Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, zielona-welonka napisał:

Ja biorę Ketrel 25 mg na noc i faktycznie po nim chce się jeść, ale jeśli nic się nie przekasi no to raczej od samej tabletki się nie tyje.

leki mogą zatrzymywać wodę w organizmie jak np mirtazapina, przez co się cholernie po niej tyje. To samo tyczy sie np olanzapiny po której w miesiac przytylem 15-20kg. Kiedyś stosowano stymulanty jak metylofenidat czy fentermine(ktora jest już w Polsce niedostepna) do zmniejszenia apetytu. Drugiego już nie ma, a pierwszego się już na to medycznie nie stosuję. Osobiście mogę polecić l-karnityne która zwiększa metabolizm, i do tego sport, aeroby, jak bieganie. I dieta naturalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Hooded Spirit napisał:

leki mogą zatrzymywać wodę w organizmie jak np mirtazapina, przez co się cholernie po niej tyje. To samo tyczy sie np olanzapiny po której w miesiac przytylem 15-20kg. Kiedyś stosowano stymulanty jak metylofenidat czy fentermine(ktora jest już w Polsce niedostepna) do zmniejszenia apetytu. Drugiego już nie ma, a pierwszego się już na to medycznie nie stosuję. Osobiście mogę polecić l-karnityne która zwiększa metabolizm, i do tego sport, aeroby, jak bieganie. I dieta naturalnie.

O tym nie pomyślałam. A l karnityna nie podwyzsza ciśnienia?

Ja teraz się zastanawiam czy to właśnie leki na nadciśnienie nie działają na ten metabolizm;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zielona-welonka napisał:

O tym nie pomyślałam. A l karnityna nie podwyzsza ciśnienia?

 

Nie. Ja choruje na nadciśnienie i brałam swego czasu. Z tego co wiem to raczej obniża ciśnienie krwi.

4 godziny temu, zielona-welonka napisał:

 

Ja teraz się zastanawiam czy to właśnie leki na nadciśnienie nie działają na ten metabolizm;(

W jakim sensie? Jakie leki bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopacy mnie trochę nastraszyli w innym wątku więc przyszłam tutaj 😉 nie udało mi się przeczytać wszystkich komentarzy tutaj. Dzisiaj lekarz przepisał mi Ketrel 25mg na sen. Kazał brać pół godziny przed snem i iść do łóżka 🤨 czytam tutaj trochę i się boje 🤪 ja już biorę trochę leków ( paroxinor, Cezarius, Karbagen, milurit, polstart, i wziew doraźnie na astmę), mam nerwicę lęku uogólnionego z napadami paniki + fobia społeczna 🙈 

Wcześniej miałam sobie brać na sen sympramol bo działał na mnie naprawdę nasennie, po wzięciu pół godziny później rzucało mnie po ścianach po nim🤪 i ogólnie czułam się źle, więc teraz powiedział mi że mam przestać go brać ( brałam raz na jakiś czas. Na początku było to przy atakach paniki jak zaczęłam wchodzić na paro). 

Czy naprawdę ten lek w dawce 25mg aż tak zwala z nóg? Jakieś skutki uboczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, od kilku tygodni biorę Ketrel najpierw w dawce 50mg, a od tygodnia 100mg. Teraz śpię lepiej , ale mam problem z oddawaniem moczu. Piję 3 litry wody dziennie, a sikam co najwyżej 3 razy w ciągu dnia. Coś jest nie tak, na dodatek samo oddawanie moczu jest jakoś osłabione. Do tego mdłości i bóle głowy, a wczoraj zauważyłem , że nawet agresja mi wchodzi. Miał ktoś podobne objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kucharz napisał:

Cześć, od kilku tygodni biorę Ketrel najpierw w dawce 50mg, a od tygodnia 100mg. Teraz śpię lepiej , ale mam problem z oddawaniem moczu. Piję 3 litry wody dziennie, a sikam co najwyżej 3 razy w ciągu dnia. Coś jest nie tak, na dodatek samo oddawanie moczu jest jakoś osłabione. Do tego mdłości i bóle głowy, a wczoraj zauważyłem , że nawet agresja mi wchodzi. Miał ktoś podobne objawy?

