Skocz do zawartości
Nerwica.com

PRAWO PRZYCIAGANIA -sposób na życie???!


Gość takajakaś18

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu dowiedziałam sie o prawie przyciągania.Nie wiem czy o tym słyszeliście, ale ksiązka " Sekret" zdobyła niesamowitą popularnośc, moze ktoś czytał? Mowi ona o niezwykłym wpływie myśli na nasze zycie i wyjaśnia najbardziej odwieczne pytania.Jeśli sie zastanaasz dlaczego jednym wszystko sie układa a innym nic? Jedni całe zycie maja lekko a inni pod górke? - to koniecznie przeczytaj.Nie od dziś wiadomo ,ze myśli kreują charakter.I tylko nawyki mysllowe powtarzane przez naszą podswiadomośc kreują rzezcywistość. A świat mimo,ze ten sam dla kazdego jest czymś innym.Osoby odwazne , pewne siebie , radosne idą przez zycie lekko i porazki ich tylko motywują a inni poddają sie przy najmniejszych niepowodzeniach. Sekret odpowiada nam na pytanie dlaczego długo nie mozemy sie wyjśc z choroby, a nasza sytuacja zamiast sie poprawić jest coraz gorsza. Oczywiście , nie kazdy zdaje sobei sprawe z tego ,ze mysli mają taki silny wpływ na zycie.Nawet optymiści cieszą sie zyciem, bo maja już to za naturalne.

:D

Prawo przyciągania działa podobnie jak prawo grafitacji.W skróci mowi ,ze kazda rzecz jaka nam sie zdarza była wczesniej w naszej wyobrazni,A jeśli coś sobie potrafisz wyobrazić to moze stac sie rowniez rzeczywistością. Staje sie to na czym skupiamy najwieksza uwagę i najbardziej pragniemy. Prawo działa wg zasady przyciąagnia podobnego .Jeśli jestes radosny zadowolony emitujesz taka energie do wszechswiata i stajesz sie coraz bardziej , masz do tego coraz wiecej powodów.Natomiast gdy np. wstajesz z łozka lewą noga cały dzien wszystko Cie denerwuje. Podobne mysli przyciagają podobne. Odkryto na szczescie ze mysl pozytywna jest duzo silniejsza niz negatywna. I nie zdarzy sie wszystko ale to czemu poświecisz najwiecej uwagi.Daltego osoby smutne ,zagubione czują sie tak latami ,poniewaz za barzdo skupiają sie na swoim nieszceszciu niz dązeniu do szcescia i w efekcie je przyciągają tylko to co złe.A wszechswiat nie zna slowa " Nie" .Nie odroznia dobrych i złych ludzi. Podobnie jak w prawie pzryciągania czy jestes dobry czy zły jak rzucisz sie z balkonu upadniesz na ziemie. Dlatego skupiaj sie na tym czego chcesz , a nie nie chcesz. Zdania " Nie chce być smutna , chora" zamieniaj na "Chce byc zadowolona, pełna energii" :D I mysl tak , jak najczesciej wyobrazaj siebie w takim wcieleniu , fantazjuj, miej z tego przyjemność .Czuj sie jakbyś to mial juz . Mysli negatywne ograniczaj ,zamieniaj an przyjemne. Nie chodzi o to zebyś miał nad nimi kontrole , bo mozna by bylo zwariowac.Wazne aby odpowiednio nimi kierowac. Mysli masz negatywne gdy czujesz sie żle , smutno.Odczuwasz gniew. Datego musisz czuć sie zadowolony , szczesliwy.wtedy wysyłasz sygnaly pozytywne i dostajesz powodów wiecej .by tak sie czuć.

