Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dylemat związany z wizytami u psychiarty.


gość123456789

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zacząłem chodzić do psychiatry, lecz jako że jestem niepełnoletni, chodzę z matką. Psychiatra natomiast ma taką metodę leczenia, że przy rozmowie z pacjentem musi być obecny któryś z rodziców. Oni właśnie się rozwodzą, więc psychiatra skupia się głównie na tym. Bo w sumie wie on tylko i wyłącznie o mojej fobii dotyczącej modlitw i opętania. Nie wie nic o myślach samobójczych, chorobliwej nieśmiałości, problemach z rówieśnikami, początkach depresji itp. Nie powiedziałem mu dlatego, że: po pierwsze: matka, która jest tam obecna wszystko co powiem potem przy kłótniach w domu obraca przeciwko mnie. po drugie: wstydzę się o tym rozmawiać, bo boję się, że mnie wyśmieje, a ja zacznę ryczeć. I tu jest problem: czy się przełamać i wszystko opowiedzieć, czy milczeć i stosować metodę typu: jest coraz lepiej i cały czas się uśmiechać (którą teraz stosuję)? Proszę pomóżcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć powiem krótko, jeżeli psychiatra nie zna Twoich problemów ,dolegliwości a zna ich tylko część , to cala terapia po prostu niema najmniejszego sensu, czas i pieniądze w błoto- a przedewsyztskim Twoj stan ktory się nie poprawia.

Z drugiej strony nie dziwię się że nie chcesz o tym rozmawiać, jestem w nieprzyjemnej sytuacji (rozwód rodziców i fakt że później twoja choroba staje się pretekstem do ich własnych nienawiści), ja nie potrafiłbym prowadzić normlanie terapii przy ktorymkolwiek z rodziców , zbyt wiele intymnych w tym spraw, takich które wogole niepowinny ich interesować.

 

Tak jak mówie jest to trudna sytuacja, wpadł mi taki dziwny pomysł, zanotuj na piśmie to co chcialbyś powiedzieć psychiatrze - te inne Twoje dolegliwości i lęki, oraz na zakończenie napisz tak naprawde szczerze dlaczego nie chcesz o tym rozmawiać przy matce. Gdy będziecie wychodizc z wizyty możesz to podrzucić na stół bądz krzesło na frontowej stronie bądź kopercie napisz PROSZĘ O DYSKRECJE tak aby nie pisnał słowa gdy zobaczy ze mu to podrzucasz:). My nie wiemy, ale psychiatra na pewno doskonale będzie wiedział jak obrócić sprawę na Twoją korzyść, tak wogóle pewnie nie jesteś jego pierwszym pacjentem, którego dyskomfortuje i blokuje ten sam problem.

 

Nic lepszego nie przychodzi mi do głowy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×