Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMITRYPTYLINA (Amitryptylinum VP)


es71

Rekomendowane odpowiedzi

Hey 🙂 powiedzcie mi czy dobrym pomysłem będzie zamiana 200mg Ketrelu na 10mg Amitryptyliny. Szukam zamiennika na spokojny sen, bo po tym Ketrelu mam jakieś dziwne i nieprzyjemne sny od jakiegoś czasu. Biorę też 60mg Dulsevii na rano. Jak myślicie? Chodzi mi o to, czy taka malutka daweczka 10mg Amitryptyliny będzie miała działanie uspokajające i usypiające. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2021 o 13:26, PiotrekLondon napisał:

Heh no i ciul odpalam Amitryptyline do zestawu z Anafranilem 150mg, Doxepin 150mg i Ami na poczatku 50mg . Same TLC heh kurna ciekawe jak bedzie . Z Paro 60 mg schodze i w dupie mam juz Paro. Nie pomoglo a to juz 3 miesiace

Czy Ty jesteś normalny ?amitryptylina to pocisk jedno 2 będzie blokować metabolizm .

Mój znajomy oo mieszance ami z klomi zasnął i już się nie obudził.kardiotoksycznosc sumuje się zrobisz sobie krzywdę w najlepszym wypadku roślinkę

Jak już lecieć ostro wez duloksertyne mirazapine doksepine  klomi i ani no i dorzuc jeszcze agomelatyne w max dawkach .ale powiem ci że są prostsze sposoby by zejść z tego świata.a jeszcze tianeptyne  warioksetyne.uwierz mi zabijesz się fizycznie organizm tego nie wytrzyma zobacz na ile receptorów działają leki jaki enzym jebmetabolizuje .biorąc jedno możesz spowolnić metabolizm 2 Wielka kumulacja dawki  kumulacja dawki.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mike34 napisał:

Czy Ty jesteś normalny ?amitryptylina to pocisk jedno 2 będzie blokować metabolizm .

Mój znajomy oo mieszance ami z klomi zasnął i już się nie obudził.kardiotoksycznosc sumuje się zrobisz sobie krzywdę w najlepszym wypadku roślinkę

Jak już lecieć ostro wez duloksertyne mirazapine doksepine  klomi i ani no i dorzuc jeszcze agomelatyne w max dawkach .ale powiem ci że są prostsze sposoby by zejść z tego świata.a jeszcze tianeptyne  warioksetyne.uwierz mi zabijesz się fizycznie organizm tego nie wytrzyma zobacz na ile receptorów działają leki jaki enzym jebmetabolizuje .biorąc jedno możesz spowolnić metabolizm 2 Wielka kumulacja dawki  kumulacja dawki.

 

 

Jak mam byc szczery to od miesiaca biore Anafranil, od dwoch tygodni Amitryptyline i Maprotyline od piatku gdzies i mam sie dosc dobrze . Leki wchodza gladko i nie wiem skad takie wielkie halo jak to przepisal psychiatra chyba swiadom tego jak leki dzialaja i przez co sa. W sumie tu a Angli jak sie dowiedzieli co biore to odrazu kazali odstawic wszystko i brac tylko Anafranil. A ja z dnia na dzien czuje sie co raz

to lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Chorujacy napisał:

Tak myślę że tu nie chodzi o branie a o przekonanie innych jak to nowe leki są be a stare cacy. 

 miales na mysli stare be a nowe cacy. Ja powiem od siebie co mysle o tym wszystkim: przerobilem pol apteki Wenle Paro Citale Wortiomsetyny Trittico i cala mase innego shitu i nic. a mnie nie dziala. Jedyne co dziala zawsze to benzo ale tym sie leczyl nie bede. Wiec zostalem pod sciana, lekarz powiedzial wprost jest pan ciezkim przypadkiem i Pana leczenie bedzie inne niz calej reszty, ma Pan pochowane receptory i trzeba je pobudzic. Miksowalem Paro z Ketrelem, Mianseryna , Fluanoxolem i nic, CRF california rocket fuell o kant dupy potluc tylko leki jescze gorsze... lekarze slyszac co ja biore to odrazu chcieli do szpitala kierowac😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak... A klomi, ami, doxepin czy ludiomil działają na to samo czyli serotonina, noradrenalina i blok histaminy. To że nie ma obecnie leków skutecznych dowodzi tylko że te układy neurotransmisyjne mają jakiś wpływ ale działanie leków jest tj rozmijające się z istotą choroby. U wielu osób zadziałało by coś co wpłynie na receptory wybiórczo i wybiórczo wyreguluje wzajemne powiązania np serotonina-dopamina czy noradrenalina - dopamina. Większość tu obecnych narzeka na lękotworcze działanie noradrenaliny a zarazem na złym wpływie serotoniny na libido czy motywację. Być może za szybko dopamina przekształca się w noradrenalinę czy serotonina blokuje uwalnianie dopaminy. Już nikt nie kwestionuje złego wpływu serotoniny na receptory 5ht2 i nie każdemu służy noradrenalina w lekach np snri. Jakby twój lekarz był odpowiedzialny to nigdy nie zapisał by dwóch tlpd na raz. Oporne stany leczy się w szpitalu np elektrowstrząsami i jest to metoda na oporne stany. Lekarze mówią że ew robią porządek w receptorach i nawet lekooporni stają się lekowrazliwi. A będąc w Anglii tym bardziej masz dostęp do tego. 

