Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach, fobia ;(


lady_butterfly

Rekomendowane odpowiedzi

Swój problem opisywałam już tu: panika-nie-umiem-sobie-z-tym-radzi-fobia-czy-cos-innego-t14117.html

 

Boję się znów, bo jednemu dziecku w przedszkolu, którym się zajmuje lała sie krew z palca, niedużo, ale ciagle rozwalał skórkę, a ja go musiałam za rękę trzymać, masakra ;/. Mogłam tym samym mieć jego krew na ręce. A teraz jestem mocno przeziębiona i jest coraz gorzej, ale wszyscy w przedszkolu kichają i smarkają. I akurat źle się już poczułam po wycieczce w lesie w pierwszym dniu stażu, ale... ;( moja radość nie potrwała długo, bo dwa dni temu odebrałam minusa... wiem, że mam fobię, wiem, że pójdę do psychiatry, ale proszę o odpowiedź.

 

Jestem przerazona...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, nie mam hiv-przynajmniej do wyniku testu ;/... w zasadzie nie miałam żadnego ryzyka, bo ubzdurałam sobie, że zaraziła mnie fryzjerka, bo mocno czesała grzebieniem.

 

Ale w czwartek poszłam do przedszkola na staż i chłopiec odrywał sobie skórkę na palcu (zarówno w czw i piątek) a ja go musiałam za rękę trzymać i znów panika(test 4 generacji, które robiłam wykrywa hiv po 2 tygodniach robiłam 9 i pół tygodnia od wizyty u fryzjera i dolegliwości, które mnie dopadły, czyli to z chłopcem się jeszcze nie kwalifikuje), ale nie miałam ran na dłoniach, potem znów myłam 10 razy... wystarczy, że na niego spojrzałam leciałam do łazienki i panicznie się boję... Bo hivem najczęściej zakaża się przez krew... ;-(

 

Znów chodzi mi po głowie, żeby iść na test... ale co? Będę tak co 2 tygodnie latać? Wczoraj jeszcze byłam na zakupach, spadło mi 10 zł a obok leżała rozpięta malutka agrafka, obok, nie dotknęłam jej, ale byłam przerażona. Potem mnie coś w opuszek palca zabolało i od razu myśli czy ktoś mi czegoś nie wbił. Boję się wyjść z domu... Horror.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

......masz ciezka nerwice.... przede wszystkim musisz isc do dorego psychiatry. Zaatakowal Cie lek, z ktorego sama nie wyjdziesz. wiem cos o tym. Nie bede Cie uspokajac, ze Hiv nie masz, bo to nie pomoze - choc wiem, ze nie masz.

Chlopiec , ktorego trzymalas za reke, tez nie byl zakazony wirusem Hiv. choc to nie zmieni faktu,ze masz potworny lek. czym predzej do lekarza. odzyjesz , zobaczysz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak samo leżała na podłodze w przedszkolu szpilka(wczoraj, dzis), i dzieci latały, potem jakaś dziewczynka ją podniosła i położyła na biurko, ale chyba znów gdzieś spadła(już się ktoś nią zajął bo była cała powyginana) i ja w panice, ale tłumaczę sobie, że nawet gdybym sobie ją wbiła (miałam klapki) to mam skarpetki i tak się nie da... Problem jest taki, że ta szpilka wyjdzie mi z głowy jak wejdzie coś nowego i takie koło... jak jedno sobie jakoś racjonalnie wyjaśnie, to pojawia się coś innego i jeszcze bardziej absurdalnego.

 

No tak, muszę iść do lekarza, ale problem leży w tym, że nie potrafię o tym mówić, napisać na forum to nie jest problem, ale nie wyobrażam sobie, że siądę przed obcą na dodatek osobą i zacznę mówić o takich rzeczach. Sam fakt mnie przeraża... Nie jest problem w tym, że nie idę "bo nie", tylko, że boję się, że trafię na jakiegoś głupiego lekarza, albo, że siądę i nie będę mogła wydać z siebie głosu :(

 

Alexandra - dziękuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz jest właśnie od tego, żeby Ci pomóc a między innymi wyciągnąć od Ciebie informacje! Poszperaj po necie - jest dużo opinii dotyczących lekarzy, na pewno znajdziesz jakiegoś w Twojej miejscowości :) I idź koniecznie bo się wykończysz, współczuję takiego natręctwa a na domiar złego pracujesz jeszcze biedna w przedszkolu, więc się nakręcasz niepotrzebnie ciągle. Biegiem do lekarza! pozdrawiam Cię serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że siądę i się rozpłaczę, albo nie będę umiałam tego powiedzieć. W przedszkolu jestem na stażu - na 3 miesiące. Tylko, że np. rok wcześniej też byłam i było wszystko w porządku... No ja już nie mam siły.

