Skocz do zawartości
Nerwica.com

jestescie uzaleznieni od...


VTEC

Rekomendowane odpowiedzi

uzleżniony jestem od kobiety z którą żyję,

uzleżniony jestem od marzeń - poważnie jak sobie nie pomarzę kilkanascie minut- kilkadziesiąt minut - to chory jestem.

Nie piję alkoholu wogóle, nie palę fajek (udało mi sie rzucić) nie pie****ę (bo druga strona ma ciagle muchy w nosie i "boli ja głowa" )

czyli z rzczy na "p" to zostało mi pranie :)

a i pewnie niebawem od afobamu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pierdolony hazard runuje mi życie od 5 lat, i ni chuja z tym dziadoswem nie moge skonczyc :why:

Proponuję terapię w poradni leczenia uzależnień, grupowa i indywidualna.

byłem, gówno mi to dało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michał, Idź na terapię po raz kolejny, drugi, trzeci, czwarty, piąty, dziesiąty aż w końcu to coś da. Na to nie ma magicznej pigułki. Nawet zmiana otoczenia nic nie da. Pójdziesz do pracy i co z tego? Zdajesz sobie sprawę na co przepuścisz kolejne pieniądze?

 

Wierzę w Ciebie. Wyjdziesz z tego.

 

Pozdrawiam

Karolina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Postanowiłam z tym walczyć. Nie wiem czy się uda, ale jakaś tam motywacja jest, jeszcze się tli... Chyba warto spróbować. Moim pierwszym krokiem było wzięcie tabletek na serce, których nie brałam przez jakiś czas bo chciałam żeby mi w końcu serce wysiadło (sądzę, że to też autoagresja), a następny krok to wywalenie żyletek... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Ja mam sprzeczne uczucia, wiesz pewnie jakie...Warto, jesteś tego warta vs Nie warto bo jesteś śmieciem i zawsze nim będziesz. Z jednej strony chcę, z drugiej nie chcę... Muszę wykorzystywać czas, kiedy ta dobra strona dominuje... :roll:

 

Problemem jest to, że nie mam dla kogo się starać a nie potrafię dla samej siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Jak dla Ciebie, dla Was? Bez urazy. Tutaj potrzebna jest prawdziwa osoba... A nie wirtualni przyjaciele, których prawie nie znam. Ktoś tu i teraz. Lub coś...

 

Starałaś się nie robić tego dla ludzi z forum, dla wirtualnych znajomych? Pomagało?

 

Ciężko mi, jeszcze nie wyrzuciłam "narzędzi"... Żałosne :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, no nieee... Ale chciałam Cię jakoś zmotywować ;)

Wyrzucisz "narzędzia zbrodni" kiedy nadejdzie czas, nie spiesz się. To nie żałosne, potrzebujesz do tego "dorosnąć".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie.

Otóż od kilkunastu lat biorę benzodiazepiny ( Rudotel ). Powodem była chęć zmniejszenia obiawów poalkocholowych ( jestem niepijącym alkocholikiem ). No i tak przez lata. Obecnie biorę 60 mg. Rudotelu dziennie ( były okresy, że i 80 mg ) i usilnie prubuję już od 5 miesięcy na tym ustawić swój poziom. Proszę o poradę a właściwie o pomoc. Czy wobec faktu długotrwałego brania benzo, do tego w takich dawkach mam jakiekolwiek szanse na wyleczenie ? Jeśli tak , to od czego zacząć ? Jak postępować ?. Przepraszam, że nieco chaotycznie ale nie wiem , jak się za to zabrać w sposób usystematyzowany. Proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

andre1965, po takim czasie zazywania tak dużych dawek odstawienie benzo nie jest czymś łatwym ale nie jest też bardzo trudne. Większość lekarzy zna program http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm wg którego skutecznie udaje się wyjść bezboleśnie z benozdiazepin. Sam możesz spróbować ale lepiej jakbyś robił to pod kontrolę lekarzy. Zapoznaj się z ta strona co ja zapodałem jak jej nie znasz. Masz tam specjalne tabele no i wszystko po polsku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×