Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój chłopak nie może przestać myśleć czasem, przeczytajcie


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim:)

 

Mam problem dotyczący mojego chłopaka, nie daje mi to spokoju... pewnie też zaczyna mi sie nerwica natręctw;)

 

Ostatnio powiedział mi, że czasem nie może przestać myśleć, nawet jak już nie chce, i go to męczy...;/

 

Podam przykład, który mi przytoczył: wraca sobie skądś i napotkał na drodze jakiegoś człowieka, zacząl sobie myśleć jak by sie bronił w sądzie, gdyby musiał zabic tego człowieka we własnej obronie, i tak jakby mówił do Sądu w myślach co ma na swoją obronę, wszystko bylo by ok, bo wydaje mi sie ze można sobie tak myśleć/mówic do siebie w podświadomości ( nie na glos ), gdyby nie to, że nie mógł tego przerwać...i strasznie go to zaczęło męczyć...

 

On też uważa ze wyobrażenie siebie w takiej sytuacji i mówienie w myślach do sądu też jest chore, chociaz ja tak nie uwazam, bo tak też moim zdaniem wyglądają myśli człowieka ( po prostu mówi sie w świadomości swojej, co tam się chce, tylko trzeba umieć to kontrolowac )

 

Wydaję mi sie, że głównym problemem, jest tutaj to, że nie mógł tego przerwać...

 

Po drugie czasem mu sie wydaję, ze ludzie to slyszą wokół, te jego myśli, tak jakby mowil na glos

 

Czy to może byc nerwica natręctw??? jak myślicie?? Pomóżcie...troszku sie przeraziłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALE CZEMU sie przeraziłas?

kochasz?go ?czy nie??

jesli kochasz powinnas mu ufac i nie bcy przerazona, tak to moze byc nerwica natręct i nie ma sie czego bac, bo on groźny moze byc tylko sam dla siebie, nie dla innych,po prostu ma taka przypadłosc, do tego jest wrazliwym człowiekiem..a moze go wcale nie kochasz?moze to proba dla was?dla waszego zwiazku ta choroba..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Anulka,

 

Ja bym nie szalała z diagnozami czy to nerwica natręctw czy cokolwiek innego. Jeżeli Twój chłopak odczuwa z powodu tych myśli duży dyskomfort to niech się przejdzie do psychoterapeuty. Może idź z nim jeśli to mu doda odwagi.

Wiesz czasem jest tak że ludzie nagle mają jakieś dolegliwości ze strony psychicznej które same ustępują lub przechodzą jeśli się szybko z nimi rozprawią, np. korzystając z profesjonalnej pomocy jak psychoterapeuty. Być może w przypadku Twojego chłopaka sprawa będzie rozwiązana po jednej lub kilku rozmowach z terapeutą, który mu wyjaśni kilka spraw. Czasem można po takiej rozmowie być mile zaskoczonym jak wiele rzeczy nagle wydaje się jasne. To że się obawiasz to też norma - w końcu osoba, jak sądzę, Ci bliska ma problem, ale nie ma sensu się zamartwiać. Każdy ma jakieś schizy itp grunt to się nie nakręcać. Z własnego doświadczenia powiem że im wcześniej takie sprawy się rozwiązuje tym lepiej.

 

Głowa do góry i do psychoterapuety migusiem!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anulka i jeszcze jedno.Powinnas poszerzyc moze nieco swoją wiedze z psychologii bo widzę , ze masz słabą.

