Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co słychać w gabinecie, czyli odczucia po wizycie u psychiatry


Illi

Rekomendowane odpowiedzi

Często przed pierwszą wizytą u psychiatry pojawiają się myśli "Co mówić, jak będzie to wyglądać". Po wizycie pojawiają się głosy "Czy to tak powinno wyglądać". Piszcie tu wszystko co Wam leży na wątrobie odnośnie wizyt. Przypominam tylko, żeby nie podawać nazwisk. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się umówić do lekarza i prosić go o potwierdzenie lub wykluczenie zaburzeń osobowości w związku z zespołem Aspergera. Nie chcę go informować o otrzymanych rozpoznaniach zaburzeń osobowości gdyż chce aby na jego opinie  wpłynęła ocena jego poprzedników.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moa ostatnia wizyta u tej pani kilka lat wstecz: próbowała ocenić mnie i moje relacje z inną osobą na podstawie horoskopu. Dobrze czytacie. Wyczytała mój znak z dokumentów, zapytała jaki znak ma ta koleżanka, odpowiedziałam i tylko pokiwała głową w zamyśleniu.

A to mała część.

Kiedyś bym nie uwierzyła, że ludzie mogą doświadczać jakichś nieprofesjonalnych (lekko to ujmując) zachowań na wizytach, ale przekonałam się sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2023 o 01:59, Charon napisał:

Moa ostatnia wizyta u tej pani kilka lat wstecz: próbowała ocenić mnie i moje relacje z inną osobą na podstawie horoskopu. Dobrze czytacie. Wyczytała mój znak z dokumentów, zapytała jaki znak ma ta koleżanka, odpowiedziałam i tylko pokiwała głową w zamyśleniu.

A to mała część.

Kiedyś bym nie uwierzyła, że ludzie mogą doświadczać jakichś nieprofesjonalnych (lekko to ujmując) zachowań na wizytach, ale przekonałam się sama.

WTF? xD

Do tej pory hitem był wg mnie znany z opowiadań (więc nie wiadomo, czy w ogóle istniejący xD) psychiatra doradzający egzorcyzmy, ale tym razem spadł z 1 miejsca na liście przebojów. xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, johnn napisał:

Lekarz zapytany na co został mi przepisany dany lek odpowiedziała, że na uspokojenie i wyrównanie nastroju. U innego lekarza dowiedziałem się że stosowany jest on na psychozy. Byłem zaskoczony. 

Bo leki często nie działają tylko na jedno, ale działanie uspokajające i p/psychotyczne równocześnie się nie wyklucza. Ja też brałam leki p/psychotyczne mimo, że psychozy nie mam ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, skakunna napisał:

WTF? xD

Do tej pory hitem był wg mnie znany z opowiadań (więc nie wiadomo, czy w ogóle istniejący xD) psychiatra doradzający egzorcyzmy, ale tym razem spadł z 1 miejsca na liście przebojów. xD

 

Nie wiem z czego ten ubaw jak psychologowie z tego co slyszałem maja czest analize z horoskopu na zajeciach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, neon napisał:

 

Nie wiem z czego ten ubaw jak psychologowie z tego co slyszałem maja czest analize z horoskopu na zajeciach.

Tylko psycholog to jednak coś innego niż psychiatra. Wiem, że się to łączy jednak idąc do lekarza wolałabym, aby bazował on na potwierdzonej wiedzy i badaniach, a nie gwiazdach. Jednak przepisuje leki, które mocno oddziałują na cały organizm. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Illi napisał:

Tylko psycholog to jednak coś innego niż psychiatra. Wiem, że się to łączy jednak idąc do lekarza wolałabym, aby bazował on na potwierdzonej wiedzy i badaniach, a nie gwiazdach. Jednak przepisuje leki, które mocno oddziałują na cały organizm. 

 

Mi jeden proponował skierować sie ku Bogu. Nie skorzystałem, lecz był to człowiek ktory wzbudził moje zaufanie i nawet spoko dobrał mi leki, tak naprwde to był chyba jedyny psychiatra z ktorym naprawde pogadałem i poczułem sie wysłuchany.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, neon napisał:

 

Mi jeden proponował skierować sie ku Bogu. Nie skorzystałem, lecz był to człowiek ktory wzbudził moje zaufanie i nawet spoko dobrał mi leki, tak naprwde to był chyba jedyny psychiatra z ktorym naprawde pogadałem i poczułem sie wysłuchany.

Wiesz, wiara to wiara. Można zasugerować, ale czytanie o relacji na podstawie horoskopu to inny kaliber 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2023 o 10:54, acherontia styx napisał:

Bo leki często nie działają tylko na jedno, ale działanie uspokajające i p/psychotyczne równocześnie się nie wyklucza. Ja też brałam leki p/psychotyczne mimo, że psychozy nie mam ;) 

Jak wtedy określić jakiemu celowi służy lek skoro do pacjenta należy zachować ograniczone zaufanie?  (pytanie retoryczne)

 

1. Kolejne zdarzenie dotyczy mojego młodszego brata. On również ma zespół Aspergera i zaburzenia osobowości.  Na kilkunastu spotkaniach lekarz przepisał około 12 różnych leków (zmieniał je na każdym spotkaniu) . Na ostatnim spotkaniu znalazł się zapis w dokumentacji sporządzony przez lekarza o następującej treści : Nie zapisywać !!! (dużymi literami). Brat pozyskał wiedzę o tym zapisie po otrzymaniu dokumentacji na jego życzenie. 

 

2.  Na pierwszym spotkaniu z psychiatrą (na NFZ) w moim życiu po wysłuchaniu mnie lekarz postawił diagnozę i przepisał lek. Wizyta trwała około 15 min. Byłem zaskoczony. 

 

3. U kolejnego lekarza (prywatnie) spotkanie trwało około 40 min. Lekarz przyznał, że nie jestem łatwy w obyciu w związku z czym spotkam się z odrzuceniem gdyż lekarzom nie brakuje pacjentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnio to wygląda tak, że mówię pani doktor że mam natrętne myśli, juz od roku jak nie dłużej, chciałabym może jakieś leki na to, bo jestem ciągle w poszukiwaniu terapii,  a pani doktor nic z tym nie robi.. owszem, wysłucha coś zapisze w komputerze ale leków nie dostaję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jeszcze nigdy nie stresowałam się tak przed wizytą u psychiatry jak teraz (idę w poniedziałek). Muszę powiedzieć o pewnej rzeczy, która ostatnio stała się zbyt natarczywa i zbyt zagrażająca życiu, której dłużej nie mogę lekceważyć jeśli chcę przeżyć. Z tym, że bez kontekstu skąd się wzięła nie ma to zbytnio sensu, a o przyczynach nie jestem w stanie sama powiedzieć, już kilka razy chciałam ale nie przejdzie mi to przez gardło. Problem zna tylko moja terapeutka (zresztą jej też nie potrafiłam tego powiedzieć i finalnie napisałam jej to w mailu po 1,5 roku terapii) i dzisiaj na sesji zaproponowała, że przedstawi sytuację lekarce (ta sama przychodnia). Cieszę się, że nie będę musiała tego robić sama bo nie dałabym rady, ale cholernie boję się tego co będzie po tym, reakcji, pytań i poczucia winy, że nie powiedziałam o tym wcześniej (pomijam już, że pewnie dojdą moje własne wyrzuty, że nie potrafiłam sama tego powiedzieć)… ale chyba na prawdę nie mam już wyjścia, bo wiem, że jeśli sytuacja się powtórzy to mogę nie wyjść z niej żywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×