Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czesc wszystkim


lukka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Mam na imie Łukasz jestem nowy na forum

Cierpialem kiedys na derpesje z natrectwami myslowymi , Polegaly one na brutalnych irracjonalnych myslach wymierzonych we mnie lub w ludzi ktorych spotykalem , na poddawaniu ciagle w watpliwosc tego co robie , na ciaglym "dowalaniu" sobie. Czulem troche jakby w mojej glowie zamieszkal jakis demon badz strzyga ktora tworzy te mysli i cieszy sie z mego cierpienia. To straszne przezycia. Udalo mi sie jakos wyjsc z tego . leczylem sie u psychiatry, bralem bioxetin (odmiana prosacu) i leki plus pewna zmiana filozofii zyciowej pomogly mi wyjsc z tego piekla. Niestetty od dwoch tygodni mam nawrot choroby, jestem przerazony, stalo sie to w zupelnie niespodziewanym miejscu mianowicie w bardzo spokojnych plenerach szwedzkich gdzie pojechalem z przyjacielem do pracy. Teraz jestem z powrotem w Polsce i czekam juz na wizyte u lekarza . Nie mam juz wogole pojecia skad sie biora we mnie te dolegliwosci . Mozliwe ze gromadze w sobie bardzo duzo zlych emocji (a w ostatnich latach sporo tego bylo w moim zyciu) no i pewnym momencie cos "puszcza ' i zaczyna sie choroba . Probuje teraz jakos z tym sie pogodzic , probuje poczuc w sobie choc odrobine spokoju jednak jest to trudne. Mam 28 lat chcialbym prowadzic normalne zycie ale chyba na razie nie jest to mi pisane. Zastanawiam sie tez czy moze nie jestem pod wplywem jakis zlych sil ktore wrocily do mnie po latach. Jestem otwarty na sprawy duchowe i mimo dosyc racjonalnego podejscia do zycia nie wykluczam takiego wytlumaczenia. Czy ktos z was mial rowniez takie przemyslenia apropos swych zlych doswiadczen , natrectw? Ta demonicznosc objawow nasuwa mysli o opetaniu itp

Moze warto przejsc sie tez do egzorcysty

Czy znacie przypadki ludzi cierpiacych na natrectwa myslowe o brutalnej tresci ktorzy rowniez nie wykluczali mozliwosci bycia pod wplywem zlych sil , energii? brzmi to raczj dla mnie jak bajka ale nie odrzucam tego zupelnie

pozsotaje mi teraz modlic sie tylko zeby wysjc z tego i moc zaczac po prostu cieszyc sie zdrowiem i wzglednym spokojem w sobie

pozdrawiam wszystkich

Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Łukaszu,

Z pewnością na tym forum spotkasz wiele osób, z którymi będziesz mógł się podzielić swoimi problemami, i co najważniejsze skorzystać z ich wiedzy i doświadczeń.

 

A co do Twoich problemów. Niestety zła wiadomość jest taka, że nerwica raczej nigdy "nie odpuści" całkowicie. Będzie cichnąć i wzrastać. Takie wahania.

 

Ja miałem nerwice natręctw związaną z ciągłym powtarzaniem czynności, np. mycie rąk kilkadziesiat razy dziennie, sprawdzanie, czy śmieci wyrzucone, czy woda po goleniu jest jeszcze Makabra.

 

Dobra wiadomość jest taka, że Ty sam ... możesz w znacznym stopniu zredukować te natarczywe myśli w swojej głowie. Oczywiście wizyta u terapeuty mile widziana, ale to chyba nie rozwiąże sprawy. No chyba ,że trafisz na doskonałego, który powie Ci bez ściemy jak masz myśleć, co robić.

 

Ale wracając, do tematu - kiedy nachodzą te złe myśli - staraj się wmawiać sobie,że to jest gó..0 warte. Po prostu niszcz te myśli w sobie, idź wtedy pobiegać, w pracy zajmij się czymś intensywnie.

TY SAM MOŻESZ ZROBIĆ 80%

 

Żaden proszek ci nie da tyle, co Ty sam w walce ze swoimi myślami.

Ja gdy mnie dopadała moja nerwica, po prostu siedziałem bez ruchu, albo brałem książke i czytałem, żeby nie biegać po domu i sprawdzać wszystkiego, i do łazienki myć ręce.

W 80% pozbyłem się problemu.

Gdy wraca tłamszę to w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc

Dziekuje za odpowiedz

Staram sie ignorowac te mysli, czasem to wychodzi lecz najgorsze jest to ze moj aktualny stan utrzymuje mnie w ciaglym lekkim lęku i niepokoju wewnętrznym ktory gdy robi sie gorzej nasila sie znacznie, to naprawde paralizujac. Chcialbym sprobowac jakiejs psychoterapii, sprobowac dojsc do przyczyn problemu choc moga one w sumie byc dosys jasne mianowicie duzo przez ostatni rok zlego przezylem, mnostwo frustracji niespelnienia itp itd i te "zyciowe" problemy nadal sa nie rozwiazane i moga wywolywac nerwice

Jednakze mysle ze psychoteriapa mogla by byc na miejscu , wczesniej moj psychiatra mowil ze w moim stanie lepiej po prostu leki brac bez terapii no ale wszedzie w internecie podawne jest ze najskuteczniejsza metoda walki z nn to farmakoterapia plus psychoterapia. Moze ktos zna jakiegos dobrego psychoterapeute w Toruniu albo okolicach??

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×