Edytowane przez Chorujacy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Chorujacy napisał:

Tak... A klomi, ami, doxepin czy ludiomil działają na to samo czyli serotonina, noradrenalina i blok histaminy. To że nie ma obecnie leków skutecznych dowodzi tylko że te układy neurotransmisyjne mają jakiś wpływ ale działanie leków jest tj rozmijające się z istotą choroby. U wielu osób zadziałało by coś co wpłynie na receptory wybiórczo i wybiórczo wyreguluje wzajemne powiązania np serotonina-dopamina czy noradrenalina - dopamina. Większość tu obecnych narzeka na lękotworcze działanie noradrenaliny a zarazem na złym wpływie serotoniny na libido czy motywację. Być może za szybko dopamina przekształca się w noradrenalinę czy serotonina blokuje uwalnianie dopaminy. Już nikt nie kwestionuje złego wpływu serotoniny na receptory 5ht2 i nie każdemu służy noradrenalina w lekach np snri. Jakby twój lekarz był odpowiedzialny to nigdy nie zapisał by dwóch tlpd na raz. Oporne stany leczy się w szpitalu np elektrowstrząsami i jest to metoda na oporne stany. Lekarze mówią że ew robią porządek w receptorach i nawet lekooporni stają się lekowrazliwi. A będąc w Anglii tym bardziej masz dostęp do tego. 

 

No bez przesady elwktrowstrzasy to juz jest partyzantka ostra, posiedze troche na tych lekach i zobacze co i jak. Nie mam zadnych ubocznych oprocz suchosci w ustach i lekko wzdecia. Tyle w temacie , jak sie gorzej poczuje to jebne wszystko w pizdu sie skonczy na Amitryptylinie albo Ludiomilu i po krzyku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, PiotrekLondon napisał:

No bez przesady elwktrowstrzasy to juz jest partyzantka ostra, posiedze troche na tych lekach i zobacze co i jak. Nie mam zadnych ubocznych oprocz suchosci w ustach i lekko wzdecia. Tyle w temacie , jak sie gorzej poczuje to jebne wszystko w pizdu sie skonczy na Amitryptylinie albo Ludiomilu i po krzyku

Elektrowstrząsy są często skuteczniejsze od leków 🤷‍♀️ patrzysz jakimiś przestarzałymi stereotypami.

a na Amitryptylinę chociażby płacili mi miliony monet za to i tak bym się nie zgodziła. najbardziej kardiotoksyczny syf jaki istnieje i wcale nie musisz mieć objawów, a serducho rozwali i skończysz z zakazem wykonywania najmniejszego wysiłku fizycznego, albo na stole w pracowni elektrofizjologii z cewnikiem w sercu 🤷‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, acherontia styx napisał:

Elektrowstrząsy są często skuteczniejsze od leków 🤷‍♀️ patrzysz jakimiś przestarzałymi stereotypami.

a na Amitryptylinę chociażby płacili mi miliony monet za to i tak bym się nie zgodziła. najbardziej kardiotoksyczny syf jaki istnieje i wcale nie musisz mieć objawów, a serducho rozwali i skończysz z zakazem wykonywania najmniejszego wysiłku fizycznego, albo na stole w pracowni elektrofizjologii z cewnikiem w sercu 🤷‍♀️

 

Z tym, że przy elektrowstrząsach trzeba mieć odstawione wszystkie TLPD i odczekać co najmniej 2-3 tygodnie. Nie wolno robić elektrowstrząsów u osób z zaburzeniami rytmu serca czy np. zakrzepicą. Z resztą elektrowstrząsy często się stosuje też po to, żeby nieco przyśpieszyć leczenie - załóżmy ktoś chodzi na psychoterapię 3-4 lata i bierze leki (oczywiście nie TLPD) i nie pomagają do końca, to elektrowstrząsy pomagają uskutecznić leczenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozyjemy zobaczymy, mysle ze co dla innych jest podloga dla drugich jest sufitem. Jednego porobi 50mg Trittico przed snem a drugi musi zjesc pol opakowania Stilnoxu. Jeden wali 375mg Wenli do 60mg Paro i zyje. Kazdy jest inny a niestety z taka przeszloscia jaka mam ja naprawde trzeba ciezki ekwiwalent uzyc. A jak nie to sie zaraz zorientuje czy moge zejsc ze wszystkiego w cholere i zapisac sie na Elektro wstrzasy 😆😆 Choc zanim tu mnie skieruja mina lata bo zaczna mnie karmic Citalem, pozniej Esci dalej Wenle, Paro. Wszystko solo. Pozniej po 3 miesiace beda mnie trzymac na Esci i Mircie czy innym badziewiu.Masakra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, MarekWawka01 napisał:

