Skocz do zawartości
Nerwica.com

skurcze dodatkowe serca


Magda

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem wiecznie senna i zmęczona jak bym wykonywała nie wiem jak bardzo ciężą pracę

mam dokladnie to samo, kiedys,musialam miec wszystko pod kosteczke, teraz robie doslownie to co musze, juz niemoge patrzec na moj balagan w domu, potrzebny mi porzadny kop, ale jak juz sie za cos wezme, to po 5 minutach padam, jakbym pracowala w kamieniolomach przynajmniej kilkanascie godzin....tragedia :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie odnośnie serca.

Mianowice, czesto mam tak,ze moje serce nagle jakby zatrzymywalo sie na kilka sekund i po czym nastepuje kilka mocnych uderzeń i wszystko wraca do normy.

 

Czy ktoś spotkal sie juz z taką doliegliwoscia, jesli tak to co to może być??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

julek, tez to mam i bardzo nad tym ubolewam, bo to sie po prostu czuje,czasem mam tak raz za razem przez caly dzien, czasem iemam kilka dni, ale to jest bardzo nieprzyjemne uczucie, serce podchodzi do gradla, zaczynam sie bac, ze w koncu juz nieruszy ponownie, i w ten sposob nakrecam sie , co powoduje u mnie napady silnego lęku......oczywiscie lekarze twierdza, ze prawie kazdy to ma i ze to niegrozne, ale ja osobiscie twierdze, ze to tylko wymowka zeby sie pozbyc hipohondryka.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam pytanie czy ktos z was ma ta takychardie na tle narwowym?

musze sie wygadac ...

miałem holtera i dwa razy echo serca z czego raz prywatnie nic nie wyszło mam zdrowe serce powiedzeli mi to 2 razy rozni lekarze . miałem badanie wysiłkowe na biezni, babka na tym badaniu zapytała mnie co ja tu robie i czy ja szukam w sobie choroby i ze mam super wyniki i ze jest wszystko ok

powiedzałem je ze czasem mi bardzo szybko bije serce i ze sie boje ze to cos z sercem , ona powiedzała ze to jest wpływ silnych emocji i nerwow i ze mam leczyc głowe bo serce mam zdrowe . Powiedziała mi ze jak mnie to załapie to mam sie napic zimnej wody i to przejdzie , mowiła tez ze od tego sie nie umiera :) i ze mam zabrac sie za sport wiec wrociłem do piłki w ktora kiedys grałem zaczełem chodzic na siłownie i na boks jest spoko ale czasem mnie to łapie to bice serca takie szybkie ze czasem az mnie przydusi pije wode i przechodzi ale ile moge tak zyc ! wogole mysle ze to przez mojego ojca zawsze jak mam z nim kłutnie w domu to czuje ten lek i niepokuj wtedy jak pojde na siłownie to wiem ze dostane ten atak i jeszcze jak otym mysle ze dostane to mam go zawsze .:) nie weim co mam myslec moze ktos z was mi doradzi. boje sie ze umre na to serce i tyle ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SCUD, doskonale cie rozumiem, ten strach o serce......wszyscy mowia, ze zdrowe, a podswiadomosc mowi gdzies w srodku, ze dzieje sie cos zlego.

ja caly czas sie boje , ze umre nagle na serce, i mnie tez mowia, ze musze leczyc psychike, a nie serce, bo ono jest zdrowe, ale na dobra sprawe, glowa mnie nieboli, a serce ciagle czuje, wiec jak tu uwierzyc, ze lekarze mowia prawde i ze to wszystko nasza psycha.....no nerwica to naprawde porabana choroba.... :-|

pozdrawiam serdecznie i trzymaj sie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MAM PYTANIE-BÓLE SERCA W NERWICY TO PODOBNO NORMA,ALE CZY TAKIE UCZUCIE,ZE BOLI TEZ MOSTEK I TAKZE Z PRAWEJ STRONY TO JEST NORMALNE BO SIE ODRAZU NAKRECAM NA NAJGORSZE :-(

 

oczywiscie to od serca , bo jelsi serce "boli" to jest to odczuwlane raczej bolem w mostku oraz z boku nigdy centralnie serce nie boli , moze tazke bolec od serca np zoladek tak wiec wszystko to jest powodem serca wiec nie ma sie czym martwic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :oops:

 

To ja-największa nudziara na forum,pytam o to co mnie teraz najbardziej trapi.Neriwca mam od 2,5 roku i zaczelo sie od wymyslania chorob zwiazanych z brzuchem poprzez łopatki-odme a non stop towarzyszy mi to,ze zle mi sie oddycha.Jesnak od tygodnia czuje gniecenie w klatce piersiowej,jakby mi bylo na niej ciezko i czasem uczucie -rzadko,ale jednak,jakby mi ktos wbijal w serce igły,taki skurcz-paraliz.

zaraz mysle o zawale,nie wiem czemu sie tak tej mysli czepilam,nigdy podczas nerwicy nie mialam dylematow z klatka i sercem.Echo robione 3 larta temu super,ekg w grudniu teraz i rtg w lutym wszystko ok.

Mam 27 lat 173 cm 3 dzieci,najmlodsze 6 miesiecy-waze poki co 64kg ale normalnie bez poporodowej wagi 58-60.I zastanawiam sie czy grozi mi zawał??Nie palę,nie piję,ale zastanawiam sie czy powinnam zrobic badania cholesterolu całkowitego?? tego dobrego i złego i trojglicerydów??

