Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

no nie wiem. ja mialam depresje ale ataki paniki poprostu wykraczajace poza ludzka wyobraznie. I jest ok. Mysle, ze wenla o mini procencik dziala lepiej na léki a na depresje slabiej. Léki i depresja to kolo blédne. Jedno wywoluje drugie. Masz léki to na pewno masz lekki czy mocneijszy poziom depresji a jak masz depresje to pojawiaja sie léki u innych mniej u innych wiecej. Zle leczone poglebiaja sie... Co u kogo bardziej to indywidualna sprawa. Ja myslalam w pewnym momencie, ze wariuje i ratunku dla mnie nie ma, albo zwariuje albo umre. Albo lapalam takiego dola, ze zycie to gleboka nicosc bezsensowna, trudno opisac slowami ale uczucie pustki okropne po dojsciu do wniosku, ze zadne zycie nie ma sensu. Nie tylko moje! Pi co zyc? zeby umrzec? umarly i tak nic nie czuje i nie pamieta itd itp i takie rozmysly o kant dupy...

 

Niestety znowu sie wplatalam rowniez w benzo- lorazepam 3mg wale na noc. Walilam juz 5mg ale sie przykrocilam. Teraz powoli bede schodzic. A przez glupote zaczelam brac wiecej niz powinnam, bo jak mam na 6 rano to wstaje o 5.00 i zeby zasnac wczesniej to lykalam bo przed 1 rano to u mnie ciezko zasnac, szczegolnie, ze mam pozniej popoludniowki do 12 w nocy wiec nie idzie przyzwyczaic organizmu do spania wczesnie i wstawania o 5.....

 

Narazie jest ok. Mysle tez, ze jak cos idzie dobrze, np u mnie to znalezienie fajnej pracy, tez ma cos wspolnego z polepszeniem. Szkoda, ze tak sie ulozylo, ze jak zaczelam brac cymbalte to znalazlam ta prace praktycznie w tym samym czasie bo teraz nie moge stwierdzic czy to nowe zajecie czy lek spowodowal polepszenie.

 

Nie wiem jak tam u nas w PL ale tu kosztuje bez recepty 50 euro. A z recepta okolo 3 euro. Lorazepam 70centow.... bez znaczenia jakiej firmy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Klaudia ,

mam do Ciebie takie oto pytanko ( i do wszystkich ,którzy by mogli mi pomóc w rozwikłaniu tego).

Mianowicie,czy jest możliwość dzielenia cymbalty ,nożem czy jeszcze w jakiś inny sposób. Czy w tych kapsułkach są małe ziarenka leku ( jak przy wenli),a może jest to proszek, czy jeszcze co innego.

Bardzo bym prosił o odpowiedż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisalam wczesniej zalezy czy chodzi bardziej o depresje czy bardziej o ataki paniki.

 

ja moge porownac tylko do wenli i do seroxatu. nie bylo praktycznie efektow ubocznych zadnych kiedy po wenli mialam na poczatku brania a po seroxacie to szkoda mowic. istne pieklo. seroxat baaardzo pomogl na depreche ale za bardzo wystrzelil, za sztucznie, jak robot nakrecona chodzilam, wenla nie miala tego w moim przypadku i cymbalta wcale. wenla ciezka do odstawienia, seroxat wcale nie odczulam a cymbalta nie wiem jeszcze jak sie schodzi :)

Pierwszych pare dni nie moglam zasnac ale lekarz kazal brac rano i wtedy bylo ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

duloksetynę-Cymbaltę biorę 6 tydzień. Zaczęłam od 30 mg przez 7 dni, a potem 60 mg i tak do dziś.

Lek pomógł na lęk uogólniony i lęk napadowy po około 2-4 tygodniach.

Mam problemy z zasypianiem i budzę się nad ranem, ale to nic, bo mogę normalnie (prawie) funkcjonować.

Jedyny minus to bóle żołądka po kilku godzinach od wzięcia leku (to samo miałam przy wenli). Mam brać controloc 40 na nadkwaśność, ale nie pomaga wogle. Biorę Famogast 40 i jest trochę lepiej. Nie wiem czy nie będę musiała zmienic leku ze względu na te bóle. Mam nadzieję, że wrzody mi się nie zrobią. Czy mial ktoś z Was problemy z żołądkiem po antydepresantach? Jak sobie radziliście?

Brałam wszystkie SSRI, benzo i dwa SNRI i tylko po effectinie i cymbalcie tak mam.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

duloksetynę-Cymbaltę biorę 6 tydzień. Zaczęłam od 30 mg przez 7 dni, a potem 60 mg i tak do dziś.

