Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Sharon456 napisał:

Mnie za to w autobusie ludzie irytują jak ich jest za dużo. A jeszcze jak stoją stanowczo za blisko mnie to myślę tylko o tym aby jak najszybciej wysiąść

Myślę, że niemal każdy z tych ludzi ma identyczne odczucia. To akurat nie ma wiele wspólnego z fobią społeczną, tylko najzwyczajniej w świecie z przestrzenią osobistą 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, nvm napisał:

Nie wiem czy to fobia społeczna, ale boję się ludzi...

A konkretnie potencjalnej agresji i chłodu z ich strony...

Zawsze tak mam jak musze gdzies isc i o cos zapytać, ludzie poprostu satak oziębli i nie raz chamscy, ze zastanawiam sie czym im zawinilem, wyglądem? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Sharon456 napisał:

 

Chyba jedyna opcja aby to jakoś w miarę przetrwac to po prostu ratować się słuchaniem muzyki w autobusie żeby nie przywiązywać uwagi do ludzi dookoła :( 

 

Mnie ta ostatnia sytuacja zmartwila bardzo bo wydawało mi się, że najgorsze momenty fobii społecznej mam już za sobą i że to cholerstwo przycichło. Ale wychodzi na to, że z poziomu emocjonalnego mój organizm przerzucił się na fizyczny.

Ja juz 2 dzień na tabletkach ale nie czuje zeby pimagaly na razie chociaz samopoczucie mam troszke lepsze. Musze zaczac brac sluchawki ze sobą bo zawsze o nich zapominam, moze faktycznie będzie lepiej.. Wlasnie pisząc posta czekam na autobus, o bym nie dostał ataku paniki.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Resider napisał:

Ja juz 2 dzień na tabletkach ale nie czuje zeby pimagaly na razie chociaz samopoczucie mam troszke lepsze. Musze zaczac brac sluchawki ze sobą bo zawsze o nich zapominam, moze faktycznie będzie lepiej.. Wlasnie pisząc posta czekam na autobus, o bym nie dostał ataku paniki.. 

 

2 dzień to stanowczo za mało by jakieś efekty były widoczne, tak mi się wydaje. U mnie dopiero po zjedzeniu 3 opakowań Coaxilu jakieś delikatne zmiany były odczuwalne po nawrocie (raz mi się udało "wygrać" z tym cholerstwem, ale po pewnym czasie zaatakowało znowu).  Tak więc musisz uzbroić się w cierpliwość 🙂 

 

wTymTygodniu, tak się składa że chyba jedak ma. Pragnę zauważyć, że fobia społeczna to nie tylko lęk przed wystąpieniami, odrzuceniem, czy zrobieniem z siebe pośmiewiska. O ile osoba normalna może odczuwac irytację czy coś w tym kierunku np. w autobusie, pociągu czy samolocie,, o tyle osoba z fobią społeczną odbiera takie doznania kilka razy mocniej, do tego pojawia się uczucie "utraty kontroli", często uderzenia gorąca, nerwowość. Bo jednak jak nie patrzeć podróż środkami lokomocji jest sytuacją społeczną. Także ten tego... 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sharon456 napisał:

 

2 dzień to stanowczo za mało by jakieś efekty były widoczne, tak mi się wydaje. U mnie dopiero po zjedzeniu 3 opakowań Coaxilu jakieś delikatne zmiany były odczuwalne po nawrocie (raz mi się udało "wygrać" z tym cholerstwem, ale po pewnym czasie zaatakowało znowu).  Tak więc musisz uzbroić się w cierpliwość 🙂 

Wlasnie wrocilem do domu, dzis dopiero 4 tabletke wzialem ( wczoraj dwie i dzis dwie) ale nadal czuje bóle, całe szczescie malo osob w autobusie było więc jakoś przeżyłem, chce iść do psychologa ale nie wiem jakiego i sie tez troche tego boje, nienawidze otoczenia obcych ludzi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Resider napisał:

Zawsze tak mam jak musze gdzies isc i o cos zapytać, ludzie poprostu satak oziębli i nie raz chamscy, ze zastanawiam sie czym im zawinilem, wyglądem? :(

