Skocz do zawartości
Nerwica.com

Realne koszmary


magpyr12345

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Widziałem podobne tematy, jednak uważam, że moje pytanie jest na tyle "inne", że warto założyć nowy temat.

 

Otóż dręczą mnie koszmary. Właściwie codziennie, po kilka snów jednej nocy. Nie budzę się (zdarza mi się to średnio raz w roku) przez te złe sny. Może przywykłem? Dlaczego nowy temat? Rzadko, właściwie w ogóle śnią mi się koszmary w rodzaju POTWÓR, ŚMIERĆ i tym podobne. Porównałbym je do horroru psychologicznego. Mimo, że pojawiają się w nich straszne obrazy (ale nie zrozumcie tego jako jakąś "masakrę" to najstraszniejsza jest ta oprawa wokół nich. Właśnie to pamiętam rano, bez szczegółów ale ogólnie. To mnie męczy, dręczy z różną częstotliwością, czasem tak, że po prostu boje się zasnąć.

 

Żeby łatwiej było wam zrozumieć. Wiele koszmarów które śnią się różnym ludziom, dla przykładu podam jeden, jest śmierć bliskiej osoby. To jest straszne, ale mi śni się nie sama śmierć, ale to jak ta osoba się do tego przygotowuje, cała ta atmosfera, czasami bezsilność, bezsens popełnianego czynu, irracjonalne argumenty, wykrzywiona rzeczywistość jakby na zasadzie półświadomego snu- coś jest nie tak ale nie wiem co. To sprawia, że to jest cholernie realne. Podam jeszcze jeden przykład. Śniło mi się, że zostałem wampirem, byłem spokojny pogodzony z losem. Tyle, że w tym śnie była też moja dziewczyna która była załamana, płakała, nad naszym życiem, że nie będziemy mogli mieć dzieci, mimo iż "czekała nas wieczna miłość" Nie potrafię tego opowiedzieć, ale byłem przerażony jak nigdy rankiem i przez kilknaście następnych dni.

 

Nie wiem co mam na to poradzić. Tak bym chciał mieć jakiś wesoły, miły, pogodny sen. Coś cudownego, spokojnego co nie przerodzi się w koszmar.. Rozmowa? Terapia? Leki które spłycą faze REM?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to musiałbyś poczekać ze dwa lata na wydanie książki;p Od góry do dołu i od lewej do prawej jest to zbyt skomplikowane, ale nie powiedziałbym, żeby było jakoś specjalnie różowo.
Dlatego zamieściłem w swoim poprzednim poście takie magiczne słowo: pokrótce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magpyr12345 mam identyczne sny. Każdej nocy bez wyjątku. Snia mi sie osoby najblizsze, w momencie ich smierci, tragiczne widoki, pozar, placz. Budze sie w nocy i leca mi lzy boje sie zasnac ponownie bo wiem ze znow przezyje koszmar.

 

Czy myslicie ze sny to kolejny skutek nerwicy natrectw?

Boje sie o swoja rodzine, w dziecinswie przezylam sporo tragicznych momentow. Mojego tate ktory byl jedna noga po drugiej stronie, widok mamy ktora probowala sobie odebrac zycie i mnostwo klotni.

 

Czy jest sposob na takie sny?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, sny są skutkiem, objawem. Tyle, że spośród wszystkich objawów, te są najbardziej wartościowe.

 

Sposób na sny hmm. Objawy są jak kontrolki na desce rozdzielczej samochodu. Pokazują, że coś nie tak "wewnątrz". Zrozum, że sen chce coś przekazać. Kwestia, czy uda Ci się to odczytać. Zachęcam do wzięcia udziału w terapii, dzięki której będziesz mogła wniknąć głębiej.

 

Ciągłe zajmowanie się migającą kontrolką (objaw) wskazującą brak paliwa (problem) nie ma sensu. W końcu i tak trzeba zatankować ... Jedni tylko popatrzą i od razu zrozumieją, że powinni szukać najbliższej stacji benzynowej, a inni będą przeklinać tą kontrolkę, złościć się, aż w końcu wyrwą ją i pojadą szczęśliwi dalej. Po jakimś czasie dziwią się, dlaczego samochód (ciało) nie działa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobrze, ale oczywiście to, że umysł oczyszcza się z obaw, śni-wiem, że to dobry objaw. Tyle, że czy są techniki, tudzież leki, które potrafią zniwelować choć po części takie koszmary. (wiem ze niektóre antydepresanty spłycają fazę REM)

 

[Dodane po edycji:]

 

zapomniałem napisać jeszcze o czymś. Mianowicie mogę zasnąć tylko w jednej jedynej pozycji, w żadnej innej, choćbym i niewiadomo jak zmęczony nie zasnę. Przewracam się i zmieniam ją tylko jeśli hmm "znudzi" mi się ona przed zaśnięciem, ale po jakimś czasie i tak muszę do niej wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×