Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica czy SM?


Piatniczka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim. Nie wiem już co robić, dlatego postanowiłam opisać tutaj swoją historię.

 

Mam 27 lat, jestem kobietą. Przez ponad 6 lat dość często paliłam marihuanę. Najczęściej paliłam przed snem, czasami więcej w weekendy. Nieraz dostawałam po tym ataków paniki, ale to bardziej nakręcanie się w głowie niż jakiekolwiek objawy somatyczne.

 

Miesiąc temu jednak było inaczej. Po zapaleniu dostałam czegoś w rodzaju ataku, zaczęły mi drętwieć ręce, nogi, mrowić usta, czułam jakby puchł mi język, dostałam mdłości i zawrotów głowy a przed oczami miałam mroczki. Myślałam, że to jednorazowa sytuacja, ale niektóre objawy pozostały do dziś. 
 

Po tym epizodzie bardzo się wystraszyłam, momentalnie odstawiłam wszystkie używki, zaczęłam chodzić po lekarzach. Przez jakieś 2 tygodnie mdłości nie ustępowały, dostałam dodatkowo jadłowstrętu, prawie nic nie jadłam. Odwiedziłam neurologa, endokrynologa, gastrologa, okulisty, byłam nawet na sorze. Wszystkie badania i wyniki w normie (morfologia, elektrolity, mocz, TK głowy, dno oka i ciśnienie, EKG). Każdy podejrzewał u mnie tężyczkę, jednak jestem po próbie i okazuje się, że tężyczki nie mam.

 

Mdłości i jadłowstręt już mi przeszły, jednak pozostały te dziwne zaburzenia widzenia. Jak patrzę w jeden punkt przez dłużej jak kilka sekund, rozmazuje mi się obraz, jakbym się zawieszała. Do tego jakby męty w oczach, czasami wydaje mi się, jakby gałki oczne mi pulsowały. Czasami czuję mrowienia, potykania serca, drżenie w środku, albo są momenty, kiedy czuję, jakbym nie miała nic w głowie, taką pustkę i uczucie, jakbym miała się przewrócić. Często też wieczorem, kiedy leżę, dygają mi palce u stóp i rąk. Jestem jakby wrażliwa na dźwięki, jak leżę w łóżku i np. nagle zaszczeka pies, to cała w środku drżę w rytm tego szczekania. Ciągle męczą mnie natrętne myśli, a co jeśli jesteś ciężko chora, co ci jest, a co jeśli umrzesz, nie dożyjesz starości…. Nawet, jeśli przez chwilę jest ok i na czymś się skupię, to po kilku minutach znowu wracają jak bumerang i nie dają żyć. 
 

Zdiagnozowałam u siebie już wszystko, co najgorsze, a najbardziej to boję się, że to SM… Sporo objawów się pokrywa, a ja z każdą wizytą u lekarza jestem coraz bardziej sfrustrowana… Czy to, co opisałam, w ogóle może w jakimś stopniu pasować do nerwicy? Czy to jest jakoś spowodowane tym, że tak długo zażywałam narkotyki? Wcześniej raczej nie miałam żadnych niepokojących objawów, wszystko zaczęło się po tym jednym ataku i z dnia na dzień mam wrażenie, że jedne objawy odchodzą, drugie przychodzą, ale najbardziej martwią mnie te zaburzenia widzenia, które odczuwam cały czas… Proszę o jakąś wskazówkę, co mogę jeszcze zrobić, gdzie się zgłosić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dość podobna historia do mojej. Ja w wieku 20 lat dostałam ataku w sklepie- stężenie mięśni, powykrecane dłonie, mdlejace nogi, problemy z oddychaniem. Pogotowie przebadano mnie i nic nie znalazło. Ataki się powtarzały, było coraz gorzej, dostałam agorafobii, chodziłam po lekarzach, też byłam przekonana że to SM. Dopiero jak zaczęłam leczyć się u psychiatry i brać antydepresanty to objawy minely.

Jeśli byłaś u lekarzy i wykluczyłaś inne powody to najpewniej jest nerwica /depresja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jedyne, czego nie miałam zrobionego, to rezonansu, bo żaden lekarz nie widział wskazań, żeby dać mi skierowanie. Ja jednak się boję, że te badania, które zrobiłam to za mało, że może ktoś coś przeoczył, że może to dopiero początki SM i tylko w wynikach z rezonansu by to wyszło… Dostaję już świra, ciągle szperam po forach, googluję objawy, czuję, że tracę rozum. Wcześniej tez byłam nerwusem i hipochondryczką, ale po tym ataku jakby świat wywrócił mi się do góry nogami, a objawy spadły jak grom z jasnego nieba :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też wiele objawów zgadzało się z SM. Dlatego po jednym odziale neurologicznym i diagnozie idź do domu a objawy były gorsze poszłam prywatnie do kolejnego lekarza, który znowu skierował mnie na neurologię. Dopiero gdy tam też nic nie wykryli (a ten lekarz byl przekonany o jakims rzadkim zespole gdy mnie zobaczyl) zrozumiałam że jedyna droga to psychiatra 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×