Brzmi znajomo. Nie zawsze tacy są, ale z reguły aby byli przychylniejsi sam musiałbym zdobyć się na pozytywną postawę. A to jest męczące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Sharon456 napisał:

wTymTygodniutak się składa że chyba jedak ma. Pragnę zauważyć, że fobia społeczna to nie tylko lęk przed wystąpieniami, odrzuceniem, czy zrobieniem z siebe pośmiewiska. O ile osoba normalna może odczuwac irytację czy coś w tym kierunku np. w autobusie, pociągu czy samolocie,, o tyle osoba z fobią społeczną odbiera takie doznania kilka razy mocniej, do tego pojawia się uczucie "utraty kontroli", często uderzenia gorąca, nerwowość. Bo jednak jak nie patrzeć podróż środkami lokomocji jest sytuacją społeczną. Także ten tego... 🙂

Ale po co ten chamski ton? "Pragnę zauważyć, że" ja nie pisałam do ciebie złośliwie. Nie chciałam deprecjonować twoich objawów ani fobii społecznej, tylko zauważyć, że inni ludzie też wcale nie czują komfortu w takich sytuacjach. "Tak, że ten tego... 🙂 "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.05.2019 o 08:41, wTymTygodniu napisał:

To akurat nie ma wiele wspólnego z fobią społeczną, tylko najzwyczajniej w świecie z przestrzenią osobistą

 

Po pierwsze, nie wiem gdzie w mojej wypowiedzi chamski ton, więc może bez nadinterpretacji. A po drugie - odniosłam się do tego fragmentu bo założenie że takie a nie inne samopoczucie nie ma wiele wspólnego z fobią społeczną jest błędne. Ale swój punkt widzenia wyjaśniłam i nie mamzamiaru wdawać się w dalsze dyskusje na ten temat. 

 

22 godziny temu, Resider napisał:

chce iść do psychologa ale nie wiem jakiego i sie tez troche tego boje, nienawidze otoczenia obcych ludzi..

 

Pierwszy raz może być trochę "dziwny", ale z każdym kolejnym jest łatwiej 🙂 Ja swoją znalazłam na znanymlekarzu, może warto popatrzeć tam i na opinie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Sharon456 napisał:

Pierwszy raz może być trochę "dziwny", ale z każdym kolejnym jest łatwiej 🙂 Ja swoją znalazłam na znanymlekarzu, może warto popatrzeć tam i na opinie? 

Szukalem tam, jedna mi odpowiadala bo akurat fajne godziny przyjec miala i napisalem do niej ale nadal 0 odzewu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Resider napisał:

Szukalem tam, jedna mi odpowiadala bo akurat fajne godziny przyjec miala i napisalem do niej ale nadal 0 odzewu :(

 

Lepiej telefonicznie się umówić. Ja najpierw do mojej też napisałam maila bo używanie telefonu do dzwonienia mnie przerastało >< Ale cisza. Okazało się że trzeba jednak telefonicznie (całe szczęście że można było sms się umówić) bo maili nie nadążali sprawdzać ze względu na ilość pacjentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Sharon456 napisał:

 

Lepiej telefonicznie się umówić. Ja najpierw do mojej też napisałam maila bo używanie telefonu do dzwonienia mnie przerastało >< Ale cisza. Okazało się że trzeba jednak telefonicznie (całe szczęście że można było sms się umówić) bo maili nie nadążali sprawdzać ze względu na ilość pacjentów.

Tutaj moja kolejna fobia, rozmawianie przez telefon..zobaczymy, moze zbiore sie na odwage..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
W dniu 17.05.2019 o 19:36, Resider napisał:

Tutaj moja kolejna fobia, rozmawianie przez telefon..zobaczymy, moze zbiore sie na odwage..

