Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia - problemy Betixy


Betixa

Rekomendowane odpowiedzi

Oto opis psychoterapeutki do której planuję pójść:
"O mnie:
Jestem absolwentką Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w X na Wydziale Psychologii.
Od 1999r. zawodowo zajmuję się wspieraniem dorosłych osób w radzeniu sobie z sytuacjami trudnymi, które napotykają na ścieżce życia. Od 2010r. współpracuję z Pełnomocnikiem Burmistrza ds Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w X, Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w X, pełniąc dyżury w punktach konsultacyjnych. Oferta punktów konsultacyjnych skierowana jest do osób borykających się z problemem alkoholowym w rodzinie oraz doświadczających przemocy. Posiadam specjalistyczną wiedzę oraz umiejętności wymagane w pracy z osobami doświadczającymi przemocy w rodzinie potwierdzone Certyfikatem Specjalisty w Zakresie Pomocy Ofiarom Przemocy w Rodzinie Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”. Współpracuję również z Ośrodkiem Pomocy i Polityki Społecznej w X w zakresie realizacji specjalistycznych usług opiekuńczych, udzielając wsparcia klientom w ich miejscu zamieszkania.
Posiadam ponadto wieloletnie doświadczenie w diagnozowaniu oraz udzielaniu wsparcia psychologicznego osobom w podeszłym wieku, które zdobyłam pracując w Domu Pomocy Społecznej w X.
Doświadczenie w pracy klinicznej zdobyłam pracując w Poradni Zdrowia Psychicznego przy Szpitalu Powiatowym w X.
W ramach praktyki prywatnej pracuję z osobami z zaburzeniami psychicznymi określonymi w systemach klasyfikacyjnych ICD-10 i DSM -5.
Nieustannie podnoszę swoje kwalifikacje uczestnicząc w licznych szkoleniach oraz konferencjach.
Ukończyłam 4 letnie dwustopniowe studia podyplomowe z zakresu psychoterapii -Szkoła Psychoterapii Poznawczo – Behawioralnej - realizowane przez SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny - Wydział
w X, pod kierownictwem dr X i dr X i uzyskałam Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego PTTPB /nr certyfikatu:X/. Obecnie zdobywam wiedzę i umiejętności w trakcie szkolenia z Terapii Schematów, prowadzonego przez psychoterapeutę i certyfikowanego superwizora-dydaktyka psychoterapii poznawczo-behawioralnej i schematu (PTTPB i ISST International Society of Schema Therapy), psychoterapeutę EABCT - Panią X. Rozwijam również swoje umiejętności uczestnicząc w szkoleniach poświęconych Terapii Akceptacji i Zaangażowania (ACT).
W trosce o jakość świadczonej pomocy, swoją pracę poddaję systematycznej superwizji.
Edukacja:
Szkoła Psychoterapii Poznawczo – Behawioralnej – Uniwersytet SWPS – X – 4 letnie, dwustopniowe studia podyplomowe - Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo - Behawioralnego PTTPB - nr X
Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej - X - psychologia
Warmińsko – Mazurski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli - Kurs kwalifikacyjny z oligofrenopedagogiki
Wyższa Szkoła Pedagogiczna - X - pedagogika". Jakimi nurtami psychoterapii się ona specjalizuje albo będzie specjalizować w przyszłości bazując na tym opisie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.02.2023 o 18:09, Betixa napisał:

W jakich nurtach psychoterapii zdarzają się kryzysy pacjenta spowodowane trudami psychoterapii?

W każdym. Niezależnie od nurtu psychoterapia to ciężka praca, konfrontacja ze swoimi demonami, powrót do ciężkich przeżyć, które raczej staramy się wyprzeć na co dzień. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że nie będę mogła iść na psychoterapię. W moim mieście jest psychoterapeuta tylko prywatnie, na NFZ jest w większym mieście. A ja nie mam pieniędzy na prywatne wizyty (w moim wątku o rencie na jednym z forów dowiedziałam się że nie przysługuje mi zasiłek na jaki dotychczas liczyłam), ani nie mam jak dojeżdżać do większego miasta w tym celu (nie mam samochodu, a jeśli chodzi o autobusy to sama nie pojadę przez zespół lęku uogólnionego, z mamą natomiast nie mogę jeździć bo ona pracuje, a gdy już kończy pracę to nie ma już autobusów). A tak marzyłam żeby się wyleczyć, teraz to stało się niemożliwe :'(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Betixa nie wiem z której części kraju jesteś ale może poszłabyś na terapię stacjonarną zamkniętą. W propozycji mam oddział 7F w Krakowie, trwa pół roku ale szybko to zlatuje, a pracuję się nad sobą bardzo intensywnie + poznaje masę świetnych ludzi (z całego kraju tam zjeżdżają) którzy mają problemy podobne do ciebie (byłam tam i naprawdę polecam).

