Skocz do zawartości
Nerwica.com

Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?


carlosbueno

Rekomendowane odpowiedzi

Gospodarkę to obecnie moim zdaniem można odmrażać, bo to nie zmieni w żadnym znaczącym stopniu liczby zachorowań, bo i tak już są gdzieniegdzie tłumy i kto ma zachorować, ten zachoruje.

W dniu 23.04.2020 o 20:37, carlosbueno napisał:

Który to już raz zmieniają miesiące szczytowania, przecież to przypomina wróżenie z fusów a nie naukę

Dziś mówili o wrześniu

 

W dniu 23.04.2020 o 20:37, carlosbueno napisał:

Jak będziemy żyć w zamknięciu jeszcze w lipcu

Jakim zamknięciu? Przecież narodowa pseudokwarantanna obowiązywała do 19 kwietnia, a resztę obostrzeń społecznych już ludzie coraz bardziej olewają, bo nikt nie pilnuje.

 

W dniu 23.04.2020 o 20:37, carlosbueno napisał:

liczba zgonów pośrednio związanych z korona wirusem( śmierci z powodu innych chorób które są nie leczone, samobójstw, śmierci z głodu bądź przejedzenia, przemocy domowej   itd) przekroczy możliwą liczbę śmierci bezpośrednio związanych  z koornawirusem

Co do innych chorób, to znowu jak zdejmą lockdawn ze służby zdrowia, to będzie prawdopodobnie duży przyrost zachorowań na koronawirusa, przecież szpitale (nie tylko zakaźne) to drugie po dps-ach siedlisko koronawirusa. W ilu szpitalach doszło do masowych zakażeń, nie wiadomo, część szpitali ma gdzieś sprawdzanie pacjentów u których wystąpią objawy. Poza tym sporo osób z objawami potencjalnego covidu będzie przychodzić do poradni lekarza rodzinnego.

W zasadzie w przypadku decyzji co do służby zdrowia do Polska znalazła się między młotem a kowadłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mark123 napisał:

Jakim zamknięciu? Przecież narodowa pseudokwarantanna obowiązywała do 19 kwietnia, a resztę obostrzeń społecznych już ludzie coraz bardziej olewają, bo nikt nie pilnuje.

Chodzi mi o zamkniecie lokali gastronomicznych, fryzjerskich, restauracji, hoteli, kwater, na wybrzeżu większość ludzi z tego żyje bezpośrednio lub pośrednio, a jak to będzie dalej zamknięte to  grozi buntem lub biedą. 

Szumowski coś ostatnio mówił że szczyt zachorowań przypadnie na wrzesień ten gość mnie coraz bardziej denerwuje, ciągle tylko straszy ludzi czymś o czym jak widać nie ma zielonego pojęcia, zresztą ilu wirusologów tyle opinii, cześć twierdzi nawet że lockdown jest szkodliwy bo rozciąga epidemie w nieskończonosć i powoduje  że ludzie się masowo nie uodparniają co grozi później powikłaniami. 

Edytowane przez carlosbueno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zluzowali ilość osób w marketach i np. w piątek kolejki był dramatyczne, ciągnące się przez cały sklep, pewnie myśleli, że jak wcześniej budowlane markety będą nieczynne w sobotę...oczywiście 2m odstępu od siebie nie zachowują. Ja to widzę tak, luzowanie obostrzeń, przekłamanie statystyk, zrobienie za wszelką cenę wyborów a potem wprowadzenie stanu klęski żywiołowej....Oczywiście tarcza zeżarła bardzo budżet, dojdą teraz do tego jeszcze odszkodowania dla przedsiębiorców a także z powodu suszy dla rolników. Tylko skąd rząd weźmie pieniądze?? A była mowa o tym że Polacy mają 600mld na kontach, w stanie nadzwyczajnym nie jest problemem zamrozić te środki i przejąć przez rząd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Arnin napisał:

Tylko skąd rząd weźmie pieniądze??

Wydrukuje, a raczej zapisze cyferki na kontach. Świat masowo drukuje pieniądze od kryzysu w 2008 roku, a przez Covid 19 drukuje już niemożliwe liczby, niedługo 90%  w obiegu nie będzie miała żadnego pokrycia, a inflacja szaleje mimo tego że ceny ropy spadły. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Arnin napisał:

Zluzowali ilość osób w marketach i np. w piątek kolejki był dramatyczne, ciągnące się przez cały sklep

U mnie już od 16 kwietnia ludzie zaczęli mieć w dupie obostrzenia i ludzie wychodzili, no i pootwierali w mieście więcej sklepów.

