Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam orzeczony stopien.


aldara.35

Rekomendowane odpowiedzi

Jakis czas temu stanęlam na komisjE ,po kilku latach leczenia nerwicy ,agorafobii i napadow lękowych.Poniewaz prawie nie wylaze z domu i nie moge podjąc pracy.Dostalam stopien umiarkowany (2 grupa)i co sie okazuje? Ze nic mi sie nie nalezy!!!! Zanioslam decyzje do RUP i dowiedzialam sie jedynie tego, ze tylko moge podjąc spokojną i niestresujacą prace.Nie na wysokosci:)i tyle....No chyba ze jeszcze cos sie dowiem od swego lekarza :( Kurcze myslalam ze moze dostane jakies swiadczenia ,no bo 2 grupa to juz powazna sprawa .:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spokojną i niestresujacą prace.

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA :lol: !! Dobre :smile: .

 

Kurcze myslalam ze moze dostane jakies swiadczenia ,no bo 2 grupa to juz powazna sprawa .:(

No, nie. Na świadczenia nie ma co liczyć. Zadaniem tego państwa jest wykańczanie obywateli, nie wspomaganie ich. Chodzi o to, by zedrzeć jak najwięcej podatków a potem nic nikomu nie dać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odkopię. jak myślicie, opłaca się starać o orzeczenie o stopniu niepełnosprawności? bardziej to przeszkadza czy pomaga w życiu? ja słyszałam że później można mieć z tego tytułu trudności bo papier będzie się ciągnął za nami do końca życia. ja powiem na swoim przykładzie. moja psycholog stwierdziła że powinnam starac się o umiarkowany i stawać na komisję o rentę. że po tym co przeszłam, coś mi się należy(?!) nie wiem, czy ona myślała o czymś na kształt odszkodowania za poniesione krzywdy fizyczne i psychiczne? nie czuję tego że muszę mieć rentę, jakoś sobie radzę. mam alimenty, dorabiam opiekując się dziećmi, myślę że takie papierek utrudniłby mi tego typu pracę. nie chcę być na rencie bo czuję że w ogóle przestanę się starać, walczyć jakoś o własny los, będzie kasa co miesiąc a ja będę siedzieć w domu ze szczurami. ale psycholog się upiera, zaczęli mnie wysyłać do ośrodka samopomocy( takie warsztaty dla niepełnosprawnych). tam też się nie odnajduję. ze mną są może 3 osoby 'logicznie myślące'.

czy myślicie że psycholog i opieka społeczna chce mnie zaszufladkować razem z innymi członkami warsztatów? wrzucić do worka 'niepełnosprawna' nawet jeśli staram się sobie radzić? nie wiem co myśleć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, ja myślę, że ze stopniem niepełnosprawności wbrew pozorom łatwiej znaleźć pracę. Rentę jak dostaniesz to będzie raczej niewielka. Przeglądam ogłoszenia i pracodawcy szukają albo studentów albo niepełnosprawnych, bo taki pracownik dla firmy to oszczędność w ubezpieczeniach ZUS-owskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, czasami lepsze minimum z ubezpieczeniem niż nic, zwłaszcza w dobie dużego bezrobocia. Zresztą ja bym nie tragizowała. Moja koleżanka akurat sprząta, ma orzeczony stopień niepełnosprawności i jest bardzo zadowolona, do tego dochodzą jeszcze różne drobne przywileje z tego tytułu. Ale oczywiście wybór nalezy do Ciebie, przeciez idąc bawić dzieci chyba nie ogłaszasz wszem i wobec, ze masz stopień niepełnosprawności, mozesz brac rentę i sobie dorabiać. Nie musisz siedzieć cały czas ze szczurami :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powód takiej polityki jest bardzo prosty - przy zaburzeniach psychicznych (często też udawanych ze względu na różne sytuacje), których liczba szybko rośnie byłoby ogromne pole do nadużyć. Także tracą naprawdę ci najbardziej dotknięci różnymi zaburzeniami, a nie ci "lekko szurnięci" albo ściemniacze, dla których to byłoby wybawienie - leżeć i dostawać kasę...

 

To nie są uszkodzenia biologiczne (typu złamany kręgosłup, uszkodzenia wzroku, itd.), które można by w łatwy sposób zdiagnozować - więc się ogranicza w ten sposób nadużycia...

 

-- 20 cze 2011, 13:49 --

 

ale jak się dostanie taką pracę to za krajowe minimum

Dlatego jeśli coś potrafisz i wiesz, że jest więcej warte niż minimalna, a nie tylko narzekasz, to załóż własny biznes i się sprzedaj z wiedzą i umiejętnościami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, trzeba też wiedzieć kiedy korzystać z takich formułek jak "nie mierz mnie swoją miarą" (częsty kontrargument w internecie), bo nijak się ma do tego co napisałem.

po to jest forum aby rozwiewać swoje wątpliwości i radzić się innych co nie?

Więc Ci poradziłem. Po co te nerwy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak nie wiesz co napisać to zwyczajnie się nie odzywaj :)
To samo proponuję, jeśli sądzisz to co napisałaś, czyli, że
ale jak się dostanie taką pracę to za krajowe minimum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite,

1. ubezpieczenie zdrowotne,

2. zniżka komunikacyjna,

3. renta socjalna,

4. szkolenia finansowane przez PFRON (Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych)

 

To wcale nie jest tak mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, taki papierek dostaje się na 2 lata, a później znów trzeba stawać na komisję. Mam znajomego, który ma amputowaną nogę i co dwa lata musi stawać na komisję. Tam mu sprawdzają czy mu przypadkiem nie odrosła. A co do pracy i płacy to są one zależne od posiadanych kwalifikacji, a nie stopnia sprawności. Nigdzie nie musisz się tym papierkiem chwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×