7F tu masz informacje bardziej szczegółowe.

W różnych miastach są odziały które prowadzą terapie, przeważnie 3miesięczne zamknięte więc dojazdy z głowy.

Pomyśl o tym.

Edytowane przez tarantula

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@tarantula Szpital to na razie nie jest miejsce dla mnie, jak byłam w marcu na oddziale psychiatrycznym to po 2 tygodniach wypisałam się na własne żądanie bo nie mogłam tam wytrzymać z powodu fobii społecznej, bałam się nawet wyjść z sali żeby zrobić sobie pić na korytarzu, gdybym tam dłużej została to bym się odwodniła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Betixa napisał:

@tarantula Szpital to na razie nie jest miejsce dla mnie, jak byłam w marcu na oddziale psychiatrycznym to po 2 tygodniach wypisałam się na własne żądanie bo nie mogłam tam wytrzymać z powodu fobii społecznej, bałam się nawet wyjść z sali żeby zrobić sobie pić na korytarzu, gdybym tam dłużej została to bym się odwodniła

Ale to o czym pisałam to nie jest jak w typowym szpitalu psychiatrycznym wręcz przeciwnie. Nie chodzi się w przysłowiowej piżamie, można nawet na dwór wychodzić. Poza tym wierz mi wiem co to fobia społeczna i do tego depresja. Jeśli tak bardzo się boisz to zgłoś się do psychiatry, być może iż będziesz musiała przez jakiś czas brać leki które w tym przypadku mogą pomóc (np. w dojeżdżaniu lub zgłoszeniu się na psychoterapię. Niestety innej drogi nie ma oprócz zalegania w domu co szkodzi samo w sobie.

Edytowane przez tarantula

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tych oddziałów jest kilka w Polsce, oprócz Krakowa jest jeszcze Warszawa,  Starogard Gdański, Bydgoszcz, Gniezno, Międzyrzecz i jeszcze pewnie gdzieś są.

Skoro psychoterapia ambulatoryjna odpada, szpital odpada to jak chcesz się leczyć zapytam? Na razie wszystkie możliwości negujesz. Siedząc w domu się nie wyleczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Betixa napisał:

Czy 2 wizyty na miesiąc u psychoterapeuty prywatnie wystarczą? Tylko na tyle mnie na razie stać

2x w miesiącu to nie jest terapia, a na pewno nie przy takim stopniu nasilenia jak u Ciebie, to będzie jedynie wsparcie psychologiczne. Moja t. by Cię nawet nie przyjęła, bo ona nie uznaje terapii 2x w miesiącu, nawet online i nie przyjmuje takich pacjentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik
1 godzinę temu, Betixa napisał:

Czy wizyty u psychoterapeuty online są dostępne na NFZ? Plus, czy wizyta online może odbywać się za pomocą wideorozmowy przez telefon, a nie przez komputer/laptop

A byłaś już u lekarza? Bo już się pogubiłem. Jeżeli nie to marsz do lekarza żeby dał ci jakieś pomocnicze leki na jakiś czas. Dopiero wtedy zacznij szukać psychoterapii a potem zgodnie i w porozumieniu z psychologiem i lekarzem będziesz dalej działać. Skoro masz fobie z przebywaniem z innym to sama psychoterapia może nie wystarczyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Palkrolik napisał:

A byłaś już u lekarza? Bo już się pogubiłem. Jeżeli nie to marsz do lekarza żeby dał ci jakieś pomocnicze leki na jakiś czas. Dopiero wtedy zacznij szukać psychoterapii a potem zgodnie i w porozumieniu z psychologiem i lekarzem będziesz dalej działać. Skoro masz fobie z przebywaniem z innym to sama psychoterapia może nie wystarczyć. 

Do psychiatry idę prywatnie 27 lutego, potem kolejna wizyta odbędzie się 17 kwietnia na NFZ. Mam zamiar iść na psychoterapię dopiero jak będę na działających na mnie lekach, ale już teraz robię rozeznanie w temacie żeby mieć jakiś plan, już taką jestem osobą, w większości przypadków nie potrafię żyć spokojnie nie mając planu. Także grzecznie proszę o pomoc w nurtujących mnie pytaniach. A co do psychologa to byłam 2 razy w PZP u niej, potem jeszcze w szpitalu była psycholog i doszłam do wniosku że psycholog to dla mnie za mało, ja potrzebuję psychoterapeuty i psychiatry. Plus, jestem obecnie na lekach, które ok. rok temu przepisała mi moją psychiatra, pisałam już o tym wszystkim w moich poprzednich wątkach, jeśli interesuje cię moja sytuacja to gorąco polecam poczytać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik
6 minut temu, Betixa napisał:

