Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mówienie do siebie sposobem na wyładowanie złości


chloe

Rekomendowane odpowiedzi

Może głupawy temat, ale tak mnie dziś naszło, gdy zauważyłam, że od pół godziny do siebie mamroczę. Bardzo często tak robię, gdy spotka mnie coś przykrego, ktoś mnie zirytuje etc.

 

Dzięki temu, że mówię do siebie (zwykle szeptem, czasem bezgłośnie, poruszając tylko ustami), mogę wygarnąć mojemu wyimaginowanemu rozmówcy wszystkie jego wady, moje pretensje. Niestety, na co dzień nie potrafię być zupełnie szczera, pielęgnuję w sobie złość nie dając jej wyraźnego ujścia, staram się żyć z ludźmi bez konfliktów. Kiedyś było trochę inaczej, ale miałam dużo silniejszy charakter i więcej wewnętrznej siły na to.

 

A czy to nie jest wygodne, wyżyć się na cieniu, na kimś, kto nie istnieje, tu, materialnie, przede mną, tylko w mojej głowie?

Obieram sobie na cel wiele osób, ponieważ bardzo krytycznie podchodzę do siebie i do ludzi, łatwo mnie do siebie zrazić (ja do siebie ludzi też często zrażam - taki lajf). Taka wyimaginowana rozmowa mnie uspokaja, czuję się w pewien sposób 'rozliczona' z taką osobą, bo wiem, że w życiu nie powiedziałabym jej tego w twarz. I to nie to, że jestem fałszywa, ale chyba nie miałabym znajomych, wredny charakter mam jakiś :roll:

 

W zasadzie nie wiem co chciałam przekazać tym tematem, ale może ktoś ma podobnie, i chce się podzielić przemyśleniami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety nie umiem do siebie mowic na głos. maja rozmowa ze mną polega tylko na myślach, może czasem bezgłośnie. ja kiedys byłam szczera i poprostu mówilam co mi lezy na sercu nawet jak to kogos boleło jednak teraz to mi nie uwychodzi. poprostu zacinam się.

 

też macie tak że cobyscioe nie robili nie ma się wymowić pewnych słów? zcasem to dlatego że wiąże się z czymś co nas zabolalo, ale niekrórych nie wiem czemu. poprostu nie mogę wymówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedyne co potrafię mówić do siebie na głos to słowa typu: , , , ...... :mrgreen:

 

to przynosi ulgę, ale tylko chwilową niestety, dlatego dużo przeklinam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety tych cenzuralnych nie moge. jak rodzina strasznie religijna to za kazdym razem wszytskie spojrzenia padaja na mnie i czasem jeszcze mam wyklad na temat tego jak sie trzeba wyrażac i jak to bog nie lubi przekleństw ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast prowadzę często wewnętrzny monolog, np. jak myję zęby, to myślę, co mogłabym powiedzieć, ale nigdy tego nie realizuję. Jedynie jak coś liczę, albo piszę, to czasem mówię szeptem do siebie, na sprawdzianach się powstrzymuję, jedynie poruszam ustami.

A, zdarzało mi się, że mówiłam sama do siebie na głos, ale tylko w domu i tylko w stylu "co miałam zrobić?" itp., ale to bardziej można zaliczyć do głośnego myślenia. Przypomniało mi się, jak byłam mała i miałam do siebie pretensje, to gadałam do siebie "jaka ty głupia jesteś...".

Jeśli chodzi o wulgaryzmy, to ich nie stosuję, bo po prostu tak postanowiłam, lecz czasem przychodzą myśli i te słowa, jakby ktoś siedział w mojej głowie i wypowiadał je za mnie, a ja ich nie chcę i próbuję zastąpić je innymi myślami i mam wyrzuty sumienia (jestem osobą wierzącą, choć czuję, że moja wiara osłabła, ale mimo wszystko gryzie mnie potem sumienie, czy to grzech itp.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oo, to ja też lubię sobie zakląć ;)

 

ej, a jeszcze się złapałam na tym, że jak sobie 'wymyślam' rozmowy w głowie, to oddaję to mimiką twarzy... ale ludzie w tramwaju muszą mieć ze mnie zabawę :shock:

 

mam to samo :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silly angel, ;)

aga8420, ja nie wyrażam głośno myśli, tzn. wyrażam, ale w zasadzie to rozprawiam się w ten sposób z osobą, która zalazła mi za skórę, do której mam jakiś żal. ludzie przeważnie są oporni na próby porozmawiania z nimi o dręczących nas rzeczach, więc mówię to do nich - do siebie, i jak już się nagadam, to nie chce mi się nawet powtarzać im drugi raz tego samego, więc jest mi lepiej, bo w zasadzie im to powiedziałam - nie mówiąc :] taki dialog wewnętrzny na uspokojenie nerwów.

