Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tygodniowe wyzwanie na rozruch - 10 min aktywności dziennie


ehempatia

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Jurecki napisał:

@z o.o. uważam że jak Ty biegasz 10 minut rano i 30 minut wieczorem to jest już dużo ruchu, wysiłku :great:

Bardziej truchtam, niż biegam. Dla mnie nie jest to aż taki wysiłek, raczej konieczność, pewnego rodzaju uzależnienie nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.10.2021 o 21:30, z o.o. napisał:

Ja nie lubię takich ćwiczeń dla bab. Wolę męskie treningi.

 

A ja wolę nie nadawać płci ćwiczeniom, bo nie ma to żadnego celu, tylko ograniczający, dzielący wydźwięk. 

---

Sobota - przez 4/5 godzin bawiłam się z wyciąganiem części z auta do zezłomowania. I się porozciagalam i wydolnościowo pobawiłam z turlaniem opon w sto różnych miejsc. No i ponosiłam trochę. Całe ciało czuje skutki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedzielka - 30 minut hula-hop. 

Moje małe podsumowanie: Udało mi się ruszać chociaż po 10 minut w tym tygodniu, mimo że przez większość czasu czułam się jak gofr, który komuś upadł bitą śmietaną do ziemi i ktoś się jeszcze na nim przejechał adidaskiem. W następnym tygodniu chciałabym wykorzystać końcówkę dobrej pogody i wyjść z domu. I może zaczynać dzień nie tylko od kubka pokrzywy, ale i od 10 minut kręcenia hula-hop, na rozruch. 

Miło, że jesteście chętni, więc pewnie, przedłużamy! Myślę, że warto zobaczyć czy przez kolejny tydzień (4-10.10) wyzwanie się utrzyma. Jeśli tak - możemy pomyśleć o całym październiku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sobotę zrobiliśmy 20 km po górach. Codziennie chodzimy na godzinny spacer z psiakiem, chociaż w niedzielę odpuściliśmy 🙂 Nawet nasz czworonóg cały dzień przeleżał, a w sobotę ostatnie 4km musieliśmy już go nieść :D

 

wchodzę w to jak dzik w żołędzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Harding fajnie, że do nas dołączyłeś. 🙂

 

Dzisiaj spacer ok. 3 km i truchtanie 20 minut.

 

Miał być dzień regeneracji po bardzo ciężkim weekendzie, miałam nie robić nic albo ograniczyć aktywność do spaceru. A jednak uzależnienie wygrało i musiałam wejść na bieżnię. Tyle chociaż, że truchtałam powolutku zamiast zapierdzielać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek spędziłam na zewnątrz, spacerowałam z psiakiem rodziców po pobliskich polach i brzozowym lasku. Zrobiliśmy kilka kilometrów. Dziki poryły ziemię tak głęboko, że ze dwa razy wpadłam po kolana w "koleinę" 😅. Pogoniliśmy też trochę bażantów i pozbieraliśmy śmieci po kimś, komu trudniej wynieść niż przynieść, uch. 

Fajnie, że tu jesteście :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ehempatia napisał:

Wtorek i 20 minut hula-hop z rana. Przeszłabym się nad jeziorko, ale nie mam w sobie siły, żeby się zebrać 🙄

A ile km masz nad jeziorko? Ja mam nieco ponad 4 km w jedną stronę. Przeważnie jeżdżę rowerem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×