Z tym, że przy elektrowstrząsach trzeba mieć odstawione wszystkie TLPD i odczekać co najmniej 2-3 tygodnie. Nie wolno robić elektrowstrząsów u osób z zaburzeniami rytmu serca czy np. zakrzepicą. Z resztą elektrowstrząsy często się stosuje też po to, żeby nieco przyśpieszyć leczenie - załóżmy ktoś chodzi na psychoterapię 3-4 lata i bierze leki (oczywiście nie TLPD) i nie pomagają do końca, to elektrowstrząsy pomagają uskutecznić leczenie. 

Co do p/wskazań się zgadzam. Co do elektrowstrząsów nie do końca. Widziałam na studiach masę pacjentów z lekoopornymi depresjami, schizofrenią itp. i po 3-4 sesjach elektrowstrząsów z zaplanowanych np. 12 już były widoczne efekty. Fakt, że jak pacjent za szybko i za dobrze zareaguje na elektrowstrząsy to to źle wróży na przyszłość, ale elektrowstrząsy potrafią w 3-4 tygodnie podnieść człowieka z naprawdę ciężkiej depresji, takiej przy której nawet czynności samoobsługowe leżą i kwiczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

Widziałam na studiach masę pacjentów z lekoopornymi depresjami, schizofrenią itp. i po 3-4 sesjach elektrowstrząsów z zaplanowanych np. 12 już były widoczne efekty.

 

Schizofrenii nie leczy się elektrowstrząsami. Schizofrenia to choroba praktycznie nieuleczalna, 90% schizofreników bierze leki do końca życia. Elektrowstrząsy w schizofrenii stosuje się jedynie doraźnie w przypadku epizodu schizofrenii katatonicznej hipokinetycznej, kiedy pacjent jest osłupiały, żeby mózg uwolnił neuroprzekaźniki. 

 

Poza tym w wypadku schizofrenii lekoopornej istnieje taki lek jak klozapina.

 

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MarekWawka01 napisał:

 

Schizofrenii nie leczy się elektrowstrząsami. Schizofrenia to choroba praktycznie nieuleczalna, 90% schizofreników bierze leki do końca życia. Elektrowstrząsy w schizofrenii stosuje się jedynie w przypadku schizofrenii katatonicznej, kiedy pacjent jest osłupiały, żeby mózg uwolnił neuroprzekaźniki.

 

W schizofrenii dochodzi do nadmiernego wydzielania dopaminy przeważnie. Elektrowstrząsy mają za zadanie głównie uwolnić neuroprzekaźniki i zwiększyć ich powinowactwo do receptorów. Wobec tego terapia EW jest wskazana wyłącznie w chorobach z bardzo dużym spowolnieniem, zahamowaniem prawidłowej aktywności mózgu. W takiej typowej schizofrenii z pobudzeniem elektrowstrząsy mogły by jeszcze bardziej zaszkodzić. 

 

W bardzo wyjątkowych przypadkach elektrowstrząsy stosuje się wtedy kiedy dany pacjent nie może brać leków bo np. jest w ciąży, wówczas nawet przy stanach z dużym pobudzeniem. Jednak mimo to są to niezwykle rzadkie sytuacje...

 

A ja juz jestem po konwersacji z lekarzem, do zrobienia EKG, proby watrobowe i jeszcze kilka badan. Jesli po 2 miesiacach nie bedzie poprawy wszystkie leki ida w odstawke😂😂 Nie pamietam juz kiedy tak bylo🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, MarekWawka01 napisał:

 

Schizofrenii nie leczy się elektrowstrząsami. Schizofrenia to choroba praktycznie nieuleczalna, 90% schizofreników bierze leki do końca życia. Elektrowstrząsy w schizofrenii stosuje się jedynie doraźnie w przypadku epizodu schizofrenii katatonicznej hipokinetycznej, kiedy pacjent jest osłupiały, żeby mózg uwolnił neuroprzekaźniki. 

 

Poza tym w wypadku schizofrenii lekoopornej istnieje taki lek jak klozapina.