 

Strasznie sie boję.Pocieszcie mnie bo ja juz nie wyrabiam z tym moim mózgiem schorowanym :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo przestań smażyć na tłuszczach zwierzęcych - od kiedy smażę i duszę potrawy na oliwie z oliwek albo innym tłuszczy roślinnych lepiej się czuję. No i więcej warzyw i owoców - przede wszystkim tych z potasem i magnezem. Ale najważniejsze jest to, żeby nie tyle całkowicie zrezygnować z mięsa, tylko np. jeść więcej ryb a mniej wołowiny (osobiście jak zjem wołowinę raz na kilka miesięcy to mi wystarczy). A poza tym nie wystarczy nie pić i nie palić żeby nie mieć zawału - ważne są też czynniki genetyczne. Czy ktoś w Twojej rodzinie miał zawał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w mojej rodzinie nikt nie miał zawału,z tego co sie orientuje,nie moge spokojnie spytac rodzicow bo odrazu sie na mnie dra,ze wymyslam,ze jestem taka,sraka i owaka.Ale zawał to chyba bardziej u grubych ludzi,ktorzy maja z cholesterolem problem,albo maja miazdzyce,ale to raczej starsze osoby Co????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwicówka,

to nie zawał to nerwica. Ja też mam takie bóle w sercu jakby mnie ktoś szpilkami dźgał. Kiedys nie spalam przez to cala noc i chcialam wzywac pogotowie... ale do rzeczy, tak jak ty myslalam o zawale i bylam z tym nawet u kardiologa, a on stwierdzil ze takie bole są "niecharakterystyczne" i kazal żreć persen :D tez mi lek ;) tak wiec spokojnie, na pewno zawal ci nie gozi :)

3maj sie cieplo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwicówka miałam dziś taki atak ostrych bólów... i bynajmniej nie pojawiły się dlatego ze miałam lęk, ale wtedy gdy byłam zadowolona, choć podekscytowana... odjęło mi to usmiech z twarzy, skuliłam się na łóżku, przycinęłam ramiona do piersi tak jakby mogły to zatrzymać... no co najmniej jakbym umierała...ale ze przechodzilam to już wiele razy pomyslalam... zaraz zaraz ... PRZECIEZ NIC MNIE NIE BOLI ! jak na zlość wstałam wyprostowałam się pierś do przodu i powtórzylam kilkakrotnie "nie boli mnie!" ... i przeszlo :)

Moze nie calkiem ale stalo sie ledwo odczuwalne :)

I znowu sie usmiechnelam !

 

Wiec warto walczyc ! Przecież ten ból nie istnieje! To tylko wymysł naszej chorej świadomości ! (czy czegośtam ;) POZYTYWNE MYSLENIE TO JEST TO ! :D

 

Pozdrawiam i życzę zwycięstw ! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej mama takie same bole i to prawda wmawianie sobie ze idzie zawal serca w niczym nie pomaga,trzeba znalesc sposob zeby odciagnac sie od goupich pisli,wiem ze to nie latwi.Moj to zloszcze sie na moja nerwice :smile: zlosc odciaga mnie od strachu nie dziala zawsze ale dziala czasem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha uwaga do powyższego mojego posta - dlaczego tak dokładnie to opisałam? Bo nasza intuicyjna reakcja na ból w srodku to "skulić się w sobie" - jesli to zrobimy to poniekąd wyrażamy akceptację dla naszego bólu ! Dlatego wszelkie działania które zaprzeczają jego istnieniu jego sile odmawiają mu racji bytu i zmniejszają go :)

 

Magdalenko ja też się złoszczę na moją nerwicę :) wazne tylko aby ta zlośc byla skierowana w dobrym kierunku, aby była konstruktywna a nie destruktywna ! Kiedyś była złość się na siebie i autoagresja, a to tylko pogarszało sprawę, teraz wyadowuję zlość poprzez wysilek fizyczny :) polecam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już się wyjaśniło, nerwicówka ma bardzo silnie rozregulowany organizm, jest na coś chora (najprawdopodobniej najzwyklejsze niedobory wywołane złą dietą), a nerwicę jej po prostu kretyn pseudolekarz wmawiał, bo interpretacja morfologii była dla niego za trudna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choćby niedobór potasu i magnezu - ja kiedyś miałam drżenia łydek duże, ale jak zaczęłam znowu jeść więcej pomidorów (uwielbiam potrawy z pomidorami!) i łykać magnezik (teraz biorę nie 6 i nie 4, a 2 tabletki dziennie bo już jest o niebo lepiej, no i nie mam drżeń. A objawy pseudozawałowe też miałam. Pewnej nocy mnie chwyciło tak że nie mogłam wstać, ale pomyślałam sobie że tak: na zawał jestem stanowczo za młoda (18 lat), za chuda (BMI 19), a leków na astmę biorę za małe dawki żeby mieć problemy z sercem, więc to na pewno nerwicowe dziadostwo. Uspokoiłam się i minęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jutro mam kolejna wizyte u niej.

 

A TERAZ MAM KOLEJNEGO DOŁA

Cały dzien ogólnie był udany i ok,ale teraz wpadam znowu w panike bo bardzo zle mi sie zaczelo oddychac i juz sie boje,ze sie udusze,a jak wciagam głeboko powietrze to nawet kłuje w plecach,a i ciagle ziewam,zeby złapac powietrze

 

POCIESZCIE ZE SIE NIE UDEUSZE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×