Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lekowa


Mkos1795

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie trzymało bardzo długo po ataku... i od tego czasu miałem różne 

W dniu 12.12.2020 o 15:25, AgnieszkaP napisał:

To super że u okulisty wszystko dobrze. Napewno inne badania też takie będą. Wiem że w trudnym czasie z naszą choroba ciężko w to uwierzyć ale musi być dobrze. 

Ja jestem dzisiaj 8 dzień na lekach. Zaliczyłam jedna wizyty u psychologa. Dodatkowo byłam na jodze i medytacji. Niby fajnie super było przez 3 dni czułam się cudownie... I tu nagle bum wczoraj atak spadł na mnie jak grom z jasnego nieba. Mam nadzieję że to tylko nerwica bo oczywiście wkream.sobie wadę serca krążenia itp. spałam wstałam i zrobiło mi się tak słabo nie.moglam opanować tego uczucia głowa i ręce mi płonęły czułam że tracę kontrolę nad życiem. Najgorsze jest to że nie wiem jak wy macie ale podczas tego ataku wogole mi serce nie waliło nie mogłam znaleźć czy mi bije i się nakręcam jeszcze bardziej 🤦🤦🤦 wszędzie gdzie czytam to pisze że serce wali tak że jakby miało wyskoczyć. Potem już nocka z głowy co chwila w stresie się budziłam. Dzisiejszy dzień te od rana w stresie czy znowu mnie złapie. Też was trzyma tak długo stres po ataku???

Trzymajcie się nerwusy dużo sił dla Was🙂

U każdego Nerwica przebiega indywidualnie.. no mnie długo tez po ataku trzymało plus każdego dnia inne objawy.. a z sercem było różnie raz dziwnie biło raz mocno..  wiem ja sobie cały czas wkręcam mam to samo.. i właśnie chodzę sprawdzać czy wszytsko ze mną ok jak nie rzęsy wypadają teraz to co innego albo ja za bardzo uwagę na to zwracam i się nakręcam...oby tabletki ci pomogły trochę ale pewnie jeszcze jakiś czas musisz poczekać.. ja staram się olewać już te objawy niektóre ale to ciężko. Trzeba sobie zajecie znaleźć żeby wgl nie myśleć ... pozdrawiam również 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich nerwicowców. Jak u was to przebiega? Ja mam chyba hipochondrie. I ciągle odnajduję u siebie objawy jakiejś choroby, szukam po internecie objawów, które pasują i się denerwuję co wygląda tak, że cała się trzęsę, mam uścisk w gardle. Do tego niedawno przechodziłam koronawirusa i teraz myślę jeszcze że te duszności w gardle to objaw uboczny koronawirusa i boję się że się uduszę. Nie wiem jak z tym walczyć, jak sobie pomóc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Alenerw napisał:

Witam wszystkich nerwicowców. Jak u was to przebiega? Ja mam chyba hipochondrie. I ciągle odnajduję u siebie objawy jakiejś choroby, szukam po internecie objawów, które pasują i się denerwuję co wygląda tak, że cała się trzęsę, mam uścisk w gardle. Do tego niedawno przechodziłam koronawirusa i teraz myślę jeszcze że te duszności w gardle to objaw uboczny koronawirusa i boję się że się uduszę. Nie wiem jak z tym walczyć, jak sobie pomóc. 

Hej. Niestety u mnie też tak to wyglądało. Bałam się nie tylko o siebie ale również o swoich bliskich. Wystarczy że syn dostał gorączki a ja już panika. Szukanie na internecie robienie zdjęć znamion i porównywanie oj dużo tego by pisać. I to jest błędne koło człowiek cały czas spięty w stresie. Radzę ogarnąć się puki jeszcze jest czas. Niestety nie poradzę jak to zrobić (myślę że psycholog) jakieś zajęcie dodatkowe coś co zajmie nasz umysł i czas. Ja niestety tak się zapętliłam. Dodatkowo stresy w pracy, poronienie śmierć i choroba teściowej i poleciało. Teraz ataki paniki i ciągły lęk który nie odpuszcza. Czasem myślę że nie dam rady. Ale muszę !!!! Czekam aż leki zaczną działać bo narazie jest odwrotnie. 