 

Trzymam kciuki mocno, aby się udało! Ja pamiętam jak kilka lat temu jak miałam zadzwonić do gostka w sprawie pracy to ponad godzinę płakałam że muszę to zrobić. Zazwyczaj przez jakiś czas zanim się zbiorę to gapię się w telefon i w myślach mówię" zadzwonię o 15:30, o 15:45 ..." A jak już się udaje to całe ręce mokre ze stresu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od niedawna podejrzewam u siebie fobie społeczną. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. Myślałam że jestem wstydliwa. Mam problem z tym że się czerwienie. Np ktoś mi powie cześć,  ktoś obcy mi sie przygląda, ide załatwić jakąś sprawe. Nie potrafie odezwać się o swoje , wole milczeć. Ale głównym problemem jest to czerwienienie. Jak ide do sklepu to ciągle sie rozglądam i boje się że kogoś spotkam znajomego i będę czerwona. Jak już niestety kogoś znajomego spotkam to albo udaje że go nie widze albo mowie czesc i uciekam . Zawsze na spacer wybieram miejsce gdzie jest jak najmniej ludzi , zwłaszcza znajomych. Wcześniej miałam problem żeby zjeść w miejscu publicznym teraz jest troche lepiej. Nienawidze rodzinnych imprez bardzo mnie stresują. Nie wiem co robić. Może wyolbrzymiam? Gdzie się udać po porade? Psycholog? Psychiatra? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.06.2019 o 15:28, Ona11 napisał:

Witam. Od niedawna podejrzewam u siebie fobie społeczną. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. Myślałam że jestem wstydliwa. Mam problem z tym że się czerwienie. Np ktoś mi powie cześć,  ktoś obcy mi sie przygląda, ide załatwić jakąś sprawe. Nie potrafie odezwać się o swoje , wole milczeć. Ale głównym problemem jest to czerwienienie. Jak ide do sklepu to ciągle sie rozglądam i boje się że kogoś spotkam znajomego i będę czerwona. Jak już niestety kogoś znajomego spotkam to albo udaje że go nie widze albo mowie czesc i uciekam . Zawsze na spacer wybieram miejsce gdzie jest jak najmniej ludzi , zwłaszcza znajomych. Wcześniej miałam problem żeby zjeść w miejscu publicznym teraz jest troche lepiej. Nienawidze rodzinnych imprez bardzo mnie stresują. Nie wiem co robić. Może wyolbrzymiam? Gdzie się udać po porade? Psycholog? Psychiatra? 

 

Skąd ja to znam - co prawda u mnie problemem nie było (jest?) czerwienienie się, ale to że w otoczeniu ludzi mam uderzenia gorąca i nagle cała robię się mokra (ze stresu?) - najbardziej dłonie, masakra :( Rodzinne imprezy - jedna z głównych rzeczy na liście "Unikać!)... Proponowałabym na początek psychologa, a jeszcze lepiej psychoterapeutę. Jak opowiesz o swoim problemie, to razem będziecie mogli się zastanowić co dalej - czy jest potrzeba terapia czy i dodatkowo również farmakologiczne wsparcie (wtedy już psychiatra).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sharon456 a jak sobie z tym radzisz? 

U mnie problem taki że czerwienie się bez powodu.. i przez to tak się nakręcam. Próbuje odwrócić uwage od mojej czerwonej twarzy, ale czasem mam wrażenie że swoim zachowaniem przykuwam jeszcze większe zainteresowanie. 

Pracuje w sklepie i szczerze nie wiem jak to jest ale jakoś daje radę, gorzej jest jak przychodzi ktos kogo znam, ktoś okazuje zainteresowanie moją osobą, lub oczywiście jak się zdenerwuje. 

Muszę sie wybrać może lekarz mi podpowie jak sobie z tym radzić,  chcę normalnie funkcjonować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ona11, niezbyt sobie radzę, tym bardziej że ten aspekt pojawił się stosunkowo niedawno (jak już myślałam że najgorsze z fobii mam już za sobą). Jak mogę staram się unikac podawania ręki, ale nie zawsze to się udaje. Imprez też staram się unikać - raz wymyśliłam wyjazd służbowy byle tylko nie iść na wesele. Nie panuję nad tym - rozmowa z kimś wyżej w rankingu społecznym = uderzenia gorąca, czuję że mam spoconą twarz, dłonie, stopy i że chcę jak najszybciej zniknąć, czasem też uczucie odrealnienia (?) i utraty kontroli. 