 

Kwetiapina może powodować problemy z oddawaniem moczu poprzez swoje dodatnie działanie noradrenergiczne, które powoduje m.in. skurcz mięśni zwieracza cewki moczowej, prawdopodobnie na drodze pobudzania receptorów alfa-1 adrenergicznych.

 

Też widzę, że zamieściłeś listę swoich pozostałych leków, z których wenlafaksyna i bupropion również działają aktywująco na układ noradrenergiczny. To powoduje zsumowanie się efektów tych trzech leków w odniesieniu do ich dodatniego działania noradrenergicznego.

 

Ze swojej strony myślę, że konieczna by była modyfikacja dawek owych leków, ponieważ nadmierna aktywacja układu noradrenergicznego może doprowadzić do wystąpienia tzw. polekowego zespołu sympatykomimetycznego, w którym jednym z objawów jest choćby ostre zatrzymanie moczu, które będzie wymagało udzielenia natychmiastowej pomocy medycznej poprzez założenie cewnika. 

 

Swoją drogą to sam miałem zatrzymanie moczu już przy samej kwetiapinie, także wiesz... Radziłbym czym prędzej zgłosić się z takimi objawami do lekarza, bo możesz mieć prędzej czy później z tego trochę niemiłe atrakcje na szpitalnym oddziale ratunkowym. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kuiklinau

Po kwetiapinie jak i innych lekach, które oddziałują histaminę, mam przećpane spojrzenie i przeszklone oczy. Jakiś sposób na to jest? Czy ten ubok zniknie z czasem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Od kilku lat biorę 200mg kwetiapiny na noc i 20mg seronilu rano. Najpierw zdiagnozowano depresję, potem zaburzenia urojeniowe, a potem schizofrenię rezydualną. Kilka miesięcy temu miałem słabe wyniki morfologii i okazało się że mam niedoczynność tarczycy, także doszedł euthyrox 75mg rano. Mój psychiatra, który jest dość impulsywny (kiedy raz sam odstawiłem kwetiapine i wróciłem do niego w nienajlepszym stanie zaczął krzyczeć na mnie i bluzgać) twierdzi, że to na pewno nie ma związku, ale artykuły naukowe w sieci mówią inaczej... nawet jest to w ulotce, ale z nim się nie da dyskutować, więc pomyślałem że zapytam tutaj, bo obawiam się że skutki uboczne jednego leku mogę zaleczać innym. Może ktoś miał podobny przypadek ?

Do tego wszystkiego migreny które mam od dziecka i atakowały mnie 3-4 razy w miesiącu od ponad miesiąca mam prawie codziennie, także dochodzi jeszcze do tego wszystkiego przyjmowanie tryptanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zburzony napisał:

W jakiej dawce kwetiapina wykazuje działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe?

50-150 mg. Jakby mnie ktoś pytał, to neuroleptyki (kwetiapina itd.) nie działają przeciwlękowo, ani przeciwdepresyjnie a jeśli już to wynika to z ich działania sedatywnego/przeciwpsychotycznego. Wyobrażam sobie, że w przypadku depresji mocno obniżony nastrój zmienia się w bardziej obojętny, zwalniają procesy myślowe i można iść spać.

 

W dniu 13.12.2022 o 03:43, zielona-welonka napisał:

Czytam i widzę, że sporo z Was ma Ketrel właśnie na sen, czy to faktycznie taki dobry lek na to?

Dobry i niedobry. Trochę bardziej ogarnięci lekarze stosują go w ostatniej kolejności, kiedy inne bezpieczniejsze środki zawiodą (opipramol, doksepina, hydroksyzyna, trazodon, mianseryna czy mirtazapina). Ma silne działanie sedatywne zależne od dawki i potrafi zwalić z nóg.

 

Sam ze względu na rosnącą tolerancję doszedłem do takiego momentu, gdzie musiałem np. przerwać oglądanie filmu bo gdy lek zaczynał działać przestawałem rozumieć co się w nim dzieje. Przerywałem nagle rozmowę np. na czacie bo miałem trudność ze składaniem zdań, jakby ktoś założył mi blokadę na mózg i całkowicie opadałem z sił. Dobiłem do takiej granicy, gdzie prawie nie byłem w stanie wstać z łóżka, ale nie mogłem też zasnąć więc nie jest to lek nasenny, tylko co najwyżej wspomagający zasypianie. Leki nasenne mają działanie tzw. hipnotyczne. Określenie którego u nas przeważnie się nie używa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fobic napisał:

Wyobrażam sobie, że w przypadku depresji mocno obniżony nastrój zmienia się w bardziej obojętny, zwalniają procesy myślowe i można iść spać.

