Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy warto sie truc lekami psychotropowymi,moje spostrzezenia


zibimark

Rekomendowane odpowiedzi

Mozna by napisac że depresja (bo na niej sie chce skupic) sama przyszła i sama przejdzie i na tej podstawie bronic w/w tezy,miałem w zyciu epizod bardzo silnej depresji utrzymujacej sie przez 3 miesiace który ustąpił dosłownie w jednej chwili(w jednej chwil;i z człowieka bardzo chorego stalem sie człowiekiem zdrowym)...mozecie mi niewiezyc ale tak było i na tym zakończe ten wątek.

Leki przeciwdepresyjne jak wiecie zmieniają chemie mózgu a przynajmniej proporcje neuroprzekaźników co napewno nie nie jest bez znaczenie dla systemu równowagii chemicznej mózgu (homeostazy),,,daj mózgowi trucizne a z czasem przyzwyczi sie do niej to samo jest z lekami przeciwdepresyjnemi moim zdaniem ,wytworzy sie po jakims czasie tolerancja ,trzeba bedzie brac coraz wiecej by efekt działania był optymalny a kiedys trzeba bedzie lek odstawic bo wątroba siadzi i...zaczynaja sie problemy bo,tak jak narkomanowi zacznie mózgowi brakowac dopalacza którym go karmilismy przez miesiące(bądź lata)..o tym co sie przezywa w okresie abstynencji chyba nie musze pisac ...i co dalej ...organizm powraca do punktu wyjscia i po pewnym czasie znów rząda od nas "dopalacza" a my zazwyczaj mu go implikujemy....a chyba nie tedy droga...nie chce powiedziec ze stajemy sie-zarzywajac leki przeciwdepresyjne niewolnikami psychiatrów którzy będa dozywotnie zbijac na nas kapitał tak jak firmy farmaceutyczne na palaczach którzy zostali złapanie w siec nałogu...ale przyznacie ze cos w tym jest...najlepszym lekarstwem na depresje jest sport,praca,zmiana stylu życia na aktywny ,twórczy i zmiana filozofii życie na taka która daje nadzieje...nie jestem ekspertem ,sa to moje prywatne przemyslenie i jako takie nalezy je traktowac a wy chore duszyczki stosujcie sie do zaleceń swoich lekarzy i wracajcie jak najszybciej do zdrowia!!! :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można też iść tym tropem rozumowania, ale każdy chwyta się deski ratunku, jaka jest dla niego optymalna i osiągalna......może Ty nie potrzebowałeś po prostu leków, pomocy psychiatry, bo Twoja depresja była mimo wszystko lekka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kuba -uwierz mi to był bardzo silny epizod depresji z potwornymi lękami i mimowolnym płaczem nawet kilkanascie razy dziennie nastepujacym,pomimo tego przyszedł taki piekny dzień (mnie tez to dziwiło i w sumie nadal w jakim sensie dziwi) ze depresja w jednej chwili odpłynęła(poczułem jakies lekkie dretwienie w głowie,zawrót,napływ oświezenia) i było po depresji.Co do leków przeciwdepresyjnych-jak je zwał ...psychotropy ,SSRI itp powstaje proste pytanie dlaczego nalezy je odstawiac przez jakiś czas?przeciez aspiryny nikt nie odstawia nawet jak brał ja codziennie przez lata...czytałem gdzies ze te leki rozrególowuja układ hormonalny gdyz zwiekszajac poziom pewnych neuroprzekaźników inne są z tego tytułu tłumione ,,,lekarzowi niezalezy na tym jakie szkody wyrzadzi lek na jego pacjencie bo to nie jego mózg ,nie jego zdrowie..a leki przepisuje i niczym nie ryzykuje bo w koncu sa one dopuszczone do obrotu przez Ministerstwo Zdrowia,kazdy ma swój rozum i zapewne wie co dla Niego jest najlepsze a chyba najlepiej wiedza to Ci co wpadli w wir ciągłego brania leków przeciwdepresyjnych z róznym skutkiem terapeutycznym,i stanowia swego rodzaju obiekt testowania róznych specyfików z nadzieja ze to ten okaze sie w końcu skuteczny,nieneguje ze dany lek komus moze pomoc badz pomógl lecz jest to poprawa doraźna dopuki bierzemy dopalacz po odstawieniu jestesmy w punkcie wyjscia a czesto ponizej tego punktu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krasnooka -tym wszystkim ktorzy czuja sie lepiej po farmakoterapii zycze jak najlepiej,czy sa oni w mniejszosci do ogółu którzy biora leki czy w wiekszosci -nie wiem ,nie chce zamykac sie w swojej teorii i byc głuchym na kontrargumenty bo to nie jest paradygmat naukowy a tylko moje spostrzezenie oparte na moich przezyciach i doswiadczeniach wyrazonych w rozmowie z chorymi ...wiem jedno ze leki nierozwiazuja problemu depresji jesli wogule cokolwiek rozwiązują na plus,każdy bierze je na własną odpowiedzialnosc ale szczerze ci powiem dla mnie psychotropy to zalegalizowane ,ubrane w zgrabna formułe-narkotyki :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mechganizm działania amfetaminy jest podobny jak leku o nazwie Wellbutrin ,działanie heroiny jest podobne jak lek o nazwie Tramal,przykłady mozna mnozyc,nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywac bo ktos kto sie trzyma swego dogmatu bedzie go fanatycxznie bronił pozostając głuchym na argumenty opozycji,chcesz bierz -a po wszystkim oceń czy było warto-po wszystkim czyli w czasie gdy zadnych leków juz nie stosujesz

pozdr

zycze wszystkim zdrowia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×