Skocz do zawartości
Nerwica.com

mam doła!


reirei

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie nie wygląda to dobrze na pierwszy rzut oka, ale pomyśl sobie że może właśnie pojawia się krytyczny moment twojego życia, czas żeby coś zmienić, zając się sobą, zaangażowac się w coś innego, wypłynąć w obszary w których odblokuje się twoja świadmość i osobowość - zmienić swoje życie!

Ile satysfakcji może dać obracanie niekorzystnych (jak się może na początku wydawać) zdarzeń w korzystne dla ciebie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prywaciarze sa juz tacy bezduszni.nic ich kurcze nie obchodzi,na mnie szef byl wkurzony jak wszyscy diabli kiedy sie okazalo ze jestem w ciazy,chciala mnie zwolnic ale jakiego mial pecha bo bylam obieta ochronnka.Sa malo kompetentni.Nie przejmuja sie nie jst latwo ale zycze ci jeszcze lepszej pracy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, że tak się stało. To straszne świństwo co Ci zrobił.

Idiotów nie brakuje na tym świecie!!! A żeby było śmieszniej Twój były "szef" i podobni do niego uważają się za pępek świata!!!

Nie przejmój się i olej to :!: Wszystko się z czasem ułoży zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

darekk

wiesz co bym z tym świadectwem zrobiła :?::?::?: złożyła do sądu pracy z wnioskiem ,że moje zdrowie zostało nadszarpnięte właśnie w tej pracy :lol:

(jetem księgową i kadrową w jednej osobie i wiem jak takie sprawy załatwiac) więc jak chcesz to mogę Ci pomóc i przestanie Cię to frustrowac, a gnojek jak przegra sprawę będzie się miał nijak :lol:

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

darekk

wiesz co bym z tym świadectwem zrobiła :?::?::?: złożyła do sądu pracy z wnioskiem ,że moje zdrowie zostało nadszarpnięte właśnie w tej pracy :lol:

(jetem księgową i kadrową w jednej osobie i wiem jak takie sprawy załatwiac) więc jak chcesz to mogę Ci pomóc i przestanie Cię to frustrowac, a gnojek jak przegra sprawę będzie się miał nijak :lol:

pozdrawiam

Zemsta, to jest to co tygryski lubią najbardziej :twisted::twisted::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sluchajcie, przepraszam za taki osobisty temat, ale moj strach jest nie do opisania... W przyszlym tygodniu zdaje egzamin u bardzo surowej pani profesor. Niestety, pewnosc siebie na egzaminie u niej to podstawa. Wystarczy dluzsza chwila zastanowienia, niepewnosci, jakas watpliwosc i juz po tobie! Wiem to z autopsji! Potrafi czlowieka doprowadzic do zalamania... ludzie o mocnych nerwach wychodza ze lzami w oczach, a co dopiero ja? Nawet nie umiem udawac osoby pewnej siebie. Gdy sie stresuje cala drze, boli mnie kregoslup, nie umiem sie usmiechac. Juz nie wspominam o lukach w pamieci i problemach z koncentracja. Poradzcie, jak zachowac sie przy takiej osobie? Jak opanowac taki strach? Od tego egzaminu bardzo wiele zalezy... jesli mi sie nie uda, zalamie sie, ze kolejny raz juz cos mi sie nie udalo...prosze, pomozcie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Telimenka nie daj się.pomysl sobie ,że to tylkojeden egzamin z wielu.mnie sie wydaje ze nauczyciele to powinni pomagac swoim uczniom a nie ich dołowac.skooa ta pani tak robi to albo ma ze sobą problem albo z natury jest zła i czerpie przyjemnosc z niedoli innych.taką osobą na prawde nie warto się przejmować.życzę Ci dużo szczęścia na egzaminie,oczywiscie zdania na 5 i trzymania nerwów na uwięzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aska dziekuje. Wiem, ze to tylko jeden egzamin z wielu... ale najtrudniejszy na calych moich studiach! tak bardzo sie staram byc spokojna, ale nie potrafie.

Nikt ze znajomych nie rozumie, dlaczego tak bardzo sie tym przejmuje...

Jade w te wakacje do pracy za granice, nie chce zmieniac rezerwacji, planow z powodu tego egzaminu... Wlasciwie, to nie do konca napisalam prawde...bylam juz zdawac ten egzamin w tym tygodniu i rozkleilam sie. ;( Oprocz mnie nie powiodlo sie jeszcze kilku osobom, ale moga zdawac w przyszlym tygodniu, a ja 'nie dostalam pozwolenia' z powodu wyczerpania sie limitu czasu pani profrsor. Wszyscy mowia, zebym poszla zdawac razem z tamtymi osobami, ale ja sie boje! To mnie przeraza, paralizuje... gdy pisalam poprzedniego posta bylam jeszcze w miare spokojna... teraz jestem w rozsypce... rece mi sie trzesa i nie moge powstrzymac lez... Normalna osoba poszla by udajac glupia i nie chwalila sie, ze jej tam byc nie powinno, a ja mam przed oczami same najczarniejsze scenariusze! Boje sie tej kobiety....nikt nie rozumie, jak mnie ta sytuacja przeraza.. przepraszam Was jeszcze raz za takie osobiste wunurzenia ale nie daje sobie z tym rady! Nikt mnie nie rozumie..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja żałuję,że nie potrafię Cię pocieszyć :(.Doskonale Cię rozumiem.

Postaraj się nie rozmawiać z ludźmi,którzy mieli u niej egzamin.Fakt,że mogą podać rożne przydatne informacje,ale naprawdę niektórzy są świetni w koloryzowaniu i sianiu paniki :? ,a Tobie ten dodatkowy stres teraz niepotrzebny.

Bardzo często jest tak,że silny stres mija w samym momencie egzaminu.Wiele razy tak miałam.Wdech,wydech...napewno jesteś bardzo dobrze przygotowana.

Zajmij się czymś co lubisz najbardziej,zapuść sobie wielkiego pora--->http://www.wielkipor.prv.pl/,zrób herbatę,pogadaj z kumpelą,podłóż bombę,tylko nie myśl o niezdaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dni bez jednego uśmiechu to normalka. chyba, że masa sztucznych, ale wygląda się jak skrzyżowanie buldoga i rynny.

 

Fevarin stawia na nogi (przynajmniej mnie, jest lekiem nowej generacji chyba), tylko strasznie się głupoty pitoli po nim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chętnie koło tyłka bym mu zrobił ale nie mam ochoty bawić się w takie sprawy bo ostatnio strasznie nasiliły się objawy u mnie. całymi dniami boli mnie serce i lawa ręka, serce dziwnie bije ( bije bije a nagle taki szybki uscisk odczuwalny na całym ciele, chwila zawahania i znmowuu bije ok) - to chyba te chlupnięcia jak to określacie.no i do tego to straszne otumanienie - nic do mnie nie dociera , czuję sie jakbym byl nacpany cały czas a do tego często łapie mnie taki zawrót głowy że jakbym nie mógł się podeprzeć to bym upadł :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×