Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci, którzy odchodzą...


Salix

Rekomendowane odpowiedzi

Za mną już kolejny związek, który zakończył się, bo facet nie był wobec mnie szczery, po prostu mnie oszukiwał co do jego uczuć i po ponad roku gorących wyznań nagle mu "przeszło".

Czasem myślę, że mnie się po prostu nie da kochać. Że po prostu jestem stworzona do tego żeby być raniona, a nie uszczęśliwiana.

 

Czy może być, że przyciągam takich ludzi, którzy tylko potrafią ranić? Czy to z innymi ludźmi coś jest nie tak?

 

Co mogę zrobić z tym moim problemem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej. ja tez kiedy przezywalam ciagle porzucenia - sama tylko raz zerwalam z facetem bo chcialam byc z innym.

 

jednak wiem ,jakie sa tego przyczyny: angazowałam sie w kazdy związek i nawet jesli czułam ze "to nie to" dalej w nim tkwilam i czekalam na decyzje tej 2 - giej osoby co do rozstania. i tez mi sie wydawalo ze to zawsze ja jestem porzucana (nie jest to miłe uczucie, chocbys juz nic do kogos nie czuła), po prostu dlatego ze ja nie umialam podjąc takiej decyzji i angazowalam sie w beznadziejne zwiazki, nie umiejac ich skonczyc.

 

tylko 2 moje zwiazki rozpadly sie wbrew mojej woli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej. ja tez kiedy przezywalam ciagle porzucenia - sama tylko raz zerwalam z facetem bo chcialam byc z innym.

 

jednak wiem ,jakie sa tego przyczyny: angazowałam sie w kazdy związek i nawet jesli czułam ze "to nie to" dalej w nim tkwilam i czekalam na decyzje tej 2 - giej osoby co do rozstania. i tez mi sie wydawalo ze to zawsze ja jestem porzucana (nie jest to miłe uczucie, chocbys juz nic do kogos nie czuła), po prostu dlatego ze ja nie umialam podjąc takiej decyzji i angazowalam sie w beznadziejne zwiazki, nie umiejac ich skonczyc.

 

tylko 2 moje zwiazki rozpadly sie wbrew mojej woli.

 

niee, ja za każdym razem bardzo chciałam być z tą osobą, nie czułam że to jest beznadziejne, bo było mi dobrze z nim razem.

 

help!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm, ja z kolei zwykle rzucam, może dlatego, że nie przełknęłabym odrzucenia. w zasadzie trudno cokolwiek na to "poradzić", Salix, to chyba kwestia czekania na TEGO, którego się górnolotnie określa życiowym partnerem, albo coś. chociaż w romantyczną miłość chyba nie wierzę, nie dziś. z jednej strony to cholernie potrzebne, mieć bliską osobę, z drugiej pakowanie się w związek z zaburzoną osobą to albo masochizm, albo niesamowite poświęcenie z jakiejś miłości, albo innego wielkiego uczucia. oby to drugie.

 

tylko że wczoraj mówiłam coś innego, więc może już zamilknę. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech.... ile jeszcze topiców otworzysz o facetach? :mrgreen:

 

Odchodzą, to odchodzą, przestają kochać, albo kłamali, że kochali, kij im w oko......

Dlaczego kobiety tak strasznie lubią się stawiać w pozycji ofiar? Dlaczego odrazu uznają, że problem jest w nich (zwykle jest gdzieś pośrodku).

 

Inna sprawa... Faceci postępują niezrozumiale i ranią czasem kompletnie nieświadomie, bo im się wydaje, że tak trzeba, albo tak będzie lepiej, natomiast jak kobieta rani, to robi to przemyślanie i perfidnie, stąd określenie 'zemsta jest słodka' musiała wymyślić kobieta.

 

W życiu nie zawsze dostajemy to, co chcemy i trzeba to zaakceptować. Nic nie dzieje się bez przyczyny, swoją drogą........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W życiu nie zawsze dostajemy to, co chcemy i trzeba to zaakceptować. Nic nie dzieje się bez przyczyny, swoją drogą........

 

wiesz co, najgorsze jest że ja wiem, że ZASŁUGUJĘ na prawdziwą miłość, a gdy widzę, że mają ją ludzie, którzy w niczym nie sa lepsi ode mnie, to czuję, że mogłabym ich pozabijać. Czym oni sobie na nią zasłużyli?