 

Wcześniej dzięki terapii było dobrze, nabrałam więcej pewności siebie, odwagi. Ale potem miałam "kryzysową sytuację" i po niej wszystkie problemy przybrały na sile. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatni wers jobix. elo świecie.

 

deep blue korzystając z całej bazy chorób z tego forum, problemów i trudności wylecz każdego na poziomie biologicznym, ostatecznie i definitywnie.

 

dziękuje blue deep.

Edytowane przez one man show

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie poradzić ze złymi emocjami związanymi z tym, że dziewczyna wychodzi ze znajomymi do pub'u na piwo, lubi rozmawiać z ludzmi, potrafi z nimi rozmawiać, potrafi się dostosować do towarzystwa a ja nie ? Mam takie głupie myśli czasem jak mi opowiada, że była gdzieś i z kimś rozmawiała długo to robi mi się przykro, że ja tak nie potrafie. Wolałbym, by też była aspołeczna gdyż jej społeczne umiejętności wprawiają mnie w jeszcze większe kompleksy. Nie umiem sobie z tym poradzić. Nigdy oczywiście jej o tym nie powiedziałem i nie powiem bo to brzmi jak wariactwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@someonenotimportant wiem jak się czujesz. Mój chłopak też jest dusza towarzystwa, za to ja czasami boję się wyjść z domu. Nie mówię mu o tym, tylko wymyślam jakieś głupie preteksty kiedy jest mi gorzej, bo jak mam mu o tym powiedzieć? Boję się, że nie zrozumie. Co prawda wie, że chodzę na terapię, ale nie do końca rozumie jaki jest mój problem, a raczej problemY.. Za to wiem, że warto nad soba pracować, czasami nawet sama rozmowa nawet z kimś obcym jak psychoterapeuta sprawia, że ćwiczę te moje kontakty międzyludzkie. Także jedyne co Ci mogę doradzić to udać się na terapię. W Krakowie właśnie chodzę do Dariusza Rudasia. Co tydzień mam wizytę, samo to że wiem że za tydzień wyjdę z domu do ludzi pomaga mi się przez ten czas przygotować mentalnie, dzięki czemu łatwiej mi wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,mam nadzieje ze ktoś mi pomoże,odstawiłem alkohol 18 marca tego roku,początkowo miałem typowe objawy zespołu abstynencyjnego takie jak:bezsenność,lęki,nogi jak z waty,derealizacja,skoki ciśnienia,(pamiętam z tamtego okresu ze bylem strasznie zlękniony),po tygodniu mniej więcej ustąpiły ale pojawiły się takie które niestety trwają już 3 miesiąc:problemy z logicznym rozumowaniem,duże problemy z pamięcią(czasem nie pamiętam co kto do mnie powiedział dosłownie minute temu),problem ze zrozumieniem tego co ktoś do mnie mówi( zwłaszcza jak wypowiedz jest dłuższa,jakby jednym uchem wlatywało a drugim wylatywało),jak oglądam tv to jakbym nie do końca rozumiał o czym tam mówią,problemy z czytaniem ze zrozumieniem,brak odczuwania przyjemności itp,uczucie pustki w głowie(brak odczuwania czegokolwiek poza smutkiem,brak myśli),piszczenie w uchu,czarne kropki przed oczami,wszystkie bodźce z zewnątrz jakby do mnie prawie nie docierały(uczucie takiego zamknięcia jakby w własnej głowie),czy ktokolwiek spotkał się z takimi objawami?proszę o dobre rady i z góry dziękuje za odpowiedz 😥

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej jestem tu nowa , i tez mam problem z ludźmi , mam wrażenie ze wszyscy się gapią jakoś tak z pogarda frustrujące to jest strasznie najgorzej jak ktoś z bliskich nie jest w stanie zrozumieć mojego leku i np wysyła mnie na sile sama w jakieś miejsce gdzie jest pełno ludzi odrazu czuje ich wzrok na sobie i to jak mnie oceniają 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×