 

Mozna w to wierzyć , mozna być głębokim sceptykiem ,ale to i tak dziala.Chcesz czy nie.Ja to napisałam w duzym skrócie ,ale zachęcam to przezcytania ksiażki , a przedewszystkim do obejrzenia filmu na youtube"Sekret".Jest dośc motywująćy..To prawo było znane przez najwieksze osobowosci juz w starozytności.Mozna nie wierzyc w to ,ale rozejrzec sie wystarczy w koło, tyle cudów nam sie zdarzyło, to czego pragnelismy , a było pozornie nieosiągalne. Przeciez są telefony , elektrycznośc? Nie da sie za bardzo wyjasnić tego mimo wszystko działa.Ja tez jestem na dzien dzisiejszy dośc wątpiąco nastawiona,ale jak sie głęboko odwolamy w przeszłosc to mozna zaobserwować ile razy moglismy przyciągnąc coś złego. :D Duzo ludzi potwierdza działanie tego prawa.Obejrzycie film.I piszcie co o tym myslicie i czy dziala? pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o poztywne myslenie to ono nas podnosi na duchu i jak najabrdziej na nas dziala poztywnie z tym sie zgodze. Moge sie takze zgodzic z tym ze nasze mysli mozna przekuc w trwaly srodek ale nie zawsze, bo to sie udaje najbardziej wytrwalym optymistom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod tym bo to jest prawda ;-) Myśl ma bardzo wielką moc, a wiara w nią wręcz nie ograniczoną moc. Tylko tu jest problem, co z myślami (natrętnymi) o które się boje o moich bliskich i ciągle muszę odkręcać te myśli w głowie, doprowadza mnie to do szału ;(. A co do pozytywnych to prawda to się sprawdza, dużo myśli które powtarzałem z wiarą wpajałem do podświadomości pozytywnych się wydarzały i wydarzają :) Warto spisać na kartce czego się od życia, żeby wiedzieć do czego zmierzać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tak tak, prawo przyciągania wspaniała sprawa,

odzyskujemy kontrolę nad naszym życiem.

Dla mnie mówi ono, że wszystko na czym się skupię i naładuję to odpowiednio emocjami,

to wrasta to w moim życiu.

I dostrzegam tą zależność, tak pod kątem negatywów jak i oczywiście pozytywów, czyli marzeń.

Prócz filmu i książki The secret polecam gorąco książki: "Proś a będzie ci dane" oraz "Pieniądze i prawo przyciągania".

Dla mnie to esencja, zresztą ponoć The secret na tym bazuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tych motywacyjnych bestselerów psychologicznych to czytałem Sekret i Magnetyzm Serca. Magnetyzm serca to taka mini psychologia w pigułce przetłumaczona na język przeciętnego zjadacza chleba. Natomiast czytając sekret miałem wrażenie, że jest to jakieś zwerbowanie do sekty. Aż się prosiło, żeby pod koniec książki widniał jakiś numerek telefonu z napisem ''zadzwoń i dołącz do nas'' ;) Być może, to tylko moje subiektywne odczucie.

Pozatym samo założenie w sobie tej książki jest największą bzdurą. Wszechświat fukncjonuje na tym, że to przeciwieństwa się przyciągają. Czego bym nie koniecznie przekładal na życie towarzyskie. Powiedzmy, że prawdy zawarte w tych książkach są uniwersalne i napewno nikt sobie nie zrobi krzywydy, stosując się do nich. Jeśli kogoś ma to zmotywować i polepszyć jakoś zycia, to jestem na tak ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moc wszechświata? Jakbym czytała Paula Cohelo ;) ale nie przepadam za jego książkami.

 

Rzeczywiście jak czegoś bardzo chcemy i o tym ciągle myślimy pozytywnie, to najprawdopodobniej to się stanie, tylko że sporo osób nie wie tak naprawdę co jest dla nich dobre. Ja tak mam na pewno :) Już nie raz o czymś marzyłam, myślałam, osiągałam to i okazywało się, że to jednak nie "to" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Główną siłą we wszechświecie jak się okazuje nie jest przyciąganie, a elektryczność. Myślę, że jeśli chodzi pozytywne i negatywne aspekty życia jest tak samo. Rzeczy się różne przyciągają, ale to nasz potencjał (elektryczny) zadecyduje jak my z tego korzystamy. W życiu różnie bywa ale to my zadecydujemy jak na to zareagujemy i w tym tkwi sekret. Zmarła nam żona na raka - przyciągnęliśmy jej śmierć, myślę, że nie, ale to my zadecydujemy czy znajdziemy nową kobietę (może jeszcze lepszą) czy do końca życia będziemy żałobnikami... Decyzja należy do was.