 

---- EDIT ----

 

Z wesołej, ciągle uśmiechniętej dziewczyny zmieniłam się w nieszczęśliwą żyjąca w lęku :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz się jakoś wziąć w garść i iść do lekarza - nawet jak się rozpłaczesz, lekarze są do tego raczej przyzwyczajeni, nie powinnaś się tego obawiać :) Już to jego sprawa jak z Ciebie informacje wyciągnie. A tak to się będziesz tylko pogrążać i robić testy na HIV co tydzień, nie mówiąc już o obcowaniu z ludźmi... Ja nie widzą innej drogi niż ta na której pierwszym krokiem jest wizyta u lekarza! Trzymam kciuki! Jutro z rana umów się na wizytę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok, witam serdecznie, z NN mam do czynienia od 17 lat, dokladnie tym samym tle ,co Ty..Myslę, że moglibyśmy sobie wzajemnnie pomóc...moje gg 5659018..bede czekal z niecierpliwoscia-na pewno warto.Pozdrawiam..G.

 

---- EDIT ----

 

ok, witam serdecznie, z NN mam do czynienia od 17 lat, dokladnie tym samym tle ,co Ty..Myslę, że moglibyśmy sobie wzajemnnie pomóc...moje gg 5659018..bede czekal z niecierpliwoscia-na pewno warto.Pozdrawiam..G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak 1 raz poszlam do lekarza to sie poplakalam i wyrzuciam wszystko z siebie. On nawet ma cale pudelko chusteczek higienicznych przygotowanych dla pacjentow :D poczulam sie o niebo lepiej. Pamietam, ze powiedzial: "To czego sie boisz, nie oznacza , ze to cos sie stanie" i jakos mnie oswiecilo, ze moze nie umre na raka....

 

a sama dzisiaj sie nakrecilam od nowa, poniewaz jeden pieprzyk na twarzy mialam ciemniejszy , a teraz jest jasniejszy....i panika..czerniak... porownuje ze zdjeciami sprzed roku i widze, ze byl ciemniejszy , teraz jest jasneijszy.... u onkologa byla rok temu ze znamionami i boje sie , ze cos przeoczyl....wykoncze sie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się tu naczytam i zaraz będę sobie całe ciało oglądać w poszukiwaniu raka... Jak ja się cieszę że moje lęki są słabsze teraz (paniczny lęk przed ciążą i przed śmiercią - oczywiście miałam wszystkie choroby tego świata). Pewnie gdybym nie poszła do lekarza to bym się wykończyła wcześniej czy później.

 

Hmm, ale trudno, żeby pieprzyk był w tym samym kolorze przez lata chyba? Więc to raczej normalne że trochę zmienia kolor :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idziesz i nie musisz odrazu mowic wszystkich przykladow ;) pojdz i powiedz ze wychodzi na to ze masz newice natrectwi ciagle sie boisz ostrych narzedzi krwi i myslisz o hiv i latasz na badnia;)

 

leki bedziesz brac i terapia tez by sie przydala

 

dziewczyno pomysl szkoda zdrowia psychicznego tak sie zamartwiac;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady ja też tak miałam przez jakiś czas, wciąż bałam się że się zarażę/zaraziłam. A to u kosmetyczki, a to u fryzjera, a to w autobusie gdzie na poręczy ktoś mógł zostawić koplę krwi.... wciąż mnożyłam sytuację w których mogłabym się zarazić. Hmm i wiesz co, zaczęłam interesować się wirusem HIV, zaczęłam o nim czytać. Teraz wiem, że aby zarazić się wirusem przez krew, to do twojego krwiobiegu musi się dostać jedna, duża, świeża (!!) kropla krwi osoby zakażonej, ale nawet jak się tak stanie nie zawsze skutkuje to zarażeniem. Ponadto wyczytałam że w 2007 roku w Polsce zakaziło się 716 osób, 716 osób na 33 miliony!! Czemu uważasz że miałabyś się zakazić, napewno bardzo uważasz na swoje zdrowie, skoro tak panicznie boisz się wirusa. Ponadto zarazić się wcale nie jest tak łatwo jak Ci się zdaje ;) Tak jak ty kilkakrotnie robiłam test, kilkakrotnie rozmawiałam z panią z telefonu zaufania, która cierpliwie tłumaczyła mi moje wątpliwości dotyczące zakażeń. No i cóż teraz nadal czasem wpadam w panikę, myślę o tym by znów zrobić test, nadal uważam, unikam sytuacji tzw. ryzykownych, czasem rezygnuję ze zwykłych rzeczy typu wizyta u manikiurzystyki itp, ale staram sie nie wariować, przypominam sobie to co czytałam, uspokajam się. Wiesz jak już dowiedziałam się niemal wszystkiego, to moje lęki przez zakażeniem minęły, przeniosły się obecnie na coś innego, ja mam tak że gdy odejdzie mi jeden lęk, pojawia się kolejny. No cóż, mam nadzieję że uda Ci się przezwyciężyć ten lęk, bo naprawdę nie ma czego się bać. A na wizytę u lekarza tak czy siak warto się udać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×