Naukowcy robili badania i dowiedli, że "kazdy zdrowy człowiek" ma nieraz mysli, ktorych nie chce, takie ktore ot tak go atakują, wynika to niejako z samego funkcjonowania i działania mozgu, jak wiesz, działanie w mozgu synaps uzaleznione jest od chemicznej strony, gdyz pewne zwiazku chemiczne koordynuja prawidłowoa prace mozgu, czasem gdy brak nam jakiegos składnika chemicznego, mamy niedobor, z jakis tam powodow, tez mozg moze nam , normalnym ludziom inaczej funkcjowac, co sie moze przejawiac, jakimis glupimi stereotypiami myslowymi,typu liczenie na siłe czegos itp.Natomiast mysle, ze normalny człowiek, ma raz poraz takie mysli, ale nie przywiozuje do nich wgai, olewa je i one znikaja, a my nerwicowcy niejako wrazliwsi, analizujemy te mysli,niepotrzebnie sie nad nimi rozczulamy i przezywamy je emocjonalnie.Gdyz nerwica to choroba emocji.Poza tym, powiem Ci tyle,ze psychologowie i naukowcy, wiem bo przeczytałam kilka ksiazek o tym na zaliczenie na studiach, udowdnili, ze takie natrectwa myslowe, zdarzaja sie kazdemu, ale rzadko raz na jakis czas, natomiast chory na nerwice natrectw czlowiek , po prostu rozni sie od normalnego tym, ze nie moze normalnie funkcjonowac, bo ciagle zyje jakby tymi myslami, analizuje je, boi sie ich nawet itp..i zajmuja mu wiekszosc czesc czasu, dajmy na to....jesli ktos mysli 2 tygodnie non-stop o jakiej rzeczy to moze byc obsesyjne , to moze byc nerwica.Natomiast naukowcy tez dowiedli, ze oczywiscie umiemy kontrolowac swoje mysli, jesli jestesmy zdrowi, ale całkowita kontrola mysli jest niemozliwa, zawsze wkradna sie nam głowy, jakies bezuzyteczne głupie skojarzenia,ta tak nawet normalnemu człowiekowi tez!!!Natomiast to, ze nie kotrolujemy mysli,my nerwicowcy nie znaczy, ze nie kontrolujemy siebie i swoich zachowan.Jestesmy w pełni swiadomi, ze te mysli to bzdury, ale mimo, to boimi sie nich, poddajemy sie im, bo jestesmy słabsi wrazliwsi, badz mamy jakas rane wciaz niezagojona.Dlatego to sie leczy u psychoteraputy!

a tobie Anulka radze zrobic sobie, takie doswiadczenie, to moze zrozumiesz, swojego faceta.Sprobuj przez jeden dzien obserowac swoje mysli z boku, jakie są , jakie przychodza i sama zauwazysz, ze czasem kazdemu z nas absurdy przychodza do głowy, nawet Tobie, co nie znaczy, ze zaraz człowiek jest nienormalny.Takie myslenie jak Twoje, ze jak ktos ma takie mysli jak Twoj chłopak, to jest nienormalne zaraz i zaraz piszesz, ze jestes przerazona, swiadczy o niewiedzy i ignorancji na temat psychologii i funkcjonowania mozgu!!!

Poza tym wez sobie zrob tez takie doswiaczenie Anulka,a zaobaczysz, ze faktycznie, gdy chcemy calkowicie kontrolowac nasze mysli, to one jeszcze bardziej sie nam wymykaja spod kontroli.,

Pomysl sobie"nie moge myslec o czerwonym słoniu"to bedzie zdanie, ktore ma w myslach dac zakaz, myslenia Tobie o czerwonym słoniu!zobacz co sie wtedy bedzie działo:)w twojej głowie:)

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wypowiedzi...

 

Chce od razu zaznaczyć, że bardzo kocham swojego chłopaka (jesteśmy ze sobą ponad 2 lata) i przez tą sytuację w sumie mogę powiedzieć, że zrozumiałam że Go kocham jeszcze bardziej, chce mu bardzo pomóc, dlatego miedzy innymi zamieściłam tutaj post... Żeby ktoś mi coś poradził...

 

Wystraszyłam się troszku bo ja jestem taka strachliwa i wszystkim się przejmuję, i jeszcze dlatego, że po prostu trochę się wystraszyłam, że ja taka "słaba psychicznie" osóbka musi się zetknąć z takim problemem, który dotyczy BARDZO bliskiej mi osoby..

 

Już zwierzyłam się paru osobom, także przeszedł mi ten strach właściwie, po prostu to była moja pierwsza reakcja..

 

Ja sama wiem po sobie, że czasem mam takie "jazdy", dziwaczne myśli...

 

Mój chłopak bardzo chce iść do psychologa, ogólnie miał tragiczne dzieciństwo, jest DDA, tak jak i ja. Więc to jest plus, że wyraża chęć póścia;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×