 

ps.

 

Zapraszam do rozwijania potencjału (elektrycznego ;) )

 

http://www.nerwica.com/medytacja-nasza-forumowa-grupa-wsparcia-t19376.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moc wszechświata? Jakbym czytała Paula Cohelo ;) ale nie przepadam za jego książkami.

 

Rzeczywiście jak czegoś bardzo chcemy i o tym ciągle myślimy pozytywnie, to najprawdopodobniej to się stanie, tylko że sporo osób nie wie tak naprawdę co jest dla nich dobre. Ja tak mam na pewno :) Już nie raz o czymś marzyłam, myślałam, osiągałam to i okazywało się, że to jednak nie "to" ;)

 

Tu właśnie jest haczyk, przynajmniej tak sobie myślę :-)

że trzeba pozytywnie, ale co to oznacza?

oznacza to, że odczuwamy radość, spokój, spełnienie, satysfakcję, że jest nam dobrze, etc.

to są wszelkie odcienie Dobra, bo czasami to nawet niekoniecznie trzeba czuć tą radość, człowiek jest po prostu wyjątkowo spokojny i jakiś taki pewny siebie,

dla mnie to też są objawy tego "pozytywnego myślenia / nastawienia"

 

i stąd też biorą się problemy, bo czasami ktoś myśli o marzeniu ale od tyłka strony to robi, czyli generuje opór

zamartwia się, rozmyśla o tym kiedy w końcu spełni się marzenie, w jaki sposób do niego przyjdzie itd.

dlatego dużo ludzi potem opowiada że prawo przyciągania nie działa, że to puste słowa, bo oni przecież skupiali się pozytywnie i klops wyszedł zamiast marzenia

mogą też mówić wtedy że to przeciwieństwa się przyciągają, ale prawo jest jedno - jak na górze tak na dole

 

a co jest dobre? dobre pytanie :-D

dla jednego może być dobre złamanie nogi, bo przez to będzie mógl poleżeć w domu, poczytać, uspokoić się, zebrać do kupy etc. może go wtedy ktoś ważny odwiedzi który u niego długo nie był,

czyli korzyści których nie dostrzegamy na pierwszy rzut oka mogą być bardzo duże, więc może to jest to Dobre?

z tym że jak my mamy to ocenić? nijak

więc nie ma co się przejmować i w to wnikać

tylko myśleć z intencją: niech mnie i wszystkich wokół spotyka najlepsze z możliwych

bo nie wiem czy dobre dla mnie będzie złamanie nogi czy też nie

naprawdę mało wiem, jak każdy człowiek zresztą (mam tu na myśli zależności we wszechświecie oraz ukryte potrzeby każdej istoty etc.)

więc niech to Góra odpowiednio załatwi, a ja tylko generuję i skupiam się na poztywach, na tym co wzniosłe

i potem to objawia się w moim życiu na różne sposoby

nawet na takie durnowate, przykład:

będąc młodą istotą jechałem na gapę a przed wejściem do tramwaju przepuściłem grzecznie pana mówiąc: proszę i odsunąłem się na bok

a to był kanar, jak chciał mi wlepić karę to widziałem w jego oczach takie dobro i puścił mnie z ostrzeżeniem że następnym razem będzie już mandat.

Może to trywialny przykład, ale tak w moim życiu rzeczy się układają, poprzez generowanie z siebie wyższych uczuć, ale nie z przymusu, inaczej moja istota nie będzie nimi emanować, tylko połyskiwać jakby ktoś ją delikatnie posypał jakimiś opiłkami metalu, a tu chodzi o to wielkie błyszczenie z nas, chodzi o to aby nasza prawdziwa istota z nas "świeciła"

wtedy znika opór i dzieją się nawet cuda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was interesuje się nadal tym tematem? Ostatnio przeczytałam książkę o prawie przyciągania i zaczęłam się interesować tym tematem nieco bardziej i dogłębniej. Kiedyś nie wiedziałam o nim nic, teraz zaczynam wiedzieć coraz więcej i sprawia mi to nie tylko radość ale również satysfakcję. To dla mnie bardzo ważne, żeby rozwijać się nadal, jednak ciekawa jestem czy wierzycie w to? Próbowaliście wpłynąć na swoje myśli?

