Skocz do zawartości
Nerwica.com

I stało sie !!! :(


Gość Ridllic

Rekomendowane odpowiedzi

kilka miesiecy spokoju zero ataków moze tylko jakies drobne złłe samopoczucia. Niestety wczoraj rano pojawil sie pierwszy raz wziołem to z usmiechem na ustach "bo pomyslałem jestem doswiadczonym nerwicowcem lękowym " poradziłem sobie chociaz łatwo nie było. Dzis w nocy przebudziłem sie z tak ogromnym atakiem jak na poczatku przygody z NL oczywiscie głowa pod zimna wode - nic nie dało zaczeło sie mi robic słabo i ciemno przed oczami i zawroty głowy + typowe objawy z wiazane z sercem waliło jak szalone "pomyslalem no to chyba czas sie zegnac z tym przemilym światem" niestety brak leków nawet nic zeby doraznie zastosować! ok 3 godzin meczenia sie mieszkam sam nikt mi nie pomoze wiec byłem skazany sam na siebie do tej pory czuje wewnetrzny nie pokoj oraz brak moziwosci koncentracji przez dłusza chwile chciałem załagoodzic objawy ataku zajac sie czyms właczyłem telewizje niestety po chwili zaczeło mi to tak przeszkadzac ze powiekszyłem siełe ataku nawet swiatło mnie drazniło .

 

Mam prosbe do jakiejkolwiek osoby która miała nawroty co sie dzieje i co najlepiej zrobic w swojim przypadku jezeli jest ktos kto ma jakis pomysł i rade prosze o pomoc ! :(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Ridllic:)

Co prawda nie wiem jak zaczela sie twoja "przygoda" z nerwica,ani jak z nia walczyles.Tylko wiem ze jakis czas miales spokoj.Leczyles sie lekami czy moze psychoterapia?

Mysle ze ten nagly atak spowodowany jest jakimis nieodreagowanymi emicjami,mozliwe ze dluzszy czas je sobie zbierales.Teraz wybuchly objawami.Jak ogolnie sobie radzisz z odreagowywaniem negatywnych emocji? Ja naprzyklad kiedy czuje ze znowu nazbieralam sobie troche tych smieci(jestem poddenerwowana,odczuwam niepokoj,ciagle napiecie) to staram sie wiecej ruszac,jezdze na roweze,biegam.Ruch bardzo pomaga w pozbywaniu sie tego zbednego balastu......oprocz tego robie sobie cwiczenia oddechowe,tez bardzo pomagaja.My nerwicowcy ,wlasnie bardzo czesto nie umiemy swiadomie pozbywac sie niedobrych emocji,potem one same wychodza w niekontrolowany sposob,warzne zeby do tego nie dopuscic.Pozdrawiam serdecznie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam identycznie ... zaczęłam zdychać w 2003 ... i trwało to do 2006 (niby pomógł mi Fluanxol) ... i do kwietnia tego roku było całkiem dobrze ... byłam święcie przekonana, że mam to wszystko za sobą ... wspominając swoje dawne "jazdy" chciało mi się śmiać ...

... aż tu pewnego dnia, w kwietniu, w trakcie zajęć na uczelni zaczął się totalny koszmar - nieporównywalnie większy niż w 2003 ...

 

No cóż ..... z tego co się ostatnio dowiedziałam nerwica zawsze wraca ... trzeba być zawsze przygotowanym na wszystko ... i w przypadku reemisji jak najszybciej zacząć działać ... i pogodzić się z tym ............. taki już nasz los ... po prostu mamy takie a nie inne tendencje ...

Teraz od czterech miechów biorę Citabax ... póki co jest nieco lepiej ... wierze, że znowu na jakiś czas uda mi się o tym koszmarze zapomnieć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm .... mam nadzieję, że nie jesteśmy ;) ... ale kurcze chyba ciężko tak na dobre z tego wyjść ... tym bardziej, że nie sposób o tym wszystkim tak po prostu zapomnieć ...

Nie wiem ... ja średnio wierze, że jak teraz się wyleczę to ... to już nie wróci ...

... ale modle się aby nie było gorzej ... i wierzę, że nie bedzie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może to jest tak jak z przeziębieniem?? źle się ubieramy w zimną pogodę i łapiemy przeziębienie... moze tak samo z nerwicą, jeśli odpowiednio o siebie nie zadbamy, po prostu na nią zachorujemy ;) nie chce mieć znowu takich najgorszych lęków jak na początku ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam to samo, pol roku bez atakow i nagle przeczytam, ze mloda kobieta zachorowala na raka piersi...zaczynam sie macac i czuje wielkiego, twardego guza i koniec ze mna.....potem wydaje mi sie, ze jest mniejszy, potem znowu , ze nie...caly dzien myslenia o tym.np cos robie i, ucze sie i wydaje mi sie , ze to nie ma sensu, bo i tak okaze sie , ze mam raka i umre ... zaqzdroszcze osobom na tym forum co maja leki o choroby psychiczne, ja juz bym to wolala, bo wydaje mi sie, ze moje sa najgorsze, choc wiem, ze te osoby mysla odwrotnije

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się to już dzieje, to nie panikować - przecież jeśli to jest nawrót to znacie już te mechanizmy, wiecie co jest grane, co się dzieje i jak sobie z tym poradzić - nie wątpcie w swoje siły. Dalej, pamiętajcie jak często mieliście ataki wcześniej, a jak często teraz - epizody się zdarzają i pewni będą się zdarzać ale coraz rzadziej i ważne, aby to dostrzegać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogole z tymi atakami paniki to jets tak, ze niby zdajemy sobie sprawe, ze to kolejny paniczny lek, ale mnie przynajmniej sie wydaje, ze tym razem jest on uzasadniony i ze FAKTYCZNIE to sie dzieje i moze sie stac. Niby wuem, ze mialam juz tak wczesniej, ale to nie pomaga pozbyc mi sie terazniejszego leku, bo podswiadomosc podpowiada, a co jesli faktycznie to, czego sie boje, sie wwydarzy ??? i tej mysli natretnej nie mozna sie pozbyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwica wraca przy leczeniu cieżkimi tabletkami, ja leczyłem sie na początku Asertinem zjadem 2 opakowania i doraznie miałem afobam brałem go przy ostrych atakach.

Odstawiłęm sam asertin zacząłem brac magnez , potas, wapno, cynk.

Od tyg biore doraznie belergot i w zupełnosci mi wystarcza.

Ale zauważyłem ze w moim przypadku nerwica daje znac o sobie po dosc duzym wysiłku np po powrocie z siłowni, i czasem po przebudzeniu ale po 2 godzi samo przechodzi:)

Tak ze nie ma porównania co sie działo ze mną 1,5 roku temu.

Narazie jest superrrr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×