Propesteus, w sumie to tylko słowa, słowa, słowa... skrót myślowy na wyrażenie negatywnych emocji, czasem dobrze sobie zakląć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja prowadze dialogi, sama do siebie szeptem, mowie co chcialabym komus powiedziec np kolezance czy komus, jakby wygladala taka rozmowa z tym ze to tylko w mojej glowie bo potem nie mowie tego nikomu....

 

musze z tym przestac bo ostatnio jak tak gadalam to moj synek (2 latka) dziwnie na mnie patrzyl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówienie do siebie samego to także sposób na poprawę koncentracji. W miejscu, gdzie pracuję zaobserwowałem ten nawyk już u kilku osób i trzeba przyznać, że dla postronnego obserwatora może to wydawać się dość dziwnym, a nawet podejrzanym zachowaniem:) Nie ma to jednak jak wygadać się nie będąc niczyją obecnością niepokojonym. Moje własne wypowiedzi przybierają wówczas całkiem interesujące niekiedy formy... Szczególnie w sytuacji, gdy dobiega końca kolejny weekend i maluje się przede mną perspektywa jeszcze jednego szalenie pasjonującego tygodnia :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:roll: Od dziecięcych lat rozmawiam ze soba tak zeby nikt nie słyszał nawet na ulicy potrzebuję sie wyładowac ale czasem mój mąż coś usłyszy i potem trochę sie nasmiewa ze mnie że gadam sama do siebie w samochodzie jak sama jadę.Może to byc z nerwów mam silną nerwice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:mhm: niestety tez tak mam..

W chwili obecnej jestem nieszczesliwie zakochana i po prostu prowadze sobie sama dialog niby z tym chlopakiem ale tak jakbym chciala zeby bylo ale nie ma Na to odwagi..

Czasami tez ide ulica i gadam sobie sama ze soba ale tylko jak widze ze nikogo wokol nie ma...

mam wrazenie ze to.objawy depresji lub nerwicy... boje sie isc z.tym do psychologa i nie Wiem Co mam robic....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak kiedyś nadal mi się zdarza, że wychodzę na balkon i wyrażam swoją opinię na temat który powoduję napięcie. Zazwyczaj prezentuję swoje zdanie i dalszą część dialogu który się nie wydarzy lub wydarzy. Kiedyś częściej ,,rozmawiałem'' zazwyczaj jak miałem iść na jakieś nieprzyjemne rozmowy do zusu czy gdzieś. To takie nie wyrażone emocje które się tak rozładowuje, od kiedy biorę leki jest tego mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monolog wewnętrzny to u mnie codzienność, a najczęściej pojawia się wtedy gdy coś nie idzie po mojej myśli, właśnie to co wiele ma z was - wyrażam złość, kiedy już na wyrażenie jej w realu jest za późno, albo nie mam odwagi tego zrobić. Już nawet nie mówię jak to jest gdy dostaję gonitwy myśli - mam swoją "publikę" w głowie i się wypowiadam, haha. Jednak jakoś potrafię to ukryć przed ludźmi, chyba instynktownie - bo w końcu w takich momentach moja uwaga nie jest na nich skupiona. Jak jestem z osobami mi bliskimi to zdarza mi się wyrwać jakieś słówko na głos, a jak jestem sama to gadam na głos do siebie na całego.

Najgorsze jest to że gadając do siebie i chcąc wyładować złość obrażam siebie, niezależnie od sytuacji. To już weszło mi w nawyk i ciężko jest od tego się uwolnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa jest świetnym sposobem na odwrócenie uwagi od negatywnych myśli, poprzez zwrócenie się ku tym bardziej pozytywnym. Wiele osób , mimo problemów ze swoim stanem emocjonalnym stara się poradzić sobie, przenosząc je na obiekty, które na tym nie ucierpią, a dadza poczucie ulgi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×