Skocz do zawartości
Nerwica.com

PROPRANOLOL (Propranolol Accord, Propranolol WZF)


reirei

Czy propranolol pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy propranolol pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      48
    • Nie
      13
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Witam was kochani,

otóż mam problem, od pewnego czasu jestem bardzo nerwowy, wybuchowy wręcz, strasznie stresuje się przed egzaminem praktycznym na prawo jazdy. Za pierwszym ani za drugim razem nie zdałem, wszystko przez nerwy, ponieważ gdy jestes zestresowany nie moge na niczym się skupić, próbowałem różnych technik, ale nic mi nie pomaga. Najgorsze jest to, że gdy jeżdżę z instruktorem nic takiego nie ma miejsca. Byłem z tego powodu u psychiatry, bo tak sie nie da żyć, muszę zdać to prawo jazdy :) Niestety przepisała mi doraźnie Pramolan, pierwsze 3-4 tabletki było nawet ok, ale jednak to nie jest to, nie uspokioły mnie wystarczająco. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś podchodził tak do egzaminu i jaką dawkę propranolu wziął? Dodam, że zasugerowałem psychiatrze zapisanie propranolu, ale powiedziała, że jest na kołotanie serca. Tak więc moje nastepne pytanie brzmi co należy powiedzieć, żeby jednak przepisała ten propranolol? Mam możliwość kupienia go na czarnym rynku, ale nigdy nie wiadomo co tam tak na prawdę w środku siedzi ;/ liczę na szybkie odpowiedzi, bo jutro mam wizytę. Z góry dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, w końcu udało mi się załatwić ten propranolol, dostałem 10mg, wziąłem wczoraj jedną tabletke wieczorem i wydaje mi się, że działał bez problemu. Natomiast dzisiaj ok 13:30 wziąłem też jedną tabletke, ale wydaje mi się, że troszkę gorej działa niż wczoraj. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi po jkim czasie od zażycia tabletka zaczyna działać i ile działa? Z góry dziękuję za odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę jedną tabletkę rano, działanie odczuwam czasami już po 15 minutach, najpóźniej po 25-30. Na mnie działa przez ponad pół dnia. Biorę od wielu miesięcy i tolerancja na lek w ogóle nie rośnie. Zawsze wystarczało mi 10mg i tak jest do tej pory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to środek bezpieczny i nie powinno być problemów z odstawieniem, jeśli sytuacja w końcu się unormuje :) Pozdrawiam,

 

-- 20 lut 2014, 07:47 --

 

dobra, w końcu udało mi się załatwić ten propranolol, dostałem 10mg, wziąłem wczoraj jedną tabletke wieczorem i wydaje mi się, że działał bez problemu. Natomiast dzisiaj ok 13:30 wziąłem też jedną tabletke, ale wydaje mi się, że troszkę gorej działa niż wczoraj. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi po jkim czasie od zażycia tabletka zaczyna działać i ile działa? Z góry dziękuję za odpowiedź

 

Marian_Paździoch czyli ćwiartka tabletki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

Jeśli w złym dziale umieszczam temat, to proszę o przeniesienie go tam gdzie jego miejsce :lol:

