim krótkowzroczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety masz dużo racji. Najciekawsze jest to, że prowadzisz własną firmę, płacisz regularnie ZUS i US oraz wszelkie inne zobowiązania. Jest fajnie. Potem zapadasz na depresję. Lekarz nie da zwolnienia bo boi się, że ZUS zakwestionuje. Więc nie pracujesz, a raczej szarpiesz się starając coś zrobić - ale efekty nikłe - zazwyczaj nie wychodzisz na 0 nawet. Płacisz ZUS. Popadasz w długi. Zamykasz firmę by już więcej strat nie przynosiła. Nie masz ubezpieczenia - więc nie możesz chodzić do lekarza. Ustawa mówiąca, że masz prawo do bezpłatnego leczenia w PZP nawet jeżeli nie masz ubezpieczenia jest mitem. Musisz sfabrykować jakiś dowód ubezpieczenia i bać się konsekwencji, albo kłamać, że masz tylko zapomniałeś i przyniesiesz. Chcesz się zarejestrować w Urzędzie Pracy nie po to by pracować a by dostać ubezpieczenie. Niestety - po odpowiedzi szczerej na pytanie czy jesteś gotów podjąć pracę zostajesz odesłany z kwitkiem bo oni ludzi z depresją nie rejestrują i proponują skrzystanie z usług opieki społecznej. Ta zresztą też nic nie pomoże bo ZUS nie zapłaci za Ciebie.

 

Tak... przykro to mówić, ale takie to ku..wskie państwo, że tylko politycy i jacyś ustawieni ludzie mają prawo do leczenia jak zachorują. Teraz nie mam żadnych skrupułów przed niepłaceniem podatków i ZUS. Nic mi to nie dało. Ubezpieczenie to fikcja. Wolał bym w czasie pracy płacić bezpośrednio do służby zdrowia mniejszą składkę - bez pośrednictwa instytucji gdzie notable zarabiają 5-cyfrowe sumy, zamiast ZUS by mieć zapewnione leczenie. Tylko leczenie bo cała reszta składek po prostu "nie działa". Już nie mówiąc o tym, że jak chce choćby na część etatu pracować na własną rękę to jest opcja tylko na czarno, bo tak to najwyżej na ZUS zarobię. Instytucja oszustów. W ogóle cała Polska to kraj zdominowany przez oszustów we wszelkich instytucjach. Jak patrzę na marnowanie pieniędzy które płaciłem w podatkach to wcale nie chce mi się ich płacić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano. Tyle, że ogólnie rzecz biorąc, to reakcja narodu polskiego na ten system oszustwa i niszczenia obywatela nie jest zdrowa - na dłuższą metę walka z systemem przez rozdrobnienie się na jednostki i indywidualne oszukiwanie nie daje nadziei na lepszą przyszłość a tylko tworzy dalsze zagrożenia dla jednostki, która stoi w konflikcie z prawem.

 

Instytucje dokonują oszustw i budują za nasze pieniądze marmurowe pałace tylko dlatego, że jako naród udzielamy im na to przyzwolenia.

Za to my odpowiadamy na to bierną agresją zamiast stanowczo powiedzieć im NIE.

 

W Polsce coraz więcej osób ma depresję i inne zaburzenia psychiczne - moim zdaniem wynika to z tego, że naród pozostaje w toksycznym związku z wrogim sobie aparatem państwowym.

 

Po prostu, naród polski dał sobie wmówić bezsilność i niemożliwość zmiany sytuacji, przez co nawarstwiają się kolejne warstwy patologii. Skąd Ja to znam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Ale to trochę kosztuje - opłaca się przy naprawdę dużych dochodach. No i dużo papierkowej roboty - bo wszystko musisz importować do PL co robisz. Ja zakładam w ramach EU i obywa się bez importu. Na dodatek mam niższy VAT, niższy podatek i duuuuuużo niższe składki ubezpieczenia społecznego. Przynajmniej póki nie mam dużych dochodów. A jak będą duże to będę miał z czego płacić więc nie widzę problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od narzekania jeszcze nic się nigdy nie poprawiło. Trzeba działać i tyle, kręcić, kombinować, wliczać fikcyjne rzeczy w koszty. Życie.

Gówno, nie życie. Szczególnie jak przyjdzie kontrola.

 

Wiesz jak wygląda sto tysięcy wkurwionych ludzi na ulicach miast :D ? To jest prawdziwe działanie :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×