 

Jaki według Ciebie może mieć cel to, że cały czas cierpię i nie ma nikogo, kto by mnie pokochał, a nie oszukał????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, a czy Ty naprawdę uważasz, że szczęście się definiuje przez fakt posiadania faceta?

Najpierw popracuj nad sobą i swoim nastawieniem, inaczej będzie Ci ciężko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, a czy Ty naprawdę uważasz, że szczęście się definiuje przez fakt posiadania faceta?

Najpierw popracuj nad sobą i swoim nastawieniem, inaczej będzie Ci ciężko...

 

 

wszyscy mi mówili "zmien nastawienie". ale nigdy nie mowili na jakie.

 

Jaka mam w takim razie być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźnom podobają się kobiety, które lubią i akceptują siebie. I te które mają pozytywne nastawienie do siebie i świata, a nie zezłoszczone i niezadowolone smutaski.

No nie wiem, jak Ci to inaczej wytłumaczyć.

 

Nikt Cię nie pokocha, jeśli sama siebie najpierw nie pokochasz. Tak to działa, jeśli nie wierzysz, że coś się wydarzy, to się nie wydarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźnom podobają się kobiety, które lubią i akceptują siebie. I te które mają pozytywne nastawienie do siebie i świata, a nie zezłoszczone i niezadowolone smutaski.

No nie wiem, jak Ci to inaczej wytłumaczyć.

 

Nikt Cię nie pokocha, jeśli sama siebie najpierw nie pokochasz. Tak to działa, jeśli nie wierzysz, że coś się wydarzy, to się nie wydarzy.

 

 

To nie wiem, po co żyję. Nie potrafię dla siebie samej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To proponuję pójść do psychologa. Może on poda Ci jakieś argumenty, które będziesz zdolna przyjąć.

 

 

chodziłam już na 2 terapie, beznadziejne ^^

 

w lipcu mam termin do centrum leczenia nerwic, na pobyt dwumiesięczny. Jak to nie pomoże, to może rzeczywiście rozważę samobójstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajnie to wyglada jak kilka kobiet pisze o tym co faceci lubią a czego nie :mrgreen: sam bym się nie odważył napisać ogólnie co lubią bo każdy i tak z nas jest inny ale widzę ,że z Was kobiety to same facetologi :mrgreen: skoro tak sie znacie na tych facetach to dlaczego tyle dziewczyn w co drugim poście pisze jak to nie została skrzywdzona i strasznie porzucona nie wytrzymałem i musiałem to napisać ponieważ troszeczkę to już irytuje człowieka :!:

 

tym czasem szkoda ,że nie piszecie tego jak to jest z drugiej strony medalu ale powyżej dobrze ktoś napisał że taka wasza natura wiecznie stawiać sie w roli pokrzywdzonych i faktycznie zemsta to musiał być wymysł kobiety ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridllic, hihi chodzi o to ze my kobiety znamy Was troszke lepiej niz Wy znacie nas ;) a po co my mamy pisac tutaj o sobie i o swojej psychice? zeby Wam sprawe ulatwiac? do niektorych rzeczy facet sam nigdy nie dojdzie. to nie byl pojazd po prostu taka Wasza natura i w sumie macie milsze zycie nie przejmujac sie wszystkim i nie analizujac niczego tak jak my kobiety uwielbiamy to robic. :P

 

a czemu jestesmy krzywdzone? lub, uogolniajac, czemu ludzie sa krzywdzeni? zarowno kobiety jak i mezczyzni? ba, takie zycie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę się zgodzić z przedmówcą rasy męskiej :mrgreen:

Takie gadanie to droga donikąd. Tak naprawdę trudno jednoznacznie się wypowiedzieć, żyję dość długo, miałam wiele do czynienia z mężczyznami i do dziś nie wiem, co za licho w nich siedzi. Wkurwiają nas, nie rozumieją nas itp - tak już będzie, bez facetów żyć się nie da, więc trzeba to zaakceptować.

 

A jak czytam kolejny topic w stylu "dlaczego mężczyźni to świnie" to wymiękam. Są rzeczy, za którymi nie przepadam u mężczyzn, u kobiet natomiast razi mnie to mazgajenie się "dlaczego mężczyźni odchodzą....". Niech se odchodzą........ Tego kwiatu pół światu............ Jeden odejdzie, znaczy, że za rogiem czeka drugi.... lepszy, nowszy model :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×