Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hej!!


Monika200

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! 

Mam na imię Monika i mam 20 lat. Oprócz dwudziestu lat mam też problemy z życiem. Ostatnio zaliczyłam miesięczny pobyt w szpitalu psychiatrycznym (bo nic nie jadłam, nie piłam, nie spałam, a wszystko to ze strachu, że coś mi się stanie podczas tych czynności). Leczę się psychiatrycznie (przyjmuje leki) już od 5 lat, regularnie. Najpierw setaloft, dopiero w szpitalu zmieniono mi na leki które rzeczywiście trochę działają. Podczas lęków dzwoniłam po lekarzach, że coś się ze mną dzieje, miałam kołatanie serca, napady duszności, uczucie palenia w plecach i klatce piersiowej, problemy z oddychaniem, strach przed WSZYSTKIM dosłownie. Obecne leki trochę mi pomagają, nie odczuwam prawie nic fizycznie. Jednak lęk pozostał. Boje się wszystkiego, nie daje rady wychodzić z domu bo mnie paraliżuje. Nie jestem w stanie normalnie rozmawiać, bo się boje. Boje się ruszyć czegokolwiek bo myślę że to się zepsuje. Mam milion myśli w głowie, których nie mogę uciszyć, mam problemy z samookaleczaniem i myślami samobójczymi. Uczęszczam na terapię w nurcie systemowym raz w tygodniu. Jednak to dla mnie za mało, nie jestem w stanie żyć. Rzuciłam studia po 3 miesiącach z powodu tego durnego lęku, we wrześniu dowiem się czy szkoła policealna wypaliła (przez szpital nie byłam na wielu lekcjach). Bardzo często po prostu mam dość życia w tym ciągłym lęku, chociaż bez niego też jest źle, bo wtedy nie ruszam się z łóżka, leżę i nie mam siły, jestem jak wyssana z emocji i życia i marze tylko żeby zasnąć na zawsze. Mam wrażenie, że tak będzie już zawsze, bardzo się tego boje... Dlatego zarejestrowałam się na tym forum, może przyniesie mi takie duchowe chociaż małe ukojenie. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Monika200 Witamy na forum. Gdybyś potrzebowała pomocy/rozmowy pisz śmiało. Jeżeli chodzisz na terapię to zapraszam do działu :co na dzisiaj- dział w Psychoterapii. Tam opowiadamy o doświadczeniach, emocjach, uczuciach, które nas męczą na terapi lub po terapii. Ale co jest pewne to dajemy sobie dużo wsparcia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2020 o 19:56, Mkbewe napisał:

Witaj Moniko na tym forum, tutaj spotkasz miłych ludzi, pomożemy jak możemy 🙂 

Podpisuje się bardzo chętnie pod tym powitaniem i przyłączam.

Ja ze swej strony oferuję być miły, bo więcej to mnie pewnie przerasta.

Ale miły będę 🙂

Hej @Monika200

Edytowane przez Gość
Dopisałem imienne powitanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×