 

Godzinę temu, Arnin napisał:

zrobienie za wszelką cenę wyborów

Z wyborami to się sprawa rozstrzygnie pewnie na ostatnią chwilę. Albo rząd wyciągnie jakiegoś asa organizacyjnego z rękawa albo wybory się nie odbędą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mark123 napisał:

Z aktualnych info wynika, że rząd liczy, że wybory, w obojętne jakiej formie, zorganizują się same

He he , logistycznie to jest prawie niemożliwe. Ja jestem za przedłużeniem kadencji Dudzie bez możliwości reelekcji. Takoż i zasugerował min. Szumowski. To najlepsze rozwiązanie, najbezpieczniejsze. Tylko popieprzona totalnie opozycja się nie zgadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2020 o 19:24, wiejskifilozof napisał:

Uwaga tvpis ,gada bzdury.O sprzedaży szpitali

Szkoda niszczyć sobie umysł jeszcze bardziej to oglądając...Już dwa tematy główne w radiu, nawet w rmf są irytujące: koronawirus na równi z wyborami i coraz to nowszymi absurdalnymi pomysłami (będziesz musiał Wiejski kupić specjalną skrzynkę pocztową w siedzibie Poczty ;) ). Susza jest pomijana. Rząd dobitnie pokazuje gdzie ma dobro obywateli, ale ludzie się nie zbuntują z jednego prostego powodu...boją się utraty świadczeń (m. in. 500+, 13-ta emerytura) dlatego będą tańczyć jak zagra PIS. Demokracja jest głupotą bo jest głosem większości a większość jest "głupia". Nasuwa mi się jedno porównanie:

demoty-434-340.jpg

 

 

Edytowane przez Arnin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwecja pomału zbliża się do Włoch w szczycie zachorowań pod kątem procentu zakażeń i jakoś nie mówią o katastrofie w Szwecji. Czyżby to nie tylko koronawirus był przyczyną tego, co stało się we Włoszech. Może Włochy miały problem ze wzrostem zachorowań na jakąś inną chorobę wymagającą hospitalizacji, a potem doszedł koronawirus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mark123 napisał:

Szwecja pomału zbliża się do Włoch w szczycie zachorowań pod kątem procentu zakażeń i jakoś nie mówią o katastrofie w Szwecji. Czyżby to nie tylko koronawirus był przyczyną tego, co stało się we Włoszech. Może Włochy miały problem ze wzrostem zachorowań na jakąś inną chorobę wymagającą hospitalizacji, a potem doszedł koronawirus.

Włochy to był pierwszy kraj w dużą ilością zachorowań i śmierci dlatego zrobił furorę. Hiszpania o 15 mln mniejsza ma już wyższą liczbę zakażonych, a Belgia najwyższą procentową liczbę zgonów( nie liczę San Marino bo to jedno miasto a nie typowy kraj).  

Najbardziej ciekawi mnie Rosja, mają już prawie 100 tysięcy  przypadków a tylko 867 zgonów, a ich służba zdrowia nie stoi na najwyższym poziomie, prawdopodobnie ściemniają, albo ruscy ludzie są tak odporni na ten wirus, a być może dlatego że mają tam mało starych ludzi bo większość facetów zapija się na śmierć przed 60 tką. 

Moje województwo coś ostatnio zaczęło nadganiać resztę kraju, wcześniej miało zwykle kilka przypadków dziennie a dziś rano już 35, w powiecie jest 10 przypadków i jedna śmierć.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już widać rozluźnienie wśród ludzi po poluzowaniu obostrzeń, ciekawiej będzie po majówce, potem po 10-tym maja..., ale co tam ludzie, zwykłe bydło, wybory rzecz święta! Nie ma nadziei dla tego kraju. Nadzieja umarła.

5 godzin temu, wiejskifilozof napisał:

Nadzieja,że Gowin.Zagłosuję przeciw tym chorym wyborom.

