Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

@Abigail_1Sm25 to chyba bardzo się wiąże z tym czy leki spełniają swoją funkcję czy nie. Z tych co przerobilam żadne nie podniosły mi nastroju. Jak byłam na mianserynie miałam 17 dni przerwy w braniu  (tez z dnia na dzień) i również nie odczułam tego poza zmniejszeniem apetytu, co akurat było plusem bo na mianserynie byłam non stop głodna.

Nastrój mi się nie poprawił na lekach, to nie miało się co pogorszyć bez nich. Taką mam teorię :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie przechodzę terapię niacyną, oczywiście na własną rękę, i efekty są dużo lepsze od wszystkiego, co osiągnąłem w ciągu 6 lat, po niemal próżnym wysiłku leków przeciwdepresyjnych wszystkich razem wziętych, z duloksetyną na czele.
Wpierw planuję odwiedzić kilku endokrynologów, zanim znowu sięgnę po antydepy. A gdy już to zrobię, to wybór padnie wyłącznie na klomipraminę, której stosowanie skutkowało jakimikolwiek efektami. Reszta to czyste placebo, ale z tą różnicą, że placebo nie działa jak GHB.

I nigdy więcej żadnych psychiatrów.

Edytowane przez byrgh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.09.2018 o 08:30, nikt36 napisał:

109-ty dzień (120mg)

Chciałem tylko napisać, że kolejny już lek okazał się dla mnie porażką. Mam odstawiać od jutra.

Lekarz poinformował mnie, że to niemożliwe, ze tyle antydepresantów nie działa  na mnie i jest to prawdopodobnie spowodowane zaburzeniami osobowości... Niedługo kolejna wizyta.

Kur... nie wiem co mam robić. Mam problemy finansowe i brak dochodów w tej chwili.

Wspominał o wenlafaksynie jako następny lek...

To po jakiej serii jesteś, że lekarz dochodzi do takich wniosków? Przetestowałeś już, mam rozumieć, wszystkie dostępne generacje? Bo to chyba jakis kretyn, nie lekarz, albo lekarzyna. Zresztą wynikałoby z tego, że sugeruje Ci wenlę - w Twoim przypadku krok wstecz, bo to to samo, tylko z mniejszym oddziaływaniem na noradrenalinę. Mój kiedys powiedział jasno: nie istnieje żadna lekooporność - szukasz, próbujesz, aż do skutku. W tej chwili zrezygnowałem, bo jestem zdania, że warto wykluczyć schorzenia pochodne, tak że krew i tarczyca przede wszystkim (zwłaszcza, że moje wyniki sprzed 2 lat wypadły jasno wskazując na niedoczynność), od czego właściwie powinno się zacząć - nawiasem mówiąc, ale mimo całej niechęci do antydepów bliżej mi do takiego wniosku, niż defetyzowania i wpierania pacjentowi, że jest niegrzeczny, nie mając bladego pojęcia o problemie (bliźniaczo podobnie do lekarzyn diagnozujących autyzm czy nerwicę - czyli coś, co nie istnieje, a z czym nie potrafią sobie poradzić) i wysyłania go z kopa na elektrowstrząsy (aczkolwiek sam marzyłbym o takim skierowanku).

To koleś na NFZ czy wizytujesz prywatnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.09.2018 o 23:15, Disappear napisał:

@byrgh to zapewne sprawa osobnicza. Każdy może mieć inaczej.

To jest oczywiste tak bardzo, że aż takich rzeczy się nie mówi. Ale musi być jakaś wykładnia, która określa chociaż ramy czasowe, bo ludzie nie są aż tak różni od siebie, by jeden skutki odstawienia odczuwał dzień a drugi dwa miesiące. I tego marginesu błędu właśnie dotyczy pytanie, gdyż u mnie mija - przyjmijmy - 4. dzień (bo w tym stanie, a bez robienia notek, nie jestem nawet w stanie powiedzieć, co konkretnie robiłem np. wczoraj czy pół godziny temu) i zawroty i obijanie się o przedmioty jak było, tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Michał97 napisał:

Cześć. Mam migrenę czy mogę wziąć jakiś lek przeciwbólowy. Jak tak to jaki? Z gory dzięki za odpowiedz. Biorę dutilox 60mg.

