Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak przestac myśleć ?


Margaryna9

Rekomendowane odpowiedzi

Margaryna9, to wymaga długiej praktyki. Najlepiej poprzez medytację i kontemplację. Przestać myśleć możesz tylko i wyłącznie poprzez skupieniu się na chwili obecnej. Najlepiej wychodzi to, koncentrując się na własnym oddechu (są różne techniki oddychania).

Trochę teorii. Za myślenie odpowiada EGO. Jakieś 90% myślenia jest zbędne. Przeważnie myśli się o przeszłości (rozgrzebywanie) oraz o przyszłości (wyobrażanie). To jest te 90% zbędnego myślenia ;) Te 10% używamy TERAZ, gdy np. pracujemy nad czymś, rozwiązujemy zadanie itp. itd. Dlaczego EGO tak lubi mielić myśli w umyśle? Bo tym żyje. Myśli o przeszłości, bo musi się z czymś utożsamiać. Myśli o przyszłości bo się boi o siebie (lęk), albo ma nadzieję na spełnienie w przyszłości (niedosyt). EGO boi się TERAZ. Dlatego tak ciężko nam być obecnymi i nie myśleć TERAZ.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie to samo powiedział mi mój uduchowiony trener :P ale to jest mega trudne. szczególnie jak ktos po prostu lubi sobie wyobrażać niesłychane historie. ja np uwielbiałam zawsze wyobrażać sobie jak odwiedzam różne miejsca (pare z nich udalo sie zobaczyc naprawde) albo jak ratuję świat :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm.... Ja nie myślę ani o przeszłości (przeszłość mnie mierzi) ani o przyszłości (bo jej nie ma), a mam natłok myślowy, szum informacyjny. Ale większość się skupia na teraźniejszych sprawach, albo na rzeczach czysto teoretycznych, filozoficznych itp., takim myśleniu o wszystkim i o niczym naraz. Bardzo bym chciała to wyłączyć, bo to mnie strasznie męczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie da się tak po prostu przestać myśleć, bo to wymaga praktyki. Ja czasem próbuję medytować, ale nie przez skupienie się na oddechu bo wtedy zaczynam jakoś tak automatycznie kontrolować oddech, a to nie jest dobre. Ja robię tak, że siadam i obserwuje swoje myśli, pozwalam im napływać, ale sie w nie nie angażuje, tylko obserwuję, jak chmurki na niebie, taka obserwacja powoduje, że mysli przestaja tak szybko biegnąć i po kilku minutach udaje się przestać myśleć ale tak dostłownie na 1-3 sekundy.

 

Do poczytania http://www.inteo.pl/content/view/41/15/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie da się tak po prostu przestać myśleć, bo to wymaga praktyki. Ja czasem próbuję medytować, ale nie przez skupienie się na oddechu bo wtedy zaczynam jakoś tak automatycznie kontrolować oddech, a to nie jest dobre. Ja robię tak, że siadam i obserwuje swoje myśli, pozwalam im napływać, ale sie w nie nie angażuje, tylko obserwuję, jak chmurki na niebie, taka obserwacja powoduje, że mysli przestaja tak szybko biegnąć i po kilku minutach udaje się przestać myśleć ale tak dostłownie na 1-3 sekundy.

 

Do poczytania http://www.inteo.pl/content/view/41/15/

Ja proponuje od razu przeczytać całą książkę, która jest niesamowita.