Lek pomógł na lęk uogólniony i lęk napadowy po około 2-4 tygodniach.

Mam problemy z zasypianiem i budzę się nad ranem, ale to nic, bo mogę normalnie (prawie) funkcjonować.

Jedyny minus to bóle żołądka po kilku godzinach od wzięcia leku (to samo miałam przy wenli). Mam brać controloc 40 na nadkwaśność, ale nie pomaga wogle. Biorę Famogast 40 i jest trochę lepiej. Nie wiem czy nie będę musiała zmienic leku ze względu na te bóle. Mam nadzieję, że wrzody mi się nie zrobią. Czy mial ktoś z Was problemy z żołądkiem po antydepresantach? Jak sobie radziliście?

Brałam wszystkie SSRI, benzo i dwa SNRI i tylko po effectinie i cymbalcie tak mam.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

duloksetynę-Cymbaltę biorę 6 tydzień. Zaczęłam od 30 mg przez 7 dni, a potem 60 mg i tak do dziś.

Lek pomógł na lęk uogólniony i lęk napadowy po około 2-4 tygodniach.

Mam problemy z zasypianiem i budzę się nad ranem, ale to nic, bo mogę normalnie (prawie) funkcjonować.

Jedyny minus to bóle żołądka po kilku godzinach od wzięcia leku (to samo miałam przy wenli). Mam brać controloc 40 na nadkwaśność, ale nie pomaga wogle. Biorę Famogast 40 i jest trochę lepiej. Nie wiem czy nie będę musiała zmienic leku ze względu na te bóle. Mam nadzieję, że wrzody mi się nie zrobią. Czy mial ktoś z Was problemy z żołądkiem po antydepresantach? Jak sobie radziliście?

Brałam wszystkie SSRI, benzo i dwa SNRI i tylko po effectinie i cymbalcie tak mam.

Pozdrawiam :)

No i do bani. Musze odstawić cymbaltę. Żołądek wysiada :( 2 tygodnie bez leków, jak to wytrzymać???????!!!!!!

Pewnie wrócę do paroksetyny. W tym roku to juz 5 zmiana leku. Nie mam siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

duloksetynę-Cymbaltę biorę 6 tydzień. Zaczęłam od 30 mg przez 7 dni, a potem 60 mg i tak do dziś.

Lek pomógł na lęk uogólniony i lęk napadowy po około 2-4 tygodniach.

Mam problemy z zasypianiem i budzę się nad ranem, ale to nic, bo mogę normalnie (prawie) funkcjonować.

Jedyny minus to bóle żołądka po kilku godzinach od wzięcia leku (to samo miałam przy wenli). Mam brać controloc 40 na nadkwaśność, ale nie pomaga wogle. Biorę Famogast 40 i jest trochę lepiej. Nie wiem czy nie będę musiała zmienic leku ze względu na te bóle. Mam nadzieję, że wrzody mi się nie zrobią. Czy mial ktoś z Was problemy z żołądkiem po antydepresantach? Jak sobie radziliście?

Brałam wszystkie SSRI, benzo i dwa SNRI i tylko po effectinie i cymbalcie tak mam.

Pozdrawiam :)

No i do bani. Musze odstawić cymbaltę. Żołądek wysiada :( 2 tygodnie bez leków, jak to wytrzymać???????!!!!!!

Pewnie wrócę do paroksetyny. W tym roku to juz 5 zmiana leku. Nie mam siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i do bani. Musze odstawić cymbaltę. Żołądek wysiada

Z tego co się doczytałem to Cymbalta jest tak skonstruowana ,że przechodzi przez żołądek nienaruszona ,dopiero dalej jest wchłaniana do krwi. Dlatego czegoś -tegoś nie rozumiem. Ja również mam wrażliwy żołądek ,ale Cymbalta mi nie szkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i do bani. Musze odstawić cymbaltę. Żołądek wysiada

Z tego co się doczytałem to Cymbalta jest tak skonstruowana ,że przechodzi przez żołądek nienaruszona ,dopiero dalej jest wchłaniana do krwi. Dlatego czegoś -tegoś nie rozumiem. Ja również mam wrażliwy żołądek ,ale Cymbalta mi nie szkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również mam wrażliwy żołądek ,ale Cymbalta mi nie szkodzi.

Ehh, źle napisałam, chodzi o dwunastnicę i jelito cienkie, a także o tępe bóle wątroby. Napisałam "żołądek" mając na myśli problemy w jamie brzusznej.

