Skocz do zawartości
Nerwica.com

GŁOWA :((((((((


Dominik1994

Rekomendowane odpowiedzi

Dominik przede wszystkim musisz przyjąć do wiadomości że to od stresu, nerw, twój organizm tak reaguje, do tego zawsze przy tego rodzaju sprawach pojaiwa się lęk o różne rzeczy, on ma wile oblicz, ty boisz się guza, tego że umrzesz, kto inny wielu rzeczy i nie ważne co by to było zawsze nie daje się to na niczym skupić ani normalnie żyć, myślę że może powinieneś z rówieśnikami się częściej spotykać, oczywiście daję tylko przykład, bo być może by cię to wyciągneło, ale najpierw choć wiem że to trudne, spróbuj przyjąc do głowy to co masz to LĘKOWE, to po prostu lęk, a nie żadne inne choroby cielesne.

Wyjdziesz z tego, zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominiku, jak powiedziała mi moja Pani psycholog, te wszystkie objawy czemuś służą, to właściwie system obronny naszego organizmu. On nam sygnalizuje, że ma dość sytuacji stresowych, że jest tym zmęczony, że tłumimy w sobie jakieś emocje. Daje nam sygnał, żebyśmy zaczęli się uspakajać. To niezwykle trudne i żeby było łatwiej właśnie najlepiej udać się do psychologa, ale trzeba też pracować powolutku nad sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Dominik wielu z nas tutaj tak ma :( Nie wczuwaj się w to bo widzisz znowu kolejny objaw, ja wiem że łatwo się mówi nie wczuwaj się, jak to jest tak silne ale myślę że z uwagi na twój wiek powinno cię to puścić tylko nie wkręcaj się już bardziej. Dasz radę nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis w nocy sniło mi sie, ze wypadl mi zac;/ wyczytalam w senniku ze to oznacza smierc w rodzinie;(( bardzo sie boje...nie wiem jak ja przezyje ten dzien;(( czy wierzycie w sny??

Tylko nie senniki ... Wypadnięcie zęba = śmierć kogoś w rodzinie -> śmiechu warte :?

 

Czy wierzymy w sny? Tak, ja wierzę, ale tylko w takie, które zawierają w sobie znaki senne. Reszta to tylko mieszanka wspomnień, marzeń, wyobrażeń ;)

Więc cóż są to te znaki senne? Nic innego jak: miejsca, sytuacje, zdarzenia, osoby, otoczenie, sceneria, które powtarzają się w snach. W takie sny wierzę i jestem pewny, że moja podświadomość przekazuje mi bardzo ważne i istotne informacje.

 

Polecam mój post o świadomym śnieniu w związku z nerwicą lękową -> http://www.forum.nerwica.com/wiadomy-sen-lucid-dream-jako-sposob-zrozumienia-nerwicy-t15094.html

 

[*EDIT*]

 

Wybaczcie że w drugim poście, ten brak edycji daje w kość :x

Dominik1994, taki młody wiek i już Cię dopadło to draństwo.. Cóż, ja miałem mniej więcej tyle samo lat. Tyle że, po 8 latach dowiedziałem się co mi jest.. Ty dowiadujesz się wcześniej. Masz szansę szybko z tego wyjść. Pamiętaj żadnych leków, żadnego szukania nowych objawów, bo cokolwiek sobie wmówisz objawi Ci się. Znajdź dobrego psychoterapeutę (niech rodzice Ci pomogą) i zacznij szukać przyczyn problemów w sobie.

Masz jakieś sny, które często Ci się powtarzają?

 

Powodzenia, pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na śmierć jak na zbawienie (bo mam pewność zbawienia), ale z drugiej strony chcę żyć, bo zbyt wiele osób dotknęłaby moja śmierć. Ale cieszę się z każdego dnia w którym mogłam zrobić coś dla innych. Bo wtedy czuję, ze moje życie ma jakiś sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewność zbawienia daje mi Boże Słowo, któremu ufam :

Rzymian 10:9-13 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz... Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze :) Ja też wierzę w swoje zbawienie. I tylko na to czekam. Czekam na smierć, na to, zeby być już z Panem. Zaśpiewać psalm i stanąc przed Jego cudownym Obliczem. Ahh, jakie to cudowne.

"Im bardziej wpatruję się w niebo, tym bardziej brzydnie mi ziemia".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale się tutaj religijnie zrobiło :) Może i dobrze :)

Wile razy słyszałem że Bóg, wiara pomaga w tego typu rzeczach. Ja owszem jestem wierzący alee grzesznik ze mnie zawsze w sumie był, chociaż krzywdy ludzkiej nie lubię, wolę miłość a to już chyba duży krok do NIEBKA :) Problem mój dotyczy tego że każde myślenie o Bopgu wprawia mnie w ataki czasem nawet Paniki, bo nie mogę togo ogarnąć, wiem że tutaj nie chodzi o ogarnięcie ale mnie męczy dd i ten wszechświat to wszytko po prostu mnie przerażą i nawet myśleć o tym nie mogę, ale to raczej przez to co mam nież przez niewierzenie. Chociaż może i bym mógł się przemóc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek, wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ale na szczęście Bóg przyjmuje nas dzięki łasce. Zbawia nas nie przez dobre uczynki ale przez krew Jezusa. Jedyne co musimy zrobić to przyjąć Jezusa na swojego Pana i Zbawiciela a przez to przyjąć zupełne Boże przebaczenie i gwarancję zbawienia. Ja też nie potrafię tego ogarnąć. To jest tak cudowne, że aż niepojęte. A przemóc mógłbyś się na pewno, wystarczy chcieć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×