Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem kiedy zacznie dzialac ten servenon..niee wiem co sie u mnie dzieje siedzac w lawce z kumplem juz mam takie problemy z oddechem ze nie moge doslownie wymawiac slow to samo tyczy czegokolwiek samo siedzenie w klasie powoduje paniczny stres..nie mowiac o oczach zalzawionych i swiecacych co jest objawem somatycznym jak sadze bo wzrok w 100% zdrowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałam fs kiedyś a teraz nawet nie wychodzę z domu, najbardziej boję się ludzi, jak jest mało ludzi na dworze to czasami wychodzę takimi wyludnionymi uliczkami, np. do lasu, staram się walczyć z lękiem na swój sposób, każdy musi sobie z tym lękiem jakoś poradzić sam, w końcu "Żyje­my tak jak śni­my – samotnie. We li­ve, as we dream – alo­ne. (ang.)" Joseph Conrad

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak miło zobaczyć, że nie jestem sam, jakkolwiek dziwnie to brzmi :D sam właśnie niedawno doszedłem do wniosku, że również cierpię na ten rodzaj fobii. Często gdy mam iść gdzieś iść przez miasto to wybieram dużo dłuższe trasy, ale wybieram ulice gdzie zazwyczaj nikt nie chodzi. Wychodzę z domu tylko gdy naprawdę muszę. Nie chodzę nigdzie na imprezy, do żadnych galerii, kin czy tego typu rzeczy (mam 19 lat). Zawsze mam wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą i myślą sobie - "co to za dziwoląg". Nie rozmawiam praktycznie z nikim! Marzę o tym, żeby mieszkać samemu, żeby nikt się do mnie nie odzywał i nie patrzył na mnie. To okropne, wiem. Ale przecież to nie jest tylko nieśmiałość! Tak wmawiałem sobie przez lata, ale teraz, gdzieś od pół roku ten lęk niesamowicie urósł. Nie pójdę nigdzie na studia, bo musiałbym mieszkać w akademiku, a do tego musiałbym chodzić po ogromnej szkole pełnej LUDZI! Niech mi ktoś to powie : to nie jest przecież tylko nieśmiałość?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam fobię społeczną i nawet nie mam możliwości, aby z nią walczyć. Nie mam pracy, więc nie mam też okazji do spotkań z ludźmi i wychodzenia do ludzi. Nie miałabym do kogo wychodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno? Jak mam próbować do kogoś "zagadywać", pocąc się przy tym, nie utrzymując kontaktu wzrokowego, i trzęsąc się jak świr?

Btw. czy wy też tak macie, że gdy ktoś na was patrzy to trzęsie wam się głowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monooso, ja z zebami wlasnie zwlekalem i w koncu mnie tak zaczal bolec ze w nocy spac nie moglem, wiec wyjscia nie mialem i trzeba bylo isc od razu, i teraz kanalowo lecze niestety.

 

kanałowo?niestety?kanałówka to rarytas tylko dla najbogatszych burżujów.większośc by sie popukała w głowe po przeczytaniu tego postu.bolące zęby sie wyrywa.genów sie nie wybiera jednak zamiast ubolewać że musisz jeśc dziąsłami i wszystko sobie mleć blenderem można wyszukac pare korzyści z bezzębia.nie musisz myć zębów,nie musisz chodzić do dentysty,nie będą bolały,będziesz koncertowo opierdalać kutachy kolegom spod celi kiedy trafisz na areszt.,..życie bywa przewrotne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luk96, fobia społeczna to choroba myslenia. od Cb zalezy czy wyzdrowiejesz.Ty decydujesz ile jestes w stanie zapłacic za dojscie do celu. Ekspozycja jeszcze nigdy nikomu nie pomogla.Psychoterapia tez nie.

Jedyny sposob to leki i pranie mózgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie, potwierdzam to, to tylko sposób myślenia

pewnego razu odkryłem, że to za każdym razem kiedy wpadałem w depresje, w fobie itp., za każdym razem wybierałem ten stan i w nim trwałem

taki głupi byłem, tyle lat zmarnowane na takie emocjonalne rozterki które wtedy wydawały mi się problemami...

a wtedy należało myśleć nad zupełnie czymś innym

 

wiem, że to brzmi jak bajka, dla mnie wtedy też by tak to brzmiało

każdy musi dojść do tego etapu: Ja chce żyć w prawdzie i nic mnie nie powstrzyma! Nie chce kłamstw w mojej głowie!

I sięgnąć po prawdę.

