Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wypadek samochodowy


Rekomendowane odpowiedzi

Rok temu doznalam licznych obrazen ciala, bylam ofiara wypadku komunikacyjnego. Powiem szczerze, ze nie do konca ogarnialam temat odszkodowania, dopiero po rozmowie z kolezanka dowiedzialam sie, ze moge starac sie o wyzsza sume. Poradzila mi kontakt z Auxilia- i tak tez zrobilam. Dzieki nim nie musialam zawracac sobie glowy wszystkimi formalnosciami, tylko oni sie tym zajmowali. A co najwazniejsze- sa bardzo skuteczni w swojej branzy, wygrali dla mnie fajna sumke :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

caliope, również byłam ofiarą wypadku komunikacyjnego. Obrażenia były na tyle poważne, że rozważano amputację jednej z kończyn, Poza tym uszkodzenia wewnętrzne w obrębie brzucha i klatki piersiowej. Dostałam odszkodowanie, ale nie było to nawet 500 zł, starczyło na miesiąc (leki, opatrunki, zastrzyki przeciwzakrzepowe, etc).

 

Po 6 latach zgłosiłam się do firmy zajmującej się wywalczaniem odszkodowań, ale ostatecznie skończyło się tak, że to ja ponosiłam koszty kolejnych spraw sądowych i kilkakrotnie przewyższyły one kwotę mojego odszkodowania.

 

Możesz opisać po kolei, jak wyglądała procedura prowadzona przez Auxilia? Ile Cię to kosztowało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem niestety niespodziankę na drodze a w sumie na pasach. Miałem pecha już drugi jeśli wliczyć daawno temu przejechanie po stopie (na szczęście obyło się bez złamania). Miałem to szczęście w nieszczęściu że nie musiałem załatwiać wszystkiego samemu. Znajomy taki z osiedla kiedyś miał inny wypadek i wysłał dokumenty do helpfind.pl i wszystko załatwili za niego. Ja zrobiłem tak samo bo papierów do wypełnienia był ogrom!!! Wnioski, nie wnioski, od lekarza zaswiadczenia i cuda niewidy! I nie powiem złego słowa i tej firmie, na pieniążki musiałem swoje odczekać ale w miesiąc czasu wszystko się zakończyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam uczestnikiem wypadku, na szczęście nic mi się nie stało. Kilka lat później byłam świadkiem potrącenia pieszego na przejściu dla pieszych. Te dwa wydarzenia odcisnęły na mnie piętno i przemieszczanie się autem osobowym wywołuje we mnie duży lęk i niepokój. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przez to nie mogę zrobić prawa jazdy. Mam za sobą 3 kursy, 7 egzaminów praktycznych, kiedy to wyjeżdżałam w miasto, jeździłam ok. 20-25 minut i bach! jakiś błąd. Po prostu podświadomie sabotowałam własny egzamin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×