Moja przygoda z propranololem zaczęła się w czerwcu tamtego roku. Od tamtego czasu nie jestem w stanie w miarę normalnie funkcjonować ale niestety muszę :? Lekarz przepisał mi go po tym jak powiedziałem mu o tym, że cierpię na zaburzenia lękowe. Na początku podchodziłem do niego na luzie i nawet powiem wam, że wiedząc iż zawsze mogę po niego sięgnąć napawał mnie optymizmem i zaburzenia były mniejsze. Ogólnie to tak się dziwnie złożyło, że wtedy kiedy udałem się już do lekarza to był czas kiedy już miałem trochę mniejsze lęki ale one chyba i tak zawsze powracają, dopóki do końca się nie wyleczy. Dostałem dawkę 40 mg na dzień i 40 na noc i tak też przez pierwszy tydzień stosowałem. Brałem go do pracy i przez tydzień tak jak miałem zlecone. Po jakimś czasie dopiero postanowiłem zmniejszyć dawkę, bo moja siostra brała jakieś tabletki chyba 10 mg więc pomyślałem, ze moja dawka i tak jest za duża więc czemu by jej nie zmniejszyć gdzieś tak by brać 20 rano i 20 wieczorem skoro i tak czułem się psychicznie już lepiej. Potem w ogóle planowałem przerwać tą terapię, bo mogłem śmiało przyznać,że ten lek potrzebuje tylko do pracy kiedy napięcie jest większe, siedząc w domu dość dobrze wszystko znosiłem. Postanowiłem więc nie brać już tych tabletek codziennie i przestałem brać na jeden czy dwa dni. Po tym czasie serce zaczęło mocniej bić, miałem lekkie bóle toteż musiałem chcąc nie chcąc brać dalej. Mój duży błąd był taki że potem około dawkowania przez okres miesiąca, pojechałem na wakacje bez wykupionego leku, bo chciałem przestać go brać, nie sądziłem że może być tak wielki problem z odstawieniem. Bez brania go przez 2 tygodnie moje serce mnie strasznie bolało. Gdybym wiedział, że taki będzie problem z odstawieniem go to nigdy bym nawet nie myślał o tak głupim posunięciu żeby kończyć branie go bez zmniejszania dawek. Wziąłem się wtedy za siebie i postanowiłem, że już nie wykręce nigdy takich głupich numerów. Zaczął się więc okres brania tego leku na okrągło, przez parę miesięcy. Najgorsze było to, że ten propranolol powodował u mnie tak wielkie poczucie zmęczenia, że ostatecznie chciałem przestać i zerwać z nim na stałe. Jakoś 3 a może 2 miesiące temu zacząłem brać mniejsze dawki, wyglądało to mniej więcej na przyjmowanie tabletki tylko 20 mg z rana, no bo pomyślałem ze jak zmniejszać to zmniejsząc teraz wiem, że to znowu bylo za duże ucinanie ale tak robiłem. Nigdy bym nie przewidział, że tak trudno będzie mi się odciąć od tego leku zawsze po jakichś dwóch tygodniach od nie brania go całkowicie musiałem doraźnie brać gdzieś 20 mg co 2 tygodnie i na tym poprzestałem. Nie mogę ruszyć po za okres tego czasu bez tych leków. Jestem zawsze strasznie wykończony i nie jestem w stanie normalnie funkcjonować bez tego betablockera. Kiedy miałem zajawkę na odstawienia robiłem wszystko tylko żeby skończyć go brać i ostatnio po dość dlugim okresie nie przyjmowania go myślałem, ze serce mi wysiądzie ale trwałem w tym, bo wierzylem ze w koncu bedzie lepiej i ze to tylko taki okres przejsciowy. Strasznie bolą mnie oczy zrobily mi sie na nich takie czerwone żyłki, nie wspominając już o podkowach i tym jak czuję się strasznie do bani. Możecie zapytac dlaczego nie udalem sie do doktora, ale ja wiem, że raczej nie powiedziałby mi nic sensownego . Byłem u doktora jakoś miesiąc temu i kazał mi zmniejszyć dawkę i nie interesowało go to jak się czuję. Narazie plan mam taki by powrócic do starej dawki 20 rano 20 wieczor i schodzić po 5 mg jak to nie poskutkuję to już nie wiem ,czuję się coraz bardziej wycieńczony. Czy macie może jakieś rady, bo ja osobiście nigdy nie podejrzewałbym, że ten lek może byc tak zabójczy. A może to tylko ja na niego tak źle reaguje albo pogorszylem sobie sprawę takim złym dawkowaniem? :-|

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

80mg/dobę to nie jest aż tak duża dawka, chociaż zazwyczaj faktycznie bierze się mniej. Maksymalna dobowa dawka tego leku to 160mg dwa razy na dzień czyli 320mg. To jest ogólnie jakby nie patrzeć betabloker, nie jest to typowy lek anksjolityczny, aczkolwiek dzięki temu, że blokuje receptory beta-adrenergiczne(nieselektywnie) i hamuje układ współczulny może być pomocny w nerwicach, zaburzeniach lękowych, stresie scenicznym itp. Ale nie zapominaj, że ten lek stosuje się też w leczeniu nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca czy zaburzeń rytmu serca. Nie uzależnia, ale jego nagłe odstawienie może doprowadzić do reakcji z odbicia- czyli np. wzrostu ciśnienia tętniczego, zwiększenia częstotliwości pracy serca.

