Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć wszystkim, jestem tu nowa


Mlovua

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim!

 

Jestem nowa na forum. Znalazłam je całkiem niedawno, jednak dzisiaj postanowiłam dołączyć, po tym jak zwolniono mnie z pracy. Poczułam, że bardzo tego potrzebuję. I chciałabym poznać inne osoby, które mają podobne problemy co ja.
Mam prawie 35 lat na karku i pół życia zmagam się z depresją i nerwicą. Jestem neurotykiem, wysokowrażliwcem, mam duży problem z prokrastynacją. Przez to, i jeszcze depresję, mam problem z utrzymaniem pracy. Silny stres (nawet w delikatnie stresowych sytuacjach, jak np. rozmowa przez telefon) i małe ataki paniki podczas przebywania wśród ludzi mnie przytłaczają. Przez to musiałam przejść na pracę zdalną, z domu. Z którego w dodatku od miesięcy nie wychodziłam.


Współpraca ze specjalistami nie maluje się u mnie najlepiej, bo korzystałam jedynie z porad psychologa online. Dodatkowo przez lata zbudowała się we mnie niechęć do psychologów, z nieco trywialnego, może nawet głupiutkiego powodu. Poznałam ich całkiem sporo, podczas wielokrotnych wyjazdów na koncerty. Byli w różnym wieku, od takich świeżo po studiach, po takich już na emeryturze. Rozmawialiśmy wtedy przy piwie na różne tematy i pamiętam, jak nie mogłam wprost pojąć jak ten ktoś może być psychologiem, skoro mówi tak obrzydliwie o ludziach (okropne obgadywanie, śmianie się z kogoś nieśmiałego, używanie określeń typu "przegryw" - i to wcale nie była wina alkoholu). To nie była jedna osoba, tylko kilkanaście.
Wiem, że nie każdy psycholog taki jest. Wiem, że to był czas prywatny, a nie praca. Wiem, że nawet jeśli prywatnie to dupek to może okazać się być wspaniałym specjalistą. Rozumiem. No ale pozostał mi tak ogromny niesmak, że po prostu zraziłam się do jakiejkolwiek terapii. 

 

Przez lata bałam się zacząć terapię, potem nie chciałam z powodów powyżej, a obecnie nawet bym spróbowała, ale nie mam na nią pieniędzy (NFZ chyba nawet mnie nie obejmie, bo całe życie robiłam na umowach o dzieło i nie płaciłam zdrowotnego). Staram się radzić sobie dzięki grupom wsparcia na Facebooku i forum, gdzie nieraz można uzyskać poradę od specjalisty.

Ale w tym momencie, czuję się jak w potrzasku. Nie wiem co dalej robić, ani jak robić. Kompletnie nie mogę się zorganizować. Co prawda wstaję z łóżka, ale jak zombie. 
Po utracie pracy (dobrej, mimo, że bardzo stresogennej) wpadłam w straszną apatię i boję się, że rozciągnie się ona na wiele tygodni, a nawet miesięcy. W takim stanie byłam wiele lat temu, kiedy również nie miałam pracy. Nie chodzi tu o problem z brakiem zajęcia ogólnie, zawsze sobie coś wynajdę. To bardziej strach z powodu niezarabiania, że nie jestem w stanie się utrzymać. Gdyby nie pomoc rodziny to boje się myśleć co by było.

 

Chciałabym tu, na forum, znaleźć trochę wsparcia, którego tak mi brakuje. Od osób, które zrozumieją, bo mają podobne problemy i wiedzą jak bardzo jest to trudne. 

Przejrzałam już wiele tutejszych tematów i wszystkim szczerze życzę jak najwięcej siły. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. 

Miło że dołączyłaś do nas. Mi to forum bardzo pomogło, a raczej ludzie z forum bo dzięki nim wiem że nie jestem sama i mam nadzieję że tobie również pomoże. 

Mam 40 lat, no niedługo 41 😏 siedzę w domu, boje się z niego wychodzić. Od dziecka choruje na nerwicę. W życiu przeszłam już nie jedno. Nie jest mi obca depresja, czy napady paniki. 

Przykro mi że straciłaś pracę, widziałam Twój post w innym wątku. Mam nadzieję że uda ci się znaleźć inną. Trzymam za ciebie kciuki. 

Mam też nadzieję że znajdziesz tutaj tego czego szukasz. 

Głowa do góry, razem damy jakoś radę 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mlovua witaj na naszym Forum. Mam nadzieję, że znajdziesz tu wsparcie i zrozumienie. Wiem jak to jest stracić pracę - na szczęście bezrobotny byłem tylko pół roku, potem się udało jakoś znaleźć w miarę sensowne zajęcie. Co do leczenia na NFZ, będziesz mogła z niego skorzystać, jeśli zarejestrujesz się w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna. Nie ma znaczenia na jakiej umowie wcześniej pracowałaś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mlovuawitaj na forum. Mam nadzieję, że znajdziesz tu ludzi którzy będą dla Ciebie oparciem. Sama tu przyszłam lata temu czując bardzo samotną ze swoim problemem. Poczułam, że nie jestem sama i tak jestem aż do dziś choć aktywność już inna ale wciąż to miejsce mi bliskie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×