Eckhart Tolle - "Potęga teraźniejszości"

Dostępna gdzieś tutaj: http://66.102.9.104/search?q=cache:xDVGU_dxnooJ:bartek.ironet.pl/e-books/index.php

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mądre to co tu piszecie. Ja mam jednak często problem z brakiem zauważenia myśli. Wiem, że one się pojawiają, są tam i męczą moją głowę, ale nie potrafię najczęściej powiedzieć o czym myślę. Po prostu wiem, że moja głowa pracuje, ale nie wiem nad czym:/ W tym przypadku ciężko cokolwiek zrobić z myśleniem, jak się nie potrafi zidentyfikować samych myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wam ludzie za ten temat. Natchneliście mnie bardzo abym przestał myśleć. Może brzmi to strasznie ale tak jak napisał LucidMan u mnie 90% myślenia jest zbędne i strasznie mnie irytuje to myślenie. Często są to bzdury, powiedziałbym że cholerne głupoty. Wiem że każdy tak ma, ale nie każdy chce stawać się lepszym, zmieniać siebie. Dzisiaj w pracy miałem jak zawsze, olbrzymi natłok niechcianych myśli. Na przykład w myślach mówiłem do siebie jako do innej osoby: "dobrze robisz" itp. Brzmi to tak jakby niechciane myśli zawładneły mną całkowicie. Okropnie mi z nimi. Po sobie wiem że jestem w stanie kompletnie się wyciszyć i o niczym nie myśleć. Jest to trudne i wymaga skupienia i spokoju ale jest możliwe. Tak jak pisaliście najlepiej skupić się na oddechu, wzrok skierować na jednej rzeczy, słuchać uderzeń zegara. Wiem też że u mnie im myśli mnie bardziej zaatakują tym częściej przychodzą niechciane uczucia. Więc jeżeli mi się opanować myśli, złe uczucia będą coraz mniej mnie nękać i wtedy może uda mi się normalniej żyć. Dzięki za natchnienie i z Bogiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy probujac nie myslec, nie bedziemy caly czas o tym myslec zeby nie myslec?

I kolo sie zamyka.

Sam nie wiem, sam szukam. Ale wazne chyba by przeszlosc zostawic przeszlosci, a uswiadomic sobie ze przyszlosc jest wlasnie dzisiaj, bo jutra moze nie byc. Zyjmy moze poprostu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujecie, jednak na dłuższą metę zmuszanie się do zatrzymania myśli nie jest dobre, chwilowo rzeczywiście może przynieść ulgę, jednak to zwykłe tłumienie, a tłumienie nigdy nie jest dobre, bo i nerwica jest efektem tłumienia właśnie (myśli, emocji).

Czymś znacznie bardziej naturalnym i dającym lepsze efekty jest w moim odczuciu pozwolenie swoim myślom, aby robiły co chcą, ale zamiast wpadać w zamyślenie gdzieś tam z boku zwracajcie uwagę na moment w którym myśl się pojawia. Traktujcie każdą swoją myśl, jako taką nieważną i nic więcej z nią nie róbcie. Chodzi po prostu o to, żeby zauważać, jak umysł tworzy te wszystkie myślowe senariusze, na temat tego co jest, co było, co będzie. Jeśli będziecie uważni, to zaobserwujecie, że każda myśl sprawia, że zmieniają się w nas emocje, uczucia, zmienia się całe doświadczenie, jedna mała myśl i samopoczucie może znacznie się pogorszyć, albo polepszyć. To trudne do wyjaśnienia, trzeba popróbować, jeśli myśl traktujesz jako nieważną, to po pewnym czasie może się zdarzyć, że na moment stracisz wątek i zamiast myśleć będziesz tylko świadomy, po chwili pojawi się kolejna myśl, ale w czasie kiedy jej nie ma umysł i ciało się rozluźniają same i myśli zaczynają zwalniać. Najważniejsze, żeby dostrzec moment, w którym sam z boku komentujesz poprzednią myśl, kiedy dostrzeżesz, że ten komentarz to również kolejna myśl wtedy się trochę rozluźnisz. Na przykład, siadasz na krześle i pojawia się myśl, że masz w głowie za dużo myśli, jeśli zauważysz tę myśl :-), jako myśl, a nie problem, który trzeba rozwiązać, wtedy myśli się uspokoją, jeśli nie, to pojawi się kolejna myśl: "co z tym zrobić?" I znowu, jeśli zauważysz, że to zwykła myśl, to historyjka w twojej głowie się uspokoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×