Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak długo czekać?


adelkowska

Rekomendowane odpowiedzi

Biorę Citalopram już 2 miesiące, w dawce 40 mg dziennie. Czuję się ciągle źle, czy warto wykupić jeszcze ten lek i poczekać do 3 miesięcy? Dodam że zażywam antydepresanty od 8 lat, zmieniają się tylko nazwy i dawki (choć te ostatnie są zawsze wysokie). Czy warto podwyższyć dawkę do 60 mg, czy dać sobie spokój? A po jakim czasie Wam pomagają tego typu leki? Zdarzyła się komuś poprawa po tak długim czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę. Tak, ja w nocy też postanowiłam kupić jeszcze jedną paczkę i brać przez 3 tygodnie 60 mg. A jak nie pomoże to kończę z citalopramem. Mam też wątpliwości bo biorę Citabax, ten najtańszy, jest on produkowany w yhm... Indiach i chyba w nikim ten kraj nie budzi pozytywnych skojarzeń co do produkcji takich rzeczy jak leki. No ale nie stać mnie na droższe leki aktualnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

we wcześniejszych moich postach opisaywałam moją chorobe ...

aktualnie meczą mnie 24 h na dobe agresyne mysli dotyczace zabicia kogoś ..dosłownie. biore anafranil 4 tyg, od 5 dni zwiększona dawka do 150 mg jak narazie nic nie pomaga , mam wrazenie ,że wrecz przeciwnie , natrectwa mysli sie nasiliły ... juz nie moge... :(

mam spore doswiadczenie z lekami,bo choruje 5 lat,. jak do tej pory pomgół mi seroxat. 2,5 roku go brałam i 2,5 roku przerwy w chorobie, niestety przestał działać , kolejno zamiana leków ,które nic nie dawały ... Boże mam dość tego cierpienia :(

czy ktoś czekał na poprawe tak długo w przypadku anafranilu ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Anafranil od 26 maja i dopiero teraz 'na dniach' czuję, że zaczyna działać, choć nie ma żadnej rewelacji, czuję się o niebo lepiej niż bez leku. Biorę 2xSR75 i od tygodnia Depakine chrono 300, też dwa razy dziennie.

Anafranil stłumił w mojej głowie 'intensywne myślenie', a ataki są jakby lżejsze i szybciej po nich się uspokajam. Nie mam apetytu i muszę się zmuszać do jedzenia, jednak stałem się bardzo łakomy na słodycze :)

Nie wiem czy dobrze to określę, ale gdy czegoś się przestraszę (huk, jakaś gwałtowna sytuacja)mam taki skok adrenaliny, że czuję się jakbym dostał czymś po głowie (rozbłysk jasnego światła przed oczami, dziwny szum w uszach, bezdech) kolejnym minusem jest to, że cały czas się trzęsę, a jak siedzę to bębnie palcami po blacie, lub tupie nogami. Fobia społeczna się zwiększyła. Odkąd biorę ten lek, ludzie mnie strasznie nudzą i nie mogę powstrzymać się od ziewania.

Mimo tego zdążyłem się zakochać w tym leku ;) jestem bardziej świadomy swojej sytuacji i wydaje mi się, że mam namiastkę normalnego życia. Całe moje doczesne życie wydaje mi się złym snem, wspomnienia i dokonane wybory bolą, lecz zdaję sobie sprawę, ze mogę zacząć żyć normalnie, a przeszłość traktować jak przestrogę i zapomnieć o tej nie odrobionej lekcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez 2 tygodnie brałem jedną tabletkę anafranilu(pół rano i pół wieczorem), następnie całą rano i wieczorem

Nie wiem jak depakine na mnie działa, troszkę mniej mną telepie jednak nie potrafię odróżnić działania anafranilu od depakine bo musiał bym brać depakine na czysto, by mieć jakieś punkty odniesienia.

Tak mam nerwicę natręctw, lecz wydaje mi się, że jest coś więcej, lekarz napisała mi: F42 i obserwowane F21 i chyba temu mogę przypisać, mój świat jaki zbudowałem sobie w głowie. Poza natręctwami, wyczerpywało mnie ciągłe i intensywne analizowanie świata, próba wszystkiego zaszufladkowania lub przyporządkowania pod jakąś 'etykietą'. W mojej głowie nie mogło być miejsca dla nierozwiązanych lub abstrakcyjnych problemów, wszystko musiałem rozwiązywać od początku do końca i podać odpowiedzi, które zadowolą tego kogoś w mojej głowie (czasami mam uczucie jakbym miał w swojej głowie coś co muszę usatysfakcjonować by dało mi spokój i pozwoliło psychicznie odpocząć)

Ciągła analiza zachowań i wypowiedzi moich znajomych, układanie wszystkich myśli jakby były puzzlami, zamartwianie się choćby drobnostkami, czy ciągłe uczucie braku czasu, przy jednoczesnym oczekiwaniu na "wielkie wydarzenia".

Ciężko mi to opisywać, bo nie potrafię przekazać tego co dzieje się w mojej głowie, dla mnie to jest tak oczywiste, a przy tym nie mam punktu odniesienia do innego sposobu myślenia, no może poza tym kiedy jestem na tabletkach, ale to i tak tylko tłumienie, a nie leczenie problemu.

Moje natręctwa, przy socjofobii, wydają mi się błahym problemem.

Zamykam się dla ludzi i to nabiera tempa.

W ogóle jest mi coraz ciężej ubierać myśli w zdania i je pisać, o mówieniu już nie wspomnę.

Wybaczcie za chaos w mojej wypowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×