Mi przy Dulsevii psychiatra mówiła że przeciwbólowe mogę brać bez obaw w razie co. Na pewno ibuprofen nic Ci nie zaszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, byrgh napisał:

To jest oczywiste tak bardzo, że aż takich rzeczy się nie mówi. Ale musi być jakaś wykładnia, która określa chociaż ramy czasowe, bo ludzie nie są aż tak różni od siebie, by jeden skutki odstawienia odczuwał dzień a drugi dwa miesiące. I tego marginesu błędu właśnie dotyczy pytanie, gdyż u mnie mija - przyjmijmy - 4. dzień (bo w tym stanie, a bez robienia notek, nie jestem nawet w stanie powiedzieć, co konkretnie robiłem np. wczoraj czy pół godziny temu) i zawroty i obijanie się o przedmioty jak było, tak jest.

Wykładnia jest pewnie taka, że skutki odstawienia są proporcjpnalne do odczuwania działania leku podczas brania. Masz tu na forum temat o efektach odstawiania i reakcje są bardzo różne. Niektórzy skutki odstawienia odczuwają przez kilka miesięcy nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Wykładnia jest pewnie taka, że skutki odstawienia są proporcjpnalne do odczuwania działania leku podczas brania.

A powiem Ci, że u mnie tak nie jest: nawet leki, które mi bardzo pomogły, odstawiam bez większych jazd. Tylko, że po dwóch miesiącach choroba wraca z całą siłą.

Co do lekarzy na NFZ lub prywatnie - przerobiłam kilku i tu, i tu, i moim zdaniem zależy od człowieka, a nie od sposobu płatności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Abigail_1Sm25 napisał:

A powiem Ci, że u mnie tak nie jest: nawet leki, które mi bardzo pomogły, odstawiam bez większych jazd. Tylko, że po dwóch miesiącach choroba wraca z całą siłą.

Dla mnie to, że choroba wraca po dwóch miesiącach to jest właśnie ubok odstawienia. Niejedna osoba miała jazdy po kilku miesiącach nawet.

Dlatego trudno mi chwalić dzień przed zachodem słońca bo u mnie nie minął nawet miesiąc, ale jak na razie jest git. Tzn. nastroj mam słaby, ale taki sam miałam na pigulach wiec nie zaliczam tego do efektu ubocznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nikt36 jak skutki odstawienia? U mnie minął miesiąc kiedy odstawiłam z dnia na dzień z dawki 60. W zasadzie zero ubokow. Jedyna różnica jaką odczuwam to ciut lepszy apetyt niż na prochach. Na prochach nie odczuwalam głodu w ogóle. Teraz mi się zdarza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2018 o 12:05, nikt36 napisał:

Prywatnie.

Brałem paroksetynę, escitalopram, doksepinę i duloksetynę.

PS.

Chyba trochę za ostro o lekarzu napisałeś.

 

Będę chyba musiał zmienić na lekarza z NFZ ze względu na moje problemy finansowe.

Dlaczego za ostro? Nikogo nie wymieniamy z nazwiska. Lekarz jest po to, by służyć pacjentowi, nie odwrotnie, a nie zdążyłeś zauważyć, co dzieje się w tym z... kraju? Koniecznie zmień, w miarę możliwosci, na NFZ. Tu naprawdę nie ma różnicy, przynajmniej in minus. A zaoszczędzone pieniądze wydasz na leki.

Osobiście jestem po serii prawie kilkunastu antydepresantów i mojemu lekarzowi nigdy nie przyszło do głowy, by wrzucać mi od "wariatów". Natomiast byłem prywatnie u psychiatry z "wielkiego miasta" i efekty były bardzo słabe. Wiele wizyt, dwukrotna zmiana leków, zadzieranie nosa i kompletne odcinanie się od pacjenta, podczas gdy na trzy wizyty przypadało odcinanie kuponów w stylu: "zobaczymy za dwa miesiące; zmniejszymy/zwiększymy dawkę i zobaczymy", bez profesjonalnej diagnozy, refleksji.

Od lat uważam, że ten pasożytniczy zawód zwyczajnie przestałby istnieć, gdyby do recept dla stałych pacjentów powstały automaty. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich lekarzy, ale te nieroby,  z którymi przynajmniej raz w życiu się spotkaliśmy, robią temu zawodowi bardzo złą sławę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, nikt36 napisał:

@Disappear

Nie mam wyjścia, muszę coś dobrać.

