Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam wszystkich jestem tu nowy i chyba potrzebuje pomocy


zbych

Rekomendowane odpowiedzi

Zbych witaj tak w ogóle!! :)

A jakieś objawy cię męczą konkretnie? bo co do leków to wiesz jak to jest jednym pomaga innym niestety nie....

 

 

Ogulnie to chodzi o brak chęci do życia,wszystko robię z przymusu,jak robot. kiedyś byłem roześmianym człowiekiem a teraz boję się ludzi.rok temu zaczołem brać asentre ,brałem przez trzy miesiące trochę pomogło ale nie do końca,lekarz nie chciał przepisać innego leku.może znasz jakiegoś dobrego psych...? pozdro wesołych świąt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytskich jestem nowa na forum i mój problem dotyczy nerwicy lękowej :(

od 3 miesiecy sie z tym cholerstwem mecze jezdze po psychologach znam juz przyczyne swojej nerwicy ale leki ostatnio nie dzialaja :(

Dzisiaj wigilia a moj dzien zaczyna sie koszmarnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! jak najbardziej ela55, poczytaj forum :) Iwonek, mówisz że znasz przyczynę nerwicy, a wyprostowałaś to już może? Ja też znam przyczynę swojej i naprawiam to co niby powinienem ale efektów nie widzę. A jakie leki stosujesz?

zbych, ja nie brałem Asentry ale przede wszystkim jeżeli lekarz cię nie rozumie to go zmień, ja znam jednego ale jestem z Łodzi, jeżeli ty z innego miasta to wejdź na forum oferty i tam poszukaj. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja szukam kogoś z wa-wy.Już sam nie wiem gdzie szukać dobrego lekarza,rok temu chodziłem na psychoterapie ale to chyba wogule nie pomagało i zakończyłem. na szczeście pmój psych.przepisał mi asentre-troche pomogło ale teraz znów jest hu...jowo.już sam nie wiem co robić może muszę poszukać jakiegoś innego psych. który przepisze jakiś inny lek-lepszy,a może brałem za małe dawki asentry. Zostało mi trochę tego leku od tygodnia znów biorę ,często mam myśli samobujcze i cholerne zawroty głowy a tu niedługo bal sylwestrowy i weź tu się baw.mam nadzieję że mój stan się poprawi. jak ku....rwa wyjść z tego cholernego dołka. Przecięż życie toczy się dalej. a może lepiej skończyć ze sobą i nie męczyć się tak dalej??????????????????????????????????

 

---- EDIT ----

 

Ja szukam kogoś z wa-wy.Już sam nie wiem gdzie szukać dobrego lekarza,rok temu chodziłem na psychoterapie ale to chyba wogule nie pomagało i zakończyłem. na szczeście pmój psych.przepisał mi asentre-troche pomogło ale teraz znów jest hu...jowo.już sam nie wiem co robić może muszę poszukać jakiegoś innego psych. który przepisze jakiś inny lek-lepszy,a może brałem za małe dawki asentry. Zostało mi trochę tego leku od tygodnia znów biorę ,często mam myśli samobujcze i cholerne zawroty głowy a tu niedługo bal sylwestrowy i weź tu się baw.mam nadzieję że mój stan się poprawi. jak ku....rwa wyjść z tego cholernego dołka. Przecięż życie toczy się dalej. a może lepiej skończyć ze sobą i nie męczyć się tak dalej??????????????????????????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek przyczyna mojej nerwicy jak twierdzi moja psycholog byl wypadek ktory mialam czyli zostalam postrzelona w policzek to stalo sie w czerwcu tego roku a nerwica ukazala sie we wrzesniu gdzie zaczelam chodzic do nowej szkoly ponadgimnazjalnej;/;/ musialam sie przeniesc bo nie wytrzymywalam tego co sie dzieje biore pramolan 5o mg rano i sympramol 5o mg na noc. czuje sie w miare dobrze po nich tylko czasami jak zabardzo sie zdenerwuje leki sie nasilaja i w tedy jestem krotko mowiac w 'dupie' nic nie pomaga tylko siedziec nie myslec o tym i przeczekac, a nasza sluzba zdrowia jest do niczego czekam na 1 wizyte miesiac bylam tylko raz w pazdzierniku i musialam czekac miesiac ale pani psycholog zachorowala tak wiec nastepna bede miala dopiero w nowym roku...a wiem ze sama sobie z tym nie poradze i musze chodzic na terapie no ale co zrobic jak im sie nie chce co innego prywatnie? prywatnie przyjma kazdego tu i teraz...

a jakie ty bierzesz leki?? pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zbych, na pewno nie kończyć ze sobą, wiem że refleksje są straszne jak się to g.ó.wn.o ma szczególnie kiedy nie pozwala nam i zabiera wiele rzyczy w życiu, wiele wyjść, zabawy, szczęścia, ja już przywykłem do tego że sylwester a ja to mam, święta a ja się męcze to już drugi raz :( Na pewno idź do psychiatry, jeżeli czujesz że ten nie pomaga albo nie masz do niego że tak powiem zaufania to idź do innego, z terapią jest różnie, mnie też nic nie dała, ale wielu się przysłużyła. Zobaczysz że wyzdrowiejesz, wierz w to, choć wiem że ciężko... trzymam kciuki, poczytaj w forum oferty, może tam bedzie jakiś specjalista dla ciebie.

Iwonek, postrzelona? jak to się stało? jak można wiedzieć. A powiedz czy przed tym zdarzeniem maiłaś kiedyś kłopoty nerwicowe, depresyjne czy w ogóle jakieś z psychiką?

Wiem że z lekarzami to lipa jak się nie chodzi państwowo, przynajmniej takie jest moje zdanie, ja prywatnie wywaliłem już sporo kasy na różnych specjalistów, ale u ciebie jeżeli to zdarzenie spowodowało nerwice zdaniem specjalisty, to bardzo możliwe że właśnie terapia dała by dobry skutek. I przede wszytkim jak najmniej się denerwuj!!! to bardzo pogorsza sprawę. Pozdrawiam

Poczytajcie trochę forum, to też często pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek, po prostu festyn byly zawody strzelania z wiatrowki i sie stalo....

Jestem nerwową osobą ale nie tak łatwo mozna mnie bylo wyprowadzic z rownowagi, teraz od razu wali mi serducho. Może i mialam jakas depresje po rozstaniu z bylym to tez wplynelo na moje zycie negatywnie ale staram sie teraz zyc normalnie:) jakie bierzesz leki?? i jak sobie radzisz z atakami??:( pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iwonek, i o to chodzi staraj się za wszelką cenę żyć normalnie, choćby nie wiem jak było trudno. Ja akurat z atakami sobie nie radzę tzn. czasem biorę je na przetrzymanie ale nie znam sposobu na nie oprócz czestego własnego przekonywania się że to tylko lęk, nerwica, że nie umrę NIE ZWARUJĘ itp. CZasem pomaga, lek biorę jeden antydepresant lerivon ale lękowo to on jak dla mnie jest do bani, nie wiem jak bardzo to u ciebie jest nasilone ale jak dajesz radę bez leków to nie łykaj tego. Dobrze by było żebyś tego specjalistę w końcu dorwała :)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×