Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kto Cię inspiruje?


Kawa Szatana

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór,

 

Z własnego doświadczenia wiem, że dobrze jest mieć jakiegoś 'idola', kogoś kogo cenisz za dane zachowanie, postawę, czy reakcje na różne sytuacje.

Doktor. Po prostu go uwielbiam. Nawet nie chcę myśleć o tym, jak bym o sobie myślał, gdybym nigdy go nie "poznał".

Ta jego ciekawość świata, otwartość, chęć podejmowania dobrych decyzji, odmienność, spojrzenie na świat, pozytywne nastawienie. Chciałbym być tak zafascynowany drugim człowiekiem jak Doktor jest zafascynowany Agatha Christie w poniższym wideo. To dobrze. Mam jakiś cel 🙂

 

A Ciebie kto inspiruje? lub jakie zachowanie?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2022 o 22:09, Kawa Szatana napisał:

A Ciebie kto inspiruje? lub jakie zachowanie?

Joe Simpson – Wikipedia, wolna encyklopedia

Dla mnie osobiście wielki charakter i ponadludzka siła. Czasem wola przetrwania jest silniejsza niż wszystkie przeciwności.

Wola przetrwania i wielka samotność...

Wiem, że przeżył piekło ale wyszedł z tego i jeszcze bronił swojego towarzysza w górach, który odciął linę w beznadziejnej sytuacji. 

Wiadomo w dolinach na ciepłej kanapie takie rozważanie moralne przychodzą łatwo i osądzanie wyboru innych. 

W trudnych chwilach dla mnie ta historia stała się wielką inspiracją do przetrwania.

Film dokumentalny o tej wyprawie pt. " Czekając na Joe" oglądałam kilka razy a także przeczytałam książkę pt. "Dotknięcie pustki"

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Melodiaa Ciekawa historia. Nawet nie będę próbował sobie siebie wyobrazić w podobnej sytuacji, bo prawdopodobnie nie jestem w stanie przewidzieć swojego zachowania. Film być może obejrzę.

 

Aron Ralston -> Wikipedia - Wykazał się niezwykłą wolą walki i chęcią przeżycia. Wspinacz. Jego ręka została przygnieciona przez głaz, i przez ponad 5 dni próbował się uwolnić naruszając strukturę głazu - bezskutecznie. Przez warunki w jakich się znajdował był zmuszony pić własny mocz. Ostatecznie zdecydował się na odcięcie swojej ręki (hardcore) - udało mu się. Po oswobodzeniu się czekała go wędrówka ok. 13km do swojego auta. W drodze do samochodu spotkał rodzinę, która wezwała pomoc i się nim zaopiekowała.

 

Film na podstawie jego historii: 127 godzin (2010) - Filmweb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kawa Szatana nie pojawia mi się info, że o mnie wspomniałeś w wypowiedzi czego bardzo żałuję bo nie chciałaby przegapić żadnego Twojego wpisu ;) Chyba coś nie do końca to wychodzi.

 

Oglądałam też ten film i też niesamowita historia. Jednak serce mi skradł Joe Simpson. Przekaz w formie filmu dokumentalnego gdzie widzi się aktorów a także całą historię relacjonują prawdziwi bohaterzy potęguje we mnie odbiór bo mówią oni o własnych przeżyciach osobiście. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×