Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie wiem co jest ze mną nie tak(nerwy, strach)


pentagrow

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem nowy na forum. Mam 18 lat i chciałbym przedstawić swój problemy.. zdaję sobie sprawę z tego sprawę że są ludzie którzy mają gorsze problemy.. może za bardzo przeżywam to co we mnie jest nie tak? przedstawię problemy w punktach

1-Nerwy.. cały czas jestem nie spokojny. Taki chaos we mnie panuje. Nie mogę się na jednej rzeczy skupić. Musze coś robić. Często jak robie coś ważnego muszę wstać i pochodzić bo bierze mnie jak cholera(nie wiem dlaczego tak.... :? Przez to nie mam konkretnych zainteresowań jestem taki owy że tak powiem ;p. Mam taki jakby swój świat który na ni czym się nie opiera. Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale od pewnego czasu żyje nie realnie.Tzn wyobrażam sobie sytuacje w których jestem ważny dla ludzi, znaczę coś. Tylko że jak znajdę się w takich sytuacjach w których mógłbym coś pokazać. W szkole też daje plamę...jak nauczycielka mnie się coś spyta na polskim to zacinam się i gotuje się we mnie.... chociaż potrafiłbym odpowiedzieć na pytanie... Jeśli jest spotkanie rodzinne to też w dużym gronie nie potrafię odpowiadać na pewne pytania ...

2. Kontakty z ludźmi. W moim wykonaniu są one fatalne. Chociaż podobno jestem fajny .... To myślę że jest po części związane z moimi nerwami których nie potrafię opanować. Nie mogę odnaleźć się między ludźmi... Najgorzej wypada to z dziewczynami---> nie wiem co mam mówić strasznie się boje że coś zle powiem.... już bywało że po pierwszej randce odpadałem. Nie potrafię zrobić dobrego wrażenia.... Mam też wrażenie że ludzie mnie mają za złego człowieka.....

3.Bóle brzucha. One chyba są związane z punktami wyżej.... nie wiem skąd się wzięły.... narazie jestem zarejestrowany na gastroskopie...

 

A po za tym boje się że nikt mnie nie zaakceptuje taki jaki jestem :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontakty z ludźmi. W moim wykonaniu są one fatalne. Chociaż podobno jestem fajny ....

 

...

boje się że nikt mnie nie zaakceptuje taki jaki jestem

 

Jeśli ludzie uważają że jesteś fajny, to znaczy że Cię akceptują. I nie mów, proszę "myślą tak, bo nie wiedzą jaki naprawdę jestem". AKCEPTUJĄ CIĘ więc nie zadręczaj się tym, że np. coś robisz źle.

Hmm a masz jakiś pomysł na to skąd u Ciebie takie napięcie? I czy zawsze tak było, czy od pewnego momentu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiaj z psychologiem, zanim Twoje problemy sprowadzą Cię na dno... widać że szukasz już jakiejś pomocy więc nie zatrzymuj się! Zbyt długie życie z takimi problemami może naprawdę Cię wykończyć. Lepiej dmuchać na zimne.

Na razie myślę że rozmowa mogłaby pomóc choć trochę-)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz to zacznij od rodzinnego. Ja się zapisałam do psychologa od razu. Nie trzeba żadnych skierowań.

Smutna prawda jest taka, że ten obcy człowiek się Tobą przejmie bardziej niż inni. Sorki może nie powinnam tego pisać ale dziś już mam takie myślenie. Tylu mam znajomych, nawet mają czelność nazywać się moimi przyjaciółmi, ale nikt się na serio nie zainteresował moim stanem dopóki nie poszłam do specjalisty, i od niego, od tej obcej osoby co do której właśnie nie mogłam nawet mieć wymagań aby mi pomogła, zrobiła to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przede wszystkim psycholog nie zbagatelizuje problemu, będzie się starał zrobić wszystko żebyś odzyskał spokój. On nie patrzy "szeroko". Patrzy na Ciebie i koncentruje uwagę na Tobie, bo na tym polega jego zawód. Nigdy nie powie że inni mają gorsze problemy i masz się zamknąć i wziąć się w garść co mogliby powiedzieć inni ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem ja tam nikomu nie mówiłem ale może było by lepiej gdybym powiedział. myślę że rodzina by mi pomogła. Narazie walczę sam może się uda ciągnę już pałzę przez pięć długich lat, ponieważ mamy takich durnych specjalistów.Gdyby pierwszy lekarz przepisał odpowiednie leki może już dawno zapomniał bym o chorobie :?

 

---- EDIT ----

 

z tego co pamiętam to do darmowego nie trzeba mieć skierowania. a z kad piszesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz chciał to zrobić to zrobisz, ale tutaj piszesz chyba dlatego bo szukasz pomocy.

Ja mam ciągłe jazdy na temat tego że coś mi dolega, jak nie płuca to serce i nie mam zdrowia na leki przeciwdepresyjne, bo wydaje mi się że mi siądzie wątroba dlatego wolę iść do terapeuty i rozpracować swój problem a nie zagłuszać siebie lekami.

sytuacja nerwowa która cały czas panuje w rodzinie(zaczynam ich nie na widzieć ) - no nie wiem nie napisałeś co oni dokładnie robią: chodzi o to że wg Ciebie nie potrafią wyrażać emocji, albo mówią tylko o tych negatywnych, ciągle się kłócą albo nie masz w nich wsparcia? Spróbuj dostrzec dobre rzeczy w swojej rodzinie - choćby pozornie nieważne szczegóły. Zobacz w domownikach ludzi takich jak Ty, obserwuj i staraj się zrozumieć ich zachowanie. Albo pomyśl dlaczego oni nie rozumieją Ciebie. Może próbuj z nimi rozmawiać o swoich odczuciach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×