Skocz do zawartości
Nerwica.com

The End or Help ? Zaawansowana Nerwica Lękowa


Gonix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam na wstępie powiem że myślałem czy tu w ogóle napisać ale doszedłem do wniosku że co mi tam szkodzi nic nie tracę. Mam 19 lat moja nerwica zaczęła się jakieś 3-4 lata temu dokładnie nie pamiętam. Początek nie był zły dawałem sobie z tym rade ( nie wiedziałem ze to w ogóle nerwica ) , po pewnym czasie wyjechałem do ojca na wakacje gdzie w końcu złapał mnie poważniejszy atak przeraziłem się przez cały czas ukrywałem to w sobie , aż zebrałem się na odwagę żeby to powiedzieć tacie. Myślałem ze wariuję nie wiedziałem wtedy że nas jest tak dużo dopiero , myślałem że jestem z tym sam dopiero ojciec powiedział mi że to jest nerwica to był szok czułem się nadal źle więc zabrałem się za psychoteriapię już w Polsce tak jak doradzali innym. Zapisałem się prywatnie Lekarz okazał się porażką byłem u niego 2 razy robił mało a brał dużo podczas wizyty czułem się jakbym gadał ze ścianą a płaciłem 100 złotych dostałem tylko leki które mi pomogły przez 4 dni potem wszystko wróciło. Po tej porażce próbowałem pozytywnych myśli dużo się naczytałem muzyka relaksacyjna wszystko do bani :-| , do początku tego roku dawałem sobie jakoś radę mimo to żyłem z nerwicą nie było łatwo ale byłem do tego przyzwyczajony , aż do lutego 2009 roku wpadłem w to po uszy zaawansowana nerwicę myślę o tym cały czas 24/7 w nocy nie mogę spać jak już zasnę to 4 rano budzę się jakbym nie spał zmęczony , w ogóle prawie co chwile zasuwają mi się pytania kiedy umrę? ile wytrzymam dzień,miesiąc,rok? . Ja nie chce umierać!! Jestem naprawdę załamany nie wiem co robić rodzina myśli że udaję kumple jak to kumple nikt nic o mnie nie wie bo po co , co to da boję się wszystkiego będę sam nikt nie zadźwoni na karetkę umrę nigdzie dalej po za dom się nie ruszam a jak już się ruszę chociaż na osiedle to leki obowiązkowo w kieszeni i to i tak pod blok pogadać idę. Naczytałem się sporo na ten temat , niby na to się nie umiera wiem o tym ale i tak mam wrażenie jak tak dalej będzie że moje dni są policzone nie wiem co robić jakiekolwiek rady obojętne mi już wszystko nie chce dalej tak poprostu żyć a jak ktoś czyta tego posta to niech się leczy póki może nie życzę nikomu takiego czegoś jak ja przeżywam pozdrowienia :cry::cry::-|:-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesteś młody, musisz sie nadal leczyć, szukaj profesjonalnej pomocy jak najszybciej. rozumiem ze jestes zniechecony bo lekarze cie zawiedli, ale sa inni lekarze i terapeuci, inne leki, musisz probować chociażby ze wzgledu na swój młody wiek!

 

powodzenia i do dziela!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to raczej wyglda na depresje na moje oko, ale radze ci isc do psychiatry do Poradni Zdrowia psychicznego i sie zaczac leczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chce umierać!!

Zamień to na 'Chcę żyć'.

Nasza podświadomość lepiej reaguje, kiedy nie używamy słowa nie.

Jeżeli Twoim lękiem jest tylko natrętna myśl nt. śmierci, bez towarzyszących Ci objawów somatycznych. Spróbuj jedynie myśleć o czymś pozytywnym. Najlepiej dotyczącym Twojej osoby. Zorganizuj sobie pół godziny w ciągu dnia i poświęć ją na relaks i planowanie przyszłości. Zaplanuj pozytywną przyszłość, wielką i nieograniczoną. Taką jaką chcesz by była. I w chwili kiedy najdą Cię złe myśli, zacznij przywoływać to co planowałeś.

Dlaczego to jest skuteczne?

Bo człowiek nie jest w stanie myśleć o dwóch rzeczach na raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi

 

betty_boo - wiem ale zaczynam wątpić w to że jest ktoś taki który w moim stanie wyleczy mnie na 100%.

 

agusiaww - mylisz się naprawdę depresja? hmm może i masz racje z tym ze nie do końca ale nie jest to aż takie poważne jak nerwica a naprawdę wiem co mi jest nie choruje na to od dziś wczoraj tylko 3 lata i się dużo naczytałem na ten temat dużo naprawdę wiem.

 

shadow_no - w sumie sama myśl jest bardzo dobra , gorzej z jej wykonaniem bo nie widzę po prostu pozytywnie mojej przyszłości co ja poradzę.

 

Pozdrawiam !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się wszystkimi literami pod słowami Betty. Forum jest od uwolnienia złych emocji wśród ludzi, którzy okażą Ci wyrozumiałość. Nijak nie zmienia to jednak faktu, że każdy tak naprawdę jest zdany tylko na siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ze warto stawka jest bardzo wysoka szarość chore myśli jak teraz w sumie co mam do stracenia chyba tylko zdrowie marze tylko o tym żeby w końcu poczuć się dobrze , poczuć naprawdę że żyje macie racje zabieram się znów za leczenie trudno mi teraz o motywacje oraz pozytywne myśli no ale tak dalej nie chcę "żyć" o ile to życiem można nazwać dzieks za wszystkie odpowiedzi doceniam to mimo wszystko trzymać kciuki ja też trzymam za was !!! pozdro napisze tu jeszcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, bez specjalisty się nie obejdzie.

Jak masz złe myśli, spróbuj zająć się czymkolwiek. Skup się na byle jakiej czynności (wyjdź na rower, spacer, po głupią rzecz do sklepu znacznie oddalonego od domu, a jak nie chcesz wychodzisz z domu, to np. sprzątanie). Skupiając się na mocno na danej czynności, automatycznie przestaniesz myśleć o umieraniu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×