Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie wiem co sie ze mna dzieje,bardzo prosze o opinie


owl

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

Pisałam juz w innym watku o moim problemie ale chyba nikt juz tam niewchodzi, wiec moze tutaj ktos odpisze..bardzo mi na tym zalezy.

Moje przypadłosci nasilaja sie juz od 2 lat mniej wiecej i nie daje rady juz tego wszystkiego ignorowac. nie wiem tylko co mi jest, moze wiec podam objawy i ktos z was doradzi mi co powinnam robic..

Problem pojawił sie jakies dwa lata temu..miałam wtedy bardzo bolesna sytuacje osobista i zaczełam miewac napady niesamowitego,okropnego bolu brzucha,dosłownie nie moglam sie ruszyc dostawałam rozstroju zoładka byłam przez to bardzo osłabiona do tego stopnia ze poprostu w trakcie takiego napadu mdlałam. przechodziłam rozne badania ale wszytsko wyszło ok,lekarze roznych specjalizaji mnie badali i nic nie wykryli.lezałam nawet przez pare dni w szpitalu ale wygladało na to ze wszytsko jest w porzadku.teraz takie napady juz rzadziej sie zdarzaja, ale pojawiły sie inne rzeczy.stałam sie bardzo...wrazliwa a własciwie nadwrazliwa..bardzo blache rzeczy potrafia doprowadzic mnie do placzu, niemoge spac w nocy mimo tego ze czuje zmeczenie,a kiedy juz uda sie zasnac budze sie o 5 rano w gotowosci do akcji ,kiedy jestem w miejscu publicznym jest mi goraco i zimno na przemian i czuje kazde uderzenie serca. czasami dosłownie cos mnie dusi,boli w klatce piersiowej,tak ze ciezko mi oddychac czuje sie jakbym miała zawału dostac.Kiedy przezywam jakis stres(o co nie trudno w moim przypadku) to kiedy juz on minie, czuje starszny bol z tyłu glowy w gornych partiach.uczucie jakby ktos przyłozył mi cegla w głowe +biało przed oczami.kiedy ucisne glowe w miejscu gdzie mnie boli bol jest jakby mniejszy.Najgorsze jest jednak uczucie ciaglego niepokoju i niepewnosci. teraz praktycznie cały czas czuje ze cos sie dzieje ze zaraz zawali mi sie zycie,mam mysli tak skrajnie pesymistyczne ze sama wiem ze nie powinnam takich miec.boje sie dosłownie o wszystko..kazda dziedzina mojego zycia budzi we mnie niepewnosc i lek..czasem nawet czuje cos w rodzaju.. zaszczucia?przez nie wiadomo kogo.. jesli wiecie co mam na mysli.. do tego mam problemy z jedzeniem.to juz sie zaczeło wtedy kiedy miałam te ataki bolu brzucha.poprostu nie mam apetytu.jem bo wiem ze musze, ale najchetniej nic bym nie brała do ust.nie moge juz z tym wytrzymac.brałam jakis czas temu kalms,bo kolezanka mi poleciła,ale tylko mi sie spac chciało od tego. Nikomu nieufam, niepotrafie pojsc na impreze ze znajomymi bo ludzie budza we mnie strach i niechec.kiedy jestem sama czuje sie fatalnie,wsrod ludzi jeszcze gorzej.ciagle placze, czasem jestem agresywna i bardzo kłótliwa.przez to mam poczucie winy i jest jeszcze gorzej.czuje sie jak w jakims blednym kole.mam chlopaka, jestem zdrowa, mam rodzine w komplecie, studiuje na wymarzonym kierunku, mam przyjaciol, niczego mi nie brakuje, a jednak czuje sie okropnie. pare osob radziło mi wizyte u psychologa ale ja i tego sie boje...boje sie kontaktu z kims obcym..bardzo ciezko jest mi sie otworzyc dlatego jesli bede musiała, to chce zeby najpierw mi to ktos z zewnatrz potwierdził, nawet wirtualnie..bardzo prosze o wasze opinie,to dla mnie naprawde duzy problem.Nikt nie rozumie mojego zachowania i ja sama czasem tez go nie rozumiem..Nie wiem juz sama czy nie przesadzam,moze poprostu wyolbrzymiam wszystko..w kazdym razie nieradze sobie juz z tym.Niewiem co mam myslec..

