Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam raz jeszcze. Jeżeli mój jeden jedyny post, który tutaj napisałam, został usunięty, bo naruszał jakieś zasady, to rozumiem, ale proszę nie ingerować w jego edycję, zostawiając komentarz w kształcie, w jakim nie został napisany. Chociaż oczywiście bardzo mi miło, że ktoś się bardzo napracował, żeby zedytować mój komentarz 😁 Dziękuję i pozdrawiam. 

Screenshot_2022-11-20-02-35-07-001_com.android.chrome.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Yennefer nikt nie edytował Twojego postu, natomiast w cytacie we własnej wypowiedzi można dać wybrany jej fragment, do którego się odnosimy. Sama rozumiesz, takie zasady 🙂 Ale mam nadzieję, że będziesz nadal zaglądać na Forum, mimo wszystko 🙂 

 

Dzień dobry Towarzystwu w niedzielny poranek. Obudziłem się z bólem głowy, nie wiem co jest grane. Nadal zimno na zewnątrz i ogólnie jakoś tak ... źle mi dzisiaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Yennefer napisał:

Witam raz jeszcze. Jeżeli mój jeden jedyny post, który tutaj napisałam, został usunięty, bo naruszał jakieś zasady, to rozumiem, ale proszę nie ingerować w jego edycję, zostawiając komentarz w kształcie, w jakim nie został napisany. Chociaż oczywiście bardzo mi miło, że ktoś się bardzo napracował, żeby zedytować mój komentarz 😁 Dziękuję i pozdrawiam. 

Screenshot_2022-11-20-02-35-07-001_com.android.chrome.jpg

To nie jest edycja twojego postu lecz fragmenty na które udzieliłam odpowiedzi, a to jest duża różnica. Specjalnie po to wstawia się kropki żeby było wiadomo że dany tekst został wybrany i zacytowany aby odpowiedzieć.

Dzień dobry wszystkim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe. W rezultacie ostał się post, w którym piszę, że 1. Dopadła mnie bezsenność 2. Poznałam na forum wielu fantastycznych ludzi 3. Mam nadzieję, że forum odżyje 😉😉😁 Nawet w koszu się nie mogę znaleźć 😉 Pamiętam czasy, kiedy wchodząc na forum się zaczynało od czytania kosza, bo tam czasami były najlepsze dyskusje z danego dnia, więc wtedy trafienie do kosza było zaszczytem i czasami te posty miały najwięcej odsłon 😁 Najważniejsze, że konkluzja jest optymistyczna, żeby forum tętniło życiem ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Yennefer napisał:

Pamiętam czasy, kiedy wchodząc na forum się zaczynało od czytania kosza, bo tam czasami były najlepsze dyskusje z danego dnia, więc wtedy trafienie do kosza było zaszczytem i czasami te posty miały najwięcej odsłon 😁

 

To prawda. A moderatorzy więcej sprzątali niż pisali na forum XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Yennefer napisał:

Hehe. W rezultacie ostał się post, w którym piszę, że 1. Dopadła mnie bezsenność 2. Poznałam na forum wielu fantastycznych ludzi 3. Mam nadzieję, że forum odżyje 😉😉😁 Nawet w koszu się nie mogę znaleźć 😉 Pamiętam czasy, kiedy wchodząc na forum się zaczynało od czytania kosza, bo tam czasami były najlepsze dyskusje z danego dnia, więc wtedy trafienie do kosza było zaszczytem i czasami te posty miały najwięcej odsłon 😁 Najważniejsze, że konkluzja jest optymistyczna, żeby forum tętniło życiem ❤️

😜😜I mnie ten zaszczyt dotknął bo chyba bylo za wesolo na forum o nerwicy😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj było wesoło. Pamiętam chłopaka, który był uzależniony od masturbacji i każdego dnia zdawał dokładną relację ile razy i gdzie, ale tak na poważnie. Pewnego dnia nawet swoje fotki wrzucił i każdy leciał go oglądać do działu Poznajmy się 😁 Albo Carlosbueno, który ciągle się żalił, że nie ma powodzenia u kobiet i wszyscy mu dawali dobre rady, co musi zrobić, żeby zdobyć kobietę 😁 Ja lubiłam posty Intela, chociaż było w nich bardzo dużo cierpienia z powodu choroby. Było sporo o chorobach, ale też np. o randkowaniu, ludzie ze sobą flirtowali. Dzięki temu się zapominało o chorobie i to było fajne. Było tak duże zapotrzebowanie na to forum, że ciągle padały propozycje, żeby zrobić czat, ale nie wiem, czy w końcu powstał. 