 

Szczerze mówiąc to właśnie chciałbym żeby jakiś lek wyciszył mi myśli w głowie, których jest za dużo, gonitwa myśli, myślenie obsesyjne itp. Tylko chciałbym uniknąć sedacji i otępienia, miałem dawno temu styczność z kwetiapiną i bardzo mocno mnie muliła.

Jak uważasz, lepsza będzie kwetiapina o przedłużonym uwalnianiu czy normalna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina taka po prostu jest i tego specyficznego zamulenia, czy otępienia w wyższych dawkach raczej nie unikniesz, a zanim one choć trochę ustąpią, lub zdążysz do nich przywyknąć upłynie dużo czasu.

Według źródeł naukowych przy leczeniu depresji używa się przeważnie kwetiapiny w postaci o przedłużonym uwalnianiu, ale jako lek dodatkowy do jakiegoś antydepresantu, nie stosuje się samej kwetiapiny. Pomocny w leczeniu depresji jest również arypiprazol spośród neuroleptyków, który już tak nie zamula i ma bardzo długi czas półtrwania. Nie miałem jednak styczności z tym lekiem i tak naprawdę nie wiem jak działa. Nie używa się go w leczeniu bezsenności, więc wnioskuję że jest zdecydowanie mniej sedatywny/mulący.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobic dzięki za odpowiedź. Arypiprazol znam, brałem go dość długo w dawce 7,5 mg. Świetnie na mnie działał, stymulował, bardzo mnie otworzył na ludzi. W tej dawce jest zero sedacji a wręcz odwrotnie, pobudza. Szczerze mówiąc nie wiem czemu go odstawiłem jakiś czas temu.

Wracając do kwetiapiny to biorę stale antydepresanty, wenlafaksynę oraz sertralinę, także kwetiapina byłaby tylko dodatkiem do tych leków.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nad kwetiapiną jest prowadzone jakieś nowe badanie kliniczne, nie wiem dokładnie o co chodzi (dopytam jak będę u lekarki, bo ona jest głównym badaczem), wiem tylko, że dot. to stosowania jej w ciężkiej depresji, bo zbierają pacjentów z takim rozpoznaniem, ale to chyba dopiero II faza badania, także do wyników jeszcze daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx też słyszałem że są badania nad antydepresyjnym działaniem kwetiapiny. Taką olanzapinę już stosują do leczenia depresji, jest nawet sprzedawana razem z fluoksetyną. Podobnie z arypiprazolem, tu akurat wiem po sobie że ma działanie antydepresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony, chcesz to możesz wziąć udział w badaniu. Zbierają cały czas ludzi. Całość praktycznie odbywa się zdalnie, tylko pewnie raz trzeba przyjechać na kwalifikacje, ale zwracają koszty. Jakbym się kwalifikowała, to bym poszła, ale ja nie mam depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx ja nie miałbym szans się zakwalifikować, do takich badań nie biorą ludzi którzy kiedyś braki narkotyki i mają problem z piciem bo oni mają popieprzone w receptorach. Poza tym, ja nie mam diagnozy depresja, mam zaburzenia osobowości i depresja jest tylko jednym z objawów 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Psajkonauta napisał:

Po co dublować badania naukowe?

Bo producent preparatu widocznie chce coś sprawdzić? Nie wiem dokładnie co chcą osiągnąć, wiem, że jest 8 gałęzi w tym badaniu, także jest to ciut bardziej skomplikowane niż samo działanie antydepresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2023 o 07:12, zburzony napisał:

W jakiej dawce kwetiapina wykazuje działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe?