Ja zaczęłam zapisywać sobie swoje plany i cele w specjalnym zeszycie. Dzięki temu jestem w stanie bardziej się motywować i przede wszystkim wizualizować swoje pragnienia.

Moim zdaniem to bardzo ciekawe rozwiązanie i sposób na to, aby sobie pomóc również w chorobie. Ja próbuję przyciągnąć do siebie nie tylko dobrych ludzi ale również dobre myślenie i dobre nawyki, które mi pomagają na codzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawo przyciągania ma wielką moc i od tego trzeba zacząć. Jednak aby taką moc miało, musimy w nie uwierzyć. Jest wiele ciekawych książek, publikacji i informacji na temat prawa przyciągania. Warto z nich skorzystać, żeby się czegoś więcej na ten temat dowiedzieć. Myślę, że jednak nie możemy oczekiwać od PP tego, aby ciągle się ono sprawdzało i ułożyło nam życie. Większość rzeczy jesteśmy w stanie samodzielnie stworzyć. To dobry sposób na poprawę naszej siły, ale nie na życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowa o tym filmie http://www.filmweb.pl/film/Sekret-2006-408150

Nie zachęcam do oglądania, to nie działa.

Z tego co pamiętam, to zasada działania ta sama, co działanie "modlitwy", "proście a będzie wam dane" - a więc nie ma prawa działać.

Pierwsze lepsze komentarze z filmwebu

 

1/10. Film ogłupia i jest wręcz niebezpieczny!!
1/10 Goebbels XXI wieku
Paskudna propaganda wypełniona obrazami rodem z prasy rozpowszechnianej przez jehowszczyznę. Estetyka reklamy tv shopu. Nudna jak flaki z olejem, bo treść filmu można streścić w 5 zdaniach, które powtarzane są przez 1,5 godziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory, ale musze was zawieźć:

 

prawo przyciągania działa ALE: no właśnie...

 

Codziennie w każdej chwili dociera do nas taka ilość bodźcy zewnętrznych, że gdyby nie wzgórze,

nie ogarnelibyśmy tego co się dzieje wokół nas.

Informacje jakie docierają do naszych zmysłów są filtrowane, cześć z nich - mniejszość - te dla nas najważniejsze trafiają dalej do mózgu.

To wie chyba każdy.

 

Jeżeli skupimy naszą uwagę na jakimś konkretnym celu - załóżmy kupuje samochód, jestem zdecydowany na czarnego Golfa IV,

nagle się okazuje, że gdy "stosuje prawo przyciągania" na ulicach widze dziennie kilka(naście) takich właśnie samochodów.

Wcześniej nie jeździły? Nie zwracałem na nie uwagi.

Prawo przyciągania sprawia, że skupiamy naszą uwagę na tym konkretnych celu i wcześniej czy prędzej na pewno trafimy na ogłoszenie które nas zainteresuje.

Planujesz wakacje? Nagle okazuje się że w okół Ciebie jest pełno ofert, w miejscach w których byś się ich nie spodziewał. One zawsze tam były...

 

Pragnąc czegoś z całych sił skupiamy na tym naszą uwagę. Cały sekret.

 

Jednak bez podjęcia działania, samo skupienie uwagi nic nie da.

Chcesz być bogaty? Każdy chce!

To siedź od rana do nocy na fb i myśl - "Będę bogaty, będę bogaty, już nie długo".....