Pozdrawiam

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, AgnieszkaP napisał:

Hej. Niestety u mnie też tak to wyglądało. Bałam się nie tylko o siebie ale również o swoich bliskich. Wystarczy że syn dostał gorączki a ja już panika. Szukanie na internecie robienie zdjęć znamion i porównywanie oj dużo tego by pisać. I to jest błędne koło człowiek cały czas spięty w stresie. Radzę ogarnąć się puki jeszcze jest czas. Niestety nie poradzę jak to zrobić (myślę że psycholog) jakieś zajęcie dodatkowe coś co zajmie nasz umysł i czas. Ja niestety tak się zapętliłam. Dodatkowo stresy w pracy, poronienie śmierć i choroba teściowej i poleciało. Teraz ataki paniki i ciągły lęk który nie odpuszcza. Czasem myślę że nie dam rady. Ale muszę !!!! Czekam aż leki zaczną działać bo narazie jest odwrotnie. 

Pozdrawiam

 

 

No tak, wiem że muszę coś z tym robić problem w tym, że boję się nawet iść porobić badania. Boję się wyników. Ale mam podobne sytuacje tzn. robienie zdjęć i poszukiwanie przyczyn w internecie, ciągle poszukiwanie przyczyn dolegliwości. Kompletnie się w tym gubię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Alenerw napisał:

No tak, wiem że muszę coś z tym robić problem w tym, że boję się nawet iść porobić badania. Boję się wyników. Ale mam podobne sytuacje tzn. robienie zdjęć i poszukiwanie przyczyn w internecie, ciągle poszukiwanie przyczyn dolegliwości. Kompletnie się w tym gubię. 

Ja wczoraj byłem na badaniach jutro idę na kolejne ... jak już raz pójdziesz to ci przejdzie.. ja tez się boje póki co po kilka rzeczy które sprawdzałem ze zdrowiem wszytskie są ok to chyba nerwica ale chce wykluczyć wszytsko żeby być pewien . Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, AgnieszkaP napisał:

Hej. Niestety u mnie też tak to wyglądało. Bałam się nie tylko o siebie ale również o swoich bliskich. Wystarczy że syn dostał gorączki a ja już panika. Szukanie na internecie robienie zdjęć znamion i porównywanie oj dużo tego by pisać. I to jest błędne koło człowiek cały czas spięty w stresie. Radzę ogarnąć się puki jeszcze jest czas. Niestety nie poradzę jak to zrobić (myślę że psycholog) jakieś zajęcie dodatkowe coś co zajmie nasz umysł i czas. Ja niestety tak się zapętliłam. Dodatkowo stresy w pracy, poronienie śmierć i choroba teściowej i poleciało. Teraz ataki paniki i ciągły lęk który nie odpuszcza. Czasem myślę że nie dam rady. Ale muszę !!!! Czekam aż leki zaczną działać bo narazie jest odwrotnie. 

Pozdrawiam

13 godzin temu, Mkos1795 napisał:

Ja wczoraj byłem na badaniach jutro idę na kolejne ... jak już raz pójdziesz to ci przejdzie.. ja tez się boje póki co po kilka rzeczy które sprawdzałem ze zdrowiem wszytskie są ok to chyba nerwica ale chce wykluczyć wszytsko żeby być pewien . Pozdrawiam 

Tylko u mnie problem polega na tym że boję się porobić badania. Wszystko co wyczytam wiąże się z groźną chorobą a ja mam jej objawy. Np. wczoraj odczuwałam duszności miałam atak paniki. Po jakimś czasie przeszło no i byłoby fajnie ale poszłam się myć i zauważyłam kilka siniaków nad łokciem i przegubie dłoni. Poczytałam że to objaw białaczki i jestem cały dzień nerwowa. Czytam o tym coraz więcej i wszystko się zgadza. Już płakałam, miałam panikę a teraz już jestem poprostu smutna. Wiem że powinnam iść na badania ale przeraża mnie co może wyjść. Jeśli to naprawdę białaczka to koszmar bo z tego się nie wychodzi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Alenerw napisał:

 

