Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to schizofrenia?


ezojaa

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami myślę o czymś i zastanawiam się co będzie, czy np. coś się uda, zdarzy, co ktoś o mnie myśli...itp. i nagle słyszę piosenkę w radio która jakby mimochodem pasuje do tego o czym myślałam i daje mi odpowiedź. To znaczy w tekście jest odpowiedź. Np. Nie rób tego. Patrzę na gazetę i akurat wychwycę pasujący nagłówek do dręczących myśli.  Nazwa ulicy pasuje do sytuacji. Znak drogowy itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, z o.o. napisał:

Taa, zwłaszcza na teleporadzie.

 

No właśnie nie powinna to być teleporada w takich sytuacjach... Z resztą i tak lekarz będzie musiał się temu poprzyglądać przez kilka wizyt, po jednej wizycie nie da rady nic stwierdzić... Diagnoza trwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.06.2021 o 17:46, ezojaa napisał:

Czasami myślę o czymś i zastanawiam się co będzie, czy np. coś się uda, zdarzy, co ktoś o mnie myśli...itp. i nagle słyszę piosenkę w radio która jakby mimochodem pasuje do tego o czym myślałam i daje mi odpowiedź. To znaczy w tekście jest odpowiedź. Np. Nie rób tego. Patrzę na gazetę i akurat wychwycę pasujący nagłówek do dręczących myśli.  Nazwa ulicy pasuje do sytuacji. Znak drogowy itp. 

Mi to bardziej przypomina objawy nerwicowe 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to nerwica, może mój mózg wyłapuje "komunikaty" z zewnątrz które mu akurat pasują do sytuacji. 

Kilka dni temu miałam taką sytuację; napisałam do kolegi na messengerze. Później patrzę na program tv i widzę film pt. "Niedostępny". I już czuję, że nie to taki znak. 

Nie wiem, może on już nie korzysta z tej aplikacji, od roku nie pisaliśmy. Nie mam potwierdzenia, że dotarła wiadomość.

Dużo mam takich sytuacji, czasem czuję jakby mnie prześladowały jakieś znaki z uniwersum. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2021 o 22:38, nieprzenikniona napisał:

Mi to bardziej przypomina objawy nerwicowe 

Mi to nie przypomina objawów nerwicowych. Od kilku lat doświadczam całkiem podobnych zjawisk do tych, których doświadcza autorka tego wątku. Nazwałem je "koincydencjami" (słowo to znaczy dosłownie dokładnie czy mniej więcej "zbieg okoliczności").

 

Może to być zjawisko nadprzyrodzone... Na przykład związane ze złymi duchami, jak podejrzewać mogę, że było w moim przypadku. Mogłem teoretyzować, że duchy nieczyste chcą mnie przekonać, abym zmienił wiarę, podsyłając mi "cudowne znaki" w postaci "koincydencji". 

 

Myślę, że (głównie) przez "koincydencje" miałem częste diagnozy zaburzeń typu schizofrenii (F21 w ICD-10), to także choroba psychiczna, tak jak schizofrenia, schizoafekt, uporczywe zaburzenia osobowości (chociaż w amerykańskiej klasyfikacji DSM tego typu zaburzenie jest sklasyfikowane jako (schizotypowe) zaburzenie osobowości). Nie trzeba było przy tym brać dużych dawek neuroleptyków, w przeciwieństwie schizofrenii paranoidalnej. Oczywiście nie oznacza to, że musisz mieć zaburzenia schizotypowe czy osobowość schizotypową albo coś innego ze spektrum schizofrenii, zwłaszcza poważniejszego. Pomimo bardzo licznych "koincydencji" w ogóle nie miałem problemów z omamami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, take napisał:

Mi to nie przypomina objawów nerwicowych. Od kilku lat doświadczam całkiem podobnych zjawisk do tych, których doświadcza autorka tego wątku. Nazwałem je "koincydencjami" (słowo to znaczy dosłownie dokładnie czy mniej więcej "zbieg okoliczności").

Piszę ze swojego doświadczenia, bo też tak miewam (teraz w sumie sporadycznie, kiedyś częściej),   ale nie dorabiam do tego teorii złych duchów czy nawet mocy nadprzyrodzonej...raczej traktuję to jako podświadome znaki ;) No i mam zdiagnozowane zaburzenia nerwicowe i osobowości (bpd), chociaż jak teraz o tym myślę to chyba nigdy nie mówiłam o tym żadnemu lekarzowi bo racjonalnie wiem jak to nieracjonalnie brzmi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wiedzieć, że przy diagnozie schizofrenii czy czegoś podobnego do niej muszą występować u pacjenta objawy osiowe, czyli te, które ZAWSZE muszą wystąpić przy schizofrenii i muszą się one stale utrzymywać przez jakiś tam dłuższy okres, nie wiem dokładnie jaki.

