Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Trójmiasto] (Gdańsk, Sopot, Gdynia) + okolice


KOREK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich , została utworzona grupa wsparcia , forum dla osób z zaburzeniami psychicznymi Trójmiasta. Chętne osoby proszę logowac sie na adres forum

http://www.forum.mielec.pl

zakladka Grupa trójmiasto , po haslo prosze o emaila pod adres houk83@wp.pl

 

 

Wojciech

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak wiele jest takich ludzi jak ja. Mam 22 lata i wszystko za co się zabierałam przepadało przez moje "stany". Pomiędzy zwykłym stałym dołkiem mam chwilę kompletnego zaćmienia, coś mi wmawia że powinnam się ruszyć, zacząć żyć, że to jest dla mnie dobre. Robię to, puszczam wszystkie hamulce w głowie, a potem wydaje mi się to nierealne jak sen albo wyobrażenie. Niestety to okazuje się realne i gdy dociera do mnie rzeczywistość - miażdży mnie kompletnie. Coś co mój umysł podsuwa mi jako niby-bodziec do życia, wpędza mnie jeszcze bardziej w kierunku śmierci. Niszczę się. Potem znowu to mija i znowu jest jeszcze głębszy dół. Jestem kompletnie sama i zawsze byłam. Ludzie chyba czują że coś jest nie tak. Powierzchownie sprawiam wrażenie normalnej, nawet był czas że przejmowałam zachowania czy sposób mówienia/rozumowania innych ludzi by się dopasować (być człowiekiem?) ale bez rezultatu. Może niektórzy ludzie nie pojawiają się po to by żyć, tylko po to by się poszamotać, poszarpać i zgasić? Nie wiem czy to się kiedyś zmieni, jest ktoś komu się zmieniło z wiekiem na przykład? Przez 8 lat brałam różne leki i nie było rezulatatów. Lekarz powiedział mi że to choroba, ale ciągle myślę/czuję że to wynika z mojej osobowości, a raczej z jej braku. Bo jestem tym czym tworzą mnie komentarze, opinie innych ludzi o mnie, jedno złe słowo może mnie zniszczyć na długo, jedno dobre słowo może mnie podnieść na chwilę. Nie wiem kim jestem. Czy ktokolwiek biorąc leki i wegetując po szpitalach wyleczył się? Jeżeli mówimy o problemach niespowodowanych np utratą kogoś bliskiego czy zawodem miłosnym. Chodzi o piekło bez przyczyny, nawet kiedy wszystko idzie dobrze z pozoru. Po prostu się zastanawiam jak funkcjonują tacy jak ja/jeżeli wgl funkcjonują i czy kiedyś będzie normalnie (czymkolwiek normalność jest).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się z kimś spotkała. Z kimś podobnym do mnie. Mam znajomych, ale nikt nic nie wie. Nie mówię o tym że mam depresję od xxxx lat i codziennie szarpię się z myślami czy tego nie skończyć. Zresztą miałam już próby samobójcze. Stwarzam idealne pozory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eulalie chcesz sie spotkac?

Moze obgadamy najpierw wszystko na jakims GG lub Skype?

Jesli ktos jeszcze szuka ludzi do poznania bo przez wiekszosc zycia przewegetowal to zapraszam.

Moje GG: 12395502

Skype: lavender_pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×