 

Co do tego zmęczenia to generalnie betablokery(szczególnie te nieselektywne) mogą faktycznie powodować uczucie zmęczenia, stany depresyjne(też nasilać istniejące), powodować koszmary senne. Jest to związane prawdopodobnie z ich częściowym agonizmem/antagonizmem wobec rec. serotoninowego 5-HT1a oraz ogólnie z hamowaniem aktywności noradrenaliny.

 

Lek klasyk, bardzo pomocny, ale trzeba go brać z głową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja caly czas czuje bicie swojego serca , trzesa mi sie rece , znerwicowany . Lekarz przzepisal mi propranolol na sprobowanie ale sie boje bo mam niskie cisnienie 60/70 - 110/120 no i puls zazwyczaj w normie w spoczynku 50 - 70. Mocno obniza cisnienie ten lek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy takim pulsie nie brałbym tego leku, bo to się może źle dla Ciebie skończyć. Ja biorę gdy tętno jest powyżej 90. Jak masz 70 to jest prawidłowe. Nie ryzykowałbym. Kiedyś wziąłem propranolol do kwetiapiny która zwolniła mi tętno, suma sumarum straciłem przytomność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mnie pocieszyłeś. Mimo to spróbuje , mam dawkę 40 mg , wezmę ćwiartkę i zobaczę bo już mi mózg wysiada przy tych moich objawach somatycznych , nie bije mi serce ani szybko , ani nie mam cisnienia jak zazwyczaj to przy objawach nerwicy ale wali jak mlot , a ja nawet wtedy nie jestem zdenerwowany. Podswiadomosc wariuje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałam ten lek na przewlekłe migreny. Myślicie, że warto go brać? Lekarz zapisał mi go 3 razy dziennie po 1 tabletce na stałe.

 

Ja myślę że warto, wszystko zależy oczywiście od przyczyn tych migren, spróbować możesz, najwyżej nie zadziała, raczej nic nie stracisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś brałem go w dawkach 3x10mg, lub doraźnie przed robotą czy jakąś potencjalnie stresującą sytuację 20-30mg. Nie zauważyłem nigdy żadnego zmniejszenia lęku czy napięcia. Okazał się jednak przydatny na "syndrom dnia następnego", czyli po intensywnej konsumpcji alkoholu. Często miałem wtedy nieprzyjemne objawy ze strony układu krążenia, nierówne i przyspieszone bicie serca, tego typu sytuacje. Najgorzej, jeśli konsumowany był równocześnie red bull poprzedniej nocy, wtedy nie raz myślałem że padnę na serce w pracy. Eksperymentalnie zacząłem wtedy stosować jednorazowe dawki 30-40mg i okazało się że pomagało, przynajmniej na objawy krążeniowo-sercowe, wtedy znikał o dziwo też kacowy lęk, uspokajałem się wyraźnie. Niestety, w trzeźwych sytuacjach propranolol był bezużyteczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie biorę tego, odstawiłam - miałam po tym leku utraty świadomości, robiłam coś, pisałam do ludzi maile, o których potem nie wiedziałam. Masakra, straszne jazdy miałam po tym leku. Ale idę za 2 tyg. do lekarza, może coś innego wymyśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam ten lek do momentu gdy poszłam do kardiologa , co sie dowiedziałam to ze serce sie przyzwyczaja do leku po odstawieniu serce bije szybko i trzeba powoli odstawiać ciśnienie tez spada po tym leku , mozna brać tez doraźnie jak naprawę potrzeba gdy serce bije ponad 120 , teraz już moje serce sie unormowalo bez leków . Uważam ze jeżeli nie mamy problemu z sercem nie powinnismy go brać wiem lekarze przepisuja mówiąc ze to wyciszy ale to lek na serce nie na uspokojenie , pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×