Identycznie sprawa ma się ze znalezieniem idealnego partnera i wszystkich innych rzeczy o których marzymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek przyciąga to co myśli, czuje i mówi. Nie zawsze są to przyjemne zdarzenia, ludzie i okoliczności, zawsze mają czegoś człowieka nauczyć. Ogólnie to nihil novi sub sole, buddyzm zawiera to prawo. W Boskiej Matrycy rozumianej jako superhologram odległości są umowne, każdy dostanie takie lekarstwo jakiego potrzebuje; albo łomot, albo znajomość, albo wiedzę albo coś innego. Mądrość to wiedza poparta doświadczeniem, czasem trzeba przerobić coś nieprzyjemnego, takie jest życie. Każdy ma inny motyw przewodni w życiu, każdy ma swój świat, każdego spotykają inne sytuacje do przerobienia. Natomiast hologram odróżnia dobrych i złych, tylko żeby być dobrym człowiekiem nie wystarczy tego bardzo chcieć, trzeba wiedzieć jak być dobrym i to praktykować. Samo zaklinanie rzeczywistości nie wystarczy, może pomóc ale to za mało. Ponadto cholernie liczy się intencja działań,intencja myśli, pazerność, egoizm, egotyzm zawsze kończy się źle. .

 

[videoyoutube=]

[/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy, jeśli ktoś planuje się wzbogacić dla czystej pazerności, nie ma predyspozycji do robienia grosza, nie jest umiarkowany i nie myśli zwracać światu dobra, które sam otrzymuje, na przykład poprzez jakieś datki charytatywne, to nie zadziała albo się zemści. Jeśli ktoś bardzo pragnie się zakochać, ale nie z myślą żeby dawać i brać dobro, ale żeby wreszcie ''poruchać'', to tez nie zadziała. Liczy się intencja, właściwy zamysł i predyspozycje, trzeba znaleźć dla siebie właściwą drogę. ''Ktoś rodzi się biurwą, ktoś policjantem, a ktoś inny - złodziejem, jeśli nie będziemy policjantami, to będziemy nikim''. Ktoś kto robi to, do czego najbardziej się nadaje, nie robi tego tylko dla pieniędzy, ale dla własnej nauki i żeby być przydatnym dla siebie i dla innych, to życie będzie mu darzyć. Tak długo jak ktoś będzie kierować się w swoich działaniach i myślach nieumiarkowaniem, egoizmem i brakiem pokory, tak długo będzie otrzymywać rozmaite przykre lekcje, zamiast tego, o czym zamarzył.

Simple as that, it's mathematics.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Książka napisana w konwencji motywacji do pozytywnego myślenia. Jeśli człowiek jest malkontentem, nie umie cieszyć się z najmniejszych rzeczy, zawsze widzi szklankę do połowy pustą zamiast pełną, to samemu będzie mu ciężko zmienić nastawienie. Czasem trzeba radykalnych zmian np. poprzez psychoterapię, żeby wywołać pozytywne zmiany w osobowości, takie jest moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że wystarczy wizualizować i będę miał ten statek kosmiczny, który lata mi po głowie? Siuuuper :)

 

Nie całkiem. Jeśli od małego towarzyszył Ci motyw podróży kosmicznych, podejrzanie często tak jakoś niby przypadkowo natrafiałeś na książki, filmy, gry komputerowe, zabawki i muzykę o tematyce podróży kosmicznych. Zawsze coś Ciebie nie wiadomo dlaczego ciągnęło do tego tematu, masz predyspozycje fizyczne i psychiczne do wykonywania lotów kosmicznych, co więcej czujesz podskórnie, że jako astronauta najlepiej się spełnisz, przysłużysz sobie i innym, to znak, że Życie daje Ci do zrozumienia -- zostań astronautą, to jest lekcja dla Ciebie do przerobienia, tu się przydasz i okoliczności będą Ci sprzyjać, taka Twoja karma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewne jest, że nasze nastawienie do celów sobie postawionych ma najwyższy wpływ na ich osiąganie, a prawo przyciągania to moim zdaniem chwyt marketingowy i przedstawienie tego w komercyjny i mistyczny sposób. Oczywiście, że to działa, bo osiągniemy coś tylko jak czegoś chcemy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×