Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUWOKSAMINA (Fevarin)


Lu_80

Czy fluwoksamina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluwoksamina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      41
    • Nie
      10
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

Może ja się dopiszę. Mój stan był na tyle cieżki, że na gwałt potrzebowałem pomocy, doszło do tego że poszedłem do poradni zdrowia z pytaniem, czy przyjmie mnie jakiś psycholog lub psychiatra, pani zpytała się, to zależy czy potrzebuję rozmowy czy pomocy farmakologicznej, powiedziałem że potrzebuję lekarstw... tak się czułem, zresztą kiedyś już byłem u psychologa i to na nic się nie zdało. Niestety nie było terminów, jednak miła pani widziała mój stan i znalazła mi psychiatrę w sąsiedniej klinice, dzięki Bogu, bo naprawdę byłem w fatalnym stanie, miałem najgorsze myśli, lęki, zmiana pracy, zmiana środowiska, itp. Udałem się do tego lekarza, nie wiem co by było gdybym nie poszedł, zdiagnozował - depresja, myśli natrętne i coś jeszcze, na początek 50 mg fevarin, przez 2 tygodnie, następnie 100 mg, i ponowna wizyta. Nie będę ukrywał pierwszy tydzień był straszny, ale chyba nie przez leki, wszystko się jakoś zbiegło, wydawało mi się że mam omamy, prawie nie mogłem spać. Jednak z czasem moje samopoczucie się poprawiało, nadal miałem chwile że ogarniała mnie panika, jakby coś miało się stać, coś nieoczekiwanego, ciężko to opisać, ale jednocześnie następowała poprawa, wiecie, od bardzo dawna, nagle zacząłem się uśmiechać, szok, może to zmiana środowiska, otoczenia, może to leki, nie wiem, ale jest lepiej, może za wcześnie na efekt działania lekarstw, może to efekt lekarstw i innych czynników, w sumie fevarin biorę od ok. 1,5 miesiąca, teraz moja dawka po konsulatacji z lekarzem wynosi 150 mg czyli 3 tabletki. Czuję się lepiej. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Czego i Wam życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Koegh, oby teraz było już tylko lepiej i lżej!!:)

Ja również biorę Fevarinę od dwóch miesięcy. Staż lekowy mam bardzo duży (leczę sie na CHAD), w tej chwili biorę również Lamitrin na stabilizację nastroju. Fevarin u mnie niestety efektu nie uczynił, poza OGROMNĄ sennością (13h/d), wstawanie jest niewyobrażalną męką. Brałam dawkę 150mg, teraz 100mg i myślę, że lekarz mi go zmieni z racji braku reakcji z mojej strony. Krzywdy nie zrobił, ale nie naprawił też ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po odstawieniu Fevarinu (łatwo się go odstawia) minęła mi ta okropna permanentna sennośc, co potwierdza winę tego leku w kwestii zaspania.

 

Teklo, nie sądzę by to była wina leku, nagle po tylu latach nie występuje raczej skutek uboczny. Najlepiej jednak zapytaj lekarza, który prowadzi i zna twego tatę. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Chciałem się spytać, jakie ryzyko niesie za sobą bezpośrednie mieszanie alkoholu z Fevarinem? Biorę go 5 dni, zacząłem w szpitalu psychiatrycznym, a teraz kontynuuję "na własną rękę" w domu. Wczoraj wyszedłem ze szpitala, więc poszedłem się upić. Wypiłem ze 3-4 piwa, po czym wieczorem przypomniałem sobie, że muszę wziąć Fevarin. Łyknąłem tabletkę, a potem wypiłem na to jeszcze 2 piwa.

 

Po ok. 30 minutach zaczęły się silne lęki, drgawki, wymioty, depersonalizacja, derealizacja, prawie całkowita utrata wzroku na około minutę. Zastanawiam się, czy była to wina pomieszania leku z alkoholem w tak krótkim odstępie czasu, czy też może moja osobista reakcja na Fevarin...