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc :) Przeczytałam cały Twoj post, wychodzi na to ze masz to co ja zaburzenie depresyjno -lękowe, zaraz Ci wytłumacze. Lękowe bo masz uciski głowy i bole brzucha, o niewyjasnionej przyczynie, poza tym sie boisz jak sama okreslasz niczego, natomiast depresja to jest ze budzisz sie rano, spac nie mozesz, i ze jestes kłotliwa i agresywna, powiem Ci ze ja tez mam niby szczesliwe zycie, ale jestem nadwrazliwa osoba i mnie duzo rzeczy bardzo malutkich wewnetrzenie przygniata, dlatego niestety ale tez mam zaburzenie depresyjno -lękowe. Polecam Ci wizyte u psychologa albo w Poradni Zdrowia Psychicznego u psychiatry, byc moze dostaniesz leki i pojdziesz na psychoterapie, i wiesz ja wierze w to ze ja sie wylecze, biore leki, wkrtoce zaczynam psychoterapie i mam nadzieje ze bedzie lepiej czgo i Ci zycze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w takim razie chyba faktycznie bede musiała sie zmusic do wizyty u psychologa...najpierw u psychologa. Bardzo dziekuje Ci za poswiecenie czasu(wiem ze sie rozpisałam:P) i za rade..dobrze wiedziec ze ktos ma podobne problemy do mnie. bede tylko miała jeden problem poniewaz.. srednio wiem gdzie sie z tym zglosic.nie moge isc nigdzie prywatnie bo nie pracuje jeszce i nie stac mnie na to,a rodzicom nie chce mowic o tej całej sytuacji.oni niewiedza o wszystkim i lepiej zeby tak zostało.moze masz jakis konkretny adres, nazwisko, cokolwiek?tylko nie wiem czy panstwowa pomoc jest.. wystarczajaco fachowa? Jeszce raz dzikei za odzew:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie mozesz isc do Poradni Zdrowia Psychicznego to jest przy przychodniach albo w przychodniach, takie poradnie i sa one panstwowe, tam przyjmuja lekarze psychiatrzy i /lub psychologowie. To jest pomoc darmowa, w kazdym miescie sa takie poradnie, idziesz tam bez skierowania, ja Ci radziałabym isc do psychiatry, bo jednak psychiatra moze Ci przepisac leki, psycholog nie, poza tym psycholog bardziej sie zajmuje psychoterapia, a psychiatra bardziej kompetentnie powinien pomoc. Oczywiscie wiesz pomoc taka powinna byc raczej ok, ale sie zdarzaja rozni lekarze i roznie to bywa, ja chodze i panstwowo i prywatnie i jest dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Napisalas ze twoj problem pojawil sie jakies dwa lata temu od momentu jakiegos wydarzenia ktore bylo dla Ciebie bolesne...kazdy z nas ma w ciagu swojego zycia lepsze i gorsze momenty ,wazne jest zeby w takich momentach a szczegolnie tych zlych nie byc samemu i nie tlumic swoich uczuc gleboko w sobie,wazne jest zeby zrozumiec sytuacje ktora sie wydarzyla i wplynela na obecna twoje samopoczucie a zeby tak bylo trzeba o tym rozmawiac.Mysle ze jestes sobie w stanie poradzic sama bez siegania po jakiekolwiek srodki medyczne poniewaz uwazam ze to nie rozwiaze twojego problemu a jedynie go ''zagluszy'' i w srodku on zawsze gdzies bedzie szukajac odpowiedniego momentu zeby sie znow uaktywnic.Musisz zmierzyc sie z nim osobiscie i ''wrocic'' do momentu tamtego okresu z przed dwoch lat:)

Jesli chcesz napisz mi o tym wydarzeniu a sprobuje Ci pomoc:)

 

pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×