Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam serdecznie


Sarta

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Sarta, miło Cię poznać. A zastanawiam się o co chodzi z tym nerwem trójdzielnym :?: Często mam zapalenie tego badziewia... bolesna sprawa i upierdliwa. Możesz napisać coś więcej :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Sarta, miło Cię poznać. A zastanawiam się o co chodzi z tym nerwem trójdzielnym :?: Często mam zapalenie tego badziewia... bolesna sprawa i upierdliwa. Możesz napisać coś więcej :?:

 

Witaj,

Przeszło rok walczę, najpierw pomagały zwykłe przeciwbólowe, atak przychodził nagle.

Teraz od 2 miesięcy, bóle uniemożliwiają mi prace, tydzień temu poszłam do doktorka, przepisał Amizepin,

ból prawie zniknął, ale pojawiły się skutki uboczne, jestem spuchnięta, obolała, śpiąca, wysypka, ogólnie złe samopoczucie, ale bez bólu.Zalecił mi odpoczynek i wyeliminowanie stresu :)))

Aha, nie mogę prowadzić auta ( to moje narzędzie w pracy)

Zdaje się,że czeka mnie wizyta u neurologa...

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nooo bez auta to sobie życia nie wyobrażam... z moją fobią komunikacyjną auto to jedyny środek komunikacji... U mnie stosunkowo niedawno zdiagnozowano ten problem - od wielu lat natomiast cierpię na takie właśnie nagłe, giga bóle głowy... byłam w szpitalu gdzie zrobiono mi komplet badań neurologicznych i innych aby wykluczyć szereg chorób. Dopiero początkiem tego roku laryngolog przypadkiem wpadł na to, że to ten nerw... Przepisał mi jakiś lek przeciwpadaczkowy [nie pamiętam nazwy] i pomogło. Muszę jednak wykonać jeszcze parę drogich badań ale póki co nie miałam żadnych bólów [przynajmniej takich, jakie się wcześniej zdarzały]. Ciekawi mnie na jakiej podstawie lekarz [ogólny?] zdiagnozował zapalenie nerwu u Ciebie :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

Ciekawi mnie na jakiej podstawie lekarz [ogólny?] zdiagnozował zapalenie nerwu u Ciebie :?:

 

Ty życia, a ja nie mogę pracować :(

Mam to szczęście, że od wielu lat mna i moja rodziną opiekuje się bardzo dobry lekarz rodzinny.

Objawy, które mu opisałam, wystarczyły do zdiagnozowania. Zastosował Amizepin, żeby zlikwidować ból, który mnie dręczył.

Ból prawie ustąpił, ale zdarzaja się jeszcze ataki, o znacznie mniejszym nasiileniu. Pomógł doraźnie, ze wskazaniem na wizytę u neurologa, do którego wybiorę się niebawem.

Nie mam zamiaru łykać Amizepinu, który co prawda pomaga, ale nie moge prowadzić auta (moje narzędzie pracy) jestem oszołomiona :(

Rodzinny sugerowal, ucisk jakiegoś naczynia krwionośnego (zmiany miażdżycowe) niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu byłam z moim kotem u weta, "pochwaliłam się" moimi dolegliwościami. Sugerował wizytę w Centrum leczenia bólu im. Prof. Garnuszewskiego. Podobno dokonują cudów akupunkturą i laserem.

Chyba się tam wybiorę, nie wyobrażam sobie uzależnienia od Amizepinu.

Bardzo źle psychicznie znoszę tę kurację :(

Wizyta u neurologa 31 stycznia.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×