Skocz do zawartości
Nerwica.com

Badanie poziomu DOPAMINY


zibimark

Rekomendowane odpowiedzi

To do tej wiadomości dorzucę jeszcze hormony, ACTH prolaktyna, kortyzol - hormony stresu, warto też je sprawdzić. A tak nawiasem to poziom serotoniny u nn jest obniżony podobnie dzieje się u osób zdrowych ale zakochanych, serotonina obniża się i od tej pory miłość staje się podobną do nn, tyle że czasami do pewnego czasu :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam na myśli podobną do nerwicy natręct, czyli wykonywanie ciągłe tego samego, dotykania bliskiej osoby, pocałunki, itp. ja przykładam tylko tezę jednego z programów naukowych, który kiedyś tam oglądałam, coś w tym jest skoro poziom serotoniny jest na podobnym poziomie a my mamy ochotę bycia tylko z jedną osobą, tak samo jest z naszymi myślami, zakochana osoba podobno poświeca 70 % myśli na jeden temat - obiekcie zauroczenia (zakochania) jak tam wolicie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z poziomem neuroprzekazników jest niezwykle wazna rzecz do rozwazenia w szczególnosci gdy ktos bierze leki ktore działają wybiórczo tylko na niektóre z nich,....wiadomo ze zdrowie psychiczne i fizyczne to RÓWNOWAGA chemiczna organizmu a wiec ,nawiazujac konkretnie do neurotransmiterów poziom dopaminy ,serotoniny musi byc wzglednie stały z minimalnymi naturalnie dopuszczanymi wachaniami...jesli wiec ktos bierze lek przeciwdepresyjny podwyzszajacy np .poziom serotoniny tym samym zmienie sztucznie poziom innych neuroprzekazników które jak wiadomo wzajemnie sie warunkuja i uzupełniaja (pozostaja we wzajemnej zaleznosci)...i w zasadzie spadamy z deszczu pod rynne...stad takie problemy w leczeniu farmakologicznym zaburzen psychicznych i konsekwentne ich nawroty po zaprzestaniu leczenia które czesto jeszcze bardziej rozregulowuje system hormonalny człowieka.....

 

---- EDIT ----

 

...słowem najwazniejsza jest równowaga psychiczna,złoty środek bo człowiek jest skonstruowany na zasadzie wpisanych w doń kontrastów wszelkiej maści....po euforii przychodzi apatia,po radosci stonowany nastrój...niestety nie zawsze po apatii popadamy w manie (chyba ze ktos choruje na Chad)...ale zawsze mozna sie pocieszyc ze skoro jest juz tak zle to moze byc tylko lepiej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Tu nawet nie chodzi o poziom neuroprzekaźników w mózgu a dokładnie w szczelinie synaptycznej. Obawiam się, że nie zrobisz takiego badania.

 

---- EDIT ----

 

Mierzenie w krwi nie ma sensu 5HTP (mówiąc prosto serotonina) wzrośnie Ci jak najesz się bananów. Ale nic to w mózgu nie zmieni. Nie przenika on bariery krew-mózg. Mózg się mocno broni przed wpływami substancji z zewnątrz. Inaczej jesz banana i po kwadransie jesteś szczęśliwy. Jesz trzy kolejne i masz haluny... :P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbyśmy mogli sobie zbadać poziom dopaminy, serotoniny, to nie byłoby tyle problemu z doborem leków. A to że mówi się że serotonina odpowiada za depresję, to jest przypuszczenie, bo w klinicznych badaniach wyszło, że po wzięciu antydepresantów dość często depresja przechodziła. Ale nie udowodniono, że tak jest. Być może jakaś inna substancja jest odpowiedzialna za depresję, a serotonina pobudza jej wytwarzanie, a może to efekt placebo. Nie wiemy i chyba się nigdy nie dowiemy, bo to co w głowie, to pojęcie subiektywne i tak jak bólu nie da się zmierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorzej trafić do psychiatryka mając własną wizję świata. Lekarze oczywiście wszystko wiedzą lepiej bo potrafią ci zajrzeć do głowy takimi zbitkami językowymi typu :"choroba afektywno dwubiegunowa" , "afekt żywy niedostosowany" mierzą w ten sposób poziom neuroprzekaźników wydzielanych przez twój mózg. Uważam że biały kitel nie uprawnia ich do urojeń wielkościowych i mani bycia bogiem na folwarku.