PS. Dzisiaj jakby rozdrażnienie i nerwowość mniejsza.

Rozumiem.

Ja odpuściłam bo nie widzę żadnej różnicy po roku eksperymentów z lekami. Zauważałam jedynie skutki uboczne i postanowiłam oprzeć się tylko na psychoterapii.

Życzę Ci by nowy lek działał jak trzeba, to najważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał97 napisał:

Biorę dutilox(duloksetyne) 60mg. Zacząłem brać o 10 rano. Ostatnio brałem o 18 zapominam i biorę coraz pózniej. Chciałbym teraz jak mam szkole brać o 7. Jak przestawić się? Nie brać tej dawki o 18 i wziąć rano czy wziąć o 18 i wziąć o 7 rano?

Nie bierz wieczorem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tutaj nowy. Bylem ostatnio na pierwszej wizycie u psychiatry ktory stwierdzil ze mam depresje ( nadpotliwosc, lekkie leki, mega nerwowosc, brak checi do dzialania miedzy innymi). Dostalem leki duloxetine mylan 30mg raz dziennie i cloranaxen 5mg  pol tabletki raz dziennie. Lek zazywam od dwoch tyg czuje sie jakby mnie ktos uderzyl mlotem w glowe do tego mega nadpotliwosc. Pracuje na nocne zmiany od 22 do 6 rano. Leki zazywam zaraz po powrocie z pracy rano po sniadaniu. Ile czasu mam czekac na efekty i jakich efektow ubocznych jescze mam sie spodziewac i czy obecne beda sie nasilac lub mina calkowicie? Dzieki za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myslisz ze taka kombinacja lekow jest odpowiednia ? Lekarz powiedzial ze jesli nie bedzie poprawy mam zwiekszyc dawke do 30mg dulo... i 1/2 5mg x2 cloranaxen. Nie spotkalem sie jescze zeby ktos zazywal takie leki razem jak ja. Jestem kompletnie swiezy w temacie. Dostalem tez nakaz zmiany pracy na dzienny tryb i wtedy mam zazywac dodatkowo przed spaniem deprexolet. Mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@solena12345 Duloksetyna + Mianseryna powinny wyciągnąć Cię z bagna. Mój dawny lekarz mówił mi kiedyś, że duloksetyna jest najbardziej pobudzającym lekiem z grupy SSRI/SNRI, chodź nie dane mi było jeszcze tego sprawdzić. Augumentacja mianseryną zwiększa moc ssri/snri i obserwuje się częściej odpowiedź na nie, niż na samo SSRI. Na mnie zawsze działało dobrze SNRI + NaSSa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do tematu @Dragon Ball narazie mam zamiar zazywac rano po nocce 1x 30mg duloksetyne mylan + 1/2 5mg cloranaxen. Nie mam mozliwosci przed swietami zmienic pracy na tryb dzienny wiec deprexolet odpada. Tak mi poradzil lekarz jedynie zazywam go w weekendy przed snem. Lekrz mowil ze jesli pracuje caly czas na tryb nocny to mam go nie zazywac rano. Myslisz ze tak bedzie oki? Dzisiaj jest 13dzien jak zaczalem zazywac leki. Czy moze zwiekszyc dawke dulo i cloranaxen do maksymalnej zalecanje dla mnie przez lekarza czyli rano przed snem 1x 30mg duloksetyne mylan + 1/2 5mg cloranaxen i taka sama dawke popoludniu jak wstane ? Dziekuje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Pisałem wcześniej o moim początku z duloksetyną. Brałem dutilox 60 mg. Byłem we wtorek tydzień temy u psychiatry i powiedział, że pomimo jakieś tam pomocy należy zwiększyć dawkę o 30 mg. Biorę teraz 90mg od 24 października. Jakoś od niedzieli dziwnie się czuję, jest mi jakby gorąco, oczy mnie pieką, brzuch boli- niestrawności, po jedzeniu, uczucie ciężkości, mocne odrealnienie, otępienie. Lekarz mi mówił, że skutki uboczne trwają najwyżej 3 dni. Czy możliwe, że po zwiększeniu dawki skutki uboczne się pojawiają? Czy to może być zespół serotoninowy? Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×