Wiem rozumiem tez miałem tak ze poprostu nie dawałem rady i wszystkie dziwne objawy które przeczytałem w internecie i faktycznie je miałem później bo sobie w głowie wkrecilem ... wiem no to zależy od ciebie czy pójdziesz nic na sile .. ja dzisiaj wracam z kolejnych badań.. a tez myślałem ze mam guza mózgu już .. ze mam bolerioze ... okropne to uczucie jest .. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2020 o 16:40, Alenerw napisał:

 

Radzę ci już teraz szukać pomocy specjalisty bo skończysz jak ja ☹️ z silną nerwica lękowa. Nikomu nie życzę. Samemu ciężko jest coś zmienić chyba. I niestety puki nie zrobisz badań będziesz wkręcać sobie różne fazy. Ale cię rozumiem ja też mam strach przed ich robieniem. Ostatnio jak odbierałam wyniki krwi to myślałam że padnę na zawał tak się cała trzęsłam. 

Dzisiaj chciałam od lekarza wziąć skierowanie do kardiologa mówię jej że mam bóle w klatce że słabo mi się robi a pani doktor do mnie przez telefon że wyniki krwi mam nie tylko dobre ale  rewelacyjne i mam sobie nie wkręcać nic brać hydro i tyle 🤦

Ja dzisiaj jestem 12 dzień na lekach od psychiatry puki co leki i strach się powiększyły i są codziennie ☹️ mam nadzieję że już niedługo będzie lepiej.

Trzymajcie się!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Mkos1795 napisał:

Wiem rozumiem tez miałem tak ze poprostu nie dawałem rady i wszystkie dziwne objawy które przeczytałem w internecie i faktycznie je miałem później bo sobie w głowie wkrecilem ... wiem no to zależy od ciebie czy pójdziesz nic na sile .. ja dzisiaj wracam z kolejnych badań.. a tez myślałem ze mam guza mózgu już .. ze mam bolerioze ... okropne to uczucie jest .. 

Dobrze że robisz badania napewno będziesz spokojniejszy! Napewno wszystko wyjdzie dobrze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2020 o 19:21, AgnieszkaP napisał:

Hej. Niestety u mnie też tak to wyglądało. Bałam się nie tylko o siebie ale również o swoich bliskich. Wystarczy że syn dostał gorączki a ja już panika. Szukanie na internecie robienie zdjęć znamion i porównywanie oj dużo tego by pisać. I to jest błędne koło człowiek cały czas spięty w stresie. Radzę ogarnąć się puki jeszcze jest czas. Niestety nie poradzę jak to zrobić (myślę że psycholog) jakieś zajęcie dodatkowe coś co zajmie nasz umysł i czas. Ja niestety tak się zapętliłam. Dodatkowo stresy w pracy, poronienie śmierć i choroba teściowej i poleciało. Teraz ataki paniki i ciągły lęk który nie odpuszcza. Czasem myślę że nie dam rady. Ale muszę !!!! Czekam aż leki zaczną działać bo narazie jest odwrotnie. 

Pozdrawiam

W dniu 15.12.2020 o 02:54, Mkos1795 napisał:

Dobrze ze macie taką siłę woli aby iść na badania. Ja sobie obiecuję że pójdę ale strach jest silniejszy. Nie mogę się z tym ogarnąć. Myślę że wynika to też z tego że jak kiedyś porobiłam badania podejrzewano nowotwór. Miałam potem mnóstwo wizyt u specjalistów i ciągłe nerwy. Teraz boję się że wyniki będą nieprawidłowe i wszystko się powtórzy. Widzę u siebie pewne symptomy, których sobie nie wkręcam bo nie można sobie wmówić że mam siniaki, one się pojawiają samoistne bo jestem pewna że się nie uderzyłam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was.

Jak czytam wpisy to czytam o sobie:((

Ciągłe myśli, że jestem chora i to na pewno jest groźna choroba. Jeśli tylko dziecko ma gorączkę lub katar to od razu goni mnie do toalety. Ból w piersi i plecach od roku lub dłużej. Teraz po przebytym covidzie nie wiem czy powikłania czy nerwica daje o sobie znać.