Edytowane przez Yennefer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Yennefer napisał:

Oj było wesoło. Pamiętam chłopaka, który był uzależniony od masturbacji i każdego dnia zdawał dokładną relację ile razy i gdzie, ale tak na poważnie. Pewnego dnia nawet swoje fotki wrzucił i każdy leciał go oglądać do działu Poznajmy się 😁 Albo Carlosbueno, który ciągle się żalił, że nie ma powodzenia u kobiet i wszyscy mu dawali dobre rady, co musi zrobić, żeby zdobyć kobietę 😁 Ja lubiłam posty Intela, chociaż było w nich bardzo dużo cierpienia z powodu choroby. Było sporo o chorobach, ale też np. o randkowaniu, ludzie ze sobą flirtowali. Dzięki temu się zapominało o chorobie i to było fajne. Było tak duże zapotrzebowanie na to forum, że ciągle padały propozycje, żeby zrobić czat, ale nie wiem, czy w końcu powstał. 

Hehehe to ciekawie z ta masturbacja,ale fakt ze ciekawi ludzie i ciekawe posty poszly nie raz do smieci,rygor byl jak w wojsku😆😆😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ;)

 

Wspomnienia wracają...któż ich nie ma ;)

Życzyłabym sobie abyśmy mieli tu fajną społeczność i tylko od nas samych zależy czy tak będzie.

Czasy się trochę zmieniają i ludzie na forum też ale są też ci którzy zaglądają od lat 🙂

Marzę aby po użytkownikach odkurzać codziennie forum 😎

 

To u mnie czas na kawę nr 2 i dobrego samopoczucia dziś życzę 🙂

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, alone05 napisał:

Moja mama nie mogła spać w nocy, martwię się o nią, to bardzo niezdrowe nie spać w nocy.

To prawda, ale czasami tak się zdarza. Gorzej, jak bezsenność pojawia się regularnie, wtedy warto poszukać przyczyn.

Witam, aktualnie odpoczywam po pracy i po obiadku. Pozdrawiam wszystkich czytających wątek 🙂

 

Edytowane przez Stakatela

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja leżę w szpitalu i trochę się w tych szpitalach pozmieniało. Po pierwsze, trzeba znowu przychodzić ze swoim papierem toaletowym 😁 Naprawdę nie mogłam uwierzyć, że znowu wracają te czasy. Pani salowa bez ogródek stwierdziła, że pod koniec roku to już nie mają pieniędzy na papier. Do tego nie dla wszystkich pacjentów starczyło obiadu i niektórzy dostali tylko zupę 😁 A jeszcze zamierzają wytransferować pieniądze z NFZ na inne wydatki. Jak żyć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Yennefer napisał:

A ja leżę w szpitalu i trochę się w tych szpitalach pozmieniało. Po pierwsze, trzeba znowu przychodzić ze swoim papierem toaletowym 😁 Naprawdę nie mogłam uwierzyć, że znowu wracają te czasy. Pani salowa bez ogródek stwierdziła, że pod koniec roku to już nie mają pieniędzy na papier. Do tego nie dla wszystkich pacjentów starczyło obiadu i niektórzy dostali tylko zupę 😁 A jeszcze zamierzają wytransferować pieniądze z NFZ na inne wydatki. Jak żyć ?

Uuuu, to kiepsko. Co się stało, że trafiłaś do szpitala?

Ja mam skierowanie na interne na diagnostykę, ale na razie się wstrzymuję, bo może się uda ogarnąć sprawę ambulatoryjnie w miarę sprawnie, bo też lekarz mi powiedział, że mam najpierw próbować normalnie przez poradnie ze skierowaniem na cito, jak się nie da to dopiero umówić termin przyjęcia na cito.

 

Ogólnie rozumiem jak było dużo przyjęć danego dnia, że może nie być obiadu dla wszystkich w danym dniu, ale jeśli sytuacja się powtarza kilka dni z rzędu, to to jest do zgłoszenia do Rzecznika Praw Pacjenta, bo tak nie może być.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Yennefer a szpital jaki? Taki normalny czy psychiatryczny? Mam nadzieję, że nie na długo... Trzymaj się tam.

W sumie najgorzej to było w leżeć w szpitalu w czasie pandemii, jak nikt nie mógł wejść na oddział poza pacjentami. Papier niby był, żarcie szpitalne było (jakie to inna sprawa), ale z domu to paczki mogli kurierem tylko podawać i jeszcze taka paczka dobę czekała w "kwarantannie". Leżałem parę miesięcy, masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, pandemia była straszna pod tym względem. Mam znajomych, którzy nie mogli być przed śmiercią u swoich bliskich, ludzie umierali w samotności, tak nigdy nie powinno być. I dla żyjących i dla zmarłych, to pożegnanie się przed śmiercią jest bardzo ważne, a nie, człowiek dostaje telefon, że ,,już po wszystkim". Poza tym, zupełnie inaczej leży się w szpitalu ze świadomością, że bliscy mogą odwiedzić, a nie jedynie zostawić siatkę. No ale była pandemia, a nagle cyk, i już jej nie ma 😁 Co mnie tak straszycie, że od razu szpital psychiatryczny 😛, na ginekologii leżę, dzidziusia chcę mieć, ale są problemy. Wychodziłam z ciężkiej depresji parę lat, teraz są te dobre lata, oby jak najdłużej. Depresja wróci, ja wiem, ale jeszcze nie teraz. Teraz mam trochę oddechu i próbuje nadrobić stracone lata.

Edytowane przez Yennefer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×