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całą pewnością twoja reakcja była wynikiem pomieszania % z lekiem, tego robic nie wolno, bo można sobie wyrządzic krzywdę i to poważną. Zafundowałeś swojemu mózgowi sprzeczne reakcje hamowania i pobudzania jednocześnie i to się musiało tak skończyc. Chwilowa utrata wzroku jest bardzo niebezpieczna i oznacza, że coś złego dzieje się w mózgu... :?

Radze nie powtarzac już takiego eksperymentu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

biore od 4 dni fevarin.docelowo 100 mg teraz jestem na dawce poczatkowej 50mg.juz kiedys bralam ten lek ale bylam w takim stanie ze nie pamietam jak dlugo meczyly mnie objawy uboczne...(4 lata temu)

teraz ledwie zyje-bol zoladka i mdlosci.lęki i depresja sie nasilily.ogolnie dramat :( wygladam jak wrak i tak sie tez czuje.

prosze napiszcie po ilu dniach zniknely u was objawy uboczne.czy przepisany na poczatek (tydzien)afobam da ulge?probowaliscie zniwelowac objawy uboczne benzo?

wzielam jedna tabletke afobamu rano zrobilo sie ciut lepiej-dawka 0,25 teraz zdycham i boje sie wziac 2 raz .boje sie uzaleznic ale fevarin mnie wykancza.

 

psychiatra do 9.01 .na urlopie.

 

poratujcie dobrym slowem......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Afobam na pewno pomoże Tez czasem biorę przy nowych lekach ,na zniesienie objawow ubocznych.Mysle że możesz wziąć 2 tabl.Afobamu,poczujesz sie lepiej Fakt trzeba uważać z tym lekiem ,bo uzależnia ,ale jak będziesz brała przez tydzień ,dwa to się nie uzaleznisz,więc sie nie bój . Do tego masz najmniejsza dawkę 0,25,więc nic Ci nie grozi. Feverinu nie brałam,więc nie wiem po jakim czasie zaczyna działać. Powodzenia w leczeniu,pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Fevarin od 4 dni-zero jakichkolwiek skutków ubocznych po prostu nic,nie wiem czy to dobrze czy to żle,czuję się jakby trochę lepiej ale nie wiem czy to lek czy świadomość że biorę coś nowego i czekam na dobry efekt.Zacząłem od 50mg a za kilka dni przechodzę na 100mg.Oby było jak najlepiej,dziwne jest to że prawie wszyscy po jakichkolwiek lekach zdychają jak cholera a ja na początku brania nie odczuwam nic złego :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bierz żadnych leków. To jest "sztuczny raj". Zajmij się wolontariatem lub jakimś wartościowym hobby. Ja tak zrobiłem i po chorobie ani śladu. Pomagasz innym - pomożesz sobie.

 

[*EDIT*]

 

Nie bierz żadnych leków. To jest "sztuczny raj". Zajmij się wolontariatem lub jakimś wartościowym hobby. Ja tak zrobiłem i po chorobie ani śladu. Pomagasz innym - pomożesz sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi oto, że jeśli będziesz brać te leki to po jakimś czasie zaczną działać i będzie Ci dobrze i to jest właśnie ten "sztuczny raj". Mi pomogły leki na jakiś czas, może na parę miesięcy, a później znów wróciła depresja tylko, że z podwójną siłą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joven-doskonale wiem o co ci chodzi tylko ze aby miec energie na cokolwiek wyglada na to ze musze brac te legalne narkotyki,owszem masz racje ze żyje sie dla innych i wiem ze to daje radosc i najgłebsze spełnienie ,tylko trzeba miec na to siłe... trudno jest pomagac komukolwiek gdy samemu sie potrzebuje pomocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Biorę fevarin od środy, czyli już 6 dawke wczoraj wzięłam. Lek przepisała mi moja Pani psychiatra do której chodze na wizyty. Nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, ale od piątku mój stan sie pogorszył. tzn, boję się chodzić do szkoły, mam nasilone stany lękowe, nawet w domu. do tej pory było tak, że po prostu bałam się sama gdzies jeździć albo bałam się wymiotować(emetofobia), ale od piątku mam silne stany lękowe i nie chodze do szkołya muszę chdozić bo to ostatnia klsa i zależy mi na dobrych ocenach.Czy to skutki uboczne tgo leku ? I czy przejdzie mi to i poprawi się mój stan ? Nie mogę tak funkcjonować.