Nerwica towarzyszy mi już ok 20 lat. Były lata "uśpienia" kiedy poznałam swojego obecnego męża. Ale od dwóch lat problem znów powrócił😢 Zastanawiam się nad psychoterapią. Czy ktoś z Was korzystał? Czy daje efekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Ikaa napisał:

Witam Was.

Jak czytam wpisy to czytam o sobie:((

Ciągłe myśli, że jestem chora i to na pewno jest groźna choroba. Jeśli tylko dziecko ma gorączkę lub katar to od razu goni mnie do toalety. Ból w piersi i plecach od roku lub dłużej. Teraz po przebytym covidzie nie wiem czy powikłania czy nerwica daje o sobie znać.

Nerwica towarzyszy mi już ok 20 lat. Były lata "uśpienia" kiedy poznałam swojego obecnego męża. Ale od dwóch lat problem znów powrócił😢 Zastanawiam się nad psychoterapią. Czy ktoś z Was korzystał? Czy daje efekty?

Hej. U mnie też był okres uśpienia. Czasem pojawiał się atak jakiś paniki lekki w miarę do opanowania. Potem znowu nadeszło bezsenność, bóle somatyczne i coraz częściej zdarzają mi się ataki paniki Nawet czasem codziennie to najbardziej wyniszcza organizm. Od 2 tygodni jestem na lekach od psychiatry. ( Na razie efekt średni bardzo) i zaczęłam psychoterapię. Nie powiem czy ci działa bo byłam na dwóch spotkaniach chodzę raz w tygodniu. Tak jak czytam to wszyscy polecają że bez tego się nie obejdzie ale czy ja wiem.... To wszystko co mi mówi to wiem. Narazie chodzę nie chce się zrazić a co będzie zobaczymy na efekty trzeba czekać nic nie przyjdzie od tak. Powodzenia!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ikaa napisał:

No właśnie najważniejsze to znaleźć dobrego terapeutę żeby sie nie zrazić.

 

Tak no wiadomo to trzeba trafić bo do każdego musi podejść indywidualnie .. mi leki pomogły I się lepiej po nich czuje wiec oby do przodu pozdrawiam wszystkich! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Ikaa napisał:

W wtorek idę do psychiatry który jednocześnie jest psychoterapeutą. Opinie ma dobre, to kobieta. Trzymajcie kciuki oby nawiązać dobry kontakt. 

Super! Bardzo dobry krok. Napewno będzie dobrze. Trzymam kciuki. U mnie leki zaczęły działać. Do tego zapisałam się na jogę i medytację. Wracam do życia i to jest piękne. Pozdrawiam Was w tym nowym roku i życzę wszystkiego co najlepsze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ikaa napisał:

Agnieszka a powiedz ta medytacja i joga to chyba fajna sprawa prawda? 

Dzięki za kciuki 🙂

Super sprawa i serdecznie polecam. Mam cudowna instruktorkę najpierw joga a potem godzinna medytacji prowadzonej. Ja się wkrecilam w to na maksa w domu staram się ćwiczyć skupiać na oddechu i wyciszać się. Polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Ikaa napisał:

Hej ja już po wizycie. Okazało się że Pani psychiatra zawiesiła praktykę psychoterapii więc postawiła diagnozę, wystawiła leki i poleciła dobrego terapeutę. Kolejna wizyta za miesiąc. 

Najważniejsze że jest diagnoza i leki. Teraz już pomału do przodu! Trzymam kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2021 o 18:43, AgnieszkaP napisał:

Super! Bardzo dobry krok. Napewno będzie dobrze. Trzymam kciuki. U mnie leki zaczęły działać. Do tego zapisałam się na jogę i medytację. Wracam do życia i to jest piękne. Pozdrawiam Was w tym nowym roku i życzę wszystkiego co najlepsze!

To super cieszę się! Teraz musi być tylko dobrze! U mnie tez lepiej wiec oby ten tok dla nas był spokojniejszy pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2021 o 03:13, Mkos1795 napisał:

To super cieszę się! Teraz musi być tylko dobrze! U mnie tez lepiej wiec oby ten tok dla nas był spokojniejszy pozdrawiam 

No to super że jest dobrze. U mnie dni raz lepiej raz trochę gorzej ale nie jest źle. A ty jesteś na jakichś lekach? Jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×