Od jutra odstawiam cymbaltę. Boję się jak cholera, że przez te 2 tygodnie do nowego leku lęk mnie wykończy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również mam wrażliwy żołądek ,ale Cymbalta mi nie szkodzi.

Ehh, źle napisałam, chodzi o dwunastnicę i jelito cienkie, a także o tępe bóle wątroby. Napisałam "żołądek" mając na myśli problemy w jamie brzusznej.

Od jutra odstawiam cymbaltę. Boję się jak cholera, że przez te 2 tygodnie do nowego leku lęk mnie wykończy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się jak cholera, że przez te 2 tygodnie do nowego leku lęk mnie wykończy...

Słuszne obawy...ale od czego w końcu są dorażne benzodiazepiny. Zawsze jak Cię z lękiem przyciśnie możesz sobie zapodać. Wielu tak robi...i się nie użaleznia . Ja też ,tylko dorażnie.

pozdro.

Akurat ja zabieram się za Cymbaltę(w mixie) ,ale małe dawki-(tyle co kot napłakał).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się jak cholera, że przez te 2 tygodnie do nowego leku lęk mnie wykończy...

Słuszne obawy...ale od czego w końcu są dorażne benzodiazepiny. Zawsze jak Cię z lękiem przyciśnie możesz sobie zapodać. Wielu tak robi...i się nie użaleznia . Ja też ,tylko dorażnie.

pozdro.

Akurat ja zabieram się za Cymbaltę(w mixie) ,ale małe dawki-(tyle co kot napłakał).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, problemy mialam typu zatwardzenie, wzdecia, bole w jamie brzusznej (od wzdec) dostalam na to super lek ktory absolutnie nie jest w zaden sposob szkodliwy (jak to inne laksanty itd.) ten lek to wszystko na bazie fruktozy, laktozy i cos tam jeszcze....

Baaaardzo mi pomogl. I nie wyrywa do WC tylko delikatnie uwalnia gazy, bole z tym zwiazane i pomaga oczyscic. Ja potrafilam isc do toalety raz na 4 dni i to z miezernym skutkiem godnym swinki morskiej czu chomika. Nie rezygnowalabym z leku skoro nie masz stwierdzonej zadnej choroby watraby czy nerek itp.

 

Bylam u lekarza. :uklon: w koncu sie wybralam.

 

Bede ostawiac juz cymbalte. Mam sobie dzielic albo brac raz pol dawki raz cala. Lekarz chce zobaczyc jak bede funkcjonowac BEZ. No to niech zobaczy. Stwierdzil rowniez, ze u mnie to léki a nie depresja jak myslal na poczatku. No i gitara. Dodal, ze to jest bardzo dobry lek, juz mi to kilka razy powtarzal a z tego co sie dowiedzialam to dobry i powazany psychiatra.

 

Narzekalam, ze jak pracuje to jest ok a jak mam wolne to zaraz mnie lapia rozmyslania nad sensem zycia i jak wszystko do dupy sie nadaje. Narzekalam, ze duzo spie i ze w dzien (rano, poludnie nie czuje sie jakos dobrze i wole spac do popoludnia a wieczorkeim robie sie rzeska. Stwierdzil, ze sa leki na regulacje snu i po odstawce cymbalty zastanowimi sie co dalej. Narzekalam tez na brak libido totalny i ze tak nie moze byc! Stwwierdzil ze antydepresanty maja to do siebie ale tez benzo.

 

Dzis odsypalam pare kulek (ciezko je liczyc, tak sypnelam lekko) Jutro wezme polowe i zobaczymy co sie bedzie dzialo.

 

Mam znowu problem z benzo bo wale 4mg lorazepamu na noc. Tez musze sie wyterzyc i zejsc z tego gowna znowu.

 

Konczy mi sie urlop to nie bedzie czasu na glupie rozmyslanie "po co ja w ogole zyje"

 

Aha, dodam, ze nigdy nie chodzilam na silownie bo bylo to dla mnie za duzo wysilku w leniwym dupsku, no i chormonogram- trzeba isc te 2 minimum razy w tyg. a to dla mnie bylo za wiele....... Teraz latam na silownie (cwiczonka rozne grupowwe typu pilates, fitball, stretching, ) i sama sie sobie dziwie, ze mi sie chcialo i chce :)

 

i druga rzecz to, ze rzucilam palenie (co dla mnie tez niewyobrazalne, jestem smoluchem od 15 roku zycia i nie raz probowalam rzucic) coprawda pomoglam sobie elektryczym ale i tak jestem dymna, ze tego dymu juz nie wciagam. Juz prawie pol roku i za niedlugo odstawiam calkiem bo juz najnizsza dawke nikotyny biore i tak naprawde nie chce juz mi sie nawet i tego e-ciga palic. Takze ogolnie wszystko na lepsze.