Rozmawiał z Dudą i zmienił zdanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy słabość wygrała.A mają powoli otwierać gospodarkę 

.Ale Niemcy,są od nas lepiej przygotowani.Niemcy nie rozdawali pieniędzy.Tylko trzymali na czarno godzinę.Owszem TVP o tym nie mówi.Stacja Kaczyński TV nadal widzi w Niemczech zagrożenia dla Polski.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Arnin napisał:

Już widać rozluźnienie wśród ludzi po poluzowaniu obostrzeń, ciekawiej będzie po majówce, potem po 10-tym maja..., ale co tam ludzie, zwykłe bydło, wybory rzecz święta! Nie ma nadziei dla tego kraju. Nadzieja umarła.

I tak ludzie długo wytrzymywali z tymi obostrzeniami, w innych krajach bywa dużo gorzej tak słyszałem, czytałem a my przecież nie mamy jednak aż tak dużej liczby zakażonych i ofiar.

 

A to że Polacy mają masowo się zarażać przez wybory korespondencyjne to jakaś wielka bujda jest, przecież kurierzy np są podobnym ryzykiem a nikt nie mówi żeby zaprzestać ich działalności. Wyjście do sklepu i na spacer w mieście może być bardziej ryzykowne niż wybory korespondencyjne, i jak słyszę że przez nie mają się zarazić i umierać miliony to się zastanawiam czemu my jeszcze teraz żyjemy, no ale niektórym polityka przesłania zdrowy rozum.

 

Też jestem przeciwny wyborom, ale nie dla tego że się boję zarażenia przez pocztę, tylko dlatego że nie było uczciwej kampanii wyborczej, ludziom teraz nie w głowie wybory, a PiS chce zrobić je natychmiast bo wie że za parę miesięcy jak dopadnie nas giga kryzys to Duda ma kiepskie szanse. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyborom samym w sobie przeciwny nie jestem, ale jestem przeciwny bałaganowi, który się w związku z nimi zrobił. A kampanie to mam gdzieś, bo to zawsze żałosna szopka była.

Jeśli jednak rząd ma przygotowanego jakiegoś asa logistycznego, żeby wybory w maju się odbyły, to raczej zagłosuję na PiS czyli Dudę, bo inne partie wobec sektora prywatnego (który przeważa nad publicznym) oferują korzystniejsze warunki dla darmozjadów przywłaszczających cudze pieniądze, a mniej korzystne dla tych, którzy zarabiają pieniądze.

Edytowane przez mark123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że liczba objawowych osób z covidem jest ze 2 razy większa niż ta w statystykach, czyli mamy około 450-500 aktywnych zakażeń na milion mieszkańców (nie liczę tych bezobjawowych). To trochę więcej niż w Niemczech. Niemcy mają oficjalnie 396, de facto może trochę ponad 400. Uważam, ze w Niemczech nie ma takiego niedoszacowania, bo Niemiecka służba zdrowia bada, a Polska ma ludzi gdzieś, nawet z ciężkim przebiegiem covidu, nie wszyscy będą mieć testy. W niektórych regionach to jeśli tylko nie ma zagrożenia życia, to nawet nie rozważa się zrobienia testu.

Liczba ozdrowieńców też jest oczywiście wyższa od tej w statystykach, bo zdrowieją też ci, co zostali olani z testami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mark123 napisał:

Przypuszczam, że liczba objawowych osób z covidem jest ze 2 razy większa niż ta w statystykach, czyli mamy około 450-500 aktywnych zakażeń na milion mieszkańców (nie liczę tych bezobjawowych)

Myślę że to więcej niż 2 razy z racji tego że mamy dość wysoką śmiertelność. Czytałem że badań na szerszych populacjach wynika że faktyczna śmiertelność wirusa wynosi około 1% te kraje które mają więcej po prostu zbadały niewielką cześć nosicieli, wiec skoro u nas wynosi 5%, to faktycznie powinno być 5 razy więcej zarażonych, choć oczywiście dane odnośnie śmierci też mogą być przekłamane. W Belgii jest najwyższa śmiertelność, ale tam wliczają w ofiary również tych którzy nie mieli stwierdzonego wirusa, tylko podobne objawy. 

 

W krajach które testują najwięcej w przeliczeniu na mieszkańca np Islandia, Emiraty arabskie  śmiertelność wynosi poniżej 1 %, także wychodzi na to że im więcej się testuje tym niższa śmiertelność i jakbyśmy podwoili potroili liczbę testów, to liczba zakażonych by mocno wzrosła, ale umierających może minimalnie.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×