Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jej byli


mesmagic

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zapewne ten post bedzie troche chaotyczny jak moj kazdy ale postaram sie opisac moj problem jakos z sensem.

 

Obecnie jestem prawie rok z pewna dziewczyna z ktora jestem bardzo sczesliwy dogadujemy sie w kazdej sprawie, mamy podobne hobby i zainteresowania, podobnie lubimy spedzac czas. Wedlug nas zwiazek idealny. Obydwoje mielismy po jednym ciezkim zwiazku z ktorego kazde z nas sie wiele nauczylo, ale...

 

No wlasnie zawsze musi byc jakies ale. Kiedys w jednej z rozmow spytalem "ilu bylo przedemna", jej odpowiedz troche mnie z szokowala - 11. Tutaj wyglada to tak ze ona po swoim zwiazku (byla w gosci bardzo zakochana, chciala sie z nim hajtac, ale on wolal imprezy zabawe etc, w koncu z nia zerwal) byla bardzo zdolowana i po rozstaniu z tamtym chlopakiem kilka razy wyladowala z jakims facetem w lozku - z kumplem, z gosciem poznanym na imprezie/w barze. Niestety moja ciekawosc wziela gore nad rozumem i musialem o to spytac. I teraz nie moge przestac o tym mysle ze tyle facetow przedmna ja dotykalo calowalo piescilo...

 

Co zrobic zeby przestac o tym mysle i byc z nia dalej szczesliwy jak jestem teraz? Nie zerwe z nia bo wiem ze taka kobieta trafia sie raz na milion. Obydwoje jestesmy w sobie bardzo zakochani i chcemy byc razem, tylko ja nie moge przestac myslec o jej przeszlosci. Myslalem o terapi przez hipnoze czy to cos pomoze?

 

Z gory mowie wszystkim ktorzy maja zamiar napisac ze to dajka etc zebym zerwal bo ten zwiazek nie ma sensu etc dajcie sobie spokoj bo zamiast mi pomoc jeszcze bardziej mnie zdolujecie a i tak was nie posluch. Prosze o rade jak przestac o tym myslec i byc z nia szczesliwy jak bylem przed tym.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawosc to pierwszy stopien do piekła, tak?;)...ale moze nie bedzie tak zle...skoro sam wiesz ze nie chcesz z nia zrywac to nie nie mysl juz o tym. jesli jest taka wspaniała osoba, jedna na milion, skup sie na jej "wspaniałych" cehchach. jesli bedzie wam razem dobrze to nie bedzie miala potrzeby dodawac to tej 11-stki kolejnych osób i niech tak zostanie!

 

nie czytasz "babskich " gazet?:) wszystkie mówia zeby nie wypytywac o przeszlosc seksualna parnera/rki.

 

 

jesli chodzi o mnie to ja bym bardziej byla zazdrosna o to ze ta osoba nadal moze istniec w jej sercu, a nie ile osób ja dotykało.

 

poza tym seks to nie jest najwazniejszy element zwiazku. moze jestes jeszcze na etapie zakochania i dominuje u ciebie eros i mania, czyli własnie skupienie sie na elementach i emocjonalnych i fizycznych?

 

poczytaj sobie o rodzajach miłosci, ksiązka wojciszek "Psychologia milosci" - polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babskich gazet nie czytam ;p

 

Watpie zeby ta osoba istniala w jej sercu bo jakies 2 miesiace temu bardzo usilnie starala sie wrocic do mojej ukochanej na co ona stwierdzila "zeby spadal". Wiec o to zazdrosny nie jestem :)

 

W sumie to wszystko jest dosc dziwne by wystarczylo mi pare godzin z nia (miedzy pierwszym a tym postem) i juz mi przeszlo... Ale napewno macie racje ze wystarczy o tym nie myslec :)

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam też dotykałeś i pieściłeś przed nią inną kobietę/ kobiety, czy naprawdę robi to różnicę czy to był 1 facet czy 11stu? mi osobiście nie robiłoby to różnicy dopóki oni pozostaną w przeszłości. Wierz mi to jest duperelka a właśnie o takie duperelki rozbijają się piękne związki czego potem baaaardzo żałujemy.

 

Skoro wiesz że jesteś szczęśliwy to zostaw tą sprawę i nie popełniaj tego błędu co np ja ( nie chodziło o jej przeszłość ale o podobnie nieistotną duperelkę) Potem będziesz żałował co straciłeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie z nia nigdy nie bedziesz szczesliwy, bo zawsze bedzie sie czail strach, ze moze to zrobic z kims jesli sie poklocicie albo zerwiecie zwiazek- tak bedzie podpowiadac Ci jej przeszlosc i nic na to nie poradzisz, bo te mysli sa jakos uzasadnione. niebardzo mi sie chce wierzyc, ze ktos z taka przeszloscia moze sie zmienic... nie chce dolowac, ale tak mi to wyglada. ja bylbym ostrozny na Twoim miejscu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie z nia nigdy nie bedziesz szczesliwy, bo zawsze bedzie sie czail strach, ze moze to zrobic z kims jesli sie poklocicie albo zerwiecie zwiazek- tak bedzie podpowiadac Ci jej przeszlosc i nic na to nie poradzisz, bo te mysli sa jakos uzasadnione. niebardzo mi sie chce wierzyc, ze ktos z taka przeszloscia moze sie zmienic... nie chce dolowac, ale tak mi to wyglada. ja bylbym ostrozny na Twoim miejscu

 