 

W zyciu prywatnym sie nie uklada wiec to tez na pewno mnie doluje na swoj sposob i nie pomaga w leczeniu i pozegnaniu depresji i nerwow, no ale coz, bede probowac.

 

Pozdrawiam.

 

-- So lip 14, 2012 1:45 am --

 

Aha, dodam, ze na seroxacie tak mnie wytrzepalo, ze zrobilam cos czego nie powinnam ze skutkami do teraz. Nic zlego ale na "czysty umysl" na pewno bym takiej decyzji nie podjela.

 

Na wenli pozbawilam sie léekow i atakow paniki ale po latach dostalam ostrej depresji.

 

Na cymbalcie: chodze z checia do pracy (fajna mam prace i dostalam ja jakos 2 tyg po rozpoczeciu leczenia heheh, zbieg okolicznosci) rzucilam szlugi, staram sie dbac o zdrowie czyli nie jem byle czego i chodze na cwiczonka, chce lepiej i ladniej wygladac kiedy na depresji mialam to gleboko gdzies. Psa wyprowadzalam w pizamie i w okularach slonecznych zeby nie bylo widac, ze jeszcze geby nie umylam :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwszy dzień bez cymbalty-odstawiam od razu, bo jelita przegrały walkę z tymi granulkami.

Od rana pije melisę, a w razie czego mam Lexotan. Na razie nie jest źle, choć jestem bardziej spięta, ale to pewnie stres w związku z nagłym odstawieniem. Zobaczymy jak dam radę 2 tygodnie...

Gratulacje dla Klaudii! Tez chciałabym rzucić fajki. Brawo!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skutki odstawienia odczuwa sie po okolo 12h, a palenie rzuc z elektronicznym papierosem, sukces murowany, juz przyjaciolka i mama tez rzucily i to bez problemu. wydatek pierwszy jest wysoki bo musisz zaopatrzyc sie w sprzet a pozniej tylko plyny. zaoszczedza sie kupe kasy bo jeden plyn kosztuje 15-20 zl i starcza na 2 tyg. sama oblicz :)

u wszystkich ale to wszystkich probujacych e-ciga widze, ze im sie nie podoba w pierwszy dzien palenia, drugi dzien juz jest gitara i praktycznie nie myslisz o normalnych fajkach. dym papierosowy strasznie wplywa na uklad nerwowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aga66, też mam bóle żołądka po SNRI. Biorę 75 wenli od roku i przez pierwsze miesiące miałam problemy z żołądkiem, potem przeszło, ale gdy ostanio zwiększyłam wenlę( tylko 0 37,5 mg) to znowu wróciły te bóle, po paru dnich musiałam wrócić do dawki 75, a ona nie specjalnie mi juz pomaga. Lekarz sugeruje zmianę na paroksetyne. Boję się odstawiania wenli i skutków ubocznych nowego leku ( mam brać 37, 5 mg wenli i 37, 5 paroksetyny przez miesiąc, potem 20 mg paroksetyny) . Masz doświadczenia z paroksetyną? Jak ją znosiłaś i co teraz masz zażywać po odstawieniu cymbalty? I czemu przez dwa tygodnie nie możesz łykać innych antrdepresantów? Mi lekarz zalecił łączenie dwóch teraz, a przezciez cymbalta to ta sama" rodzina" co wenla...Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

Ps. Ciesze się Klaudia,że u Ciebie lepiej i że znowu się odzywasz:). Daj znać jak będzie po odstawieniu cymbalty, koniecznie. I trzymaj się dalej tak dzielnie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elissa, u mnie to raz lepiej raz gorzej :) zalezy jak mi jest tak pisze na forum, jak dobrze to i pozytywne posty jak kicha to i narzekam. :)

 