 

[*EDIT*]

 

lekarze psychiatrzy posługują się nowomową, np schizofrenią nazywając wszystko co żywnie im się podoba, wystarczy że ty im się nie podobasz. To taka durna zasłona dymna przed brakiem wiedzy, totalną ignorancją na otaczający cię świat, szarlatani stworzyli własny świat i niszczą wszystko co do tego ich pustego światka podpartego paroma paragrafami nie pasuje

 

[*EDIT*]

 

i jeszcze coś kiedy, człowiek twierdzi że czuje się dobrze psychiatra odnotowuje "formalne zaburzenia myślenia", kiedy człowiek czuje się zdrowy psychiatra wspiera się frazeologizmem "pan/pani nie ma świadomości choroby" , to takie drobne wskazówki jak rozpoznać współczesnego inkwizytora, młot na czarownice też powstał np: zolafren, rispolept, orfiril, tisercin , głupi psychiatra się tym posługje sam nawet nie znając mechaniózmów działania tego tworzywa

 

[*EDIT*]

 

kolejny pusty zbitek słowny z zakresu nowomowy psychiatrycznej: "epizod manii" czyli:

za Nosowską gdy: "Czujesz że na obraz Boga stworzono cie" lub inaczej powiedziane przez Buzu Squat ("przebudzenie")

kiedy czujesz że "można ujrzeć uśmiech Boga... " za Jimem Morissonem " I am the Lizard King i can do anything"

lub po prostu po "ludzku": czujesz , że możesz wiarą góry przenosić". A psychiatrom polecam lekcje z zakresu ludzkiej duszy i języka polskiego te parę waszych zdań to nie nauka tylko wiara w cuda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

markopolo -w dzisiejszych czasach lekarz z prawdziwego zdarzenia to nadal ewenement,wiekszosc zamyka sie w swoich dogmatach ,cierpiąc chronicznie na brak krytycyzmu i interdyscyplinarnego spojrzenia na okreslone zagadnienie z którym sie stykaja w swej codziennej medycznej praktyce,hermetyczne myslenie moze jest i dobre w naukach scisłych jednak w tak złozonej dziedzinie wiedzy jaką jest ludzki umysł konieczna jest wiedza ogólna ,specjalistyczna a przedewszystkim czysto ludzka wrazliwosc i intuicja bo nie wszystko da sie ogarnąc szablonowym mysleniem i wyuczonymi regułkami... czasem mam wrazenie ze najlepszym psychiatrą moze byc dobry filozof:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem o badaniach serotoniny, dopaminy ani noradrenaliny. Krew nie ma żadnego związku z neuroprzekaźnictwem, żeby badanie było wiarygodne, należałoby zobaczyć, jak przebiega u Was wiązanie białek. Ale tego nie można sprawdzić, nawet jeśli takie cudo istnieje, to jest poza zasięgiem finansowym każdego z nas. Najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie neuroprzekaźnictwa poprzez zbadanie poziomu magnezu w erytrocytach lub pieriwastkowa analiza włosa. Obydwa osiągalne, to drugie dokładniejsze, ale nie stosuje się go klinicznie. Kosztuje 2 stówy, czasem mniej, czasem więcej. Niestety, leki trzeba brać na chybił trafił, gdyż nie wiadomo, który receptor jest sprawcą naszej choroby. To dlatego zresztą najskuteczniejsza w leczeniu nerwic i depresji jest wenlafaksyna jako że oddziałuje na 2 z 3 podukładów w obrębie mózgu - serotoninergiczny oraz noradrenargicznegy. Ja jestem już po nieskutecznym leczeniu całą armią SSRI, stąd sobie przypuszczam, że chyba czas na baczniejsze przyjrzenie się noradrenalinie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem o badaniach serotoniny, dopaminy ani noradrenaliny. Krew nie ma żadnego związku z neuroprzekaźnictwem, żeby badanie było wiarygodne, należałoby zobaczyć, jak przebiega u Was wiązanie białek. Ale tego nie można sprawdzić, nawet jeśli takie cudo istnieje, to jest poza zasięgiem finansowym każdego z nas. Najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie neuroprzekaźnictwa poprzez zbadanie poziomu magnezu w erytrocytach lub pieriwastkowa analiza włosa. Obydwa osiągalne, to drugie dokładniejsze, ale nie stosuje się go klinicznie. Kosztuje 2 stówy, czasem mniej, czasem więcej. Niestety, leki trzeba brać na chybił trafił, gdyż nie wiadomo, który receptor jest sprawcą naszej choroby. To dlatego zresztą najskuteczniejsza w leczeniu nerwic i depresji jest wenlafaksyna jako że oddziałuje na 2 z 3 podukładów w obrębie mózgu - serotoninergiczny oraz noradrenargicznegy. Ja jestem już po nieskutecznym leczeniu całą armią SSRI, stąd sobie przypuszczam, że chyba czas na baczniejsze przyjrzenie się noradrenalinie...