 

Przyjmuje się, że w przedziale 150-300mg. W takich dawkach kwetiapina dodatkowo hamuje wychwyt zwrotny noradrenaliny i wykazuje częściowy agonizm względem receptorów 5-HT1A oraz antagonizm względem receptorów 5-HT2C. To prawdopodobnie odpowiada za jej działanie przeciwdepresyjne (i przy okazji przeciwlękowe), co jest wyjątkową właściwością wśród neuroleptyków atypowych. Żaden inny neuroleptyk atypowy nie ma tak wyraźnego, udowodnionego działania przeciwdepresyjnego. 

 

W dniu 16.01.2023 o 09:53, zburzony napisał:

Szczerze mówiąc to właśnie chciałbym żeby jakiś lek wyciszył mi myśli w głowie, których jest za dużo, gonitwa myśli, myślenie obsesyjne itp. Tylko chciałbym uniknąć sedacji i otępienia, miałem dawno temu styczność z kwetiapiną i bardzo mocno mnie muliła.

Jak uważasz, lepsza będzie kwetiapina o przedłużonym uwalnianiu czy normalna?

 

Kwetiapina jest neuroleptykiem i ma pełne prawo powodować spore zamulenie. Teoretycznie jest szansa, że ta kwetiapina o przedłużonym uwalnianiu mogła by na ciebie działać w sposób bardziej zrównoważony od tej o zwykłym uwalnianiu. Ja biorę w chwili obecnej 300mg kwetiapiny o zwykłym uwalnianiu i czuję się normalnie, jakbym żarł ją jak witaminę C. Na dodatek zachodzi u mnie konieczność zwiększenia jej do 600mg. W szpitalu ładowali we mnie kwetiapinę o przedłużonym uwalnianiu i źle się po niej czułem. Musiałem wrócić do zwykłej. Co do innych leków działających przeciwdepresyjnie, przeciwlękowo i uspokajająco to powinieneś może celować w zwykłe antydepresanty, bo z neuroleptyków to tylko kwetiapina ma taką komponentę (wyjaśniałem wyżej). Możesz też brać kwetiapinę w celu potencjalizacji leczenia lekiem przeciwdepresyjnym. A jakby kwetiapina cię muliła przy tym, to można zamienić ją na lamotryginę. 

 

W dniu 16.01.2023 o 10:27, acherontia styx napisał:

W ogóle nad kwetiapiną jest prowadzone jakieś nowe badanie kliniczne, nie wiem dokładnie o co chodzi (dopytam jak będę u lekarki, bo ona jest głównym badaczem), wiem tylko, że dot. to stosowania jej w ciężkiej depresji, bo zbierają pacjentów z takim rozpoznaniem, ale to chyba dopiero II faza badania, także do wyników jeszcze daleko.

 

Jeśli mówisz o możliwości stosowania kwetiapiny w MONOTERAPII ciężkich zaburzeń depresyjnych albo zaburzeń depresyjnych nawracających to robiono pewne takie badania, które wykazały jej skuteczność. Tu jest króciutka notatka z tego badania: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21154393/

 

W Polsce jednak jest to wskazanie off-label. Wszystko jest tutaj - https://celonpharma.com/wp-content/uploads/2020/07/KOMPENDIUM-WIEDZY-O-KWETIAPNIE-I-NIE-TYLKO-TOM-II-PW-MARCIN-SIWIEK.pdf

 

W dniu 16.01.2023 o 10:56, zburzony napisał:

też słyszałem że są badania nad antydepresyjnym działaniem kwetiapiny. Taką olanzapinę już stosują do leczenia depresji, jest nawet sprzedawana razem z fluoksetyną. Podobnie z arypiprazolem, tu akurat wiem po sobie że ma działanie antydepresyjne.

 

Olanzapina znajduje zastosowanie w leczeniu depresji, ale tej w przebiegu zaburzenia afektywnego dwubiegunowego i tylko w połączeniu z fluoksetyną. W przypadku arypiprazolu, jego stosowanie w tym wskazaniu jest wciąż mocno niepewne, nawet w połączeniu z lekami z grupy SSRI/SNRI. Jednak jego młodszy brat - brekspiprazol - został zarejestrowany do leczenia ciężkiego zaburzenia depresyjnego, tylko w połączeniu z lekami z grupy SSRI/SNRI. Brekspiprazol jednak nie jest dostępny w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×