Nie zgodzę się z tym i nie rozumiem tego co piszesz, co to znaczy "jakoś uzasadnione"? Wracamy do średniowiecza i przy ślubie trzeba być dziewicą? a jeśli nie to nie będziemy w naszych związkach szczęśliwi? Czy w to uwierzycie czy nie 11 partnerów nie jest wcale jakąś porażająca liczbą, jakbyście sami mieli możliwość uprawiać seks z 11 stoma kobietami to zaryzykuje twierdzenie że wam by to nie przeszkadzało ;) ludzie żyją i zmieniają się, co to znaczy nie może się zmienić z taką przeszłością? nigdzie nie pisał że tych 11 to były zdrady? Może szukała swojego idealnego partnera?, może chciała stłumić ból który gdzies tam w niej tkwił? Może w końcu go znalazła i jest z nim szczęśliwa? W dzisiejszych czasach nie jest łatwo a wręcz powiem że jest piekielnie trudno znaleźć kogoś komu się ufa i kogo się kocha, kazdy musi przejść tyle partnerów ile trzeba żeby doszedł do jakiegoś wniosku. A może po prostu tak wyssała z palca te 11? dała po prostu głupią odpowiedź na jaką zasługuje głupie pytanie. A skoro nie ma głupich pytań bo sa tylko głupie odpowiedzi to powinna była trzymać się tego że milczenie jest złotem.... Ciekawe ile w twojej łaskawości partnerka "może" mieć partnerów? 1? 2? a może 2 to już za dużo? a jesli nie to dlaczego nie 3? a dlaczego 3 to już za dużo? potraficie na te pytania odpowiedzieć? No to się powtórzę jeszcze raz - co za różnica czy to 1 czy 11?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie z nia nigdy nie bedziesz szczesliwy, bo zawsze bedzie sie czail strach, ze moze to zrobic z kims jesli sie poklocicie albo zerwiecie zwiazek- tak bedzie podpowiadac Ci jej przeszlosc i nic na to nie poradzisz, bo te mysli sa jakos uzasadnione. niebardzo mi sie chce wierzyc, ze ktos z taka przeszloscia moze sie zmienic... nie chce dolowac, ale tak mi to wyglada. ja bylbym ostrozny na Twoim miejscu

 

Mi się wydaje że to logiczne, że jeśli zerwą związek to ona będzie to robić z kimś innym :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie z nia nigdy nie bedziesz szczesliwy, bo zawsze bedzie sie czail strach, ze moze to zrobic z kims jesli sie poklocicie albo zerwiecie zwiazek- tak bedzie podpowiadac Ci jej przeszlosc i nic na to nie poradzisz, bo te mysli sa jakos uzasadnione. niebardzo mi sie chce wierzyc, ze ktos z taka przeszloscia moze sie zmienic... nie chce dolowac, ale tak mi to wyglada. ja bylbym ostrozny na Twoim miejscu

 

berlioz, bez przesady. dlaczego ma się czaić strach, że prześpi się z kimś innym. Przecież nie mówimy tu o zdradzie... z TAKĄ przeszłością - to znaczy??? ja nie widzę w tym nic TAKIEGO !!! piszesz, tak jakby nie wiadomo co zrobiła

 

mesmagic, nie piszesz nic, że zdradzała swoich poprzednich patrnerów (w tej sytuacji twoje obawy byłyby uzasadnione). dlaczego miała tego nie robić, skoro nie była w związku. po prostu odrobina szaleństwa, nie stało sie nic złego z tego powodu...

 

jeżeli faktycznie jej odpowiedź cie zszokowała... nie wiem jak masz przestać się tym przejmować... a czy gdyby tak odpowiedział jakiś facet, to by cie to też zszokowało?? jeśli, nie to spróbuj wyluzować - mamy w końcu równouprawnienie :)

po prostu nie myśl o tym, potraktuj to, jak zwykłą informację, ciesz się waszą miłością i tym, że spotkałeś TĘ kobietę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały kryzys w związku, Twój lub jej wyjazd i nieszczęście gotowe, bo jakoś odreagować musi :roll: . Niedawno jeden chłopak żalił się tu na forum, że jego dziewczyna po zerwaniu wyznała mu kilka pikantnych szczegółów, że zbyt wierna mu nie była, a ta jego dziewczyna podobnie jak Twoja jako sposób na odreagowanie też wybierała seks. Poczytaj sobie i wyciągnij wnioski:

 

depresja-nerwica-czy-obsesja-po-zerwaniu-i-zdradzie-t14612.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem co jest tak szokujące w liczbie 11. Jedni mają 1 partnera/kę na całe życie a drudzy 20. Szokująca to może być liczba oscylująca w granicach 50 przy wieku do 25 lat.

Gdyby ktoś mnie zapytał ile dziewczyn miałem, to bym odpowiedział, że dokładnie nie pamiętam, bo to prawda. Na przykład jeżeli chodzi o znajomości krótsze, to musiałbym pomyśleć chwilę na ich imionami.

Natomiast wcale nie zawieram związków pochopnie i na parę godzin.

Ja poprostu lubię różnorodność, ale monogamiczność. Jeszcze nie wiem czego szukam tak do końca, trudno mi jest to zdefiniować i metodą prób i błędów dobieram sobie "obiekty".

Może ktos powiedzieć, że szaleję, ale wiem też że kiedy spotkam tą wybraną, będę z nią do końca życia i nie zerknę na żadną inną. A chyba lepiej wyszaleć się za młodu niż jak ma odbić na starość. Dlatego też założyłem sobie, że ożenię się nie wcześniej niż w wieku 30 lat.

To jest mój punkt widzenia i myślę, że Twoja dziewczyna myśli podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×