Co do cymbalty i wenli to maja troche inne sklady inaczej nie bylo by roznicy w leczeniu a jest. Mysle, ze mozna schodzic z jednego leku i wchodzic na drugi jednoczesnie ale dawka musi bys odpowiednio mniejsza nowego leku co do dotychczasowego i musi byc zwiekszana rownowaznie ze zmniejszaniem poprzedniej. Tak czy tak nie jest to tak hop siup bo antydepresant nie dziala do 2- 3 tyg wiec odczuwanie schodzenia z terazniejszego bedziesz odczuwac a nowego nie bedziesz czuc dzialania leczacego (chyba ze skutki uboczne jakie pojawiaja sie na poczatku brania lekow, chociaz nie zawsze, nie u wszystkich :) Mnie wykrecil Seroxat tak jak nic innego, nie zapomne nigdy co ze mna wyprawial ten lek przez pierwsze tygodnie hehhe :) teraz sie smieje a wtedy to byla istna masakra.:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biore cymbalte od dwóch tygodni i zero efektu. Najpierw brałem dawke 30mg a po tygodniu przeskoczyłem na 60. Już drugi tydzień nie mogę spać. Jest to dobijające. Biorę dodatkowo sulpiryd 200 - już od ponad dwóch lat i ten lek działa genialnie na logiczne myślenie i na spokój umysłu i tak dalej. Rewelacyjnie mi pomógł. Lekarz już trzeci raz próbuje mi dobrać lek do współpracy z sulpirydem, bo cierpię na coś w rodzaju lekkiej depresji - obniżony nastrój, brak chęci życia, ciągłe zmęczenie i tak dalej. Cały czas się czuję jakbym miał pod górkę, wszystko jest dla mnie wysiłkiem. Nic nie sprawia mi szczerej radości i nic właściwie nie budzi mojego entuzjazmu. Już właściwie zapomniałem jak to jest żyć pełnią życia. Tak długo się leczę i kiedyś było jeszcze gorzej, teraz jest jakby "trochę lepiej".

 

Lekarz próbował mi już przypisać Zoloft (rok temu) i ten też w ogóle nie działał, zupełnie jakbym był odporny. Pare miesięcy temu dostałem Parogen i ten też kompletnie nic nie dał. Po prostu łykałem te leki przez pare miesięcy i oprócz skutków ubocznych, które utrzymywały się ok. 2óch tygodni te leki nie dawały kompletnie nic. Teraz dostałem Cymbaltę i się strasznie cieszyłem że wreszcie coś mi pomoże, bo przesadzałem z marihuaną i lekarz powiedział, że ten lek poprawi mój stan wystarczająco żeby bez wysiłku zejść z używania trawy. Czekam już drugi tydzień, nie śpię i nic. Czy ktoś wie co będzie dalej? Czy jest szansa, że ten lek w którymś momencie "zastartuje"?

 

Poza tym palę papierosy - gdzieś przeczytałem, że ten lek działa gorzej jeżeli ktoś jest palaczem - może więc powinienm ograniczyć lub rzucić. Tak czy inaczej byłoby to zdrowe :)

 

Proszę o jakieś wskazówki, bo już zmęczony jestem tym czekaniem.

 

Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasztan86, hej, jaranie trawy niestety popudza depresje i to niezle. Takze moze byc to u ciebie kluczowa sprawa. Cymbalta nie zadziala przed 3 tyg takze daj jej szanse.

Ja spac tez nie moglam ale i sie poskarzylam i lekarz powiedzial, ze mam brac rano a na noc mala dawka benzo. Podzialalo z tym, ze ja stawiam na to, ze sama przeszla bezssennosc po odejsciu skutkow ubocznych a nie zmienie godziny zazywania leku chociaz kto to wie...

Fajki fajkami ale trawe musisz przestac palic bo mi to nie wyglada dobrze w stanach depresji + leki. Ja odczuwalam DOKLADNIE to samo co ty, brak checi do jakichkolwiek dzialan bo wszystko i tak nie mialo sensu, nawet samo wyjscie z lozka nie mialo sensu bo co to za lipa nastepny dzin egzystencji, pozniej znowu spac, i tak w kolko, przeciez to zycie nie ma sensu, i tak umieramy- takie doly mialam straszne. I mi pomogla cymbalta a wczesniej bralam wenle okolo 5 lat i zamiast wyleczyc troche to wegetowalam w tym stanie lekkiej deprechy a jak zeszlam z wenli to nagle BUUUM i masakra i znowu do lekarza. Teraz mam schodzic z cymbalty zeby zobaczyc jak mi bedzie bez niej. U mnie juz tyle razy wracalo, ze nie mam pozytywnych mysli ale coz, zobaczmy co bedzie i jak nie to dalej bede brala jakies antydepresanty, tym razem ma mi przepisac cos co nie obniza libido do zera totalnego :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×