 

serio? spędziłam łącznie 1,5 roku na różnych ostrych oddziałach psychiatrii, każdy z nich stosował EW w schizofrenii jeśli pacjent nie odpowiadał na farmakoterapię, rzadko, bo rzadko ale się zdarzało. ale co ja tam wiem, dyplom mogłam kupić na bazarze 🤷‍♀️ 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, acherontia styx napisał:

serio? spędziłam łącznie 1,5 roku na różnych ostrych oddziałach psychiatrii, każdy z nich stosował EW w schizofrenii jeśli pacjent nie odpowiadał na farmakoterapię, rzadko, bo rzadko ale się zdarzało. ale co ja tam wiem, dyplom mogłam kupić na bazarze 🤷‍♀️ 

 

 

 

Tzn schizofrenia to i tak na tyle rzadka choroba, że żeby przy niej elektrowstrząsy wykonywać w wypadku lekooporności to i tak kazuistyka. Schizofrenia lekooporna to już naprawdę bardzo dramatyczna sprawa... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, PiotrekLondon napisał:

 

A ja juz jestem po konwersacji z lekarzem, do zrobienia EKG, proby watrobowe i jeszcze kilka badan. Jesli po 2 miesiacach nie bedzie poprawy wszystkie leki ida w odstawke😂😂 Nie pamietam juz kiedy tak bylo🤣

 

Czyli elektrowstrząsy już ci zostają? Nie no jak żadne leki nie działają, to faktycznie EW może być dobre, ale i tak trzeba brać później leki i chodzić na psychoterapię, żeby zapobiec nawrotowi - ja takie coś wiem. 

 

Z resztą po twoich wypowiedziach to tak nie czuć żebyś na cokolwiek chorował. Tobie jest do śmiechu z tym wręcz. Nie wiem, nie kumam zbytnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, acherontia styx napisał:

serio? spędziłam łącznie 1,5 roku na różnych ostrych oddziałach psychiatrii, każdy z nich stosował EW w schizofrenii jeśli pacjent nie odpowiadał na farmakoterapię, rzadko, bo rzadko ale się zdarzało. ale co ja tam wiem, dyplom mogłam kupić na bazarze 🤷‍♀️ 

 

 

Yyy sorka, jednak stosuje się EW w schizo itd ale to rzeczywiście bywa baaaardzo różnie... kurde te elektrowstrząsy tak się zastanawiałem i kurde jednak ja wolę leki i psychoterapię. W razie czego myślałem nawet o dużo mocniejszej psychoterapii - psychoanalizie.

 

Chciałbym lepiej siebie poznać czasami, bo też często mam sny jakieś takie nie ten-teges. Może to wina mojej podświadomości. Eh, no nic różne są zdania, ale ja też z drugiej strony dlatego bałbym się tych EW. Ja wciąż daję nadzieję sobie samemu, swojemu mam wrażenie potężnemu i nieodkrytemu "ja" bo w głębi czuję, że jestem naprawdę fajną osobą!!! Ale czuję, że tego żadne EW nie zrobią za mnie. Ehhh psychika to bardzo skomplikowany twór... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarekWawka01 napisał:

Z resztą po twoich wypowiedziach to tak nie czuć żebyś na cokolwiek chorował. Tobie jest do śmiechu z tym wręcz. Nie wiem, nie kumam zbytnio.

Odnoszę takie samo wrażenie. Jakby leki były brane rekreacyjnie a im "dziwniejszy" miks tym większa "zabawa" ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, acherontia styx napisał:

Odnoszę takie samo wrażenie. Jakby leki były brane rekreacyjnie a im "dziwniejszy" miks tym większa "zabawa" ;) 

Takie wrazenie jest bo i sie czuje dobrze w miare na tym co biore i nie jest to konkurs co sie bierze i ile czego sie bierze. Nie pisze tez jak to mi zle i nie dobrze bo chodze do pracy. zyje normslnym zyciem i nie zamierzam sie tu uzalac 👍🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie robie co uwazam tylko co lekarz zaleci, mam takie zalecenia to sie ich trzymam. Wiem ze nie powinno sie lekarzom slepo wierzyc ale widze po facececie ze chce pomoc. Mam kontynuowac to co biore i byc w kontakcie, napisal ze jestem rzadkim przypadkiem i mimo wszysyko poslucham lekarza a nie ludzi z forum. Jak cos by sie dzialo mam dzwonic wiec czuje sie ok pod opieka lekarza. W sobote testy krwi robie niedziele EKG i zobaczymy co i jak . Nie wykluczam zmiany albo redukcji dawek.  A napewno nie przechwalam sie tym co biore bo to nie jest zaden konkurs kto jakie mixy bierze. To bardziej na hyperreal moglo by miec miejsce .)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×