 

Objawy osiowe schizofrenii to:

1. Zaburzenia asocjacji rozluźnienie kojarzeń i pochodne (tzw. "rozjeżdżanie się" myślenia), formalne zaburzenia myślenia (najczęściej są to otamowania, rozkojarzenie, inkoherencja) 

2. Zaburzenia afektu (spłycenie afektu, apatia, zobojętnienie)

3. Ambiwalencja (jednoczesne odczuwanie dwóch przeciwstawnych rzeczy) - tylko nie mylić ze zmiennością uczuciową

4. Autyzm (odcięcie od rzeczywistości przez swoje wewnętrzne przeżycia)

 

To tak po krótce. Tylko pamiętajcie, że jeżeli coś tam jest nie halo, to idźcie z tym DO LEKARZA i nie próbujcie diagnozować się przez Internet 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, MarekWawka01 napisał:

Trzeba wiedzieć, że przy diagnozie schizofrenii czy czegoś podobnego do niej muszą występować u pacjenta objawy osiowe, czyli te, które ZAWSZE muszą wystąpić przy schizofrenii i muszą się one stale utrzymywać przez jakiś tam dłuższy okres, nie wiem dokładnie jaki.

 

Objawy osiowe schizofrenii to:

1. Zaburzenia asocjacji rozluźnienie kojarzeń i pochodne (tzw. "rozjeżdżanie się" myślenia), formalne zaburzenia myślenia (najczęściej są to otamowania, rozkojarzenie, inkoherencja) 

2. Zaburzenia afektu (spłycenie afektu, apatia, zobojętnienie)

3. Ambiwalencja (jednoczesne odczuwanie dwóch przeciwstawnych rzeczy) - tylko nie mylić ze zmiennością uczuciową

4. Autyzm (odcięcie od rzeczywistości przez swoje wewnętrzne przeżycia)

 

To tak po krótce. Tylko pamiętajcie, że jeżeli coś tam jest nie halo, to idźcie z tym DO LEKARZA i nie próbujcie diagnozować się przez Internet 🙂 

Dobrze, że o tym wspomniałeś.. Lekarz, też obarczony ryzykiem błędu. 

Ale to wiadomo, jak w życiu, różnie bywa. 

Ja doświadczam właśnie jakichś znaków, synchronizacji, efektu motyla, i różnych zbiegów okoliczności. Może to właśnie zjawiska które normalnie występują w życiu, a tylko zbytnio zwracam na nie uwagę, albo za dużo we mnie łęku w tym, i czasami nie wiem co z tym zrobić. Z tymi przeczuciami. Trochę się ich boję. Bo wiem, że jak na randce spotka nas burza i wdepnę w kałużę i do tego będzie 13 w piątek a księżyc w pełni, no to będzie grubo... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ezojaa napisał:

Ja doświadczam właśnie jakichś znaków, synchronizacji, efektu motyla, i różnych zbiegów okoliczności. Może to właśnie zjawiska które normalnie występują w życiu, a tylko zbytnio zwracam na nie uwagę, albo za dużo we mnie łęku w tym, i czasami nie wiem co z tym zrobić. Z tymi przeczuciami. Trochę się ich boję. Bo wiem, że jak na randce spotka nas burza i wdepnę w kałużę i do tego będzie 13 w piątek a księżyc w pełni, no to będzie grubo... 

 

Wiesz, to co prezentujesz w swojej wypowiedzi może przypominać takie myślenie magiczno-życzeniowe. Jest ono charakterystyczne nie tylko dla schizofrenii ale także dla schizotypowego zaburzenia osobowości albo dla nerwicy natręctw myślowych 🙂 Widzisz jest wiele koncepcji. Jak mówiłem... porozmawiaj o tym z lekarzem czy może nawet psychologiem, bo też myślę, że twój problem może nadawać się na psychoterapię, skoro cię niepokoi. Lekarz ewentualnie po przeprowadzeniu diagnozy mógłby dobrać leki w razie potrzeby, jednak chcę cię przestrzec, że leki stosuje się, kiedy pacjent już naprawdę nie daje rady normalnie funkcjonować. 

 

Ja ci powiem, że mam zaburzenia lękowo-depresyjne i u mnie podstawą leczenia jest psychoterapia, a leki biorę jedynie po to, żeby wyrównać wahania nastroju i wspomóc zwalczanie myśli samobójczych. Bo niestety u mnie oprócz lęku występują jeszcze okresowo nasilające się myśli samobójcze, nawet niestety obmyślam plany... Teraz muszę czekać na psychoterapię od września/października będę miał termin, bo ostatnia psychoterapia nie pomogła mi... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ezojaa napisał:

Te schizotypowe do mnie w sumie pasuje, chociaż nigdy mnie nikt tak nie zdiagnozował. Zawsze wpisywali jakieś inne zaburzenia osobowości albo mieszane. 

No jestem wariatką, ale nie chcę już nią być. 

Czyli raczej zaburzenia osobowości właśnie, skoro miałaś diagnozę/y ;)

Ja czasami przejawiam myślenie paranoiczne (np. przypisuję komuś złe intencje tylko na podstawie odczuć, chociaż logicznie nie mam podstaw i czasem to na prawdę zakrawało o rzeczy kojarzące się z totalnym szaleństwem...np. że dana osobą chce mnie otruć), ale myślę, że finalnie umiem do tego podejść racjonalnie/ zauważyć to, więc raczej zrzucam to na bark zaburzeń osobowości/ nerwicowych i w sumie nawet nigdy nie myślałam, że mogę mieć schizofrenię 🙂

w sumie nawet całkiem psychicznie zdrowi ludzie mają swoje irracjonalne lęki np. czarne koty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×