Do psychiatry idę prywatnie 27 lutego, potem kolejna wizyta odbędzie się 17 kwietnia na NFZ. Mam zamiar iść na psychoterapię dopiero jak będę na działających na mnie lekach, ale już teraz robię rozeznanie w temacie żeby mieć jakiś plan, już taką jestem osobą, w większości przypadków nie potrafię żyć spokojnie nie mając planu. Także grzecznie proszę o pomoc w nurtujących mnie pytaniach. A co do psychologa to byłam 2 razy w PZP u niej, potem jeszcze w szpitalu była psycholog i doszłam do wniosku że psycholog to dla mnie za mało, ja potrzebuję psychoterapeuty i psychiatry. Plus, jestem obecnie na lekach, które ok. rok temu przepisała mi moją psychiatra, pisałam już o tym wszystkim w moich poprzednich wątkach, jeśli interesuje cię moja sytuacja to gorąco polecam poczytać

No to wszystko wydaje mi się poukładane masz. Spoko. Jak w maju zaczniesz to może już te leki zadziałają, będziesz miała siłę wsiąść w autobus i dojechać np. do psychoterapii dziennej. Narazie nie martw się na zapas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik
9 minut temu, Betixa napisał:

Słyszałam że psychoterapia na NFZ odbywa się raz na miesiąc, to prawda?

Są też dzienne, w grupach, nie mówię o stacjonarnych. Jak leki dobrze zadziałają to być może ,będziesz mieć siłę w takiej terapi uczestniczyć co będzie jeszcze lepszym krokiem do zdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Palkrolik napisał:

Jak w maju zaczniesz to może już te leki zadziałają, będziesz miała siłę wsiąść w autobus i dojechać np. do psychoterapii dziennej. Narazie nie martw się na zapas.

Jesteś pewien że działanie leków jest właśnie takie? A nie że akurat problem z autobusem to sprawa do przerobienia na psychoterapii?

Łatwo powiedzieć "nie martw się na zapas", a osobie z moimi chorobami mega trudno się nie martwić na zapas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Palkrolik napisał:

Są też dzienne, w grupach, nie mówię o stacjonarnych. Jak leki dobrze zadziałają to być może ,będziesz mieć siłę w takiej terapi uczestniczyć co będzie jeszcze lepszym krokiem do zdrowienia

Co masz na myśli przez dzienne? I przez stacjonarne? Na grupową terapię raczej nigdy się nie wybiorę, wolę indywidualną.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik
6 minut temu, Betixa napisał:

Jesteś pewien że działanie leków jest właśnie takie

Lekarzem nie jestem ale przecież są leki na nerwicę lękowa. 

 

8 minut temu, Betixa napisał:

A nie że akurat problem z autobusem to

A to tylko autobus czy raczej ludzie ?

 

9 minut temu, Betixa napisał:

Łatwo powiedzieć "nie martw się na zapas", a osobie z moimi chorobami mega trudno się nie martwić na zapas

Nie martw się. Nie z takich chorób ludzie stawali na nogi.

 

8 minut temu, Betixa napisał:

Na grupową terapię raczej nigdy się nie wybiorę, wolę indywidualną.

To jak wyobrażasz sobie życie ? Przecież życie to codzienny kontakt z ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, acherontia styx napisał:

Skoro psychoterapia ambulatoryjna odpada, szpital odpada to jak chcesz się leczyć zapytam? Na razie wszystkie możliwości negujesz. Siedząc w domu się nie wyleczysz.

Nie neguję psychoterapii online na NFZ, chciałabym się czegoś więcej na ten temat dowiedzieć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W czwartek idę do lekarza rodzinnego starać się o pilne skierowanie do psychoterapeuty. Czy wystarczy że powiem że psychiatra u której byłam prywatnie poleciła mi jak najszybciej udać się na psychoterapię żeby dostać skierowanie z adnotacją "pilne"? Jeśli nie, to co mogę jeszcze powiedzieć, żeby dostać takie skierowanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Betixa napisał:

W czwartek idę do lekarza rodzinnego starać się o pilne skierowanie do psychoterapeuty. Czy wystarczy że powiem że psychiatra u której byłam prywatnie poleciła mi jak najszybciej udać się na psychoterapię żeby dostać skierowanie z adnotacją "pilne"? Jeśli nie, to co mogę jeszcze powiedzieć, żeby dostać takie skierowanie?

Powinno wystarczyć, szkoda że nie dała Ci tego na papierze. Mi ostatnio prywatna reumatolog podpisała taką kartkę dla internisty, żeby dał mi skierowanie na cito do poradni reumatologicznej i jak do niego poszłam to wystawił bez problemu.

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was pracował z psychologiem, a nie z psychoterapeutą nad swoimi chorobami psychicznymi? Jak oceniacie tę współpracę? Możliwe że ja będę musiała chodzić do psychologa zanim dostanę się do psychoterapeuty na NFZ, choć to jeszcze nie przesądzone bo cały czas jestem na etapie dowiadywania się jakie są terminy oczekiwania w paru placówkach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×