 

A wiecie gdzie jest ta prawda? Nowy Testament o Jezusie Chrystusie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

niose.prawde, ja pierdole.

wiara nie jest,nie była i nie będzie Prawda.w przeciwnym razie schizofrenicy nie wymagaliby leczenia.

alone05,

Ludzie z fobią i nieśmiali są egocentryczni, wiem bo sama taka jestem, ustawiam siebie w centrum świata, ja jestem trochę wyniosła i zarozumiała.

swięta prawda.odkad zaczelam udzielac sie charytatywnie i scenicznie moje pranie mozgu przybralo zaskakujaco szybki obrót. NN4V,

Poradnik napisz. Serio.
całkiem serio napiszmy go Wszyscy razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

....swięta prawda.odkad zaczelam udzielac sie charytatywnie i scenicznie moje pranie mozgu przybralo zaskakujaco szybki obrót. NN4V,
Poradnik napisz. Serio.
całkiem serio napiszmy go Wszyscy razem.

Myślę, że to zadanie nas jednak przerasta.

Za cholerę nie potrafię opisać jak dojść do pewnych umiejętności samokontroli.

Po prostu ja to potrafię.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, po prostu jak juz sie z tego wyjdzie, zadne slowa nie potrafią oddac istoty rzeczy i opisac drogi. O to mi wlasnie zawsze chodzilo gdy pisalam o rozdzielnosci wiary i wiedzy. Jak wiesz to nie walczysz, nie przekonujesz, nie zmieniasz, nie mówisz, po prostu zyjesz tym,cokolwiek by sie nie dzialo.

lunatic,

jak ktoś chce po lekach przeciwdepresyjnych być bardziej towarzyskim i wyluzowanym w towarzystwie innych to sie nie dziwie ze nie pomagają

pomagaja i na to,nie jest to jednak takie proste. Jesli nie nosisz czegos w sobie trudno to stale podtrzymywac farmakologicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, po prostu jak juz sie z tego wyjdzie, zadne slowa nie potrafią oddac istoty rzeczy i opisac drogi. O to mi wlasnie zawsze chodzilo gdy pisalam o rozdzielnosci wiary i wiedzy. Jak wiesz to nie walczysz, nie przekonujesz, nie zmieniasz, nie mówisz, po prostu zyjesz tym,cokolwiek by sie nie dzialo. ...

Nie rozumiem.

Właśnie o to chodzi, ze niebywale trudno jest opisać stany wewnętrzne, by były zrozumiałe dla drugiej osoby.

Nawet partnerce/partnerowi wyłożenie ich jest trudne, bo nie można uzyskać odniesienia dla zdefiniowania.

Możemy odczuwac to samo, ale nazywac inaczej. Możemy nazywac tak samo, ale odczuwać inaczej.

Nie da się stanów wewnętrznych do niczego odnieść - opisy zawsze prowadzą tylko do jakiegoś przybliżenia zrozumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że nie przeczytałam 228 stron tematu. I nawet nie wiem, czy fobia społeczna to odpowiednie miejsce na zadanie tego pytania. Ale muszę wiedzieć, czy jestem choć trochę normalna w swej nienormalności, czy już nie :D

Też tak macie, że boicie się iść w miejsca, w których trzeba po prostu być i może się zdarzyć, że odpłyniecie myślami? Mam tu na myśli kościół najbardziej. Od kilku tygodni nie byłam, bo się boję, a sumienie dręczy. Tym bardziej, że nie mam większych problemów, żeby iść gdzieś gdzie mogę się ruszać, mówić, wyjść w każdej chwili i ogólnie mam jakoś aktywnie zajęte myśli.

To samo tyczy się komunikacji - kiedy wsiadam do autobusu na 20 minut, jest ok. Ale kiedy myślę o odwiedzeniu rodzinnego miasta, gdzie jechać muszę 5 godzin, jest to dla mnie abstrakcja nie do ogarnięcia.

Znacie takie absurdy ze swoich glow też? Radzicie sobie z tym jakoś? Doradźcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.Calkowicie wyleczony z fobii spolecznej. Cos takiego jak fobia nie istnieje, to tylko nasza wyobraznia. pzdr

Poradnik napisz. Serio.

Hej, nie napisze bo i po co . Naprawde wyleczylem sie z fobii i depresji. Od 3 dni jestem innym czlowiekiem. Nastapil moment przelomowy w moim zyciu i wkoncu wiem kim jestem, na co mnie stac i jaka mam wartosc. Fobia spoleczna wynika przede wszystkim z poczucia bycia gorszym, bezwartosciowym, z wadami, brzydszym, itp. Smialo moge napisac ze jestem zdrowy i bardzo sie ciesze. Nie wiem na ile leki mi pomogly a na ile wkoncu sam zrozumialem kim jestem. pzdr

ps-poradnika nie napisze z jednej przyczyny. Nie nawidze ludzi ogolnie i nie wierze w ich bezinteresowne dobro, dlatego tez by zyc bez fobii musisz stawic temu czolo sam i stac sie jednym z szarakow , jakkolwiek brzmi to paradoksalnie, dziala. Umiesz liczyc licz na siebie. No i milego dnia zycze oczywiscie wszystkim ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×