Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć wszystkim!


monalisaa

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, monalisaa napisał:

Leki zaczynają działać. Nie chce mi się nawet pisać.. Chyba bedzie to u mnie trwalo dluzszy czas.. Bardzo zamknelam sie w sobie. 

Rozumiem...nic nie musisz pisać na siłę. Cieszę się że leki zaczynają działać. 

Rozgość się na forum 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, monalisaa napisał:

Chyba mam duże obawy, że się otworzę i ktoś mnie skrytykuje. Czuję się zalosna, dziecinna, bezradna, nie potrafie stanac na nogi, mam do siebie tak duzo żalu. 

Tutaj każdy boryka się z jakimiś problemami i nie ma miejsca na ocenę przez innych. Zupełnie niepotrzebnie masz do siebie żal..zaburzenia nie są łatwe do okiełznania i potrzebna jest pomoc lekarza i/lub psychoterapii. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, monalisaa napisał:

Depresja, osobowosc lękliwa(unikająca), osobowosc zalezna, rys Borderline, zaburzenia lękowe. Przychodza silne epizody depresyjne z silnymi lękami. Moja droga jest długa.. Od 10 lat zmagam sie z tym wszystkim, od prawie roku mam najwiekszy kryzys w zyciu... 

Nie jesteś sama , ja też się czuje jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wrocilam z Wiednia. Mieszkalam tam 8 lat. Chodzilam na psychoterapie od ponad dwoch lat. W tym roku bylam 3 miesiace w osrodku uzaleznien w Wiedniu, uzaleznilam sie od xanaxu przez moje lęki. To lek cud, ale jest tak niebezpieczny... Potem krotki zwiazek, ktory okazal sie toksyczny. Ucieklam do Polski, do mamy... I siedze... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej @monalisaa ja też kiedyś uciekłam do mamy, z Londynu do Warszawy a po 3 latach z Warszawy do mamy. Wydawało mi się, że świat mi się zawalił, byłam załamana, było mi wstyd i ogólnie nie wiedziałam co dalej... Ale po latach okazało się, że to była bardzo dobra decyzja. Ja zrozumiałam, że nie nadaję się do dużych miast. Pomyśl może co Ty w sobie odkryjesz a co będzie potem ogromnym pozytywem. Gdyby nie radykalna decyzja wtedy pewnie siedziałabym i męczyła się w Warszawie z jeszcze większą depresją i nerwicą... Czasami dobrze uciec do mamy, nabrać sił i zobaczyć co dalej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, DoroSzydełko napisał:

Hej @monalisaa ja też kiedyś uciekłam do mamy, z Londynu do Warszawy a po 3 latach z Warszawy do mamy. Wydawało mi się, że świat mi się zawalił, byłam załamana, było mi wstyd i ogólnie nie wiedziałam co dalej... Ale po latach okazało się, że to była bardzo dobra decyzja. Ja zrozumiałam, że nie nadaję się do dużych miast. Pomyśl może co Ty w sobie odkryjesz a co będzie potem ogromnym pozytywem. Gdyby nie radykalna decyzja wtedy pewnie siedziałabym i męczyła się w Warszawie z jeszcze większą depresją i nerwicą... Czasami dobrze uciec do mamy, nabrać sił i zobaczyć co dalej. 

Dziękuję. Wstyd mi, że sobie nie radzę, ze terapia w takim razie nie pomogla, ze dalej nie moge sie usamodzielnic.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, monalisaa napisał:

Dziękuję. Wstyd mi, że sobie nie radzę, ze terapia w takim razie nie pomogla, ze dalej nie moge sie usamodzielnic.. 

 

A probowałaś leków z grupy np. neuroleptykow? Tak pytam pewnie probowalas... Jaki rodzaj terapii przechodzilas, bo widze ze duzo masz z zaburzen osobowosci, a na to najlepsza jest terapia psychodynamiczna, czy tetapeuta Ci pasował?

Najgorsze to sie odizolować, musisz szukac leków i starac wrócić na tory, otrzymywać gorzkie lekcje życia i sie zmieniac. Zmiana postrzegania siebie i swiata. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, neon napisał:

 

A probowałaś leków z grupy np. neuroleptykow? Tak pytam pewnie probowalas... Jaki rodzaj terapii przechodzilas, bo widze ze duzo masz z zaburzen osobowosci, a na to najlepsza jest terapia psychodynamiczna, czy tetapeuta Ci pasował?

Najgorsze to sie odizolować, musisz szukac leków i starac wrócić na tory, otrzymywać gorzkie lekcje życia i sie zmieniac. Zmiana postrzegania siebie i swiata. 

 

Ludziom tak łatwo się mówi co kto ma robić, co musi, co powinien, czego nie może. 

Czasem trzeba dać sobie chwile, samemu dojść do tego co dla kogo najlepsze. 

I czemu dziewczyna odrazu ma zmieniać siebie i swoje spostrzeżenia. Można byc na dobrych torach tylko trzeba to jeszcze zaakceptować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, nikt nie powinien mówić kto co ma robić, i mozliwe ze aktualny stan bedzie dla niej jakims remedium, chociaz z wypowiedzi nie wyniki ze stan w ktorym sie znalazła jest w jakiś sposób na plus. A z pewnoscia człowiek który nie da pokierować sobą losowi, zostanie przez ten los wleczony za sobą.

Edytowane przez neon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 miesiace? Nie wiem jak bystra jestes i jak otwarta na zmiany oraz na jakiego terapeute trafiłaś, ale 3 miesiace? Ja jestem 3 lata na terapii i ostatnio miałem jakiś przełom dopiero i sie zastanawiam ile jeszczw rok, dwa? Chyba ze terapeutka mnie kopnie bo mam na nfz, chociaz ona przyjmuje tez prywatnie. Nie wiem tez jaki jest limit, ile czasu moge korzystac z terapii na nfz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.11.2020 o 18:02, monalisaa napisał:

Dziękuję Wam bardzo..! 

Bralam udzial w terapii poznawczo behawioralnej w Wiedniu. 

Teraz czekam na miejsce w terapii grupowej psychodynamicznej trwajaca 3 miesiace, dzienna. Boje sie, ze to bedzie dla mnie za duzo, ze rozgrzebia mi w glowie... 

 

Przeszedłem to, trzeba trafić na "dobrą" grupę ja miałem 2 godziny psychoterapii plus 3 zajęć..gdybym po skończeniu znów nie dostał w "łeb"byłoby całkiem spoko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×