 

Noradrenalinę bada się w DZM zrobisz to w Diagnostyce. Z tego co patrzyłem to w Otwocku w prywatnje lecznicy badają poziom Serotoniny w surowicy. A tak a propos moje badanie poziomu magnezu w erytrocytach wygląda tak:

 

Osocze 0,81 mmol/l (norma 0,8-1,0)

Krwinki - 1,74 (norma 1,8 - 2,2) mmol/l

 

Powienienem suplememntoac czy dalej szukac przyczyny takiego stanu?

 

Czy moja nerwica to zaburzenia elektrolitów? Mam też ciągle obniozony poziom Ca zjoniwoanego mimo tego, że wapno całkowite jest ok.

 

A ha rok temu odkryłm że mam hiperawitaminoze d3 4 ng/ml norma zaczyna się od 40 ng/ml.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(a taki fajny post napisałem :P kliknąłem jakiś refresh przez nie uwagę i poszło....)

 

w skrócie to taki test byłby lipny.

--

 

MarcoPolo - dużo racji w tym co napisałeś. Od dwoch lat kombinuje jak uwalic jednego lekarza (ordynator rehehehe). Zakumplowalem sie z takim jednym w szpitalu, takze narkoman, leczony od 7 lat chyba. Popelnil niedawno samobojstwo. Znalazlem w necie epikryze i przebieg choroby innego z tego samego szpitala - takze para lekarzy ordynator i ta co mi epikryze wystawila. Rowniez popelnil samobojstwo.

Czasem czuje sie jakby na to samo liczyli ze mna, ze tez walne samoboja.

Po dwoch latach zbierania materialow - jedno sie dowiedzialem - temat z powodu dupomycia w gronie lekarskim w ogole nie nadaje sie na sprawe sadowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takich badań. "Poziom" neuroprzekaźników można zbadać tylko pośmiertnie, grzebiąc bezpośrednio w mózgu.

Biorąc neuroleptyki warto wiedzieć, że to tak, jakby celować z armaty do komara. W przypadku nerwicy, to jak celowanie w jego cień.

Neuroleptyki leczą tylko objawowo, nie usuwają przyczyny. Łatwe rozwiązania mają swoje konsekwencje. Warto być więc ostrożnym i pamiętać przy tym, że farmaceutyka to bardzo dochodowy biznes wart dużych nakładów marketingowych.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w laboratorium powiedzieli, że można zbadać poziom dopaminy na podstawie dobowej zbiórki moczu...powiedziałam, że mi nie chodzi o dopaminę w krwi, ale w mózgu, a ta facetka, że tak, że to badanie to wykrywa...ale wydaje mi się, że to bzdura...

Zastanwiają mnie tylko 2 rzeczy: SKĄD na przykład wiadomo, że w schizofrenii są zaburzenia wydzielnia dopaminy? Czy to TYLKO przypuszczenie nioparte na żadnych faktach?

Po drugie czytałam książkę lekarza, który leczył depresję aminokwasami i pierwsze co kazał pacjantom badać, to poziom neuroprzekaźników...nawet cytuje wyniki. Więc co on mierzył ? Te neuroprzekaźniki we krwi? I faktycznie pisał tam coś o bananach...czyli to blaga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odgrzewam temat - trafiłem na lekarza, który zlecił mi badanie poziomu serotoniny we krwi.

 

Więc badanie to można wykonać w Diagnostyce (ja tam robiłem - diag.pl), kosztuje 57 zł + cena za pobranie materiału, robione jest z krwi/surowicy i na wynik czeka się około 2 tygodni. Na wyniku jest napisane:

Serotonina/surowica - Badanie wykonano met. ELISA zestawem firmy LDN no i wynik: 9,60 ng/ml przy normach 40,00 - 400,00 ng/ml

I tak dowiedziałem się, że mam poziom serotoniny we krwi kilka razy niższy niż minimum.. jednak jest to poziom we krwi, nie w mózgu, co też zaznaczył lekarz. Ale miałem i tak tego tak mało że.. dostałem nowe leki ;-).

 

Dopaminę i noradrenalinę.. jak będę za ok 3 miechy kontrolnie robił serotoninę to dorobię i dam znać co i jak, chyba że ktoś już robił i może się pochwalić jakimiś informacjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podbijam temat. Przez te lata coś zmieniło się w temacie w sensie lekarze zlecają badania poziomu neuroprzekaźników w krwi lub moczu? Oczywiście takie badania nie odzwierciedlają poziomu neuroprzekaźników w mózgu, ale jak zauważył @PanMedialny kiedy ma się ich niski poziom we krwi, to można wyciągnąć wniosek, że i w mózgu będzie niski.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×