Jeśli chodzi o dawke która zażywam to jest to pół proszka na wieczór dziennie, ale od jutra czyli w drugim tygodniu brania mam zwiększyć dawke do całego proszka, tyle, że pół rano i pół wieczorem.

Proszę Was abyście mi powiedzieli czy mi to minie i czy poprawi się mój stan, bo jak narazie te proszki tylko pogorszyły mój stan, a ja naprawdę nie mam już siły walczyć sama ze sobą.

Wiem, że większość z Was już bardzo długo bierze te leki i ma duże doświadczenie dlatego proszę Was od odpowiedź.

z góry dziękuję i przepraszam za tak długi list :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore juz 7 dzień Fevarin ,jedna tabl.50 mg wieczorem,czuje sie lekko poddenerwowany ,mam problemy ze snem i ucisk na sercu,poza tym lekka ale naprawde lekka poprawa ,czekam na pełne zadziałanie leku ...chyba bede musiał zwiekszyc dawkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro mija mi już drugi tydzień jak biorę ten lek i jak na razie to nie czuję poprawy "chyba" bo już sam nie wiem,poczekam dalej może mi pomoże a biorę 100 mg na noc,mój niepokój cały czas się utrzymuje,już mnie szlag pomału trafia.Oby mi w końcu coś pomogło :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore juz 12 dzień Fevarin 50 mg dziennie i ...nic:(...nie wiem czy nie zwiekszyc dawki do 100 mg na dobe... na ulotce pisze ze efekt przeciwdepresyjny ujawnia sie juz po tygodniu stosowania leku,zastanawia mnie jedno-dlaczego Fevarin ktory nalezy do leków z grupy SSRI przyjmuje siewieczorem,,,to chyba wyjatek w tej kategorii lekowej...?jestem senny w ciagu dnia,wieczorem nasilają sie lęki i niepokój a ten lek miał z załozenia ten niepokój i lęki niwelowac w conajmniej zmniejszac ich intensywnosc...nie wiem czemu tak sie dzieje ze jest odwrotnie niz byc powinno :?

 

[*EDIT*]

 

biore juz 12 dzień Fevarin 50 mg dziennie i ...nic:(...nie wiem czy nie zwiekszyc dawki do 100 mg na dobe... na ulotce pisze ze efekt przeciwdepresyjny ujawnia sie juz po tygodniu stosowania leku,zastanawia mnie jedno-dlaczego Fevarin ktory nalezy do leków z grupy SSRI przyjmuje sie wieczorem,,,to chyba wyjatek w tej kategorii lekowej...?jestem senny w ciagu dnia,wieczorem nasilają sie lęki i niepokój a ten lek miał z załozenia ten niepokój i lęki niwelowac w conajmniej zmniejszac ich intensywnosc...nie wiem czemu tak sie dzieje ze jest odwrotnie niz byc powinno :?

 

[*EDIT*]

 

biore juz 12 dzień Fevarin 50 mg dziennie i ...nic:(...nie wiem czy nie zwiekszyc dawki do 100 mg na dobe... na ulotce pisze ze efekt przeciwdepresyjny ujawnia sie juz po tygodniu stosowania leku,zastanawia mnie jedno-dlaczego Fevarin ktory nalezy do leków z grupy SSRI przyjmuje sie wieczorem,,,to chyba wyjatek w tej kategorii lekowej...?jestem senny w ciagu dnia,wieczorem nasilają sie lęki i niepokój a ten lek miał z załozenia ten niepokój i lęki niwelowac a conajmniej zmniejszac ich intensywnosc...nie wiem czemu tak sie dzieje ze jest odwrotnie niz byc powinno :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bierzesz ten lek 12 dzień ? no wybacz, ale leki przeciw lękowe itp. nie działają jak apap po godzinie. To sa poważne leki na poważne schorzenia, a ty chcesz mieć efekt już. ;/ poza tym jeśli masz tak silne lęki powinieneś brać większą dawke, ale to już od twojego lekarza zależy.

 

[*EDIT*]

 

ja biorę 50 mg rano i 50 mg wieczorem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×